„Przeciwniczki dosłownie skakały nam po głowach”

Prezentujemy zapis konferencji prasowej po meczu Energa Toruń – Ślęza Wrocław, w którym torunianki wygrały 75:69.

Arkadiusz Rusin: Gratulacje dla zespołu z Torunia, gratulacje dla trenera Svitka. Rywal był bardzo zdeterminowany, o czym najlepiej świadczy liczba zbiórek ofensywnych. Zwłaszcza w pierwszej i czwartej kwarcie nie kontrolowaliśmy desek. Ciężko jest wygrać, kiedy przeciwnik ma 97 posiadań. Na taką liczbę nie można sobie pozwolić chcąc wygrywać mecze. Przez jakiś czas to było wyrównane spotkanie. Do play-offów jest zaledwie kilka dni, trzeba zapomnieć o tym, co jest za nami i skupić się na najważniejszej fazie rozgrywek.

Agata Dobrowolska: Również gratuluję zespołowi z Torunia. Źle zaczęłyśmy to spotkanie, tak jak trener wspomniał, przeciwniczki dosłownie skakały nam po głowach. Udało nam się wrócić do meczu, pojedynek stał się ciekawszy dla wszystkich. Szkoda, że ostatecznie nie byłyśmy w stanie rozstrzygnąć tego spotkania po naszej myśli. Teraz musimy skupić się już wyłącznie na wtorku i na starciu z Artego.

Stefan Svitek: Dziękuję za gratulacje, kieruję je również do zespołu z Wrocławia za to, że się nie położyły i podjęły walkę. Spudłowaliśmy dziś za dużo rzutów wolnych. Nie byliśmy w stanie kontrolować tego spotkania i powiększać prowadzenia, nie potrafiliśmy również zatrzymać Eliny Dikeoulakou, która sprawiła nam sporo problemów swoimi rzutami z dystansu. W trzeciej kwarcie spudłowaliśmy sporo rzutów, być może był to efekt agresywnej obrony Ślęzy. Nasze zawodniczki myślały, że ten mecz jest wygrany po 10 minutach, a tak nie było.

Alice Kunek: Dziękuję przeciwniczkom za trudne spotkanie i za zaciętą rywalizację. Na pewno taki mecz był nam potrzebny przed play-offami. Wróciłyśmy do gry prezentowanej w meczu z Wisłą, defensywa Ślęzy po pierwszej kwarcie zadziałała i miałyśmy problemy ze skutecznością. Dzięki temu, że nie przestałyśmy atakować i grałyśmy drużynowo udało nam się odwrócić losy spotkania. Życzę Ślęzie powodzenia w play-offach, na których same się skupiamy.