Porażka PZU Ślęzy II w pierwszym domowym meczu sezonu
Koszykarki PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław w meczu 2. kolejki I ligi kobiet przegrały z Contimaxem MOSiR Bochnia 56:80. Żółto-czerwone walczyły ambitnie, lecz nie były w stanie postawić się doświadczonemu zespołowi z Bochni przez całe 40 minut spotkania.
Wrocławianki znakomicie zaczęły to spotkanie, już po trzech minutach prowadząc 10:2. Z czasem jednak do głosu zaczęły dochodzić zawodniczki z Bochni, dość szybko doprowadzając do remisu 12:12, a po rzucie Moniki Malinowskiej obejmując dwupunktowe prowadzenie. Żółto-czerwone nie zamierzały jednak całkowicie oddawać inicjatywy i przez resztę kwarty toczyły wyrównaną walkę, ostatecznie przegrywając tę część meczu jednym punktem.
Dwie szybkie akcje drużyny gości na początku drugiej kwarty zmusiły trenera Jarosława Krysiewicza do wzięcia czasu. Przerwa na żądanie przyniosła efekt, bowiem koszykarki PZU Ślęzy II wróciły do swojej gry, nadal wymieniając się udanymi akcjami z rywalkami. W efekcie przez długi czas przyjezdne nie mogły zbudować komfortowej przewagi, do której z pewnością dążyły. Na minutę przed przerwą na tablicy wyników było 32:30 dla Contimaxu. Wtedy jednak sześć punktów z rzędu zdobyła Anita Plucińska. Dwa z nich były efektem mocno wątpliwego faulu niesportowego w wykonaniu Aleksandry Mielnickiej jakiego dopatrzyli się sędziowie. Ten zwrot akcji dał zespołowi prowadzonemu przez Małgorzatę Misiuk osiem punktów zapasu przed startem drugiej połowy.
Tę lepiej rozpoczęły przyjezdne – dwie trójki Małgorzaty Zuchory oraz kolejne punkty Plucińskiej podwyższyły ich prowadzenie do 13 punktów. W połowie trzeciej kwarty żółto-czerwone odrobiły cztery oczka i dały sobie nadzieję na powrót do rywalizacji. Zespół gości szybko jednak rozwiał wszelkie wątpliwości, wygrywając resztę tej odsłony 10:3.
W decydującej kwarcie koszykarki z Bochni pokazały, że zasłużyły na miano kandydatek do walki o awans do Energa Basket Ligi Kobiet. Głębia składu i doświadczenie definitywnie przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść Contimaxu. Seria punktowa 12:0 była tylko demonstracją siły i wisienką na torcie.
Pomimo wysokiej, bo aż 24 punktowej porażki, zespół PZU Ślęzy II nie może zwieszać nosów na kwintę. Żółto-czerwone przez 25 minut grały z jedną z mocniejszych drużyn w lidze jak równe z równym i z pewnością jest to powód do optymizmu przed kolejnymi spotkaniami. W najbliższym tygodniu młode wrocławianki pauzują – ich następny mecz przypada na sobotę, 22 października. Tego dnia w hali sportów walki AWF Wrocław zmierzą się z drużyną RMKS Xbest Rybnik.
Galeria zdjęć ze spotkania dostępna jest po kliknięciu w poniższy przycisk.
PZU Ślęza II MOS Wrocław – Contimax MOSiR Bochnia 56:80 (17:18, 13:20, 12:20, 14:22).
PZU Ślęza II MOS: Skowron 18, Mielnicka 9, Pająk 8, Baran 6, Szarszaniewicz 5, Kulesha 5, Kurkowiak 4, Harasimów 1, Boreczek 0. Ryng DNP.
Contimax MOSiR: Zuchora 20, Plucińska 20, Szkop 13, Krawiec 13, Kocaj 8, Malinowska 6, Mroczek, Fortuna, Więcek, Rak 0. Grabska DNP.