,

PZU Ślęza II zaczyna sezon od zwycięstwa

Koszykarki PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław zainaugurowały sezon 1 Ligi Kobiet w Poznaniu, pokonując drugą drużynę miejscowej Enei AZS-u 87:74.

Zespół z Wrocławia latem przeszedł sporą rewolucję kadrową. Na czele odświeżonego pierwszoligowego projektu stanęła Edyta Koryzna, którą w roli II trenera wspierać będzie Mikołaj Michalak. Mocno zmieniła się także kadra – w porównaniu do minionego sezonu zostało tylko pięć koszykarek. Po latach do Ślęzy powróciła Aleksandra Łata, która pamięta poprzednie czasy występów 1KS-u na zapleczu Ekstraklasy. Szeregi wrocławianek wzmocniły Weronika Brzycka (UKS Basket Aleksandrów Łódzki), Kaja Flaszyńska (UKS 3 Żyrardów) oraz Dominika Mielczarek (Enea Basket Piła).

Koniecznie trzeba także wspomnieć o wychowankach Akademii Koszykówki Ślęzy Wrocław: Natalii Kaciubie, Olivii Kotwickiej, Julii Murat, Lenie Surowiec, Marcie Suwale i Zuzannie Wołowiec. W miarę możliwości i zależnie od decyzji trenera Arkadiusza Rusina, pierwszoligowa drużyna będzie wzmacniana Aleksandrą Mońko, Wanesą Furman, Martyną Kurkowiak i Aleksandrą Mielnicką. To zestawienie personalne daje szanse na osiągnięcie fazy play-off w grupie B 1 Ligi Kobiet, choć, jak zdążyliśmy się już przekonać, o zwycięstwa nie będzie łatwo.

Pierwszym rywalem odmienionej PZU Ślęzy II była Enea AZS II Poznań. Wrocławianki zwyciężyły w Poznaniu w poprzednim sezonie i bez wątpienia celem było powtórzenie tego wyniku.

Mecz zaczął się dość wyrównanie, w pierwszych chwilach na prowadzeniu były gospodynie, lecz skuteczne akcje wrocławianek nie pozwoliły na zbudowanie przewagi i jej utrzymanie. Ślęza przejęła inicjatywę za sprawą akcji 2+1 Aleksandry Łaty na 13:11. Kapitan Ślęzy dołożyła kolejne dwa punkty, to samo zrobiły też Kurkowiak i Mielnicka, zaś poznanianki odpowiedziały jednynie trafieniem Weroniki Jareckiej. Żółto-czerwone powiększyły swoją przewagę w kolejnych minutach, po celnym rzucie osobistym Julii Murat prowadząc 25:16. Trafienie Murat było historycznym, pierwszym punktem zdobytym przez wychowankę Akademii Koszykówki w seniorskim baskecie.

Wydawało się, że po wznowieniu gry PZU Ślęza II będzie kontynuować dobrą grę i dalej odjeżdżać rywalkom. Po rzutach wolnych Łaty było 33:21 dla żółto-czerwonych. Dwucyfrowa różnica utrzymywała się przez większą część drugiej kwarty, osiągając w pewnej chwili nawet 14 punktów. Końcówka tej odsłony należała jednak do gospodyń. Po jednym osobistym trafiły Martyna Główczak i Wiktoria Haegenbarth, trójkę dołożyła Julia Koryzna, a serię 8:0 trzypunktowym rzutem zakończyła Główczak. Tym sposobem na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 46:42 dla wrocławianek. Warto podkreślić, że kwartę kończyły na parkiecie Zuzanna Wołowiec i Marta Suwała, notując swój debiut na pierwszoligowych parkietach.

Wraz z rozpoczęciem drugiej połowy podopieczne Edyty Koryzny zaczęły odbudowywać stracone prowadzenie. Ofensywę PZU Ślęzy II napędzała w tym fragmencie gry Wanesa Furman, zdobywając sześć z dziesięciu pierwszych punktów 1KS-u w trzeciej kwarcie. Po dobrym starcie koszykarki z Wrocławia znów prowadziły ponad 10 oczkami. Ten stan rzeczy trwał jednak krótko, gdyż swoją serią odpowiedziały poznanianki. Sześć punktów zdobyła Weronika Piechowiak, trzy Bianka Napierała i wróciliśmy do status quo sprzed przerwy w meczu. Za kolejny atak żółto-czerwonych odpowiedzialne były Aleksandra Mońko i Weronika Brzycka, ta pierwsza powiększyła swój dorobek o dziewięć punktów w dwie minuty, druga zaś dodała swoje trzy oczka, a mocną końcówkę zwieńczyła Aleksandra Łata akcją 2+1.

Czwarta kwarta to szybkie sześć punktów Aleksandry Mońko i Aleksandry Mielnickiej, w efekcie czego PZU Ślęza II prowadziła osiemnastoma oczkami. I wydawało się, że nic już wrocławiankom nie zagrozi, wystarczy jedynie spokojnie doprowadzić mecz do końca przez ostatnie osiem minut. Zamiast tego już w połowie tego czasu przewaga stopniała do pięciu punktów i zaczęło się robić nerwowo. Zagrożenie oddaliła Agnieszka Skowron ważnym trzypunktowym trafieniem, a mecz ostatecznie zamknęła Aleksandra Mońko trzypunktowym trafieniem na 85:74. Defensywa Ślęzy w ostatnich trzech minutach nie pozwoliła rywalkom na żadną skuteczną akcję, co było kluczowe po wcześniejszej serii 13:0.

Koszykarki PZU Ślęzy II na własne życzenie sprawiły sobie nerwową końcówkę, która jednak nie przerodziła się w spektakularną porażkę na inaugurację. Zamiast tego żółto-czerwone dopisały sobie cenne dwa oczka. Już w przyszły wtorek ponownie pojawią się w Poznaniu, tym razem o godzinie 18:00 zagrają z miejscowym MUKS-em.

Enea AZS II Poznań – PZU Ślęza II MOS Wrocław 74:87 (17:25, 25:21, 17:25, 15:16).
PZU Ślęza II: Mońko 21, Łata 19, Furman 15, Kurkowiak 10, Skowron 7, Mielnicka 7, Brzycka 5, Pająk 2, Murat 1, Flaszyńska 0, Wołowiec 0, Suwała 0.

,

PZU pozostaje sponsorem Ślęzy Wrocław

PZU kontynuuje współpracę ze Ślęzą Wrocław. Największy polski ubezpieczyciel jest sponsorem tytularnym drugiego zespołu Ślęzy Wrocław. Nadal będzie wspierać również zawodniczki z Akademii Ślęzy Wrocław, która jest częścią programu Dobra Drużyna PZU.

PZU od lat angażuje się w promocję zdrowego stylu życia i sponsoring sportu. Cieszymy się, że Akademia Ślęzy Wrocław jest częścią czołowego programu ubezpieczyciela – Dobrej Drużyny PZU, który od ponad dwóch lat spotyka się ze znakomitym odbiorem społeczeństwa. W ramach programu Ubezpieczyciel wspiera związki, kluby i organizacje sportowe, które przyczyniają się do rozwoju sportu wśród dzieci i młodzieży. Łącznie w Dobrej Drużynie PZU gra już blisko 400 podmiotów z ponad 70 000 zawodników, a ambasadorkami programu są m.in. najlepsza tenisistka na świecie – Iga Świątek, a także reprezentantka Polski w narciarstwie alpejskim Maryna Gąsienica-Daniel.

– Pierwszy sezon współpracy Ślęzy Wrocław i Grupy PZU był niezwykle udany, przynosząc liczne sukcesy naszych grup młodzieżowych, ale przede wszystkim pozwalając im na dalszy rozwój. Dzięki wsparciu PZU młode koszykarki naszego klubu mogły w lepszych warunkach pracować nad swoimi umiejętnościami, co przynosi efekty nie tylko w postaci świetnych wyników teraz, ale i pomoże im w przyszłości. Mamy nadzieję, że dzięki przedłużeniu współpracy z naszym partnerem będziemy mogli cieszyć się z kolejnych owoców pracy naszych trenerów i zawodniczek – komentuje prolongatę umowy prezes Katarzyna Ziobro.

– Cieszymy się, że nasze wsparcie przyniosło widoczne rezultaty i grupy młodzieżowe rozwijają się, a gra poszczególnych zawodniczek jest doceniana również poza drużyną. Wyraźny progres cieszy i zachęca nas, jako firmę odpowiedzialną społecznie, do kontynuacji współpracy również w tym roku. Wierzymy, że długofalowe działania przyniosą koszykarkom jeszcze więcej dobrego, a w przyszłości powołania do reprezentacji Polski otrzymają kolejne podopieczne PZU i Dobrej Drużyny PZU – mówi Marcin Przyłębski, dyrektor Biura Promocji Marki i Sponsoringu w PZU.

Oprócz PZU w nazwie pierwszoligowych rezerw Ślęzy, na strojach meczowych młodych koszykarek będą widnieć logotypy PZU oraz programu Dobra Drużyna PZU, a w hali, w której rozgrywane są mecze PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław zobaczymy także wizerunek sponsora drużyny.

Zespół rezerw dwukrotnych mistrzyń Polski zakończył niedawno drugi sezon na parkietach 1 Ligi Kobiet, zdecydowanie lepszy niż inauguracyjny. Młode koszykarki 1KS-u wygrał osiem spotkań, kilkakrotnie będąc blisko dodatkowych wygranych. Postawa żółto-czerwonych pod wodzą trenerów Jarosława Krysiewicza i Radosława Hyżego nie umknęła uwadze szkoleniowców pozostałych drużyn, a także młodzieżowych reprezentacji Polski. Do najlepszej piątki grupy B 1LK została wybrana Aleksandra Mielnicka, która została również powołana do reprezentacji Polski U-20. Tego zaszczytu dostąpiła również Martyna Kurkowiak, najlepsza zbierająca całej 1 Ligi w sezonie 2022/2023.

– Wsparcie PZU napędziło projekt stworzenia drużyny pierwszoligowej, która ma być ważnym przystankiem w drodze zawodniczek Akademii Koszykówki Ślęzy Wrocław do zespołu ekstraklasowego. Cieszymy się, że zespół PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław w tym sezonie pokazał swój potencjał, charakter i umiejętności. Dziewczyny zrobiły ogromny postęp i w przyszłości na pewno będą stanowić o sile ekstraklasowej Ślęzy Wrocław. Już niedługo do 1 ligi będą wchodzić nasze najstarsze zawodniczki Akademii Koszykówki, czego nie możemy się doczekać. Dzięki PZU przyszłość naszej drużyny rysuje się w jeszcze lepszych barwach i dziękuję sponsorowi za nieustanne zaufanie – mówi Katarzyna Ziobro.

Grupę PZU oraz program Dobra Drużyna PZU będą promować także zawodniczki Akademii Koszykówki Ślęzy Wrocław. Grupa PZU pozostaje partnerem Akademii Koszykówki 1KS-u, odnoszącej coraz większe sukcesy. Zespół Ślęzy Inplag Wrocław dotarł do półfinałów Młodzieżowych Mistrzostw Polski U-17K, zaś drużyny w rozgrywkach U-15K i U-13K niedługo rozpoczną swoje zmagania w rozgrywkach centralnych. Przypomnijmy, że zespół Ślęzy Roof Renovation Wrocław będzie bronić mistrzostwa Polski.

,

Spokojna wygrana PZU Ślęzy II z czerwoną latarnią ligi

Koszykarki PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław bez większych problemów pokonały UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki w meczu 12. kolejki 1 Ligi Kobiet. Żółto-czerwone prowadziły od początku do końca spotkania.

Już po kilku chwilach gospodynie prowadziły 8:2 i ich zadanie było proste – systematycznie powiększać przewagę, żeby odnieść spokojne zwycięstwo. Ton poczynaniom ofensywnym PZU Ślęzy II nadawały liderki. Aleksandra Mielnicka, Martyna Kurkowiak i Krystyna Kulesha zdobyły 16 z pierwszych 20 punktów gospodyń. Po akcji ukraińskiej 2+1 skrzydłowej pod koniec 1 kwarty na tablicy wyników było 26:6 dla młodych żółto-czerwonych.

Po wznowieniu gry Kulesha i Sandra Dubiel trafiły po trójce, z kolei dwukrotnie z półdystansu nie pomyliła się Karolina Szarszaniewicz. W efekcie przewaga podopiecznych Jarosława Krysiewicza urosła już do 26 punktów, a do przerwy pozostało jeszcze sześć minut. Nic dziwnego, że w szeregach gospodyń nastąpiło rozluźnienie, które pozwoliło rywalkom zmniejszyć nieco straty. Punkty Natalii Adamus i Weroniki Brzyckiej sprawiły, że prowadzenie gospodyń stopniało do 19 oczek. Był to jednak wyłącznie tymczasowy zryw, który nie mógł zagrozić koszykarkom z Wrocławia.

Zwłaszcza, że po przerwie na parkiet powróciły liderki PZU Ślęzy II. Gdy w akcji ponownie były Mielnicka, Kurkowiak i Kulesha żółto-czerwone potrzebowały pięciu minut na zdobycie 14 punktów. Jednocześnie w tym samym okresie ich rywalki powiększyły swój dorobek jedynie o dwa oczka autorstwa Brzyckiej. Na kolejne trafienie drużyna z Aleksandrowa Łódzkiego musiała czekać aż sześć minut, kiedy to Weronika Kobza przymierzyła z dystansu. Jednak już w następnej akcji layupem odpowiedziała Kulesha, powiększając prowadzenie swojej drużyny do 33 punktów. Taką różnicą zakończyła się trzecia kwarta.

W ostatniej odsłonie gospodyniom został do zrealizowania tylko jeden cel – sprawić, żeby każda zawodniczka 1KS-u zapisała przy swoim nazwisku choćby jeden punkt. Trochę trzeba było poczekać na zamianę ambicji w rzeczywistość, ale na niespełna 4 minuty przed końcem spotkania wreszcie Martyna Wowra skutecznie przebiła się pod kosz. Tym samym w drugim meczu z rzędu wszystkie koszykarki PZU Ślęzy II zdobyły punkty, co musi cieszyć trenera Krysiewicza.

Mecz z drużyną z Aleksandrowa to spotkanie z gatunku zagrać i zapomnieć, bowiem żółto-czerwonym nie mogła się stać w niedzielę żadna krzywda. Koszykarki z łódzkiego to zdecydowana czerwona latarnia 1 ligi i w tym sezonie muszą zdobyć jak najwięcej doświadczenia na pierwszoligowych parkietach. Z kolei PZU Ślęza II wywiązała się ze swojego obowiązku i może szykować się do derbów Dolnego Śląska. Starcie z Dijo Maximusem Kąty Wrocławskie już w poniedziałek, 19 grudnia o godzinie 19 w sali sportów walki AWF Wrocław.

PZU Ślęza II MOS Wrocław – UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki 85:45 (26:6, 16:17, 23:9, 20:13).
PZU Ślęza II: Kulesha 13, Kurkowiak 12, Mielnicka 10, Pająk 9, Skowron 8, Dubiel 8, Szarszaniewicz 7, Boreczek 6, Ryng 4, Kapłon 3, Baran 3, Wowra 2.
UKS Basket SMS: Brzycka 11, Trybułowska 11, Adamus 9, Kobza 4, Głębocka 3, Lubaszka 2, Weber 2, Bęben 2, Kolbun 1, Kowalska 0.

,

Seria porażek PZU Ślęzy II trwa nadal

Koszykarki PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław przegrały w meczu 10. kolejki 1 ligi kobiet z Eneą AZS-em II Poznań. Dla żółto-czerwonych to piąta porażka z rzędu.

Ze względu na przerwę na mecze reprezentacji trener Grzegorz Zieliński mógł skorzystać z zawodniczek występujących zazwyczaj w I drużynie Enei AZS-u. Mowa głównie o Alicji Rogozińskiej i Weronice Piechowiak, choć w kadrze I drużyny są także Malina Piasecka i Weronika Jarecka.

Pomimo tego przez pierwsze minuty koszykarki PZU Ślęzy II nie tylko toczyły wyrównaną walkę, ale i były na prowadzeniu. Świetnie to spotkanie rozpoczęła Aleksandra Mielnicka, która zdobyła siedem z pierwszych dziewięciu punktów 1KS-u. Później inicjatywę przejęły przyjezdne, bezlitośnie wykorzystując przestój w ofensywie gospodyń, który zamienił się w serię punktową 15:0 dla poznanianek. Podopieczne Jarosława Krysiewicza przez sześć minut nie były w stanie znaleźć sposobu na powiększenie swojego dorobku punktowego – udało się to dopiero Mielnickiej na minutę przed końcem pierwszej kwarty. Ostatni akcent tej odsłony należał do Igi Woźnej, która dała swojemu zespołowi 10 punktów przewagi po 10 minutach meczu.

Zawodniczki z Wrocławia rozpoczęły mozolne odrabianie strat, ale o zmniejszenie deficytu nie było łatwo. Poznanianki miały odpowiedź na każdą udaną akcję żółto-czerwonych. Gdy tylko gospodyniom udawało się zdobyć kolejne punkty, po drugiej stronie parkietu zawodziła defensywa i zespół Enei AZS-u II utrzymywał bezpieczną przewagę kilku posiadań. Nawet jeśli pod koniec kwarty żółto-czerwonym udało się zrobić serię 6:0, to w moment oddały cztery oczka rywalkom i w efekcie do przerwy różnica punktowa pomiędzy obiema drużynami nie uległa zmianie.

W trzeciej kwarcie lepiej wystartowały koszykarki gości, które z pewnością wiedziały, że w ostatnich meczach ta część spotkania nie wychodziła PZU Ślęzie II za dobrze. Zaczęło się od punktów Aleksandry Żukowskiej i Alicji Rogozińskiej, a jedno oczko z linii rzutów osobistych dołożyła Weronika Piechowiak. Na udaną akcję Agnieszki Skowron drużyna z Poznania odpowiedziała trójką Maliny Piaseckiej, dwoma skutecznymi wejściami pod kosz Żukowskiej i celnym osobistym Rogozińskiej. W kilka chwil z 10 punktów przewagi Enei AZS-u II zrobiło się 19 i wydawało się, że w tym meczu wszystko jest już jasne. Wtedy jednak w przeciągu minuty PZU Ślęza II zdobyła sześć punktów, a po dwóch celnych osobistych Żukowskiej kolejne cztery i gospodynie dały sobie szansę na odwrócenie losów spotkania w czwartej kwarcie.

Początek decydującej odsłony przejęła Sandra Dubiel, która zdobyła osiem punktów z rzędu i zmniejszyła straty PZU Ślęzy II do sześciu oczek. Swoje akcje skutecznie zakończyły również Aleksandra Mielnicka i Karolina Szarszaniewicz, dzięki czemu na 5,5 minuty przed końcem spotkania było tylko 56:54 dla Enei AZS-u II. Trójka Sary Pająk po layupie Weroniki Piechowiak sprawiła, że 1KS przegrywał tylko jednym punktem. Jednak zamiast pójść za ciosem i objąć prowadzenie, gospodynie pozwoliły przeciwniczkom na serię 8:0 i znów trzeba było odrabiać dziewięć punktów różnicy. Ta misja prawie się udała, bo po osobistych Skowron i Mielnickiej oraz trójce tej drugiej zrobiło się 66:62 dla zespołu z Poznania. Drużynie prowadzonej przez Jarosława Krysiewicza zabrakło jednak czasu, żeby dopiąć swego i ostatecznie to poznanianki schodziły z parkietu z wygraną.

Z pozytywów – młodym wrocławiankom udało się przełamać klątwę trzeciej kwarty i walczyć do samego końca. Wciąż brakuje im jednak koncentracji i powtarzalności. Gra falami prowadzi właśnie do tego, co wydarzyło się w meczu z Eneą AZS-em II, a więc ciągłego gonienia, a następnie oddawania inicjatywy na dłuższe fragmenty. W takiej sytuacji ciężko jest walczyć o kolejne zwycięstwa w 1 lidze.

Oby zła seria pięciu porażek została przełamana w najbliższą sobotę, gdy zespół z Wrocławia zagra w Łodzi z miejscowym Grotem Widzewem. Początek tego starcia o godzinie 18:00.

PZU Ślęza II MOS Wrocław – Enea AZS II Poznań 64:68 (11:21, 17:17, 14:15, 22:15).
PZU Ślęza II: Mielnicka 23, Kurkowiak 10, Dubiel 10, Pająk 8, Szarszaniewicz 6, Skowron 5, Ryng 2, Baran, Boreczek 0. Wowra DNP.
Enea AZS II: Dżochowska 12, Żukowska 12, Jarecka 10, Piechowiak 7, Rakowska 5, Rogozińska 5, Główczak 5, Bartczak 4, Piasecka 3, Haegenbarth 3, Woźna 2, Koryzna 0.

,

Cenna lekcja koszykówki w Krakowie dla zawodniczek PZU Ślęzy II

Koszykarki PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław zostały pokonane przez AZS Politechnikę Koronę Kraków w meczu 7. kolejki 1 ligi kobiet. Żółto-czerwone mecz przegrały po przerwie, tak jak to często działo się w zeszłym sezonie.

Zazwyczaj w obecnie trwających rozgrywkach to wrocławianki lepiej rozpoczynały spotkania, ale tym razem rywalki wystartowały doskonale, po 4 minutach prowadząc już 10:2. Po trzech udanych akcjach z rzędu w wykonaniu Aleksandry Mielnickiej przewaga gospodyń stopniała, a chwilę później Adrianna Ryng trafiła na 12:12 i rywalizacja zaczęła się od nowa. Po wyrównującym trafieniu skrzydłowej 1KS-u to właśnie przyjezdne przejęły tymczasowo inicjatywę, wychodząc nawet na prowadzenie po akcji 2+1 Martyny Kurkowiak, ale ostatnie słowo pierwszej kwarty należało do zawodniczek z Krakowa, które przed końcem tej części meczu ponownie nadawały ton wydarzeniom.

Krakowianki przez pięć minut drugiej odsłony utrzymywały przewagę, ale PZU Ślęza II konsekwentnie dążyła do odrobienia strat. Wreszcie udało się dopiąć swego, gdy dwie straty Weroniki Woźniak zamieniły się na punkty Kurkowiak i Sary Pająk. Remis 26:26 szybko stał się prowadzeniem 28:26, a następnie 30:28 dla zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. Końcówka pierwszej połowy to festiwal strat i niecelnych rzutów, z którego minimalnie skorzystały wrocławianki. Dwa punkty Martyny Kurkowiak oraz trafienie Mai Boreczek z linii rzutów osobistych wystarczyły, żeby PZU Ślęza II schodziła na przerwę z prowadzeniem 33:28.

PZU Ślęza II prowadziła 40:36 po trzech minutach tej odsłony i wydawało się że żółto-czerwone będą w stanie odeprzeć ataki rywalek, które za wszelką cenę chciały przejąć inicjatywę. Seria 6:0 w wykonaniu zespołu prowadzonego przez Wojciecha Downara-Zapolskiego zakończyła się po trójce Sary Pająk. Aleksandra Mielnicka i Adrianna Ryng odpowiedziały na trafienia Patrycji Rogalskiej i Weroniki Mazur. W efekcie na 13 minut przed końcem meczu było 47:46 dla przyjezdnych. 180 sekund później już 59:49 dla AZS-u Politechniki. Krakowianki trafiły cztery z sześciu rzutów z gry i cztery z pięciu osobistych, przeprowadzając serię 13:0, którą zakończyła dwoma celnymi wolnymi Adrianna Ryng.

W czwartej kwarcie gospodynie miały wydarzenia pod kontrolą i nie pozwoliły swoim przeciwniczkom na przeprowadzenie serii punktowej, która zagroziłaby ich prowadzeniu. To urosło przed końcem spotkania o kolejne osiem punktów, przez co koszykarki z Krakowa zwyciężyły 76:58.

Do tej pory podopieczne Jarosława Krysiewicza wychodziły na drugie połowy skoncentrowane i same podkreślały zmianę na plus w porównaniu do minionego sezonu. Niestety w starciu z AZS-em Politechniką Koroną powróciły demony z przeszłości, bo po wymianie ciosów w trzeciej kwarcie w koszykówkę grał już tylko jeden zespół. Zawodniczki PZU Ślęza II trafiły tylko niespełna 34 procent prób z gry, popełniły aż 20 strat i pozwoliły rywalkom oddać 26 rzutów osobistych.

Progres nie jest kwestią liniową i na drodze do rozwoju będą pojawiać się wzloty i upadki. W środę w Krakowie młode żółto-czerwone dostały kolejną cenną lekcję koszykówki, z której trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłosć.

Już w niedzielę PZU Ślęza II MOS Wrocław podejmie niepokonaną w tym sezonie Wisłę CanPack Kraków. O niespodziankę nie będzie łatwo, ale wrocławianki na pewno nawiążą walkę i spróbują postraszyć faworyta. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:30 w dużej hali AWF. Wstęp wolny.

AZS Politechnika Korona Kraków – PZU Ślęza II MOS Wrocław 76:58 (20:17, 8:16, 31:16, 17:9).
AZS Politechnika Korona: Woźniak 23, Mazur 15, Popiół 13, Ławicka 9, Plackowska 6, Rogalska 6, Kopiec 4, Dolenc, Koroszec, Filipowska 0. Florkiewicz, Kuras DNP.
PZU Ślęza II: Mielnicka 19, Pająk 9, Kurkowiak 9, Ryng 8, Wowra 4, Kulesha 4, Boreczek 3, Baran 2, Skowron, Szarszaniewicz 0.

Zdjęcie ilustracyjne: AZS Politechnika Korona Kraków/Facebook.