„Z naszej strony na pewno nie było żadnego lekceważenia”
Prezentujemy wypowiedzi po meczu CosinusMED Widzew Łódź – Ślęza Wrocław, w którym wrocławianki wygrały 70:53.
Arkadiusz Rusin: Zawsze przyjeżdżamy do Łodzi i gramy na dużym stresie, bo ostatnimi czasy Widzew bardzo dobrze z nami gra. Oglądaliśmy mecz w Polkowicach, gdzie przez 25 minut rywalki dobrze grały. Z naszej strony na pewno nie było żadnego lekceważenia, byliśmy dobrze przygotowani. To było nasze pierwsze spotkanie w tym sezonie i było widać trochę nerwowości w naszych poczynaniach na początku, ale z czasem się rozkręcaliśmy. Szkoda ostatnich pięciu minut, które zamazują obraz naszej dobrej gry w defensywie, złapania rytmu. Trzeba jednak już myśleć o tym, że za trzy dni mamy spotkanie z Eneą AZS-em Poznań. Gratuluję dziewczynom, że w tym pierwszym meczu, rozegranym na stresie, złapały rytm i zagrały 15 minut bardzo dobrej koszykówki. Szykujemy się na kolejne zawody.
Daria Marciniak: Długo czekałyśmy na ten mecz i bardzo cieszymy się, że wygrałyśmy. Mamy w naszej grze trochę chaosu, nad którym musimy zapanować na boisku. Musimy grać spokojniej i jeśli realizujemy założenia trenera, to nasza gra bardzo dobrze wygląda i wychodzimy na prowadzenie. Jeśli z kolei jest chaos, zamieszanie w obronie, to niestety tracimy łatwe punkty, które podcinają nam skrzydła i to przekłada się na atak, gdzie również gramy chaotycznie, tego musimy się pozbyć. Cieszę się, że wygrałyśmy, teraz przygotowujemy się do następnego spotkania i mam nadzieję, że również zwyciężymy.
Wojciech Szawarski: Gratuluję zwycięstwa trenerowi Rusinowi. Ślęza zagrała bardzo dobry mecz i tak, jak powiedział trener, byli na nas przygotowani. Mówiliśmy w szatni, że nie możemy dać dziewczynom z Wrocławia od początku poczuć się dobrze, ale zrobiliśmy wszystko, żeby tak się stało. Wiele łatwych pozycji, czystych rzutów, które trafiały i na dzień dobry poczuły się pewnie. Przede wszystkim o losach spotkania zaważyła defensywa – mieliśmy spore problemy w ataku, co też wynikało z tego, że słabo w nim graliśmy. Mamy sporo rzeczy do poprawy.
Julia Drop: Oczywiście również chciałam pogratulować zespołowi z Wrocławia, bo bardzo dobrze grał, a przede wszystkim bardzo dobrze grał w defensywie. Nie było nam łatwo, widać było, że mają konkretny plan na to spotkanie. Mogę tylko powiedzieć jako kapitan tego zespołu, że wyciągniemy wnioski z tego spotkania. Trzeba przeanalizować pewne błędy i walczyć jako drużyna, bo wiadomo, jaka jest sytuacja. Zrobimy wszystko, żeby wygrać w niedzielę.