„Przegraliśmy mecz, nie jestem zadowolony”

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Wisła CanPack Kraków powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.

Krzysztof Szewczyk (trener Wisły CanPack): – Cieszy nas zwycięstwo i tylko zwycięstwo. Styl nie był dziś najlepszy. Ważne, ze w trudnym momencie, gdy przegrywaliśmy sześcioma punktami, dziewczyny się podniosły. W czwartej kwarcie nasza obrona wyglądała już tak, jak byśmy sobie tego życzyli. To zdecydowało. Były proste, niezrozumiałe błędy w końcówce, ale na szczęście – mówiąc kolokwialnie – upiekło się nam i wygraliśmy. Chcieliśmy dziś wygrać, nie ukrywam, że nie chcieliśmy trafić na Ślęzę w ćwierćfinale. To jest bardzo dobry zespół, to jest mistrz Polski, a nigdy nie można lekceważyć serca mistrza. Poza tym Ślęza ma dobrego trenera, ale swój plan wykonaliśmy.

Sonja Greinacher (zawodniczka Wisły CanPack): – To był dobry mecz. Oba zespoły grały szybko, my próbowaliśmy zatrzymać przejście do ataku rywalek. To było wyrównane spotkanie. Cieszymy się, że wygraliśmy, zwłaszcza, że to był ostatni mecz przed play-offami. Teraz wyczekujemy tych play-offów.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – Uważam, że zagraliśmy zdecydowanie lepsze spotkanie niż z Artego Bydgoszcz. Niestety, powtórzył się problem z czwartą kwartą i niskiej skuteczności w tej części gry. Pojawiła się nonszalancja w naszych podaniach. Na pewno dużo krzywdy zrobiła nam Cheyenne Parker do przerwy. Później zmieniliśmy trochę defensywę i myślę, że ta obrona przyniosła nam pożytek. Nie jestem zadowolony, bo przegraliśmy mecz, ale w tej chwili liczy się tylko to, co wydarzy się za tydzień. Zaczynamy play-offy. Najważniejsze, że dziś, w tym trudnym meczu walki, nikt nie ucierpiał i wszystkie zawodniczki są zdrowe. Przystąpimy do play-offów w pełni sił. Mam nadzieję, że już od piątku z Marissą (Kastanek – dop. red.) w składzie, dzięki czemu będziemy silniejsi i skuteczniejsi. Na pewno kibice nie wychodzili dziś z hali zadowoleni po dwóch ostatnich przegranych, ale życzę sobie i kibicom, żeby w tym sezonie, we własnej hali jeszcze sześć razy oglądali jak Ślęza wygrywa.

Elina Dikeoulakou (zawodniczka Ślęzy): – Gratulacje dla Wisły, która zagrała dziś dobry mecz. Chciałabym tylko powiedzieć, że to jest tak, że albo wygrywasz, albo uczysz się. Dziś był dzień lekcji. Mieliśmy problemy w obronie. Było za dużo pomocy, której nie powinnyśmy wykonywać. Mamy tydzień, żeby przygotować się do play-offów. Powodzenia dla wszystkich.

Przegrana na koniec sezonu zasadniczego

W ostatnim meczu sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy przegrały przed własną publicznością z Wisłą CanPack Kraków 70:71. Do play-offów wrocławianki przystąpią z piątego miejsca, a ich przeciwnikiem w ćwierćfinale będzie Energa Toruń.

Kibice w hali AWF-u otrzymali w środę namiastkę tego, co będzie się działo w play-offach. Spotkanie mistrza z wicemistrzem Polski dostarczyło olbrzymich emocji i do ostatniej sekundy trzymało w napięciu. Jak bardzo wyrównane było to spotkanie, niech świadczy fakty, że prowadzenie zmieniało się aż 29 razy.

Pierwszą połowę można określić rywalizacją całej Ślęzy z samą Cheyenne Parker. Środkowa Wisły zdominowała strefę podkoszową, zdobywając przed przerwą aż 24 punkty. Trafiła nawet jeden raz za trzy punkty, choć w całym sezonie bardzo rzadko podejmowała próby zza łuku. Ślęza odpowiadała zbilansowaną grą ofensywną, a zdobywanie punktów równo rozkładało się na kilka zawodniczek. Trenerów mistrzyń Polski z pewnością jednak nie cieszyła postawa obronna, wszak do przerwy krakowianki zdobyły aż 42 punkty.

Druga połowa nie była już tak ofensywna. Oba zespoły poprawiły defensywę, pojawiało się coraz więcej błędów, także tych wynikających z nerwów. W ataku Wisły CanPack zmalała rola Cheyenne Parker, ale i tak zakończyła spotkanie z 32 punktami i rewelacyjną skutecznością z gry (13/16). Upływały minuty, a żadna ze stron nie potrafiła wywalczyć sobie w miarę bezpiecznej przewagi. Zresztą najwyższe prowadzenie jednej i drugiej strony przez całe 40 minut to zaledwie sześć oczek.

I właśnie sześć punktów przewagi miała Ślęza na cztery minuty przed końcem. Co więcej miała okazje, żeby odskoczyć na jeszcze większą przewagę, ale nie udało się to jej. Wisła CanPak odpowiedziała zaś skutecznymi akcjami Maurity Reid, Cheyenne Parker oraz Leonor Rodriguez i znów był remis (68:68).

Wrocławianki na ponowne prowadzenie wysunęła Agnieszka Kaczmarczyk, wykorzystując dwa rzuty wolne. Potem za trzy trafiła Leonor Rodriguez. Jak się później okazało punkty Hiszpanki były ostatnimi w tym spotkaniu, choć do końca pozostawała jeszcze minuta. I tak Wisła CanPack wygrała 71:70.

Tym samem krakowianki zajęły drugie miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym, a Ślęza piąte. Przeciwnikiem wrocławianek w ćwierćfinale (rywalizacja do trzech zwycięstw) będzie Energa Toruń. Pierwsze dwa spotkania mistrzynie Polski rozegrają na wyjeździe 3 i 4 kwietnia. Pozostała pary play-off tworzą: Artego Bydgoszcz – Basket 90 Gdynia, Wisła CanPack – InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp., CCC Polkowice – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin.

Ślęza Wrocław – Wisła CanPack Kraków 70:71 (19:22, 19:20, 23:18, 9:11)
Ślęza: Sharnee Zoll-Norman 14, Elina Dikeoulakou 12 (2), Kourtney Treffers 11 (1), Karina Szybała 10 (2), Agnieszka Kaczmarczyk 9, Tania Perez 8 (1), Tijana Ajduković 4, Agnieszka Majewska 2, Zuzanna Sklepowicz, Klaudia Sosnowska.
Wisła CanPack: Cheyenne Parker 32 (1), Maurita Reid 11, Leonor Rodriguez 9 (1), Sonja Greinacher 8, Giedre Labuckiene 5, Tamara Radocaj 4, Magdalena Ziętara 2, Klaudia Niedźwiedzka, Farhiya Abdi.

Transmisja z meczu Ślęza Wrocław – Wisła CanPack Kraków

Zapraszamy do oglądania środowego spotkania naszych koszykarek z Wisłą CanPack Kraków w Energa Basket Lidze Kobiet. Transmisję przeprowadzi Echo24, a mecz będzie można obejrzeć zarówno w telewizji tradycyjnej, jak i w internecie.

Echo24 można oglądać w naziemnej telewizji cyfrowej na kanale 24; w ogólnopolskiej ofercie telewizji kablowych: Vectra, Netia, AVIOS/Korbank, SGT/Jambox, na Dolnym Śląsku w UPC, we Wrocławiu w: Multimedia Polska, Kozanów, Moico oraz w Oławskiej Sieć Kablowa; a także w bezpłatnej aplikacji mobilnej Echo24.

Poza tym Echo24 można bez przerwy oglądać na żywo w internecie na stronie www.echo24.tv/live.

Transmisja meczu Ślęza – Wisła CanPack będzie dostępna także na oficjalnym fanpage’u Echo24 oraz bezpłatnej aplikacji Echo24 na smartfony i tablety.

Kolejny szlagier we Wrocławiu. Gramy z Wisłą CanPack

Na zakończenie sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi Kobiet kibiców we Wrocławiu czeka kolejny szlagier. W środę (28 marca) w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim koszykarki Ślęzy zmierzą się z Wisłą CanPack Kraków. Początek meczu o godz. 18:00.

To będzie powtórka finału play-off z poprzedniego sezonu, a zarazem kolejna odsłona zaciętej rywalizacji wrocławsko-krakowskiej. Zaczęła się ona w latach 80. ubiegłego wieku, gdy Ślęza i Wisła cztery razy mierzyły się w finale mistrzostw Polski. Po powrocie żółto-czerwonych do elity, a więc po 2014, oba zespoły co roku rywalizowały ze sobą w play-offach. Najpierw w ćwierćfinale, potem w półfinale i w końcu w 2017 w finale.

W maju ubiegłego roku górą były wrocławianki, dzięki czemu wywalczyły drugie w historii klubu mistrzostwo Polski. Jednak w statystyce złotych medali Ślęzie daleko do Wisły. „Biała Gwiazda” ma ich aż 25, co czyni ją najlepszym klubem w historii polskiej koszykówki kobiet.

Aktualnym mistrzem jest jednak Ślęza i pod względem sportowym wcale nie odstaje Wiśle tak, jak w statystyce medalowej. Krakowianki wygrały w tym sezonie ligowym tylko jedno spotkanie więcej, co stawia je w nieco lepszej sytuacji przed ostatecznym rozstrzygnięciem wyścigu o jak najwyższe miejsce przed play-offami. Matematycznie wrocławianki mają szansę nawet na drugą lokatę, ale by tak się stało, konieczne jest nie tylko ich zwycięstwo, ale i sprzyjające wyniki w innych meczach – porażki faworytów z niżej notowanymi. Pewne jest natomiast, że mistrzynie Polski nie wypadną poza pierwszą piątkę.

W pierwszym mecz Ślęzy z Wisłą, który w grudniu odbył się w Krakowie, górą była „Biała Gwiazda”, zwyciężając 74:65. Bardzo dobrze w tamtym spotkaniu spisały się liderki zespołu trenera Krzysztofa Szewczyka – Leonor Rodriguez, Maurita Reid, Cheyenne Parker oraz Magdalena Ziętara.

Rewanżowe spotkanie w środę o godz. 18:00 w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim. Bilet w cenie 15 i 7 złotych można kupować w przedsprzedaży w serwisie www.biletin.pl do godz. 23:59 we wtorek. Wejściówki będą dostępne także bezpośrednio przed spotkaniem w kasie hali.

Transmisję z meczu będzie można obejrzeć w serwisie YouTube na kanale telewizji Echo24.

Marissa znów z zespołem, ale jeszcze niegotowa do gry

Podczas wczorajszego spotkania z Artego Bydgoszcz na ławce rezerwowych Ślęzy Wrocław znów zasiadła Marissa Kastanek. Nie była jednak zgłoszona do meczowej dwunastki i nie jest przesądzone, kiedy wróci do gry.

Amerykanka w dalszym ciągu zmaga się z następstwami kontuzji stawu skokowego, której nabawiła się na początku lutego w czasie treningu. W miniony piątek Kastanek wróciła z Łodzi, gdzie przechodziła rehabilitację. Na razie nie jest jeszcze gotowa do treningów z pełnymi obciążeniami z zespołem, a zatem ćwiczy indywidualnie.

O sytuacji Kastanek mówił na wczorajszej konferencji prasowej trener Arkadiusz Rusin: – Jeżeli po indywidualnych treningach Marissa będzie czuła się dobrze i nie będzie miała żadnego dyskomfortu bólowego, to od piątku będzie wchodziła w trening z zespołem. Dopiero te treningi pokażą, ile czasu jeszcze potrzebujemy, żeby nam pomogła w meczach – mówił szkoleniowiec. Na koniec dodał: – Marissa raczej nie zapomniała, jak się gra w koszykówkę.