Spojrzenie w liczby: półfinały EBLK

Prezentujemy 10 statystyk pozwalających lepiej zrozumieć, dlaczego InvestInTheWest Enea AZS-AJP Gorzów Wlkp. wygrała serię półfinałową ze Ślęzą Wrocław. 

0,9 – w play-offach każde posiadanie ma znaczenie, każda akcja może wpłynąć na losy meczu. Dlatego niezwykle istotne jest dbanie o piłkę i skuteczne dzielenie się nią. O drugim z aspektów wspominamy nieco niżej, natomiast jeśli chodzi o ten pierwszy, to zawodniczki Ślęzy nie były w stanie konsekwentnie chronić piłki i podejmować dobrych decyzji. Wrocławianki zanotowały w półfinałowej serii mniej asyst niż strat (51-58), co przekłada się na stosunek 0,9. W sezonie zasadniczym wynosił on 1,3, a w drużynie InvestInTheWest Enei AZS-u-AJP Gorzów Wlkp. osiągnął poziom 1,7.

2,8 – choć zespół Dariusza Maciejewskiego był przetrzebiony kontuzjami i trener gorzowianek w żadnym wypadku nie mógł mówić o szerokiej rotacji, to i tak jego podopieczne wygrały rywalizację z rezerwowymi Ślęzy. Akademiczki zdobywały co mecz średnio 16,8 punktów z ławki, Ślęza 14. W ćwierćfinałach i w sezonie zasadniczym ta liczba wynosiła odpowiednio 23,3 oraz 23,6 punktu.

5 – Ślęza oddała w serii półfinałowej o 11 rzutów z gry więcej niż w ćwierćfinałach, trafiła… o sześć mniej.  To przełożyło się na 39,5 proc. skuteczności. Trudno wygrywać serię w play-offach, gdy rywal trafia aż 46,5 proc. swoich prób i nie jest się w stanie dotrzymać mu tempa.

8 – Marissa Kastanek wywiązywała się z roli kapitan Ślęzy Wrocław, trafiając chociażby dwa niezwykle istotne rzuty za trzy w trzecim spotkaniu półfinałowej serii, zarówno w tym, jak i w czwartym starciu będąc najlepiej punktującą zawodniczką 1KS-u. Rzucająca żółto-czerwonych odzyskała skuteczność rzutów z dystansu, której brakowało jej na ostatniej prostej sezonu zasadniczego i przez całe ćwierćfinały. Dość powiedzieć że w ostatnich dziewięciu meczach przed rozpoczęciem półfinałów trafiła zaledwie siedem z 40 prób. W rywalizacji z gorzowiankami zamieniła na punkty osiem z 20 rzutów.

22,5 – niekwestionowaną MVP serii półfinałowej po stronie Ślęzy jest Cierra Burdick. Amerykańska skrzydłowa wzięła na swoje barki odpowiedzialność za losy zespołu i została jedyną zawodniczką żółto-czerwonych ze średnim EVAL-em powyżej 10. Postawiła poprzeczkę bardzo wysoko, kończąc ze średnią 22,5. Na ten rezultat złożyły się średnie w postaci 14 punktów, 14,8 zbiórek i 3,3 asyst. Burdick z pewnością nie zawiodła oczekiwań kibiców i to z nią fani Ślęzy mogą wiązać największe oczekiwania przed walką o brązowy medal.

27 – koszykarki InvestInTheWest Enei miały średnio niemal o siedem rzutów więcej niż wrocławianki, łącznie 27 prób. Trudno jednak, żeby było inaczej, skoro zawodniczki Dariusza Maciejewskiego popełniały mniej strat i wygrywały rywalizację na tablicach.

42 – gorzowianki miały też znaczną przewagę w strefie podkoszowej, dominując statystykę punktów w pomalowanym. Ślęza była gorsza w tym aspekcie o 42 punkty, ale to nie największy minus w półfinałowej rywalizacji obu drużyn.

46 – tym są punkty po stratach. Przed półfinałami sztab szkoleniowy Ślęzy oraz zawodniczki 1KS-u podkreślały, że nie mogą pozwolić rywalkom na napędzanie kontrataków. I choć żółto-czerwone nie przegrały wyraźnie walki w punktach z szybkiego ataku, tak różnica w punktach po stratach jest znacząca. Jeśli na przestrzeni czterech meczów oddaje się rywalkom aż 75 łatwych punktów, samemu zdobywając zaledwie 29, to trudno marzyć o zwycięstwie w serii.

55,2 – play-offy to czas gwiazd, które często biorą na siebie odpowiedzialność za zdobywanie punktów akcjami indywidualnymi. W przypadku Ślęzy było to również wymuszone wspomnianym na początku słabym dzieleniem się piłką. Łącznie zaledwie 55,2 procent rzutów obu drużyn było efektem asysty. To o osiem procent mniej niż wynosiła średnia z sezonu zasadniczego.

96 – a konkretnie -96. To łączny wskaźnik plus-minus podkoszowych Ślęzy: Cierry Burdick, Darii Marciniak i Taisii Udodenko. Nawet włączając do tego grona Agatę Dobrowolską oraz Leę Miletic ta statystyka nie drgnie, gdyż obie zawodniczki wzajemnie się wykluczają (Dobrowolska -8, Miletic 8). Średnia -24 pokazuje dobitnie, że gorzowianki miały pod koszami ogromną przewagę.