Spojrzenie w liczby: CCC Polkowice

Ostatni w 2018 roku mecz Ślęzy Wrocław zakończył się zwycięstwem 54:51 nad CCC Polkowice. Zapraszamy na podsumowanie statystyczne tego starcia. 

0 – dobiegła końca passa Cierry Burdick z co najmniej jedną asystą w meczu. Skrzydłowa wrocławianek pierwszy raz w tym sezonie ani razu nie przyczyniła się bezpośrednio do zdobyczy punktowej jednej ze swoich koleżanek.

2 – a właściwie to 2:54. To czas meczu, w którym Ślęza Wrocław była na prowadzeniu. Jak widać, podopieczne Arkadiusza Rusina wcale nie nadawały tonu wydarzeniom boiskowym, ale egzekucja w najważniejszych momentach doprowadziła je do zwycięstwa.

3 – taktyczna rozgrywka w derbach Dolnego Śląska nie toczyła się w wysokim tempie. Koszykarki z Polkowic skutecznie powstrzymywały swoje rywalki przed wyprowadzaniem kontrataków, co zazwyczaj jest mocną bronią Ślęzy Wrocław. Zawodniczki z Wrocławia zdołały zdobyć zaledwie trzy punkty z kontrataków – aż o 10 mniej niż wskazywałaby na to średnia.

4 – większość kibiców jako potencjalną liderkę w kategorii bloków w drużynie CCC wskazałoby Lynnettę Kizer, być może Temi Fagbenle lub Agnieszkę Kaczmarczyk. Tymczasem w hicie 12. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet to rozgrywająca, Jasmine Thomas, zdeklasowała wszystkie swoje koleżanki. Amerykanka zablokowała cztery próby koszykarek Ślęzy, tyle samo co reszta drużyny.

9 – seria dziewięciu punktów bez odpowiedzi CCC Polkowice doprowadziła gospodynie do wyniku 40:27. Od tego momentu Ślęza podwoiła swój dorobek, a CCC w ostatnich 16 minutach meczu zdobyło tylko 11 punktów.

11 – Sydney Colson nie miała dobrego dnia jeżeli chodzi o rzuty z gry, lecz znakomicie wykorzystywała defensywę CCC do stawania na linii rzutów osobistych. Rozgrywająca Ślęzy wywalczyła siedem przewinień i 12 razy oddawała rzut wolny, wykorzystując 11 prób.

13 – w podsumowaniu spotkania z CCC dominuje defensywa i trudno się dziwić, ponieważ to ona zadecydowała o zwycięstwie. 13 przechwytów wykonanych przez żółto-czerwone to najlepszy wynik w sezonie i zarazem pierwszy przypadek, kiedy przechwyciły one ponad 10 piłek.

15 – wrocławianki trafiły tylko 15 z 54 rzutów z gry, co jest zdecydowanie najniższym wynikiem w tym sezonie. Pierwszy raz w trwających rozgrywkach zdarzyło się, że koszykarki Ślęzy zamieniły na punkty mniej niż 20 prób z gry.

51 – defensywa wrocławianek zatrzymała koszykarki CCC na zaledwie 51 punktach. Tak mocny zespół jak koszykarki z Polkowic rzadko kiedy punktują tak słabo, zwłaszcza na własnym parkiecie. Ostatni raz gorzej u siebie zagrały we wrześniu 2015 roku – wtedy jako MKS Polkowice uległy Pszczółce Lublin 48:62.

90,5 – wyżej wspomnieliśmy o znakomitym występie na linii rzutów osobistych Sydney Colson, ale cegiełkę do 90,5 proc. skuteczności za 1 punkt dołożyły też jej koleżanki. To trzeci najlepszy rezultat w sezonie, ale w tym przypadku Ślęza wykorzystała aż 19 z 22 rzutów, w pierwszych dwóch odpowiednio 10 na 10 i 11 na 12.