Najbliższy rywal Ślęzy: Wisła Kraków
W zaległym meczu 1. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet Ślęza Wrocław zagra na wyjeździe z Wisłą Kraków. Krakowianki mają za sobą nierówny początek sezonu.
Długo nie było jasne, czy Wisła w ogóle przystąpi do rozgrywek. Latem w Krakowie nastąpiło trzęsienie ziemi, bowiem długoletni sponsor tytularny, firma CanPack, zniknęła z nazwy klubu, jednocześnie znacznie ograniczając swoje wsparcie finansowe. Tym samym przez niemal całe lato równo z kompletowaniem składu trwało kompletowanie budżetu. Gdy wydawało się, że kryzys został zażegnany, przed rozpoczęciem rozgrywek trybunał arbitrażowy FIBA – BAT zarządził wypłatę około 100 tys. złotych na rzecz Dominiki Owczarzak za kwestię rozwiązania kontraktu, którym była rozgrywająca Wisły była związana w sezonie 2017/2018. Jako, że środki na ten wyrok nie zostały zabezpieczone, ponownie rozpoczęły się poszukiwania pieniędzy, łącznie ze zbiórką wśród kibiców. W związku z tą sytuacją, pierwsze dwa mecze Wisły – ze Ślęzą oraz Eneą AZS-em Poznań zostały przełożone.
Krakowianki wystartowały od trzeciej serii spotkań i od razu sprawiły niemałą niespodziankę. Na opóźnioną inaugurację Wisła pokonała Artego Bydgoszcz odrabiając szesnastopunktowy deficyt z początku drugiej kwarty. Tydzień później koszykarki „Białej Gwiazdy” wybrały się do Torunia na starcie z Energą i tam kompletnie rozbiły „Katarzynki”, wygrywając aż 111:58. Imponująca była zwłaszcza pierwsza kwarta, w której podopieczne Stefana Svitka (nota bene byłego trenera Energi) triumfowały 25:3. Spośród wszystkich krakowianek tylko Aleksandra Owca (7 minut na parkiecie) i Bożena Puter (15 minut) zdobyły mniej niż 10 punktów.
Dwie imponujące wygrane zbudowały zespół Wisły przed trudnymi starciami w Gorzowie i Polkowicach. W przeciwieństwie do Artego Bydgoszcz, zarówno PolskaStrefaInwestycji Enea, jak i CCC nie pozwoliły sobie na to, aby wypuścić z rąk prowadzenie, systematycznie powiększając przewagę. Krakowianki miały spore problemy z wypracowywaniem sobie dogodnych pozycji rzutowych, a dobrze broniące rywalki jeszcze utrudniały im zadanie. Dodatkowo Wisła przegrała walkę na tablicach oraz popełniła więcej strat.
Liderką Wisły w pierwszych meczach sezonu jest bez wątpienia Krystal Vaughn, zresztą niczego innego nie można było się spodziewać po 33-letniej środkowej. Przez lata była czołową postacią ligi czeskiej, trzykrotnie będąc najlepiej punktującą zawodniczką ZBL w barwach Slavii Praga i Nymburka. W minionym sezonie u boku znanej z występów w Ślęzie Kourtney Treffers broniła barw Gesam Lucca i zakończyła występy we Włoszech jako trzecia „strzelba” Serie A. Wraz z Vaughn w Nymburku grała rozgrywająca Chloe Wells, absolwentka uniwersytetu Duke. 27-letnia koszykarka znana jest z dobrej defensywy, regularnie w trakcie swojej kariery meldując się w czołówce klasyfikacji przechwytów.
Kolejną zagraniczną koszykarką w Wiśle reprezentantka Estonii Kadri-Ann Lass, świeżo upieczona absolwentka uczelni Duquesne, dla której przez cztery sezony rozegrała ponad 120 spotkań. W swoim najlepszym sezonie – 2017/2018, mierząca 190 cm podkoszowa notowała średnio niemal 3 bloki na mecz. W trwających rozgrywkach Energa Basket Ligi Kobiet ma już sześć bloków. Kadrę międzynarodową zamyka Litwinka Gabija Meskonyte, która po raz pierwszy opuściła rodzinne Wilno, gdzie rozpoczęła swoją karierę koszykarską. W Kibirkstis Wilno występowała w lidze krajowej, Bałtyckiej (Litwa, Łotwa, Estonia) oraz Europejskiej Lidze Koszykówki Kobiet, w której występują zazwyczaj drużyny z Europy Środkowo-Wschodniej.
Jeżeli zaś chodzi o Polki, to pod Wawelem pozostały Magdalena Ziętara i Anna Jakubiuk. Kapitan zespołu nie opuściła Białej Gwiazdy i aktywnie uczestniczyła w zbieraniu środków w ramach akcji Dorzuć do kosza. Na parkiecie reprezentuje stały, wysoki poziom, do którego przyzwyczaiła wszystkich kibiców koszykówki. Z kolei Jakubiuk jest na dobrej drodze, żeby rozegrać najwięcej minut od sezonu 2016/2017 – wówczas jako zawodniczka Basketu 90 Gdynia spędzała w akcji średnio 28 minut. W kwestii wzmocnień przede wszystkim należy wspomnieć o Katarzynie Trzeciak. Reprezentantka Polski ewidentnie ceniła sobie współpracę z trenerem Svitkiem w Toruniu i poszła w ślad za nim do Krakowa. Choć w pierwszej piątce wychodzi Wells, to 27-letnia Trzeciak gra średnio tyle samo minut, co w Enerdze, a rola rezerwowej pozwala jej na częstsze stawanie na linii rzutów osobistych. Pozostałe koszykarki Wisły to dwa transfery z I ligi – Aleksandra Owca i Bożena Puter oraz zawodniczka SMS-u Łomianki Łucja Grzenkowicz. Wszystkie trzy powinny jednak odgrywać marginalną rolę w rotacji trenera Svitka.
Statystycznie rzecz ujmując Wisła i Ślęza to porównywalne zespoły, więc należy spodziewać się zaciętej batalii. Delikatnych przewag na korzyść Ślęzy należy szukać na tablicach oraz w aspekcie fauli – wrocławianki przeważają pod koszami oraz rzadziej popełniają przewinienia. Doświadczenia z Krakowa mamy jednak różne i trzeba się szykować na kolejną bitwę.
Wisła Kraków – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE
Trener: Stefan Svitek
Kadra: Katarzyna Trzeciak, Chloe Wells (rozgrywające), Bożena Puter, Magdalena Ziętara (rzucające), Anna Jakubiuk, Kadri-Ann Lass, Gabija Meskonyte, Aleksandra Owca (skrzydłowe), Łucja Grzenkowicz, Krystal Vaughn (środkowe)
MECZE LIGOWE
3. kolejka: Wisła Kraków – Artego Bydgoszcz 65:61 (10:24, 17:14, 19:11, 19:12)
Wisła: Vaughn 26, Wells 14, Meskonyte 9, Trzeciak 6, Ziętara 5, Grzenkowicz 3, Lass 2, Jakubiuk 0.
4. kolejka: Energa Toruń – Wisła Kraków 58:111 (3:25, 23:34, 15:31, 17:21)
Wisła: Wells 21, Vaughn 19, Meskonte 13, Lass 12, Trzeciak 11, Jakubiuk 11, Ziętara 10, Grzenkowicz 10, Puter 4, Owca 0.
5. kolejka: PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp. – Wisła Kraków 76:55 (19:17, 21:12, 23:12, 13:14)
Wisła: Wells 13, Vaughn 12, Meskonyte 12, Ziętara 7, Trzeciak 5, Lass 4, Jakubiuk 2, Puter 0.
6. kolejka: CCC Polkowice – Wisła Kraków 75:46 (18:14, 15:7, 18:13, 24:12)
Wisła: Vaughn 16, Trzeciak 12, Meskonyte 9, Ziętara 3, Wells 3, Lass 2, Grzenkowicz 1, Puter 0, Jakubiuk 0.
MECZE ZE ŚLĘZĄ W SEZONIE 2018/2019
Ślęza Wrocław – Wisła Kraków 80:69 (17:17, 20:15, 16:24, 27:13)
Wisła: Rodriguez 15, Araujo 14, Mujović 11, Ziętara 8, Conde 7, Russell 6, Żurowska-Cegielska 6, Jakubiuk 2.
Wisła Kraków – Ślęza Wrocław 72:46 (28:19, 13:12, 15:11, 16:4)
Wisła: Russell 19, Rodriguez 19, Żurowska-Cegielska 12, Conde 8, Araujo 6, Canada 4, Ziętara 2, Jakubiuk 2, Niedźwiedzka 0, Grabska 0, Aleksandravicius 0.