Proces akredytacyjny na sezon 2020/2021

Przyjmujemy wnioski o stałe akredytacje medialne na domowe mecze Ślęzy Wrocław w Energa Basket Lidze Kobiet w sezonie 2020/2021. Proces akredytacyjny potrwa do piątku, 16 października 2019 roku, do godz. 14. 

Zaznaczamy, że przesłanie wniosku akredytacyjnego nie oznacza, że akredytacja na sezon 2020/21 zostanie przyznana. Osoby, które nie otrzymają akredytacji stałych, prosimy o skorzystanie z formularza przeznaczonego na pojedyncze mecze.

Akredytacje stałe będą do odebrania w trakcie pierwszych dwóch domowych spotkań Ślęzy Wrocław – 7.10 o godz. 18:30 i 17.10 o godz. 17. Jeżeli akredytacje stałe nie zostaną odebrane do tego czasu, zostaną uznane za nieważne, a na następne mecze będzie trzeba wypełnić wniosek o akredytację jednorazową.

Akredytacje stałe obejmują wszystkie domowe spotkania Ślęzy Wrocław w rozgrywkach Energa Basket Ligi Kobiet, także w fazie play-off.

Prosimy o zapoznanie się z aktualnym regulaminem przyznawania akredytacji. W razie pytań zapraszamy do kontaktu: m.rygiel@slezawroclaw.pl bądź pod numerem telefonu 882 097 607.

     

Anna Jakubiuk wzmacnia drużynę Ślęzy Wrocław!

Nową zawodniczką Ślęzy Wrocław została Anna Jakubiuk. Była koszykarka Wisły Kraków oraz klubów z Gdyni i Gdańska już rozpoczęła treningi z zespołem.

26-letnia skrzydłowa pozostawała bez klubu odkąd przedwcześnie zakończył się sezon, w którym reprezentowała barwy Wisły Kraków.

– To była bardzo długa przerwa, zdecydowanie za długa. Przez ten okres cały czas w treningu i szlifowałam swoje umiejętności. Nie miałam przerw od treningów, ale cieszę się, że w końcu mogę powrócić na parkiet i do pracy z drużyną. Gdy dostałam propozycję ze Ślęzy, to nie zastanawiałam się długo. Chciałam znaleźć klub jeszcze przed startem sezonu i cieszę się, że tu jestem – mówi nowa koszykarka 1KS-u.

Dla „Białej Gwiazdy” Jakubiuk występowała przez dwa sezony, w trakcie których notowała średnio 4.6 punktu, 2.4 zbiórki i 0.8 asysty. Zanim przeniosła się do stolicy Małopolski, przez lata grała nad morzem. Pochodząca z Wejherowa koszykarka lwią część swojej kariery spędziła w Gdyni, dzieląc czas pomiędzy mecze w pierwszoligowych rezerwach i ekstraklasowej pierwszej drużynie miejscowej Arki. Jeden sezon, 2014/2015, rozegrała w Politechnice Gdańsk. Jej najlepszy sezon pod kątem statystycznym to rozgrywki 2016/2017, w których co prawda zagrała w zaledwie 17 meczach, ale zdobywała średnio 7.5 punktu, do których dokładała 3.9 zbiórki i 1.1 asysty.

Jakubiuk zapisała się również w historii krajowej koszykówki młodzieżowej, dwukrotnie zostając MVP młodzieżowych mistrzostw Polski – w 2014 roku w kategorii U-20 oraz dwa lata później w kategorii U-22. Z kadrami U-18 i U-20 występowała na młodzieżowych mistrzostwach Europy. Nowa koszykarka Ślęzy była powoływana do kadry seniorskiej, między innymi przez trenera Ślęzy Wrocław Arkadiusza Rusina.

– Miałam do czynienia z trenerem Rusinem na zgrupowaniach reprezentacji Polski, więc nie mogę powiedzieć, że go nie znam. To wymagający szkoleniowiec, ale myślę, że znajdziemy wspólny język. Wie, jakie są moje mocne strony. Wymaga przede wszystkim agresywnej gry w obronie i myślę, że spełnię jego oczekiwania. Oczywiście będę starała się pomóc drużynie w ataku na tyle, na ile będę w stanie. Liczę, że szybko dogadamy się z resztą zespołu i będziemy ze sobą dobrze współpracować – życzy sobie Jakubiuk.

– Sytuacja wymusiła na nas ruchy kadrowe, które tak naprawdę nie były planowane po zbudowaniu zespołu. Tak jak ze wszystkimi na tym etapie, tak i w przypadku transferu Ani jest jakaś niepewność, bo przerwa od gry była wyjątkowo długa, około siedmiu miesięcy. Będzie potrzebowała czasu, żeby wdrożyć się do zespołu, poznać zasady funkcjonowania w ataku i obronie. Znam Anię z reprezentacji Polski, jej mocną stroną jest defensywa i bardzo liczę na to, że w tym elemencie nam pomoże – komentuje transfer szkoleniowiec Ślęzy.

Anna Jakubiuk jest już we Wrocławiu, w czwartek po raz pierwszy wzięła udział w treningu Ślęzy i, jak sama przyznaje, pierwszy kontakt z zespołem należał do pozytywnych.

– Pierwszy trening za mną, dziś jeszcze było na luzie, a dopiero z czasem będę się wdrażać do drużyny. Pierwsze wrażenie jest pozytywne, dziewczyny są sympatyczne. Mamy młody skład i myślę, że będziemy ambitnym zespołem, który będzie się bił o każdą piłkę w każdym spotkaniu. Nie mamy zbyt wiele doświadczenia na boisku, więc trzeba będzie pokazać charakter i walką nadrabiać braki w doświadczeniu – kończy nowa koszykarka Ślęzy.

Kadra Ślęzy Wrocław w sezonie 2020/2021 na tę chwilę prezentuje się następująco: Nina Dedić (Chorwacja), Agata Dobrowolska, Nikola Dudášová (Słowacja), Anna Jakubiuk, Stephanie Jones (USA), Patrycja Klatt, Dominika Poleszak, Bożena Puter, Sug Sutton (USA), Julia Tyszkiewicz.

Anna Jakubiuk
ur. 17 kwietnia 1994 r. w Wejherowie
wzrost: 182 cm
pozycja: skrzydłowa
przebieg kariery:
2011/2012: GTK Wejherowo
2012-2015: Basket Gdynia
2014/2015: Politechnika Gdańska
2015-2018: Basket Gdynia
2018-2020: Wisła Kraków
2020 – obecnie: Ślęza Wrocław

Mecz z Zagłębiem Sosnowiec przełożony!

Koszykarki Ślęzy Wrocław w sobotę, trzeciego października, miały rozegrać mecz 1. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet z CTL Zagłębiem Sosnowiec. Spotkanie to zostało jednak przełożone.

Tym samym wszystko wskazuje na to, że wrocławianki zainaugurują sezon domowym starciem z Energą Toruń, które zaplanowano na środę, 7.10, na godz. 18:30.

O nowym terminie rozegrania meczu CTL Zagłębie Sosnowiec – Ślęza Wrocław poinformujemy, gdy będzie on znany.

Martyna Cebulska odchodzi ze Ślęzy Wrocław

Martyna Cebulska nie będzie zawodniczką Ślęzy Wrocław w sezonie 2020/2021. Kontrakt z 28-letnią koszykarką został rozwiązany za porozumieniem stron.

O możliwość rozwiązania umowy ze Ślęzą poprosiła sama zawodniczka z powodów osobistych.

Dziękujemy Martynie za bycie częścią zespołu w trakcie okresu przygotowawczego. Życzymy jej powodzenia w dalszej karierze koszykarskiej. Nazwisko nowej zawodniczki Ślęzy klub poda jeszcze przed pierwszym spotkaniem nowego sezonu Energa Basket Ligi Kobiet.

CCC Polkowice zwyciężyło we Wrocławskiej Iglicy 2020

Koszykarki CCC Polkowice zwyciężyły w turnieju Wrocławska Iglica 2020, wygrywając oba swoje spotkania. Z kolei koszykarki Ślęzy Wrocław w ostatnich sparingach przed startem nowego sezonu Energa Basket Ligi Kobiet poniosły dwie porażki.

W pierwszym spotkaniu turnieju Ślęza Wrocław podejmowała Basket 25 Bydgoszcz. Osłabiona brakiem Sug Sutton i Martyny Cebulskiej drużyna z Wrocławia już w pierwszych minutach meczu miała siedem punktów straty do rywalek i ten wynik utrzymał się do końca pierwszej kwarty. Wrocławiankom za sprawą dwóch trzypunktowych trafień Patrycji Klatt udało się zmniejszyć straty do trzech oczek na pięć minut przed przerwą, ale podopieczne Arkadiusza Rusina nie zdołały pójść za ciosem i objąć prowadzenia. Zamiast tego koszykarki z Bydgoszczy odskoczyły na dziesięć punktów.

Najgorsze w wykonaniu Ślęzy miało niestety dopiero nadejść. Koszykarki 1KS-u popełniały proste błędy w obronie, nie radziły sobie także ze zdobywaniem punktów, aby zapobiec powiększaniu się strat. Zespół prowadzony przez Piotra Kulpekszę co i rusz rozrywał defensywę Ślęzy na różne sposoby, bez większego problemu tworząc sobie łatwe pozycje do rzutów. Na szczęście dla gospodyń, bydgoszczanki nie miały dobrej skuteczności rzutów z dystansu, bo choć próbowały aż 31 razy, trafiły tylko osiem prób. Nie przeszkodziło im to jednak w zakończeniu trzeciej kwarty z prowadzeniem 67:49, które tuż po rozpoczęciu decydującej odsłony urosło do rozmiarów 70:49. Od tego momentu wrocławianki zanotowały serię punktową 8:0 i postarały się, aby zwycięstwo rywalek nie było tak okazałe. Dobry występ w zespole z Wrocławia zanotowały Patrycja Klatt (14 punktów, 4/5 za trzy) i Julia Tyszkiewicz (14 oczek, 6/9 z gry).

Drugi mecz to starcie Basketu 25 z CCC Polkowice. Trener Kulpeksza nie mógł skorzystać z Magdaleny Szajtauer, która doznała drobnego urazu, ale przez 20 minut koszykarki z Bydgoszczy toczyły wyrównany pojedynek z „Pomarańczowymi”, na przerwę schodząc z prowadzeniem 35:32. Po wznowieniu gry dało o sobie znać zmęczenie – zawodniczki Basketu 25 nie miały wiele czasu na regenerację, co przy krótkiej ławce i wypoczętych polkowiczankach musiało w pewnym momencie oznaczać słabszy okres gry. Ten moment skrzętnie wykorzystały podopieczne Karola Kowalewskiego, notując przed końcem trzeciej kwarty serię 13:0, a po kilku minutach czwartej kwarty prowadziły już 69:48. Ostatecznie przewaga CCC stopniała o pięć oczek, niemniej zwycięstwo było okazałe i zasłużone. Warto jednak przy analizie sił obu zespołów brać pod uwagę pierwsze, a nie drugie dwadzieścia minut.

Na zakończenie rozgrywek kibice byli świadkami pierwszych derbów Dolnego Śląska w sezonie 2020/2021 – Ślęza Wrocław zagrała z CCC Polkowice. Do dyspozycji trenera Arkadiusza Rusina była już Sug Sutton, ale amerykańska rozgrywająca spotkanie zaczęła na ławce rezerwowych. Pierwsze pięć minut starcia było wyrównane, oba zespoły szły cios za cios. Niestety dla fanów Ślęzy, ich ulubienice w połowie pierwszej kwarty zaczęły popełniać błędy, co natychmiast zostało wykorzystane przez rywalki, które zbudowały ośmiopunktowe prowadzenie. Po wznowieniu gry podwyższyły przewagę do dziesięciu oczek, na co próbowała zareagować Ślęza. Kilka składnych akcji pozwoliło gospodyniom turnieju zmniejszyć stratę do sześciu punktów i na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 40:34 dla CCC.

W trzeciej odsłonie wróciły problemy, które trapiły żółto-czerwone we wcześniejszych fragmentach gry. Nieskuteczne akcje w ataku i błędy w komunikacji w obronie pozwoliły polkowiczankom ponownie odskoczyć, tym razem na piętnaście punktów – po trzeciej kwarcie mieliśmy 61:46 dla przyjezdnych. Wrocławianki musiały odpowiedzieć szybko i zdecydowanie, jeżeli chciały myśleć jeszcze o uradowaniu publiczności i odwróceniu losów spotkania. Prym w drodze do wyrównania wiodły zawodniczki z USA – Sug Sutton i Stephanie Jones. Choć to pierwsze spotkanie, w którym obie koszykarki przebywały jednocześnie na parkiecie, widać było już pomiędzy nimi nić zrozumienia. Sutton popisała się kilkoma ekwilibrystycznymi akcjami, pokazała także kilka dobrych podań, kreując pozycje koleżankom. Z drugiej strony młoda rozgrywająca popełniła kilka strat, które były do uniknięcia, więc przed nią jeszcze sporo pracy.

Niemniej Ślęza doprowadziła do wyniku 64:62 dla CCC i… stanęła. W ostatnich pięciu minutach punktowały już wyłącznie zawodniczki CCC, które w tym czasie zdołały dorzucić jeszcze osiemnaście oczek bez odpowiedzi zawodniczek Arkadiusza Rusina i ostatecznie zwyciężyły aż dwudziestoma punktami.

Choć wrocławianki przegrały oba sprawdziany przed startem ligi, w ich grze widać było momentami to, czego oczekuje od nich trener Arkadiusz Rusin. Przed nimi jeszcze niecały tydzień pracy, zanim w sobotę 3 października wyjdą na parkiet w wyjazdowym meczu z CTL Zagłębiem Sosnowiec, który będzie dla obu zespołów inauguracją sezonu 2020/2021 Energa Basket Ligi Kobiet.

Po turnieju powiedziały:

Weronika Gajda (CCC Polkowice): Możemy być zadowolone z naszej gry tak po części – w pierwszej połowie meczu z Basketem 25 nie prezentowałyśmy naszej koszykówki, na szczęście po przerwie odrodziłyśmy się i wyglądałyśmy już dużo lepiej. Z kolei dziś ze Ślęzą grałyśmy od początku to, co chciałyśmy i udało się ten mecz przeprowadzić po naszej myśli do samego końca. Robimy jeszcze błędy, lecz cieszy, że ostatnie dwa sparingi przed sezonem pokazały, że potrafimy walczyć nawet gdy nie do końca coś idzie po naszej myśli.

Agata Dobrowolska (Ślęza Wrocław): Z Bydgoszczą zagrałyśmy lepiej niż dzisiaj. Mimo sporej przewagi Basketu nie poddawałyśmy się, utrzymałyśmy ten rytm i pomimo dużej ilości strat to spotkanie skończyło się przegraną tylko siedmioma punktami. Podobała mi się postawa całego zespołu, ponieważ było widać kolektyw. Dziś niestety wyglądało to tak, jakbyśmy nie rozumiały się na boisku i nie trenowały ze sobą tyle czasu. Trudno powiedzieć, co było tego przyczyną, ale ta gra w ogóle nam się nie układała. Mamy super zespół, bardzo pracowity. Musimy skupić się na najbliższym spotkaniu i za każdym razem myśleć tylko o tym. Trener wszystko dobrze poukłada, a my mamy tydzień na to, żeby nauczyć się wszystkich jego założeń i w Sosnowcu na pewno będziemy walczyć o wygraną.

Wrocławska Iglica 2020 – wyniki

Ślęza Wrocław – Basket 25 Bydgoszcz 73:80 (15:22, 14:17, 20:28, 24:13)
Ślęza: Klatt 14, Dudasova 14, Tyszkiewicz 14, Jones 12, Dedić 8, Dobrowolska 4, Poleszak 4, Puter 3. Cebulska, Sutton DNP.
Basket: Michałek 19, McBride 19, Jeffrey 12, Międzik 9, Ervin 9, Stankiewicz 8, Szajtauer 4, Zasada 0, Świątkowska 0. Faleńczyk DNP.

Basket 25 Bydgoszcz – CCC Polkowice 62:78 (13:11, 22:21, 13:31, 14:16)
Basket 25: Jeffrey 25, Stankiewicz 15, McBride 8, Ervin 8, Międzik 6, Michałek 0, Świątkowska 0, Zasada 0. Faleńczyk, Szajtauer DNP.
CCC: Ellenberg 15, Telenga 15, Gajda 15, Gertchen 13, Hampton 8, Siemienas 5, Grabska 4, Tomaszewicz 3. Drop, Glomazić DNP.

Ślęza Wrocław – CCC Polkowice 62:82 (16:24, 18:16, 12:21, 16:21)
Ślęza: Jones 21, Sutton 15, Dedić 10, Puter 8, Dudasova 6, Poleszak 2, Dobrowolska 0, Klatt 0, Tyszkiewicz 0.
CCC: Hampton 23, Telenga 16, Ellenberg 16, Gajda 16, Gertchen 8, Grabska 3, Siemienas 0.