Turniej w Lublinie okazją dla Ślęzy do pracy nad zgraniem zespołu

W najbliższy weekend koszykarki Ślęzy Wrocław wezmą udział w turnieju towarzyskim o Puchar Rektora UMCS. Dla zawodniczek 1KS-u najważniejsze na tym etapie przygotowań jest zgranie i praca nad komunikacją w warunkach meczowych. 

Oprócz żółto-czerwonych na parkiecie hali lubelskiego MOSiR-u zaprezentują się gospodynie – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Widzew Łódź i białoruskie Tsmoki Mińsk.

Podobnie jak dla koszykarek Ślęzy, tak i dla Pszczółek turniej w Lublinie będzie drugim z rzędu weekendem z graniem towarzyskim. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka dwukrotnie uległy niemieckiemu Herner TC, który jest prowadzony przez Polaka Marka Piotrowskiego. Oba mecze zakończyły się wynikiem 68:59 dla koszykarek zza zachodniej granicy. Wrocławianki z kolei w miniony weekend zagrały dwumecz przeciwko CCC Polkowice – w sobotę w Polkowicach zwyciężyły mistrzynie Polski, dzień później we Wrocławiu lepsze okazały się zawodniczki Arkadiusza Rusina. Gra wrocławianek wyglądała tak, jak można się tego spodziewać po niespełna tygodniu wspólnych przygotowań – jak mówi Cierra Burdick, jest jeszcze sporo czasu aby drużyna 1KS-u prezentowała się lepiej.

– Dla nas ten turniej to przede wszystkim możliwość, żebyśmy doskonaliły naszą grę. W trakcie przygotowań najważniejsze jest, aby każdego dnia nasza dyspozycja była lepsza. Musimy wykorzystywać każdą okazję na to, aby stać się lepszą drużyną. Mecze z CCC nie były dla nas najbardziej udane, ale myślę, że za nami naprawdę dobry tydzień treningów. Wszystkie zawodniczki podeszły do niego skoncentrowane i pracowałyśmy bardzo ciężko. Zrobiłyśmy przez ostatnie dni krok naprzód – mówi kapitan Ślęzy Wrocław.

Za koszykarkami Ślęzy drugi tydzień przygotowań w pełnym składzie, przed nimi po turnieju w Lublinie jeszcze trzy – liga wystartuje 5 października wyjazdowym meczem z Wisłą Kraków. Na tym etapie nadal priorytetem jest zgranie i budowanie wzajemnego zrozumienia.

– Musimy nadal uczyć się gry ze sobą, zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Gdy zbiera się drużyna i nie znamy się dobrze, a za nami dopiero tydzień treningów, wciąż mamy daleką drogę do pokonania jeżeli chodzi o zgranie i zrozumienie na parkiecie. W tej chwili musimy się poznać, zrozumieć, jak gra każda z nas, gdzie lubi dostać piłkę, jakie ma mocne strony. Wszystko na tym etapie sprowadza się do komunikacji. Trener Arkadiusz Rusin w trakcie ostatnich dni bardzo podkreślał znaczenie rozmów i bycia w ciągłym kontakcie, także w defensywie – przyznaje Burdick.

Turniej o Puchar Rektora UMCS będzie zwieńczeniem krótkiego tygodnia treningów. Sztab szkoleniowy uważnie dba o połączenie intensywności oraz obciążeń podczas zajęć z odpowiednim czasem na odpoczynek. Tego zabraknie podczas zmagań w Lublinie, gdzie wrocławianki zagrają trzy spotkania w mniej niż 48 godzin. Takiego natłoku meczów nie będzie nawet podczas etapu play-off. Jak do takiej intensywności podchodzą koszykarki Ślęzy?

– W sezonie zasadniczym nie zagramy trzech meczów w trzy dni. To test naszej siły psychicznej i sprawdzian tego, jak radzimy sobie ze zmęczeniem. Myślę, że ten turniej da nam dobrą odpowiedź na pytanie, jak jesteśmy przygotowane kondycyjnie. Czekam na ten sprawdzian, bo jeżeli poradzimy sobie z takim natężeniem meczów, to w sezonie zasadniczym będziemy w stanie grać przez 40 minut na wysokich obrotach – kończy Burdick.

W Lublinie wynik będzie miał oczywiście znaczenie drugorzędne – liczyć się będzie postęp w grze zawodniczek Ślęzy Wrocław. To z pewnością również okazja dla młodszych zawodniczek do zaprezentowania swoich umiejętności w szerszym wymiarze minut. Wszystkie spotkania podczas turnieju są otwarte dla kibiców, wstęp na trybuny hali lubelskiego MOSiRu będzie wolny.

Harmonogram Turnieju o Puchar Rektora UMCS

Piątek: 
Ślęza Wrocław – Widzew Łódź (godz. 16),
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Tsmoki Mińsk (18:30)

Sobota:
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Widzew Łódź (13:30)
Ślęza Wrocław – Tsmoki Mińsk (16)

Niedziela:
Tsmoki Mińsk – Widzew Łódź (10)
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Ślęza Wrocław (12:30)

, ,

Akademia Kuraszków pozostaje partnerem Ślęzy Wrocław w programie 500po500

Akademia Kuraszków w sezonie 2019/2020 nadal będzie partnerem Ślęzy Wrocław w programie 500po500. 

„Nie musisz jechać daleko – wystarczy tylko pół godziny jazdy z Wrocławia, aby zapomnieć o ciężkim i pracowitym tygodniu! Spędź czas z rodziną, ciesz się przyrodą, spaceruj, wskocz na nasz rower czy naucz się jeździć konno. Poznaj Akademie rekreacyjne i edukacyjne, biesiaduj w restauracji z regionalną kuchnią lub po prostu zrelaksuj się na wygodnym fotelu z książką z przepastnej biblioteki. Wymyśliliśmy wszystko za Ciebie i dla Ciebie! Dlatego jak już zakochasz się w tym magicznym miejscu, ugościmy Cię w klimatycznym pokoju, abyś przekonał się czym kolejnego dnia zaskoczy Cię Akademia Kuraszków. Weekend pod Wrocławiem, to idealna propozycja dla Ciebie!

To była nasza pierwsza akademia – Końska Akademia Kuraszków. Jednak magia Wzgórz Trzebnickich, zwanych Kocimi Górami, zainspirowała nas do stworzenia kolejnych akademii, które stały się naszym sposobem na gry i zabawy: nauka jazdy konnej, wspólne, zapewne pierwsze w życiu, łowienie ryb, szukanie tropów zwierząt. Może biwak w lesie i nocne czuwanie przy namiocie? Niespotykane przygody, na jakie prawie nikt nigdy nie ma czasu. Na każdym kroku otrzesz się o historię, podążając śladami Królowej Jadwigi i księcia Probusa. Mamy swój Poczet Królów Polskich i pięknie wydaną Trylogię. Może chcesz przyjrzeć się gwiazdom dzięki elektronicznej lunecie? Zobaczysz je naprawdę z bliska – to nasza Akademia Nieba. Wspólne pieczenie bułek i pizzy w prawdziwym piecu opalanym drewnem – zrobisz to w Akademii Pizzy i Chleba. Ojciec z synem, mama i córka – kiedy nie macie w tygodniu czasu dla siebie, Akademia Kuraszków to genialne miejsce aby zwolnić tempo i to nadrobić.”

***

500po500 to odpowiedź na sytuację na rynku marketingu sportowego w Polsce. Koszykarki Ślęzy przyciągają na trybuny wielu kibiców, akademie dziecięce, dzięki modzie na pierwszy zespół, rosną w siłę. Medialność i rozpoznawalność klubu jest coraz większa, a mimo to brak jest nadal Sponsora Tytularnego. Mimo to Klub nie poddaje się i wyszedł z nowym, świeżym pomysłem skierowanym do wszystkich firm z Wrocławia i regionu.

Jak dołączyć do projektu?

Przystąpić do 500po500 można już dziś. W ramach podpisanej umowy partnerskiej, nowy Partner zobowiązuje się do wpłat 500 złotych miesięcznie przez okres roku. Umowa wchodzi w życie z dniem jej podpisania.

Zapraszamy do kontaktu:

Katarzyna Ziobro – k.ziobro@slezawroclaw.pl

Paweł Malczewski – p.malczewski@slezawroclaw.pl

Ceny karnetów i biletów na mecze Ślęzy Wrocław w sezonie 2019/2020

W najbliższy poniedziałek, 16 września, wystartuje sprzedaż karnetów na mecze Ślęzy Wrocław w sezonie 2019/2020. Wejściówki te tradycyjnie upoważniają kibiców do wejścia na wszystkie mecze sezonu zasadniczego i play-offów. 

Koszykarki Ślęzy Wrocław nie wyprowadzają się z hali Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu w kompleksie Stadionu Olimpijskiego przy al. Paderewskiego. Nadal to właśnie ten parkiet będzie miejscem rozgrywek Energa Basket Ligi Kobiet we Wrocławiu w sezonie 2019/2020. Kibice Ślęzy wielokrotnie potwierdzili, że potrafią stworzyć znakomitą atmosferę na trybunach, która w nadchodzących rozgrywkach będzie niezwykle istotna. Karnety gwarantują miejsce siedzące na każdym spotkaniu, choć nie zapewniają, że za każdym razem będzie to to samo miejsce.

Karnet to również znacząca oszczędność w stosunku do kupowania biletów co spotkanie. Abonament normalny na wszystkie spotkania w tym sezonie kosztuje 150 złotych. W przeliczeniu na jedno spotkanie sezonu zasadniczego to niewiele ponad 13,5 złotego za mecz, co przekłada się na 30 procent oszczędności w porównaniu do cen biletu normalnego na jeden mecz. Karnet obejmuje także wszystkie spotkania klubu w fazie play-off – maksymalnie we Wrocławiu rozegranych zostanie 20 spotkań, co tylko powiększa oszczędności wiążące się z zakupem karnetu.

Zmiana w sposobie dystrybucji karnetów

Polityka karnetowa klubu pozostała niezmieniona. Karnety nadal będą wydawane „na okaziciela”, co oznacza, że wystarczy jedynie zakupić karnet, bez dodatkowych formalności. Abonamenty na spotkania Ślęzy Wrocław będzie można nabywać od poniedziałku do piątku.  Nowością jest możliwość zakupu karnetu przez oficjalny sklep internetowy Ślęzy Wrocław z opcją dostarczenia go kurierem bądź do paczkomatu (za dodatkowymi opłatami) bądź odbioru osobistego. Wejściówki będzie można także zakupić bezpośrednio przed spotkaniami, w tym podczas turnieju Wrocławska Iglica 2019.

Sprzedaż karnetów rozpocznie się w poniedziałek, 16 września od godz. 9 rano. Poniżej prezentujemy cennik karnetów oraz biletów na mecze Ślęzy Wrocław w Energa Basket Lidze Kobiet, jak również harmonogram sprzedaży abonamentów.

Ceny karnetów na mecze Ślęzy w Basket Lidze Kobiet w sezonie 2019/2020
– normalny: 150 zł
– ulgowy: 70 zł

Ceny biletów na mecze Ślęzy w Basket Lidze Kobiet w sezonie 2019/2020
– normalny: 18 zł
– ulgowy: 10 zł

Harmonogram sprzedaży karnetów na mecze Ślęzy: poniedziałek – piątek godz. 9-16.
Miejsce: siedziba klubu w koronie Stadionu Olimpijskiego, al. I. J. Paderewskiego 35.

Ulgi przysługują osobom uczącym się, które w momencie zakupu karnetu lub biletu posiadają ważną legitymację szkolną lub studencką i nie ukończyły 26 lat; oraz emerytom, rencistom i osobom niepełnosprawnym.

Pełen regulamin sprzedaży karnetów i biletów można znaleźć klikając w odpowiednie linki: KARNETYBILETY

Terezia Palenikova nie zagra w Ślęzie Wrocław w sezonie 2019/2020

Uniwersalna zawodniczka reprezentacji Słowacji, 24-letnia Terezia Palenikova, z powodów zdrowotnych nie wystąpi w Ślęzie Wrocław w sezonie 2019/2020. Umowa ze skrzydłową została rozwiązana za porozumieniem stron.

Ślęza Wrocław była pierwszym zagranicznym klubem Palenikovej. Słowaczka od początku sezonu prezentowała się ze znakomitej strony i szybko wyrosła na jedną z liderek zespołu. Imponowała swoją dynamiką oraz skutecznością, stając się czołową postacią nie tylko 1KS-u, ale i całej Energa Basket Ligi Kobiet. W pierwszej rundzie Terezia notowała średnie na poziomie 13,4 punktu, 3,3 zbiórki oraz 1,8 asysty, trafiając przy tym 50 proc. rzutów za dwa i 38,1 proc. prób za trzy. Zasłużenie została trzecią najlepszą koszykarką na Słowacji w 2018 roku.

Po nowym roku skrzydłowej Ślęzy zaczęły doskwierać problemy zdrowotne, przez które opuściła spotkanie z Sunreef Yachts Politechniką Gdańską. Palenikova nie powróciła już do formy z drugiej połowy 2018 roku i w decydujących momentach sezonu nie była już tak ważną postacią zespołu. Pomimo słabej końcówki rozgrywek trener Arkadiusz Rusin nadal widział Słowaczkę w swoich szeregach i w czerwcu tego roku podpisała nową umowę z klubem, wiążąc się ze Ślęzą na sezon 2019/2020.

– Podobnie jak Cierra Burdick, także i Terka ma coś do udowodnienia. Play-offy w jej wykonaniu były słabe, a w sezonie zasadniczym pokazywała się z bardzo dobrej strony. Do świąt wielu uznawało ją za odkrycie tej ligi. W nowym roku miała swoje problemy zdrowotne. Ma wielki talent, ale musi on być poparty ciężką pracą indywidualną i na to się dogadywaliśmy podczas rozmów o umowie. Prowadziłem z nią intensywne rozmowy, przekazywałem co ma do zrobienia i wszystko teraz zależy od niej – komentował wówczas trener Arkadiusz Rusin.

Na początku przygotowań okazało się jednak, że problemy zdrowotne przeszkadzające Terce w osiągnięciu optymalnej dyspozycji wiosną powróciły ze zdwojoną siłą i de facto wykluczyły Palenikovą z możliwości spokojnego trenowania i szlifowania swojej formy przed sezonem 2019/2020. Wobec nieznanej daty powrotu Słowaczki do pełni zdrowia, a następnie do pełni formy, obie strony porozumiały się w sprawie rozwiązania umowy. Zgodnie z polityką klubu szczegóły na temat problemów Terezii Palenikovej pozostają wewnętrzną sprawą obu stron.

Reprezentantka Słowacji w sezonie 2018/2019 w 34 spotkaniach w Ślęzie Wrocław zdobyła 288 punktów w ciągu 778 minut. Zebrała 77 piłek, zanotowała 50 asyst i 24 przechwyty.

W imieniu wszystkich pracowników 1 Klubu Sportowego Ślęza Wrocław dziękujemy Terezii Palenikovej za wszystkie występy w żółto-czerwonych barwach i wkład w życie Ślęzy Wrocław na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. Życzymy Terce jak najszybszego powrotu do pełni zdrowia i mamy nadzieję na jak najszybsze spotkanie na koszykarskich parkietach.

Zamknięte sparingi z CCC pierwszymi przetarciami Ślęzy Wrocław

W najbliższy weekend koszykarki Ślęzy Wrocław rozegrają dwumecz towarzyski z zespołem mistrzyń Polski – CCC Polkowice. To pierwsza okazja dla podopiecznych Arkadiusza Rusina aby sprawdzić się w warunkach meczowych. Oba sparingi będą zamknięte dla publiczności. 

Dobiega końca pierwszy tydzień, w którym Ślęza Wrocław pracuje w pełnym składzie. Pierwsze sesje z resztą zespołu mają za sobą Cierra Burdick, Britney Jones, Nevena Jovanovic i Ana Pocek. Wrocławianki mają za sobą kilka jednostek treningowych w komplecie i ten czas wykorzystały na zapoznanie się oraz pierwsze zajęcia koszykarskie. Ze względu na to, że de facto dopiero rozpoczyna się proces tworzenia drużyny, trudno jeszcze z pełnym przekonaniem powiedzieć coś o tegorocznej kadrze żółto-czerwonych jako całości. Za wcześnie też na jakiekolwiek wnioski na temat poszczególnych koszykarek, w tym nowych nabytków 1KS-u.

– Nevenę Jovanović oglądałem dużo podczas mistrzostw Europy i ona stara pokazać się z tej strony, z jakiej ją zapamiętałem podczas mistrzostw Europy. Tak naprawdę Britney Jones, Abigail Glomazic i Ana Pocek to prawdziwie nowe zawodniczki, których wciąż się uczę i one z pewnością uczą się zespołu i współpracy ze mną. Trening jest treningiem, a dopiero mecze pokażą, jak są w stanie się wkomponować na początku swojej gry w Ślęzie – powiedział trener Arkadiusz Rusin.

Dlatego też sparingi z lokalnym rywalem, CCC Polkowice, dostarczą jedynie materiału do analizy trenerom i nie będą jakimkolwiek wyznacznikiem pozycji obu drużyn w ligowej stawce. Zwłaszcza, że koszykarki CCC w przeciwieństwie do żółto-czerwonych jeszcze nie pracują w komplecie.

– Na chwilę obecną to jest tylko sprawdzenie tego, jak jesteśmy w stanie grać jako zespół. Mieliśmy parę treningów z koszykówki i pewne rzeczy wdrażamy, ale na tym etapie to wciąż implementowanie podstaw i przekazywanie zasad gry w obronie w poszczególnych fragmentach. Podobnie budujemy elementy ofensywy, ale jest to proces, który można po tygodniu zakończyć. Są nowe zawodniczki, które muszą wzajemnie się poznać i zrozumieć, jak funkcjonują na boisku. Przed nami dużo gier we wrześniu i nie spieszymy się z niczym. Cierpliwie pracujemy – skomentował szkoleniowiec Ślęzy.

Zarówno sparing w Polkowicach, jak i mecz we Wrocławiu, są sparingami zamkniętymi dla publiczności. Pierwszą okazją do zobaczenia koszykarek Ślęzy we własnej hali będzie turniej Wrocławska Iglica 2019.