Koniec oczekiwania! Ślęza Wrocław znów zagra u siebie

Ostatni ligowy mecz domowy koszykarki Ślęzy Wrocław rozegrały 19 marca. Pół roku oczekiwania i wystarczy. W sobotę, 15 października, o godz. 20:00 w hali wrocławskiej AWF żółto-czerwone podejmą Energę Krajową Grupę Spożywczą Toruń. 

Długo wyczekiwana domowa inauguracja sezonu to dla koszykarek Ślęzy doskonała okazja, żeby definitywnie zostawić za sobą wtorkową porażkę z PolskąStrefąInwestycji Eneą Gorzów Wlkp. Wrocławianki, osłabione brakiem Renaty Brezinovej oraz Karoliny Stefańczyk, przegrały w Gorzowie 63:82. Jednak, jak mówił na konferencji pomeczowej trener Arkadiusz Rusin, obie drużyny grają w tym sezonie o inne cele. Żółto-czerwone chcą walczyć o możliwie jak najwyższe miejsce po sezonie zasadniczym, zaś zespół Dariusza Maciejewskiego zapewne będzie bić się o medale.

Aby zrealizować swoje przedsezonowe założenia, Ślęza musi budować bilans zwycięstw w starciach takich jak z Energą Krajową Grupę Spożywczą Toruń, zespołem zdecydowanie w zasięgu 1KS-u, co pokazał sparing obu drużyn podczas turnieju w Bydgoszczy. Wówczas wrocławianki zwyciężyły 67:47, a na dodatek wtedy poza składem była Ieshia Small, która w Gorzowie zdobyła 17 punktów, do których dołożyła 5 zbiórek i 4 asysty. Oczywiście przedsezonowe mecze towarzyskie nie oddają w pełni dyspozycji obu zespołów, ale jeżeli choć w małym stopniu są prognostykiem, to Ślęza ma duże szanse na wygraną w sobotni wieczór.

Koszykarki „Katarzynek” jeszcze nie rozegrały meczu ligowego – ich starcie z Eneą AZS-em Politechniką Poznań zostało przełożone na listopad. Jak zespół Elmedina Omanicia wyglądał w sparingach? Porażka i zwycięstwo z MKS-em Pruszków oraz trzy przegrane w Bydgoszczy (w tym wspomniana ze Ślęzą) dały sztabowi mnóstwo materiału do analizy, ale wyniki z pewnością nie napawały doświadczonego szkoleniowca optymizmem.

Skład Energi wygląda ciekawie. Zagraniczne koszykarki to Marte Grays, Alexis Jones (obie USA), Oksana Mołłowa (Ukraina) i Vasiliki Louka (Grecja). Ważnym ogniwem będzie bez dwóch zdań Angelika Stankiewicz, której atuty są doskonale znane wszystkim sympatykom Energa Basket Ligi Kobiet. W grodzie Kopernika zostały Karolina Podkańska, Katarzyna Pszczolarska i Zuzanna Urban, a nowe młodzieżowe zawodniczki to Aleksandra Pszczolarska i Aleksandra Mitrowska.

Sobotnie spotkanie zapowiada się bardzo interesująco – trudno w pełni ocenić potencjał rywala Ślęzy, ale to żółto-czerwone we własnej hali powinny narzucić swój styl gry i przeważać od początku do końca. Energa z pewnością zrobi wszystko, żeby zaskoczyć koszykarki 1KS-u, co oznacza, że wrocławianki nie mogą sobie pozwolić na zlekceważenie przeciwniczek.

Początek meczu o godzinie 20:00, ale zachęcamy do zajęcia miejsca na trybunach nieco wcześniej, ze względu na specjalną ceremonię z udziałem koszykarek Ślęzy BFD Wrocław, które w maju wywalczyły mistrzostwo Polski U-13. Bilety w cenie 30 i 15 zł dostępne będą w kasie hali na godzinę przed rozpoczęciem spotkania. W sprzedaży dostępne będą również karnety całosezonowe. Nowością w rozgrywkach 2022/2023 jest darmowe wejście na mecz dla dzieci i młodzieży w wieku szkolnym (14 lat i młodsze). W celu bezpłatnego zajęcia miejsca na trybunach należy pobrać bilet w kasie i, na prośbę pracowników klubu, okazać legitymację szkolną.

Ślęza Wrocław bez zwycięstwa na inaugurację sezonu

W meczu 1. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet Ślęza Wrocław przegrała na wyjeździe z PolskąStrefąInwestycji Eneą Gorzów 62:83. Żółto-czerwone nie były w stanie zatrzymać ofensywy gospodyń.

Sygnał do ataku już w pierwszej akcji meczu dała Tilbe Senyurek, trafiając rzut za trzy punkty. Chwilę później trafiła kolejną trójkę na 6:1. Wtórowała jej inna podkoszowa PSI Enei, Alanna Smith, która również szybko zdobyła cztery oczka. Ślęza starała się dotrzymywać kroku – udane akcje przeprowadziły Natalia Kurach i Ieshia Small. Zwłaszcza pięć punktów amerykańskiej obwodowej wprowadziło nieco spokoju w grę Ślęzy.

Swój koncert kontynuowała jednak Senyurek. Turczynka zdobyła osiem z 10 kolejnych punktów dla gospodyń, a po jej czwartym w tej kwarcie celnym rzucie za trzy było już 22:11 dla gorzowianek. Gdy wydawało się, że odskoczą one Ślęzie, koszykarki z Wrocławia zdobyły siedem punktów z rzędu i zmniejszyły straty do czterech oczek. Co prawda ostatnie słowo w pierwszej kwarcie należało do Alanny Smith, ale i tak zawodniczki 1KS-u tymczasowo ugasiły pożar.

Druga odsłona to najpierw punkty Stephanie Jones, ale potem pięć kolejnych oczek gospodyń, które chciały jak najszybciej zbudować komfortową przewagę. Ślęza utrzymywała się na krótkim dystansie, odpowiadając swoimi udanymi akcjami na celne rzuty gorzowianek. W odrabianiu strat nie pomagała żółto-czerwonym ich dyspozycja na tablicach. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego co chwila notowały zbiórki w ataku, dając sobie kolejne szanse na powiększanie prowadzenia. Po jednej z takich sytuacji akcję 2+1 przeprowadziła Chantel Horvat, trafiając dodatkowy rzut osobisty na 39:27.
Jednak podobnie jak w pierwszej kwarcie, także i w kolejnej żółto-czerwone miały w zanadrzu zryw. Seria 8:0 na zakończenie pierwszej połowy ustaliła wynik tej części meczu na 39:35 dla zespołu z Gorzowa.

To, co udało się Ślęzie wypracować przed zejściem do szatni, zostało błyskawicznie stracone po powrocie do gry. Cztery skuteczne akcje gorzowianek na rozpoczęcie trzeciej kwarty sprawiły, że trener Arkadiusz Rusin musiał poprosić o czas, żeby obudzić swój zespół. Przyniosło to tymczasowy efekt w postaci sześciu kolejnych punktów Natalii Kurach oraz celnych rzutów Small oraz Jones. Po sześciu minutach drugiej połowy na tablicy wyników było 56:45 dla gospodyń. Dwie minuty później ich prowadzenie urosło już do 18 oczek i mecz szybko wymykał się spod kontroli 1KS-u. Trójka Patrycji Jaworskiej na koniec tej części meczu nie dała reszcie zespołu impulsu na decydujące 10 minut spotkania.

Gorzowianki wygrały pierwsze fragmenty czwartej kwarty w stosunku 7:2, wychodząc na prowadzenie 73:53. Pewne zwycięstwa koszykarki PolskiejStrefyInwestycji Enei bez większych problemów utrzymały swoją przewagę i spokojnie dowiozły wygraną do końcowej syreny.

Zespół prowadzony przez Dariusza Maciejewskiego zanotował 15 zbiórek w ataku, które zamienił na dziewięć punktów, a, co ważniejsze, uniemożliwił Ślęzie grę z kontry. Kolejna przewaga to 34:16 w punktach spod kosza. Gorzowianki oddały 19 rzutów więcej niż żółto-czerwone i trafił 32 z nich. Znakomite zawody rozegrały podkoszowe PSI Enei. Tilbe Senyurek do 26 punktów dołożyła 9 zbiórek, a Alanna Smith oprócz 27 oczek miała na koncie 9 desek i aż 5 bloków. Po stronie pozytywów w Ślęzie można zapisać występy Natalii Kurach (11 punktów, 5 zbiórek, 2 przechwyty) i Patrycji Jaworskiej (9 punktów). Dwukrotne mistrzynie Polski starały się utrzymywać kontakt z przeciwniczkami, ale brak Renaty Brezinovej i Karoliny Stefańczyk okazał się aż nadto widoczny.

Okazja do poprawy nastrojów w zespole z Wrocławia nadejdzie już w sobotę. Wtedy to koszykarki Ślęzy podejmą we własnej hali Energę Toruń. Początek tej konfrontacji o godz. 20:00 w hali AWF Wrocław.

PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław 83:62 (24:18, 15:17, 27:16, 17:11).
PSI Enea: Smith 27, Senyurek 26, Wadoux 15, Horvat 8, Allen 5, Keller 2, Fiszer, Bazan, Michniewicz, Śmiałek 0. Matkowska DNP.
Ślęza: Small 17, Kurach 11, Jones 10, Jaworska 9, Jakubiuk 7, Drop 3, Kuczyńska 3, Kulesha 2. Stefańczyk, Kurkowiak DNP.

Rewanż za play-offy na inaugurację sezonu EBLK

We wtorek o godz. 18:00 w meczu 1. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy Wrocław zagrają na wyjeździe z PolskąStrefąInwestycji Eneą Gorzów Wielkopolski. To właśnie gorzowianki zakończyły poprzedni sezon 1KS-u, wygrywając z żółto-czerwonymi w pierwszej rundzie play-offów.

W marcu zespół prowadzony przez Dariusza Maciejewskiego zwyciężył w trzech z czterech meczów, zapewniając sobie awans do półfinałów. Ostatecznie gorzowianki zakończyły sezon bez medalu, przegrywając w kolejnej rundzie z BC Polkowice, a w boju o brąz z Arką Gdynia. Duży wpływ na końcowy wynik PSI Enei miały kontuzje Borislavy Hristovej i Stelli Johnson, a także konieczność rozwiązania kontraktu z Ksenią Tikhonenko.

Niefortunny obrót wydarzeń tylko spotęgował w klubie z Gorzowa chęć wywalczenia kolejnego krążka mistrzostw Polski. Skład zbudowany przez trenera Maciejewskiego wygląda imponująco i bez wątpienia najbliższego rywala Ślęzy należy zaliczać do grona kandydatów do medali. Pod koszem będą dominować Alanna Smith (Australia) oraz Tilbe Senyurek (Turcja). Obie zawodniczki mierzą 190 centymetrów, ale pomimo tego są dynamiczne i dysponują ponadprzeciętnymi umiejętnościami technicznymi. Na pozycji numer 4 występować będzie Chantel Horvat, absolwentka uczelni UCLA. Australijka z chorwackim paszportem nie będzie zapewne pierwszą opcją ofensywną w PSI Enei, ale stać ją na zdobycie kilkunastu punktów w meczu.

Za zdobywanie punktów z obwodu będzie odpowiedzialna Lindsay Allen, która w minionym sezonie WNBA rozegrała 9 spotkań dla Minnesoty Lynx. O instynkcie strzeleckim Allen najlepiej przekonała się drużyna Connecticut Sun, której amerykańska rozgrywająca rzuciła 26 punktów. To wyraźny sygnał dla drużyn w Energa Basket Lidze Kobiet – na 27-latkę trzeba uważać. Podobnie jak na Zoe Wadoux, francuską rzucającą, która ma znakomicie ułożoną rękę i z pewnością będzie groźna zwłaszcza z dystansu. Polska część zespołu to przede wszystkim doskonale znana we Wrocławiu Dominika Fiszer (de domo Owczarzak), Julia Bazan i Wiktoria Keller – każda z tych trzech zawodniczek wnosi do zespołu coś innego, dzięki czemu trener Maciejewski ma naprawdę duże pole do wszelkiego rodzaju rotacji i kombinacji z ustawieniem.

Swoją siłę gorzowianki pokazały w przedsezonowych sparingach. Dwukrotnie pokonały Basket 25 Bydgoszcz (84:54 i 82:69). Z kompletem zwycięstw zakończyły zmagania o Puchar Miasta Trutnova (72:58 z Żabinami Brno, 85:56 z Karą Trutnov i 81:48 ze Slavią Bańska Bystrzyca). Ostatnie dwie konfrontacje przed startem Energa Basket Ligi Kobiet to pojedynki z Eneą AZS-em Politechniką Poznań. W pierwszym meczu górą były poznanianki (82:77), ale w rewanżu lepsze były koszykarki z Gorzowa (87:63).

Faworytkami wtorkowego starcia na pewno będą gospodynie, ale to nie oznacza, że Ślęza Wrocław stoi na straconej pozycji. Pod znakiem zapytania stoi występ Renaty Březinovej, ale pozostałe zawodniczki 1KS-u są gotowe do gry i zrobią wszystko, żeby w Gorzowie sprawić niespodziankę. Dodatkową motywacją będzie wspomniana zadra po przegranych play-offach. Z kolei zespół PSI Enei będzie chciał pokazać reszcie ligi, że w tym sezonie będzie siłą, z którą każdy powinien się liczyć. W hali AZS AJP Gorzów zapowiada się niezwykle ciekawe i zacięte starcie, które zdecydowanie warto obejrzeć.

Transmisję z tego spotkania przeprowadzi portal Emocje.tv. Aby móc zobaczyć mecze Energa Basket Ligi Kobiet, należy wykupić miesięczny abonament. Do 19 października pierwszy miesiąc kosztuje tylko 19 złotych. Początek starcia PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów – Ślęza Wrocław o godzinie 18:00.

,

Porażka PZU Ślęzy II w pierwszym domowym meczu sezonu

Koszykarki PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław w meczu 2. kolejki I ligi kobiet przegrały z Contimaxem MOSiR Bochnia 56:80. Żółto-czerwone walczyły ambitnie, lecz nie były w stanie postawić się doświadczonemu zespołowi z Bochni przez całe 40 minut spotkania.

Wrocławianki znakomicie zaczęły to spotkanie, już po trzech minutach prowadząc 10:2. Z czasem jednak do głosu zaczęły dochodzić zawodniczki z Bochni, dość szybko doprowadzając do remisu 12:12, a po rzucie Moniki Malinowskiej obejmując dwupunktowe prowadzenie. Żółto-czerwone nie zamierzały jednak całkowicie oddawać inicjatywy i przez resztę kwarty toczyły wyrównaną walkę, ostatecznie przegrywając tę część meczu jednym punktem.

Dwie szybkie akcje drużyny gości na początku drugiej kwarty zmusiły trenera Jarosława Krysiewicza do wzięcia czasu. Przerwa na żądanie przyniosła efekt, bowiem koszykarki PZU Ślęzy II wróciły do swojej gry, nadal wymieniając się udanymi akcjami z rywalkami. W efekcie przez długi czas przyjezdne nie mogły zbudować komfortowej przewagi, do której z pewnością dążyły. Na minutę przed przerwą na tablicy wyników było 32:30 dla Contimaxu. Wtedy jednak sześć punktów z rzędu zdobyła Anita Plucińska. Dwa z nich były efektem mocno wątpliwego faulu niesportowego w wykonaniu Aleksandry Mielnickiej jakiego dopatrzyli się sędziowie. Ten zwrot akcji dał zespołowi prowadzonemu przez Małgorzatę Misiuk osiem punktów zapasu przed startem drugiej połowy.

Tę lepiej rozpoczęły przyjezdne – dwie trójki Małgorzaty Zuchory oraz kolejne punkty Plucińskiej podwyższyły ich prowadzenie do 13 punktów. W połowie trzeciej kwarty żółto-czerwone odrobiły cztery oczka i dały sobie nadzieję na powrót do rywalizacji. Zespół gości szybko jednak rozwiał wszelkie wątpliwości, wygrywając resztę tej odsłony 10:3.

W decydującej kwarcie koszykarki z Bochni pokazały, że zasłużyły na miano kandydatek do walki o awans do Energa Basket Ligi Kobiet. Głębia składu i doświadczenie definitywnie przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść Contimaxu. Seria punktowa 12:0 była tylko demonstracją siły i wisienką na torcie.

Pomimo wysokiej, bo aż 24 punktowej porażki, zespół PZU Ślęzy II nie może zwieszać nosów na kwintę. Żółto-czerwone przez 25 minut grały z jedną z mocniejszych drużyn w lidze jak równe z równym i z pewnością jest to powód do optymizmu przed kolejnymi spotkaniami. W najbliższym tygodniu młode wrocławianki pauzują – ich następny mecz przypada na sobotę, 22 października. Tego dnia w hali sportów walki AWF Wrocław zmierzą się z drużyną RMKS Xbest Rybnik.

Galeria zdjęć ze spotkania dostępna jest po kliknięciu w poniższy przycisk.

PZU Ślęza II MOS Wrocław – Contimax MOSiR Bochnia 56:80 (17:18, 13:20, 12:20, 14:22).
PZU Ślęza II MOS: Skowron 18, Mielnicka 9, Pająk 8, Baran 6, Szarszaniewicz 5, Kulesha 5, Kurkowiak 4, Harasimów 1, Boreczek 0. Ryng DNP.
Contimax MOSiR: Zuchora 20, Plucińska 20, Szkop 13, Krawiec 13, Kocaj 8, Malinowska 6, Mroczek, Fortuna, Więcek, Rak 0. Grabska DNP.

,

Domowa inauguracja sezonu w wykonaniu PZU Ślęzy II

W niedzielę, 9 października, o godzinie 16:00 w hali sportów walki AWF Wrocław koszykarki PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław podejmą Contimax MOSiR Bochnia. Dla żółto-czerwonych będzie to pierwszy domowy mecz nowego sezonu.

Sezonu, który zaczął się dla młodych koszykarek 1KS-u znakomicie, bowiem od historycznego zwycięstwa nad Eneą AZS AJP II Gorzów Wielkopolski. Podopieczne Jarosława Krysiewicza zwyciężyły 92:51 i chociaż przez jedną kolejkę mogą powiedzieć, że są liderem grupy B 1 ligi kobiet. O utrzymanie tej pozycji nie będzie łatwo, ponieważ naprzeciwko zawodniczek PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław staną koszykarki Contimaxu MOSiR Bochnia.

Zespół prowadzony przez Małgorzatę Misiuk w 1. kolejce pokonał Dijo Maximus Kąty Wrocławskie 83:58, trafiając aż 51 procent rzutów z gry, w tym 10 prób z dystansu. To właśnie dobrze skalibrowane celowniki w połączeniu z konsekwencją w defensywie przełożyły się na wysokie zwycięstwo. W pozostałych aspektach koszykarskich statystyk obie drużyny miały podobny bilans.

W składzie Contimaxu nie brakuje zawodniczek zaprawionych w bojach na pierwszoligowych parkietach. Przeciwko Kątom Wrocławskim najwięcej punktów (20), zdobyła Magdalena Szkop, występująca na zapleczu Energa Basket Ligi Kobiet już od 2016 roku. 19 oczek dołożyła Aneta Plucińska, która zadebiutowała w 1LK w 2011 roku, chwilę po świętowaniu piętnastych urodzin. Z kolei 16 punktów przy swoim nazwisku zapisała Małgorzata Zuchora, była koszykarka Ślęzy Wrocław. Oprócz niej w EBLK występowały również Katarzyna Kocaj (Basket 25 Bydgoszcz) oraz Alicja Grabska (BC Polkowice). Taki trzon zespołu, w połączeniu z ciekawymi młodymi talentami (17-letnia Nikola Więcek i 18-letnia Katarzyna Mroczek) to przepis na drużynę, która będzie groźna dla każdego przeciwnika w lidze.

Zawodniczki PZU Ślęzy II MOS-u Wrocław z pewnością będą dać z siebie wszystko, żeby toczyć wyrównany bój z ekipą z Bochni. Zapowiada się jednak niezwykle interesujące starcie, na które serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców. Wstęp na trybuny hali sportów walki AWF jest tradycyjnie wolny.