„Trzeba zacząć od siebie i od własnej mentalności”
Prezentujemy wypowiedzi po zaległym meczu 1. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet Wisła Kraków – Ślęza Wrocław, w którym krakowianki zwyciężyły 71:69.
Arkadiusz Rusin: Gratulacje dla zespołu Wisły, gratulacje dla Stefana. Wygrał zespół, który na przestrzeni całego spotkania sobie na to zasłużył. Był bardziej zdeterminowany i realizował swoje założenia. Na pewno było to widać. My wyszliśmy na pierwszą połowę, jakbyśmy się pławili w glorii zwycięstwa z Gorzowem. Można grać na chodzonego w koszykówkę, wyrzucić trzynaście piłek w aut i nie kontrolować czasu gry. Takie podejście jest niepoważne – nie ma znaczenia z jakim zespołem się gra, trzeba zacząć od siebie i od własnej mentalności. Tego dzisiaj u nas nie było. Podobna sytuacja miała miejsce gdy wróciliśmy do tego meczu, wyszliśmy na prowadzenie i zamiast konsekwentnie bronić, zawodniczki pozowały do zdjęć w obronie. Tak że jeszcze raz gratuluję, zasłużone zwycięstwo.
Ana Pocek: Gratulacje dla wygranych. Nie byliśmy skoncentrowane od początku meczu, nie realizowałyśmy tego, co chciał od nas wyegzekwować trener Rusin. Wisła nie grała znakomicie w obronie, ale my zdecydowanie zawiodłyśmy w ataku. Nie pilnowałyśmy zegara, oddałyśmy sporo piłek. Trudno mi podać przyczynę tego stanu rzeczy. W drugiej połowie starałyśmy się wrócić do rywalizacji, ale nasza gra nie wystarczyła do sięgnięcia po zwycięstwo.
Stefan Svitek: Gratuluję swoim zawodniczkom. Dziękuję za walkę, ale nie zabrakło też w ich wykonaniu dobrej koszykówki. W pierwszej połowie potrafiliśmy zatrzymać na 28 punktów, dobrze graliśmy w obronie. Szkoda, że w drugiej połowie już nie udało się tego utrzymać. Zabrakło nam sił, mamy wąską rotację, na boisku to widać. W końcu wywalczyliśmy to zwycięstwo, co jest dla nas ważne po dwóch porażkach na wyjeździe. Przegraliśmy walkę na tablicach, co pozwoliło przeciwnikom zdobywać łatwe punkty. Męczyliśmy się pod koniec w obronie, ale udało się nam wygrać i to było bardzo ważne zwycięstwo. Życzę powodzenia zespołowi Ślęzy.
Anna Jakubiuk: Jestem bardzo szczęśliwa i dumna z naszej drużyny. To był bardzo ważny mecz i cieszę się, że udało nam się wygrać, bo to podbuduje nas przed kolejnymi meczami. Znowu przegrałyśmy zbiórki i nad tym elementem musimy popracować. Na szczęście mamy na to czas. Powtórzę jeszcze raz – to był bardzo ważny mecz i jestem bardzo zadowolona z wygranej.