Terezia Palenikova: Liga polska jest silna i konkurencyjna
Rozmowa z Terezią Palenikovą, nową koszykarką Ślęzy Wrocław.
Ślęza będzie dla Ciebie pierwszym zagranicznym klubem. Masz jakiekolwiek obawy przed wyjazdem z rodzimego kraju?
Przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem podekscytowana na możliwość gry w Ślęzie Wrocław. Rzeczywiście, to mój pierwszy zagraniczny klub i może być trudno, ale dla mnie to wyzwanie, a ja lubię wyzwania. Mam nadzieję, że poprzez ciężką pracę będą w stanie pomoc klubowi, a klub pomoże też mnie. Nie tylko na boisku, ale i poza nim. Nie ma wielkich różnić między życiem i kulturą w Polsce i na Słowacji. Pod tym względem to nie będzie dla mnie duża zmiana. Jestem bardzo szczęśliwa, że najbliższy rok spędzę we Wrocławiu.
Co skłoniło Cię do podjęcia decyzji o opuszczeniu Słowacji?
Przede wszystkim to, że na Słowacji nie ma silnych zespołów. Jeden, może dwa. Tylko z nimi można rywalizować na wysokim poziomie. Mecze przeciwko innym drużynom kończyły się różnicą nawet 40 punktów. To nie dla mnie. W Polsce mogę się rozwinąć. Tutaj jest znacznie silniejsza liga. Jest osiem, dziewięć dobrych zespołów. Spędziłam w Pieszczańskich Czajkach cztery lata i nadszedł czas, żeby ruszyć się stamtąd.
Wcześniej kontrakty w Polsce podpisały Twoje rodaczki Barbora Balintova i Anna Jurcenkova (obie będą grały w Baskecie 90 Gdynia).
Tak, bo – jak mówię – liga polska jest silna i bardziej konkurencyjna. Oglądałam mecze polskich drużyn, rywalizowałam też przeciwko nim. Miło będzie mi spotkać tutaj moje rodaczki.
Grasz regularnie w reprezentacji Słowacji. Macie bardzo młodą drużynę, a mimo to jesteście blisko awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy? Jak to się robi?
Starsze zawodniczki zakończyły reprezentacyjne kariery i szanse dostały młodsze koszykarki. Teraz nadszedł czas nowej generacji, my decydujemy o wynikach, a nie tylko przyglądamy się z ławki rezerwowych. Spadła na nas duża odpowiedzialność. Mamy świetną atmosferę w drużynie i bardzo chcemy zakwalifikować się na przyszłoroczny turniej. Zrobimy, co w naszej mocy, żeby tego dokonać.
Po rozmowie z trenerem Arkadiuszem Rusinem zapewne już wiesz, że w jego drużynie wszystko zaczyna się od obrony.
To prawda, wiem, jaki styl gry preferuje trener. Oczywiście każdy uwielbia grać w ataku i zdobywać punkty, ale ja jestem gotowa na każdą rolę. Będą robić to, czego oczekuje ode mnie trener.
Co lubisz robić, gdy masz wolne? W jaki sposób odpoczywasz do koszykówki?
Przede wszystkim studiuję. Jestem na kierunku edukacja specjalna osób z upośledzeniami. Został mi jeszcze rok. Nie tylko koszykówka zajmuje mój czas. Lubię spotykać się ze znajomymi, na przykład w kawiarniach, bo uwielbiam kawę. Lubię też odkrywać nowe, ciekawe miejsca. Mam nadzieję, że znajdę takie we Wrocławiu. W najbliższym czasie chcę cieszyć się wakacjami z moim chłopakiem i przyjaciółmi, ale niedługo też zacznę przygotowania do nowego sezonu.