„Gdy wpadają rzuty, koszykówka jest bardzo prosta”

Prezentujemy wypowiedzi po meczu GTK Gdynia – Ślęza Wrocław, w którym wrocławianki zwyciężyły 109:59.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): Gratuluję zespołowi dobrej gry. Nie pamiętam, kiedy prowadząc Ślęzę zdobyliśmy tyle punktów w jednym meczu. Przede wszystkim cieszy to, że po bardzo słabym meczu w Toruniu na parkiet wyszedł inny mentalnie zespół. Zawodniczki miały dzisiaj radość z grania, rzuty wpadały, a jak wpadają, to koszykówka jest bardzo prostym sportem.

Julia Tyszkiewicz (zawodniczka Ślęzy): Bardzo cieszy nasze zwycięstwo, potrzebowałyśmy tej wygranej na nasze przełamanie. Cieszyłyśmy się dzisiaj grą, byłyśmy zespołem, więc tylko do przodu. Przed nami bardzo ważne mecze, musimy się podnieść. Od dziś tak naprawdę musimy myśleć o następnych spotkaniach, żeby wyglądać w nich tak, jak dzisiaj. Żebyśmy cieszyły się tą grą, potrafiły dzielić się piłką i realizowały założenia trenera.

Jelena Skerović (trenerka GTK): Zagrałyśmy 12 minut dobrego meczu, nie prezentowałyśmy się źle. Później dopadła nas nieskuteczność w ataku, a Ślęza dziś trafiła 65 proc. rzutów za trzy, nieważne, czy zawodniczki były same, czy rzucały przez ręce. Pozwolilłyśmy im na taką skuteczność, a my źle zaprezentowałyśmy się w ataku. Dziewczyny walczyły, to dla nich duże wyzwanie i muszą zdobywać doświadczenie. Dzisiaj na pewno je zebrały i po raz kolejny przekonały się, że muszą grać do końca i z większą koncentracją.

Kamila Borkowska (zawodniczka GTK): Pokonała nas skuteczność przeciwniczek – taka celność rzutów za trzy to naprawdę ogromny procent. My na każdym treningu dajemy z siebie maksimum i będziemy się też starać czynić postępy i próbować zrobić wszystko, aby odnosić zwycięstwa.