„Nasza obrona była dziś skandaliczna”

Prezentujemy zapis konferencji po meczu CTL Zagłębie Sosnowiec – Ślęza Wrocław, w którym koszykarki z Sosnowca zwyciężyły 79:76.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy Wrocław): Gratuluję zespołowi gospodarzy zwycięstwa. My w ogóle nie graliśmy naszej defensywy, cały tydzień jesteśmy bez treningu w tejpach. Trenujemy w 7-8 osób, a jak nie trenujesz – nie grasz w koszykówkę, bo to co dzisiaj zaprezentowaliśmy, to zdecydowanie nie jest nasz poziom. Nie oceniam występu po zdobyczach punktowych w ataku, ja oceniam defensywę. Nasza obrona była dziś skandaliczna.

Julia Tyszkiewicz (kapitan Ślęzy Wrocław): Również gratuluję drużynie przeciwnej, na pewno nie możemy grać takimi falami – jak zaczynamy grać dobrze, to trzeba to podtrzymywać. To była za duża sinusoida w naszym wykonaniu i na pewno nie możemy tak grać. Tak, jak trener wspomniał, jesteśmy w dużym osłabieniu, ale musimy sobie radzić. Przed nami kolejne ważne spotkanie, jedziemy do Gdańska i musimy się przygotować do tego starcia najlepiej, jak potrafimy.

Adam Kubaszczyk (trener CTL Zagłębia Sosnowiec): Wiadomo, że spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Ślęza to przeciwnik na naszym poziomie i wiedzieliśmy, że możemy w tym meczu grać o zwycięstwo. Nie wiedzieliśmy, w jakiej będziemy dyspozycji, bo w starciu z Bydgoszczą mieliśmy problemy z oceną sytuacji na parkiecie, a przede wszystkim ze skutecznością. Widać było, że dziewczyny wyszły bardzo zdeterminowane i od samego początku dyktowaliśmy warunki, aczkolwiek końcówka pierwszej połowy należała do wrocławianek. W drugiej połowie musieliśmy się mocno napracować, aby wygrać. Myślę, że graliśmy znacznie lepiej w obronie niż w poprzednich meczach. Zmienialiśmy naszą obronę, co w początkowej fazie wybiło przeciwnika z rytmu i dało nam pewien komfort gry w ataku. Ten mecz kosztował nas wiele wysiłku, ale cieszę się ze zwycięstwa i myślę, że to nie ostatnie i będziemy walczyć w następnych meczach.

Martyna Czyżewska (zawodniczka CTL Zagłębia Sosnowiec): Na pewno grałyśmy dużo lepiej w ataku niż w obronie. Wykonywałyśmy założenia trenera opracowane na ten mecz, z każdym treningiem wdrażałyśmy wszystko na spokojnie i dziś było to widać. Walczyłyśmy o każdą piłkę, dzieliłyśmy się piłką. Dziś grałyśmy przede wszystkim zespołowo. Powoli wracamy do optymalnej formy i z czasem na pewno będzie coraz lepiej.