Zamknięte sparingi z CCC pierwszymi przetarciami Ślęzy Wrocław

W najbliższy weekend koszykarki Ślęzy Wrocław rozegrają dwumecz towarzyski z zespołem mistrzyń Polski – CCC Polkowice. To pierwsza okazja dla podopiecznych Arkadiusza Rusina aby sprawdzić się w warunkach meczowych. Oba sparingi będą zamknięte dla publiczności. 

Dobiega końca pierwszy tydzień, w którym Ślęza Wrocław pracuje w pełnym składzie. Pierwsze sesje z resztą zespołu mają za sobą Cierra Burdick, Britney Jones, Nevena Jovanovic i Ana Pocek. Wrocławianki mają za sobą kilka jednostek treningowych w komplecie i ten czas wykorzystały na zapoznanie się oraz pierwsze zajęcia koszykarskie. Ze względu na to, że de facto dopiero rozpoczyna się proces tworzenia drużyny, trudno jeszcze z pełnym przekonaniem powiedzieć coś o tegorocznej kadrze żółto-czerwonych jako całości. Za wcześnie też na jakiekolwiek wnioski na temat poszczególnych koszykarek, w tym nowych nabytków 1KS-u.

– Nevenę Jovanović oglądałem dużo podczas mistrzostw Europy i ona stara pokazać się z tej strony, z jakiej ją zapamiętałem podczas mistrzostw Europy. Tak naprawdę Britney Jones, Abigail Glomazic i Ana Pocek to prawdziwie nowe zawodniczki, których wciąż się uczę i one z pewnością uczą się zespołu i współpracy ze mną. Trening jest treningiem, a dopiero mecze pokażą, jak są w stanie się wkomponować na początku swojej gry w Ślęzie – powiedział trener Arkadiusz Rusin.

Dlatego też sparingi z lokalnym rywalem, CCC Polkowice, dostarczą jedynie materiału do analizy trenerom i nie będą jakimkolwiek wyznacznikiem pozycji obu drużyn w ligowej stawce. Zwłaszcza, że koszykarki CCC w przeciwieństwie do żółto-czerwonych jeszcze nie pracują w komplecie.

– Na chwilę obecną to jest tylko sprawdzenie tego, jak jesteśmy w stanie grać jako zespół. Mieliśmy parę treningów z koszykówki i pewne rzeczy wdrażamy, ale na tym etapie to wciąż implementowanie podstaw i przekazywanie zasad gry w obronie w poszczególnych fragmentach. Podobnie budujemy elementy ofensywy, ale jest to proces, który można po tygodniu zakończyć. Są nowe zawodniczki, które muszą wzajemnie się poznać i zrozumieć, jak funkcjonują na boisku. Przed nami dużo gier we wrześniu i nie spieszymy się z niczym. Cierpliwie pracujemy – skomentował szkoleniowiec Ślęzy.

Zarówno sparing w Polkowicach, jak i mecz we Wrocławiu, są sparingami zamkniętymi dla publiczności. Pierwszą okazją do zobaczenia koszykarek Ślęzy we własnej hali będzie turniej Wrocławska Iglica 2019.