Transmisja z meczu Ślęza Wrocław – Ostrovia Ostrów Wlkp.

Zapraszamy do oglądania niedzielnego spotkania naszych koszykarek z Ostrovią Ostrów Wlkp. w ramach 18. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet. Transmisję przeprowadzi Echo24, a mecz będzie można obejrzeć zarówno w telewizji tradycyjnej, jak i w internecie.

Echo24 można oglądać w naziemnej telewizji cyfrowej na kanale 24; w ogólnopolskiej ofercie telewizji kablowych: Vectra, Netia, AVIOS/Korbank, SGT/Jambox, na Dolnym Śląsku w UPC, we Wrocławiu w: Multimedia Polska, Kozanów, Moico oraz w Oławskiej Sieć Kablowa; a także w bezpłatnej aplikacji mobilnej Echo24.

Poza tym Echo24 można bez przerwy oglądać na żywo w internecie na stronie www.echo24.tv/live.

Transmisja meczu Ślęza – Ostrovia będzie dostępna także na oficjalnym fanpage’u Echo24 oraz bezpłatnej aplikacji Echo24 na smartfony i tablety.

Ślęza wraca do gry. W niedzielę mecz z Ostrovią

Po dwóch tygodniach przerwy koszykarki Ślęzy wracają do rywalizacji w Energa Basket Lidze Kobiet. W niedzielę o godz. 16:00 w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim przeciwnikiem mistrzyń Polski będzie Ostrovia Ostrów Wlkp.

W ostatnim czasie kibice koszykówki emocjonowali się meczami w kwalifikacjach mistrzostw Europy. Ze Ślęzy powołane były trzy zawodniczki – Agnieszka Kaczmarczyk oraz Holenderka Janis Ndiba i Rumunka Sonia Ursu. Oczywiście, na zgrupowaniu reprezentacji Polski był także Arkadiusz Rusin, trener i wrocławianek, i kadry narodowej.

Każda z reprezentantek Ślęzy wygrała i przegrała po jednym meczu. Efekt tych spotkań jest taki, że Polki, Holenderki i Rumunki straciły szanse na awans do mistrzostw Europy. Kolejna mecze kwalifikacji jesienią. Nieco wcześniej, bo w wakacje odbędą się zgrupowania reprezentacji Polki. Do maja więc koszykarki i sztab szkoleniowy Ślęzy będą się koncentrował wyłącznie na rozgrywkach ligi polskiej.

Niedzielnym meczem z Ostrovią Ślęza rozpocznie bardzo intensywny czas w ekstraklasie. Do końca lutego wrocławianki rozegrają aż cztery pojedynki, w tym trzy przed własną publicznością.

Choć przed przerwą na reprezentację Ślęzie nie wiodło się najlepiej, to i tak jest faworytem starcia z Ostrovią. Za wrocławiankami przemawia po prostu większy potencjał sportowy. Jeśli mistrzynie Polski zagrają na miarę swoich możliwości, to nie powinny mieć problemów ze zwycięstwem. Tym bardziej, że do ekipy żółto-czerwonych dołączyła ostatnio Elina Diekoulakou.

W dotychczasowych meczach Ostrovia wygrała tylko cztery razy, co klasyfikuje ją na dziewiątym miejscy w tabeli. O awans do najlepszej ósemki, która zagra w play-offach, będzie piekielnie trudno. Wyprzedzająca ostrowianki drużyna z Lublina ma o pięć zwycięstw więcej.

Najważniejsze ogniwa Ostrovii to Amerykanki – środkowa Breanna Lewis i rozgrywająca Jordan Jones, które wspólnie zdobywają średnio ponad 25 punktów na mecz. Nie tak dawno zespół wzmocniła Ukraina Hanna Ruljowa. Odeszła za to Karolina Puss, która przeniosła się do CCC Polkowice.

Pierwsze starcie Ślęzy z Ostrovią, które odbyło się w październiku w Ostrowie, zakończyło się zwycięstwem wrocławianek 79:65. Najwięcej punktów dla mistrzyń Polski zdobyły wówczas Marissa Kastanek (21) oraz Tania Perez, Kourtney Treffers i Janis Ndiba (po 13).

Spotkanie Ślęza – Ostrovia odbędzie się w niedzielę 18 lutego o godz. 16:00 w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim. Bilety w cenie 15 i 7 zł można kupować w przedsprzedaży w serwisie www.biletin.pl do godz. 23:59 w sobotę. Wejściówki będą dostępne także bezpośrednio przed spotkaniem w kasie hali.

Niedzielne starcie Ślęzy z Ostrovią będzie transmitować Echo24, które można oglądać w naziemnej telewizji cyfrowej na kanale 24; w ogólnopolskiej ofercie telewizji kablowych: Vectra, Netia, AVIOS/Korbank, SGT/Jambox, na Dolnym Śląsku w UPC, we Wrocławiu w: Multimedia Polska, Kozanów, Moico oraz w Oławskiej Sieć Kablowa; a także w bezpłatnej aplikacji mobilnej Echo24. Poza tym Echo24 można bez przerwy oglądać na żywo w internecie na stronie www.echo24.tv/live. Transmisja z meczu będzie dostępna także na Facebooku Echo24.

Więcej emocji w lutym, mecz z Zagłębiem przełożony

Choć jest już 16. dzień lutego, to w tym miesiącu dane nam będzie obejrzeć jeszcze trzy domowe mecze naszych koszykarek. A to dlatego, że zmianie uległ termin marcowego spotkania z JAS-FBG Zagłębiem Sosnowiec.

Pierwotnie mecz z JAS-FBG Zagłębiem miał się odbyć 21 marca. Nowy termin to 28 lutego (środa). Początek o godz. 18:00. Harmonogram najbliższych domowych meczów Ślęzy wygląda następująco:

18 lutego (godz. 16:00): Ślęza – Ostrovia Ostrów Wlkp.

25 lutego (godz. 18:00): Ślęza – Basket 90 Gdynia

28 lutego (godz. 18:00): JAS-FBG Zagłębie Sosowiec

W międzyczasie (21 lutego) czeka nas derbowe spotkanie z CCC Polkowice.

Elina Dikeoulakou: „Czuję się jak ponownie narodzona”

– To dla mnie nowy start, nowy początek. Czuję się jak ponownie narodzona. Myślę, że czas w Ślęzie będzie dla mnie bardzo dobry. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby pomóc drużynie zdobyć mistrzostwo – powiedziała Elina Dikeoulakou po podpisaniu kontraktu z naszym klubem.

Witaj na pokładzie, Elina. Dobrze Cię widzieć we Wrocławiu.
Mnie również jest bardzo miło. Jestem podekscytowana, bo słyszałam wiele dobrego o Ślęzie. Być tutaj – to dla mnie zaszczyt.

Pamiętasz mecz Ślęzy z CCC Polkowice?
Pamiętam wszystkie spotkania Ślęzy (śmiech). Każdy mecz przeciwko mistrzowi jest wyjątkowy. Dla CCC to była duża sprawa, że tutaj wygrało. Przygotowując się do tamtego meczu, wiedziałyśmy, jak agresywnym zespołem jest Ślęza. Nawet mimo zwycięstwa, to nie było łatwe spotkanie. Każda zawodniczka z Wrocławia pokazała swój charakter. Dlatego dołączenia do takiej drużyny i przebywanie z takimi osobowościami, jakie są w Ślęzie, znaczy dla mnie bardzo wiele. Tu są dobre zawodniczki i – z tego, co słyszałem – są to też bardzo dobrzy ludzie.

Dołączenie do Ślęzy to dla Ciebie coś w rodzaju nowego początku, nowej rozgrywki?
Tak, to dla mnie nowy start, nowy początek. Czuję się jak ponownie narodzona. Myślę, że czas w Ślęzie będzie dla mnie bardzo dobry. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby pomóc drużynie zdobyć mistrzostwo.

Ostatnie wyniki i gra Ślęzy wskazywały na pewne niedoskonałości w zespole. Brakowało na przykład strzelczyni, zawodniczki która jest w stanie zdobywać wiele punktów. Ty to potrafisz.
Nie sądzę, że trener wziął mnie do drużyny tylko dlatego, że jestem dobrą strzelczynią. Potrafię na boisku wiele rzeczy. Jestem dobrym partnerem dla pozostałych zawodniczek. W pierwszej kolejności szukam asyst do koleżanek. Ja zaakceptuję każdą rolę dla mnie, każde zadanie, które będzie ode mnie wymagał trener.

Jaka jest Ślęza w Twojej ocenie?
Bardzo podoba mi się agresywny styl w obronie tego zespołu, a także to, co robi w ataku. Ślęza jest dobrze zorganizowana. Dziewczyny grają dobrze jako drużyna. Tak, jak powiedziałem, mecz ze Ślęzą był dla CCC bardzo ciężki, nie tylko pod względem fizycznym, ale także emocjonalnym.

Siedem lat temu grałaś już w Polsce, w Lotosie Gdynia. Wiele się zmieniło? Ślęzy nawet nie było w ekstraklasie.
Jestem zaskoczona, jak silna jest teraz polska liga. Grałam w Rosji, czy w Turcji, która pozostaje najsilniejszą ligą w Europie. Ale naprawdę uważam, że Polska jest bardzo wysoko w tym rankingu. Każdy zespół jest konkurencyjny, nawet ten teoretycznie słabszy może pokonać wyżej sklasyfikowany. Liga jest nieprzewidywalna i to czynią ją jedną z silniejszych na kontynencie.

Twój sposób na relaks między treningami i meczami?
Kiedy mamy treningi, to po prostu wracam do domu i odpoczywam. Ale jak mamy wolne, lubię pójść do kina i – jak wiele dziewczyn – na zakupy (śmiech). W czasie sezonu musisz dbać o swoje ciało, musisz się regenerować. Nie jest łatwo, nie ma dużo czasu na różne przyjemności. W wolny dzień, w ramach regeneracji, być może udam się do Aquaparku. Słyszałam, że to świetne miejsce i w dodatku jest niedaleko mojego mieszkania.

We Wrocławiu z pewnością można miło spędzić czas, także na zakupach.
To bardzo ładne miasto. Kiedy grałam w Polkowicach, przyjeżdżałam tu z koleżankami z byłego zespołu. Byłam pod wrażeniem Wrocławia. Teraz przyjechałam na trochę dłużej. I to nie w roli turystyki (śmiech).

Elina Dikeoulakou koszykarką Ślęzy Wrocław!

Ślęza Wrocław ma nową koszykarkę. To Elina Dikeoulakou (d. Babkina), obwodowa zawodniczka z Łotwy z bogatym doświadczeniem wyniesionym m.in. z międzynarodowych rozgrywek reprezentacyjnych i klubowych. Jeśli uda się załatwić wszelkie formalności, to w nowych barwach zadebiutuje już w niedzielnym meczu przeciwko Ostrovii Ostrów Wlkp.

– Do zatrudnienia nowej zawodniczki zmusiła nas postawa zespołu prezentowana od początku tego roku. Nie graliśmy na miarę oczekiwań. Gdy pojawiała się możliwość zakontraktowania Eliny, to długo się nie zastanawiałem – mówi Arkadiusz Rusin, trener mistrzyń Polski. – Cieszę się, że dołączyła do nas zawodniczka z takim doświadczeniem. Wierzę, że wykorzysta je w najważniejszych meczach sezonu – dodaje Katarzyna Ziobro-Franczak, prezes zarządu Ślęzy.

Elina Dikeoulakou zaczynała bieżący sezon w CCC Polkowice, jednak kilka dni temu jej umowa z tym klubem została rozwiązana za porozumieniem stron. W środę podpisała kontrakt ze Ślęzą i po przejściu testów medycznych została zawodniczką zespołu mistrzyń Polski.

– Przejście do Ślęzy to dla mnie nowy start, nowy początek. Czuję się jak ponownie narodzona. Myślę, że czas we Wrocławiu będzie dla mnie bardzo dobry. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby pomóc drużynie zdobyć mistrzostwo – mówi Łotyszka.

Elina Dikeoulakou w kwietniu skończy 29 lat. Ma 173 cm wzrostu, może grać na pozycjach numer jeden i dwa. Od początku kariery wyróżniała się nieprzeciętnymi umiejętnościami strzeleckimi. Już jako nastolatka zdobywała w rodzimej ekstraklasie średnio kilkanaście punktów na mecz. Będąc zawodniczką TTT Ryga zadebiutowała w Eurolidze i Pucharze Europy. W 2009 roku wyjechała z kraju i kontynuowała karierę w czołowych ligach na Starym Kontynencie.

Łotyszka grała w uznanych euroligowych klubach, takich jak Lotos Gdynia, Fenerbahce Stambuł, USK Praga, czy Nadieżda Orenburg. W 2011 roku została wybrana w drafcie WNBA przez Los Angeles Sparks, ale nigdy nie zagrała w tej amerykańskiej lidze.

Elina Dikeoulakou ma duże doświadczenie reprezentacyjne. W 2008 roku uczestniczyła w igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Była na trzech mistrzostwach Europy. Najbardziej udane były te ubiegłoroczne. Łotwa zajęła szóste miejsce i zapewniła sobie awans do tegorocznych mistrzostw świata.

Tak grała Elina na mistrzostwach Europy w 2017 roku

– Obserwowałem Elinę na ostatnich mistrzostwach Europy. Dawała wtedy popis gry, szczególnie w ataku. Także w trzech meczach przeciwko nam w tym sezonie (w tym w dwóch sparingach – dop. red.) za każdym razem prezentowała się dobrze. Uważam, że jest w stanie pomóc Sharnee Zoll-Norman na rozegraniu, a także wykorzystać swoje atuty strzeleckie – twierdzi trener Arkadiusz Rusin.

Elina Dikeoulakou (d. Babkina)
ur. 24 kwietnia 1989 w Rydze
wzrost: 173 cm
pozycja: rozgrywająca/rzucająca

przebieg kariery:
2005-2008: TTT Ryga (Łotwa)
2008/2009: SK Cesis (Łotwa)
2009/2010: Challes-les-Eaux Basket (Francja)
2010/2011: Lotos Gdynia
2011/2012: Fenerbahce Stambuł (Turcja)
2012/2013: CSM Targoviste (Rumunia); ZVVZ USK Praga (Czechy)
2013/2014: Lupa Promotion Novi Zagreb (Chorwacja); Nadieżda Orenburg (Rosja)
2014/2015: Nadieżda Orenburg (Rosja); Spar Citylift Girona (Hiszpania)
2015/2016: PINKK-Pecsi (Węgry)
2016/2017: Canik Belediyesi Samsun (Turcja); CREF Hola Madryt (Hiszpania)
2017/2018: CCC Polkowice; Ślęza Wrocław