„Gratuluję dziewczynom determinacji i obrony”

Oto, co po niedzielnym meczu w Bydgoszczy powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – Było ciężko od początku spotkania, ale szczególnie na początku trzeciej kwarty, kiedy Artego wygrywało po dwóch celnych trójkach. Mieliśmy problem, żeby się zebrać. Gratuluję dziewczynom przede wszystkim determinacji i dobrej defensywy w czwartej kwarcie. Myślę, że nadrabiały fizycznością to, co nam nie wychodziło w ataku. Nie możemy zapominać o tym, że to jest seria, w której trzeba wygrać trzy razy. Mamy dwa zwycięstwa, szybko o tym zapominamy i przygotowujemy się na kolejne spotkanie.

Karina Szybała (zawodniczka Ślęzy): – Gratulacje dla obu drużyn. To były dwa ciężkie, zacięte i wyczerpujące mecze. Cieszę się, że w drugiej połowie zagrałyśmy dobrze w obronie i potrafiłyśmy zatrzymać rywalki na 20 punktach, co dało nam zwycięstwo. Przenosimy się teraz na nasz parkiet i mam nadzieję, że z pomocą naszych kibiców zrobimy wszystko, co w naszej mocy i postaramy się wygrać.

Tomasz Herkt (trener Artego): – Przegraliśmy zdecydowania walkę o zbiórki – 24:40. Mieliśmy tylko jedną zbiórkę w ataku, a przeciwniczki 14. To i tak cud, że punktów z ponowienia straciliśmy tylko dwa. Trzy kwarty były bardzo wyrównane, ale jeśli w czwartej rzuca się tylko cztery punkty i przegrywa 7:17, to trudno myśleć o wygraniu całego meczu. Kuriozum absolutnym była sytuacja, gdy na 50 sekund przed końcem, przy prowadzeniu Ślęzy 60:57, Jennifer O’neill nie trafiła ani jedno z trzech rzutów osobistych. Trudno myśleć o zwycięstwie, jeśli nasza główna opcja w ataku przestrzeliwuje w takim momencie trzy rzuty osobiste. Wczoraj przegraliśmy po dogrywce, dziś po równej walce czterema punktami, ale to nam satysfakcji nie przynosi. Minimum było wygranie choćby jednego spotkania. Ale to już przeszłość, musimy to przetrawić. Jedziemy do Wrocławia walczyć dalej. Nie można się poddawać. Jeśli uda nam się mentalnie przywrócić zespół do życia, to być może będą to wyrównane spotkania. Na pewno nie możemy się położyć. To nie jest jeszcze przegrana konfrontacja, ale z całą pewnością dwa zwycięstwa Ślęzy powodują, że wrocławianki są w zdecydowanie bardziej komfortowej sytuacji. Gratuluję trenerowi Rusinowi i całemu zespołowi Ślęzy zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu.

Agnieszka Szott-Hejmej (zawodniczka Artego): – Myślę, że trener powiedział o najważniejszych rzeczach i elementach, przez które przegrałyśmy. Zaważyła czwarta kwarta, w której nie potrafiliśmy ustawić żadnej porządnej taktyki. Nie wykonywałyśmy swoich założeń, które trener ustalił nam przed meczem. Niestety, miałyśmy problem ze zdobywaniem punktów. W play-offach gra się do trzech zwycięstw. Jedziemy do Wrocławia, będziemy się przygotowywać i mentalnie nastawiać. Jedziemy tam powalczyć i wygrać. Dopóki piłka jest w grze, cały czas mamy jeszcze szansę.