Artego Bydgoszcz rywalem Ślęzy w półfinale play-off

Naszym przeciwnikiem w walce o awans do finału Energa Basket Ligi Kobiet będzie bydgoskie Artego.

W środę Artego pokonało przed własną publicznością Basket 90 Gdynia 64:58 i tym samym wygrało półfinałową rywalizacją play-off 3-2. Bydgoszczanki były najlepsze w całym sezonie zasadniczym, a zatem w starciu ze Ślęzą będą miały przewagę własnego parkietu. Pierwsze dwa mecze już w najbliższą sobotę i niedzielę w Artego Arenie, oba o godz. 18:00.

, ,

Delikatesy Inter Mix w programie biznesowym 500po500

Delikatesy Inter Mix zostały kolejnym Partnerem programu biznesowego Ślęzy Wrocław 500po500. Sklep mieszczący się przy ulicy Popowickiej 28 we Wrocławiu współpracuje z klubem już od paru lat. Teraz zadeklarował chęć przystąpienia do nowego projektu najstarszego klubu sportowego w stolicy Dolnego Śląska. 

 

Kulisy ćwierćfinałowych meczów z Energą

Zapraszamy do obejrzenia obu spotkań „od kulis”. Na nagraniu wiele obrazków szalonej radości naszej ławki rezerwowych, rozmów z zawodniczkami Ślęzy. Miłych wrażeń!

 

„Chciałbym, żebyśmy wygrali u siebie jeszcze cztery razy”

Oto, co po czwartym meczu Ślęza Wrocław – Energa Toruń powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.

Algirdas Paulauskas (trener Energi): – Gratuluję Ślęzie wspaniałej postawy w trzech meczach serii. Tylko jeden był dla rywalek gorszy. Wrocławianki generalnie były lepsze w tym ćwierćfinale. Po tym, jak ostatnio trenowaliśmy, nie mieliśmy nadziei, że możemy powalczyć. Pozostaje mi tylko podziękować naszym kibicom, którzy byli wierni przez cały sezon. Chciałbym ich przeprosić, że ostatnio ich zawiedliśmy. Gratuluję jeszcze raz całemu zespołowi Ślęzy i życzę powodzenia oraz sukcesów w dalszej części play-offów.

Alexis Hornbuckle (zawodniczka Energi): – Rywalki trafiły więcej rzutów niż my. One wygrały, my przegrałyśmy. One grają dalej, my jedziemy do domu. To tyle.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – Dziękujemy za gratulacje. Mnie, jako trenera, cieszy postawa zespołu szczególnie w tych dwóch meczach u siebie. W przegranych spotkaniach z Wisłą i Artego w sezonie zasadniczym nie daliśmy satysfakcji kibicom. Myślę, że teraz to trochę nadrobiliśmy. W dalszym ciągu podtrzymuję to, co wtedy mówiłem – chciałbym, żebyśmy jeszcze cztery razy wygrali na swoim terenie. To na pewno będzie dobre uwieńczenie tego sezonu.

Marissa Kastanek (zawodniczka Ślęzy): – To była trudna seria. W Toruniu były dwa bardzo ciężkie mecze, a po nich krótki czas na odnowę – dwa dni. To praktycznie nic. Dlatego wiedzieliśmy, że dwa spotkania we Wrocławiu także będą ciężkie. Jednak znalazłyśmy coś, dzięki czemu graliśmy świetnie w obronie. Toruń nie grał źle, ale my graliśmy lepiej. Gratulacje dla nich, bo to świetny zespół. Ta seria już się skończyła, musimy się koncentrować na następnej rundzie. To, co się wydarzyło do tej pory, nie ma żadnego znaczenia. Od teraz musimy się koncentrować na każdym kolejnym meczu.

Wygraliśmy trzeci raz z Energą. Jesteśmy w półfinale play-off!

Koszykarki Ślęzy wygrały przed własną publicznością z Energą Toruń 83:68 i tym samym zwyciężyły w ćwierćfinałowej serii play-off 3-1. W środę mistrzynie Polski poznają rywala w walce o finał mistrzostw Polski. Wrocławianki trzeci rok z rzędu zameldowały się najlepszej czwórce ekstraklasy.

W niedzielę Ślęza zagrała równie efektownie, jak dzień wcześniej, gdy pokonała Energę 87:65 i objęła prowadzenie w serii 2-1. Mistrzynie Polski od samego początku bardzo płynnie przechodziły z obrony do ataku i zdobywały punkty po szybkich kontrach. Po kilku akcjach było już 11:0 dla wrocławianek, co miejscowych kibiców wprowadziło w euforię.

Po tak świetnym początku Ślęzie grało się dużo łatwiej, nawet mimo tego, że osiem kolejnych punktów zdobyły rywalki. O czas poprosił wtedy trener Arkadiusz Rusin i wrocławianki wróciły na właściwe tory. Do końca pierwszej kwarty punkty dla żółto-czerwonych zdobywały tylko dwie zawodniczki – Marissa Kastanek i Elina Dikeoulakou. Dzięki ich akcjom po 10 minutach było 21:15.

To była tylko przygrywka do tego, co wydarzyło się w drugiej kwarcie. O miano najlepiej punktującej „ścigały” się Marissa Kastanek i Elina Dikeoulakou. Swoje dołożyły Karina Szybała oraz Kourtney Treffers, a tempo akcji nakręcała Sharnee Zoll-Norman. Ślęza raz za razem znajdowała drogę do kosza, a efekty widać było na tablicy wyników. Na półmetku było już 50:33 dla miejscowych, a wspomniana Sharnee Zoll-Norman miała na koncie aż 10 asyst.

Ślęza po 20 minutach w zasadzie wybiła z głów torunianek myśli o zwycięstwie i odwróceniu losów rywalizacji. Druga połowa to odliczanie minut do końca meczu, które co chwile przerywały udane akcje wrocławianek. Ostatecznie mistrzynie Polski pokonały Energę 83:68 i wspólnie z kibicami mogły cieszyć się z awansu.

Półfinałowego rywala Ślęza pozna dopiero w środę, gdy odbędzie się piąty mecz między Artego Bydgoszcz i Basketem 90 Gdynia. Wtedy też będzie wiadomo, czy walkę o finał wrocławianki zaczną u siebie czy w delegacji. Jeśli dane im będzie mierzyć się z Artego, to najpierw czeka je wyjazd. Jeśli jednak los da im Basket 90 Gdynia, to za tydzień w weekend znów odbędą się dwa mecze w hali AWF-u.

Ślęza Wrocław – Energa Toruń 83:68 (21:15, 29:18, 19:16, 14:19)
Ślęza: Marissa Kastanek 21 (3), Sharnee Zoll-Norman 16 (1), Elina Dikeoulakou 16 (2), Karina Szybała 14 (2), Kourtney Treffers 8, Agnieszka Kaczmarczyk 4, Klaudia Sosnowska 2, Tijana Ajduković 2, Agnieszka Majewska.
Energa: Alexis Hornbuckle 18 (1), Kelley Cain 12, Monika Grygalauskyte 9, Katarzyna Maliszewska 9 (1), Emilia Tłumak 7 (1), Agnieszka Skobel 6, Lauren Mansfield 4, Melissa Diawakana 3, Anna Bekasiewicz.
Stan rywalizacji: 3-1 dla Ślęzy, która awansowała do półfinału.