Były fajerwerki. Basket 90 Gdynia znów pokonany

Niezwykle ważne zwycięstwo odniosły koszykarki Ślęzy Wrocław w 20. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet. Mistrzynie Polski pokonały przed własną publicznością Basket 90 Gdynia 87:83.

To był czwarty meczu tych drużyn w bieżącym sezonie (Ślęza i Basket rywalizowały ze sobą w Pucharze Europy) i zarazem czwarty wygrany przez wrocławianki. Z pewnością niedzielne spotkanie w hali AWF-u było najbardziej efektowne i miłe dla oka z dotychczas rozegranych. Oba zespoły stworzyły widowisko na wysokim poziomie, w którym nie brakowało ofensywnych popisów po obu stronach boiska.

Ślęza zaczęła od mocnego uderzenia. W pierwszej kwarcie wrocławianki rzuciły aż 30 punktów. Wychodziło im praktycznie wszystko. Była skuteczna gra w ataku pozycyjnym, ale przede wszystkim były łatwy punkty zdobywane po szybkim ataku. Nie do zatrzymania była Kourtney Treffers. Holenderka po dziesięciu minutach miała na koncie aż 13 oczek, a jej zespół prowadził 30:16. Konto punktowe gdynianek wzbogacała przede wszystkim indywidualnymi akcjami Kahleah Copper.

Gdy zawodniczkom Basketu 90 udało się ograniczyć poczynania Kourtney Treffers, do głosu doszły inne wysokie ślęzanki – Agnieszka Kaczmarczyk i Tijana Ajduković. Jak zwykle dobrą pracę wykonywała Sharnee Zoll-Norman, a i Elina Dikeoulakou z łatwością znajdowała drogę w kosza, w efekcie czego wrocławianki kontrolowały przebieg wydarzeń. Na półmetku prowadziły 53:38.

Tak dobrze nie było w drugiej połowie. Basket 90 powoli, acz systematycznie odrabiał starty. Po 30 minutach Ślęza miała już tylko sześć oczek przewagi. W czwartej kwarcie gdynianki zbliżyły się nawet na trzy oczka. Na trzy minuty przed końcem meczu było tylko 79:76 dla miejscowych. Wtedy to ważną „trójkę” trafiła Klaudia Sosnowska i wrocławianki złapały oddech. Ale to nie był koniec emocji.

Dwoiła i troiła się Kahleah Copper. Na 26 sekund przed końcem Amerykanka trafiła trzy rzuty wolne i Ślęza prowadziła zaledwie 85:83. Gdynianki, chcąc zatrzymać upływający czas, faulowały Elinę Dikeoulakou. Łotyszka trafiła dwa razy z linii, a na zegarze było już tylko 13 sekund. Akcje rozpaczy Basketu 90 nie przyniosły efektu.

Warto odnotować, że w niedzielnym spotkaniu po raz pierwszy w tym sezonie wystąpiła Agnieszka Majewska. Środkowa Ślęzy przebywała na parkiecie przez trzy i pół minuty.

Kolejne spotkanie mistrzyń Polski już w środę 28 lutego. Ślęza podejmie w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec. Początek o godz. 18:00. Bilety już teraz można kupować w serwisie www.biletin.pl.

Ślęza Wrocław – Basket 90 Gdynia 87:83 (30:16, 23:22, 16:25, 18:20)
Ślęza: Kourtney Treffers 20 (1), Agnieszka Kaczmarczyk 15 (1), Elina Dikeoulakou 14 (1), Tijana Ajduković 13, Sharnee Zoll-Norman 12, Klaudia Sosnowska 7 (1), Tania Perez 5 (1), Janis Ndiba 1, Agnieszka Majewska.
Basket 90: Kahleah Copper 25 (1), Kristine Vitola 18, Chantelle Handy 12 (1), Jelena Skerović 8 (1), Amalia Rembiszewska 7 (1), Sofija Aleksandravicius 7, Victoria Jankoska 4, Anna Jakubiuk 2, Aneta Kotnis, Kamila Podgórna, Jowita Ossowska.

Transmisja z meczu Ślęza Wrocław – Basket 90 Gdynia

Zapraszamy do oglądania niedzielnego spotkania naszych koszykarek z Basketem 90 Gdynia w ramach 20. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet. Transmisję przeprowadzi Echo24, a mecz będzie można obejrzeć zarówno w telewizji tradycyjnej, jak i w internecie.

Echo24 można oglądać w naziemnej telewizji cyfrowej na kanale 24; w ogólnopolskiej ofercie telewizji kablowych: Vectra, Netia, AVIOS/Korbank, SGT/Jambox, na Dolnym Śląsku w UPC, we Wrocławiu w: Multimedia Polska, Kozanów, Moico oraz w Oławskiej Sieć Kablowa; a także w bezpłatnej aplikacji mobilnej Echo24.

Poza tym Echo24 można bez przerwy oglądać na żywo w internecie na stronie www.echo24.tv/live.

Transmisja meczu Ślęza – Basket 90 będzie dostępna także na oficjalnym fanpage’u Echo24 oraz bezpłatnej aplikacji Echo24 na smartfony i tablety.

Liga nie zwalnia tempa. W niedzielę mecz z Basketem 90

Rozgrywki Energa Basket Ligi Kobiet nie zwalniają tempa. Już w niedzielę koszykarki Ślęzy Wrocław podejmą w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim zespół Basket 90 Gdynia. Początek meczu o godz. 19:00.

To będzie trzecie spotkanie mistrzyń Polski w ciągu tygodnia, a zarazem czwarta potyczka z zespołem z Gdyni w bieżącym sezonie. Ślęza mierzyła się z Basketem 90 dwa razy w Pucharze Europy i raz w ekstraklasie. Za każdym razem wrocławianki były górą.

Basket 90 spisuje się w tym sezonie w kratkę. Gdynianki wygrały dziewięć spotkań i osiem przegrały. Nie wiodło im się w starciach z czterema najlepszymi drużynami ekstraklasy. Przeciwko Artego, Wiśle, CCC i Ślęzie za każdym razem schodziły z parkietu pokonane. W ubiegłym tygodniu były blisko zwycięstwa nad Artego. Po zaciętym spotkaniu i dogrywce górą były jednak bydgoszczanki (92:85).

W tamtym spotkaniu rewelacyjnie zaprezentowała się Kahleah Copper, która pobiła punktowy rekord tego sezonu Energa Basket Ligi Kobiet. Rzuciła aż 37 oczek, co tylko umocniło ją na pierwszym miejscu najlepszych strzelczyń rozgrywek (średnio zdobywa 22,3 pkt.).

Ważne role w gdyńskim zespole odgrywają także Kristine Vitola (nie grała przeciwko Artego), Victoria Jankosa, Sofija Aleksandravicius, czy Jelena Skerović. Nie można zapominać o młodej Annie Makurat, która najpierw leczyła kontuzję, a teraz toczy boje w finałach mistrzostw Polski do lat 22.

Wrocławianki przystąpią do spotkania z Basketem 90 z chęcią poprawienia sobie humorów po porażce z CCC Polkowice. Do składu Ślęzy powróci Elina Dikeoulakou, która przeciwko polkowiczankom nie mogła zagrać, bo takie były ustalenia między nią a klubem z Polkowic przy rozwiązywaniu kontraktu. Być może po raz pierwszy w tym sezonie na boisku zobaczymy Agnieszkę Majewską. Ta doświadczona środkowa dołączyła do zespołu w styczniu i po kilku tygodniach treningów indywidualnych została zgłoszona do rozgrywek.

Początek meczu Ślęza – Basket 90 w niedzielę o godz. 19:00 w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim. Bilety w cenie 15 i 7 zł można kupować w przedsprzedaży w serwisie www.biletin.pl do godz. 23:59 w sobotę. Wejściówki będą dostępne także w kasie hali bezpośrednio przed spotkaniem.

Niedzielne starcie Ślęzy z Basketem 90 będzie transmitować Echo24, które można oglądać w naziemnej telewizji cyfrowej na kanale 24; w ogólnopolskiej ofercie telewizji kablowych: Vectra, Netia, AVIOS/Korbank, SGT/Jambox, na Dolnym Śląsku w UPC, we Wrocławiu w: Multimedia Polska, Kozanów, Moico oraz w Oławskiej Sieć Kablowa; a także w bezpłatnej aplikacji mobilnej Echo24. Poza tym Echo24 można bez przerwy oglądać na żywo w internecie na stronie www.echo24.tv/live. Transmisja z meczu będzie dostępna także na Facebooku Echo24.

Agnieszka Majewska zgłoszona do ekstraklasy

Podczas środowego spotkania Ślęzy z CCC w składzie naszej drużyny po raz pierwszy w tym sezonie znalazła się Agnieszka Majewska. Do gry jednak jeszcze nie weszła.

Przypomnijmy, że Agnieszka Majewska była zawodniczką mistrzowskiej Ślęzy w poprzednim sezonie. Po nim przerwała karierę, ale kilka tygodni temu wznowiła treningi. Na początku ćwiczyła indywidualnie według planu Bartosza Pasternaka, trenera przygotowania motorycznego.

Niedawno Agnieszka dołączyła do regularnych treningów z zespołem, a sztab szkoleniowy Ślęzy uznał, że będzie wzmocnieniem drużyny i postanowił zgłosić ją do rozgrywek. Być może zobaczymy ją w akcji podczas niedzielnego spotkania z Basketem 90 Gdynia.

Arkadiusz Rusin: „W cztery minuty wypadliśmy za burtę”

Oto, co po meczu CCC Polkowice – Ślęza Wrocław powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – Gratuluję zespołowi z Polkowic. Odniósł zasłużone zwycięstwo. Jestem po części zadowolony z gry mojej drużyny, bo wyglądała dużo lepiej niż w Toruniu. Była walka, było dużo chęci, a w Toruniu zespół przeszedł obok meczu. Wiadomo, że jesteśmy bez Marissy Kastanek, najlepszej strzelczyni. Nie mogła grać Elina Dikeoulakou, z nią byłoby łatwiej. Plan był taki, aby zatrzymać CCC na około 55-58 punktach. Ta piątka, która zaczynała dzisiejsze spotkanie, a potem dwie zawodniczki w rotacji realizowały założenia taktyczne, ale cztery minuty gry wyrzuciły z nas za burtę. Podejmowane były bezsensowne decyzje, dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Jeżeli dziewczyny chcą dostawać szansę, to bez względu na to, kto jest naszym przeciwnikiem, ich gra musi wyglądać zdecydowanie lepiej. Nie może być tak, że Sharnee dwoi się i troi, żeby ciągnąć grę i wynik, a kiedy chce, żeby ktoś w dwóch, czy trzech akcjach przeprowadził za nią piłkę na połowę ataku, to okazuje się, że ten ktoś jest na etapie przedszkola.

Janis Ndiba (zawodniczka Ślęzy): – W pierwszej połowie graliśmy przez wiele minut dobrze. Popełniałyśmy błędy, ale byłyśmy w grze. W drugiej połowie pozwoliłyśmy rywalkom zdobyć dużo punktów, także z kontrataku. Dużo traciliśmy na takich „małych rzeczach”, jak na przykład przestrzelone rzuty wolne. Musimy być lepsze jako zespół, bez tego trudno myśleć o zwycięstwach.

Maros Kovacik (trener CCC): – To nie było łatwe spotkanie dla nas. Była przerwa na mecze kadry, doszły do nas nowe zawodniczki. Zespół jest zupełnie inny niż ten, który prowadziłem tutaj przed rokiem, a czasu na pracę było mało. Pokazaliśmy, że radzimy sobie z takimi sytuacjami, fani dali nam wielkie wsparcie, dziękuję za to. Drużynie z Wrocławia gratuluję walki i dziękuję za dobre widowisko. Jesteśmy na początku drogi. Dziś za dużo było w naszej grze falowania. Mam nadzieję, że w kolejnych tygodniach będziemy w stanie grać na stałym poziomie przez 40 minut.

Magdalena Leciejewska (zawodniczka CCC): – Derby rządzą się własnymi prawami. Pierwszy mecz na ich terenie był ciężki i dziś też tak było. Ja się cieszę ze zwycięstwa i z gry. Na początku ten mecz nie wyglądał tak jak chciałyśmy, ale w miarę upływu czasu było lepiej. Kibicom na pewno się podobało. Cieszę się, że w drugiej kwarcie zmieniłyśmy obronę i to przyniosło skutki. Cieszę się także, że każda zawodniczka wchodząc na parkiet dawała coś od siebie. Gratuluję Ślęzie wspaniałej walki. Widać, że idziemy w dobrym kierunku, jesteśmy jednością. To bardzo ważne i nastraja optymistycznie.