Kolejne wzmocnienie. Agata Dobrowolska zagra w Ślęzie

Agata Dobrowolska, była zawodniczka AZS-u Lublin i CCC Polkowice, absolwentka amerykańskiego uniwersytetu UTEP, podpisała kontrakt ze Ślęzą Wrocław.

Nowa zawodniczka 1KS-u w marcu skończyła 26 lat. Gra na pozycji skrzydłowej, ma 188 cm wzrostu, ale swobodnie czuje się dalej od kosza, dobrze rzuca za trzy punkty. Co ciekawe, w poprzednim sezonie miała lepszą skuteczność zza łuku (39 proc.) niż za dwa (35 proc.).

Pochodzi z Lublina. Tam zaczynała przygodę z koszykówką, a kolejnym etapem była SMS PZKosz Łomianki. Stamtąd trafiła do Polkowic, w czym duża zasługa Arkadiusza Rusina, obecnego trenera Ślęzy Wrocław i reprezentacji Polski.

– Sprowadzałem ją do Polkowic w wieku juniorki. Pomogła zespołowi zdobyć dwa srebrne medale mistrzostw Polski – w kategorii juniorek i juniorek starszych. Bardzo dobrze nam się wtedy współpracowało i mam nadzieję, że tak samo będzie w Ślęzie – mówi szkoleniowiec żółto-czerwonych.

– Nie mogłam sobie lepiej ułożyć przygody z młodzieżową koszykówką – twierdzi z kolei koszykarka, która w CV ma także udział w mistrzostwach Europy dywizji A do lat 16 i 18.

Czas studiów spędziła na amerykańskim University of Texas El Paso, w drużynie Miners. – Dwa razy graliśmy w pełnej hali, czyli przy ponad 12-tysiecznej publiczności. To jedno z moich najlepszych doświadczeń i wspomnień ze Stanów Zjednoczonych. Skończyłam studia, mam dyplom z prawa kryminalnego i zarządzania – wspomina Agata Dobrowolska.

Po powrocie do Polski związała się z Pszczółką Polskim Cukrem AZS-em UMCS Lublin. Po dwóch latach znów opuszcza rodzinne miasto. W sezonie 2018/2019 będzie reprezentować Ślęzę Wrocław.

– Na początku prowadziliśmy luźne rozmowy. Z czasem pojawiły się konkrety. Trener przedstawił mi wizję zespołu i namówił do przejścia do Ślęzy. Nie wahałam się. Przekonał mnie również niedawny czas na zgrupowaniach reprezentacji Polski. Bardzo dobre wrażenie wywarł na mnie także Bartosz Pasternak, trener przygotowania motorycznego (w kadrze i w Ślęzie – dop. red.). To, w jaki sposób pracowaliśmy w reprezentacji, pomogło mi podjąć decyzję – mówi Agata Dobrowolska.

Jakie nadzieje wiąże z grą we Wrocławiu? – Ślęza od trzech lat zdobywa medale i w przyszłym sezonie chciałabym walczyć o kolejny. Myślę, że będziemy miały ambitny zespół. W porównaniu z poprzednim sezonem nastąpiło dużo zmian. Trener z pewnością będzie musiał popracować z nowymi zawodniczkami, żeby „złapały” jego system gry – zauważa.

A czego od Agaty Dobrowolskiej oczekuje trener Arkadiusz Rusin? – Agata ma wszystko w swoich rękach. Jest utalentowana, ma predyspozycje do gry w koszykówkę. Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych nie pokazywała na boisku, tego, na co ją stać. Nie możemy mówić, że jest jeszcze młodą zawodniczką. Powinna bazować na swoim doświadczeniu i na swoich predyspozycjach. To będzie dla niej ważny sezon. Życzę jej jak najlepiej, żeby wykorzystała swój talent i przełożyła go na dobrze granie w lidze – kończy szkoleniowiec.

Oprócz Agaty Dobrowolskiej kontrakty ze Ślęzą na przyszły sezon mają: Karina Szybała, Daria Marciniak, Amerykanka Sydney Colson, Chorwatka Lea Miletić, Słowaczka Terezia Palenikova oraz Amerykanka z polskim obywatelstwem Marissa Kastanek.

Agata Dobrowolska
ur. 26 marca 1992
wzrost: 188 cm
pozycja: skrzydłowa
przebieg kariery: AZS Lublin, SMS PZKosz Łomianki, CCC Polkowice, Casper Collage (USA, NJCAA), UTEP Miners (USA, NCAA), Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Ślęza Wrocław.

, ,

DIG oraz BCC wspierają Ślęzę w programie 500po500

Dolnośląska Izba Gospodarcza oraz Loża Dolnośląska Business Centre Club, patroni instytucjonalni Ślęzy Wrocław, wspierają działania klubu w pozyskiwaniu partnerów do programu 500po500.

 

Obie instytucje już kilka lat temu dostrzegły w Ślęzie potencjał biznesowy. Współpraca stron polega m. in. na wzajemnym wsparciu przy organizowanych wydarzeniach i wymianie kontaktów. Dla klubu DIG oraz BCC są pomostem w nawiązywaniu relacji z potencjalnymi partnerami biznesowymi.

– Ślęza mocno się rozwija, również na płaszczyźnie biznesowej. Zresztą w gronie firm sponsorujących klub są takie, które udzielają się także w naszym gronie Loży Dolnośląskiej BCC – powiedział Marek Woron, kanclerz Loży Dolnośląskiej, wiceprezes zarządu Business Centre Club.

Kolejny etap współpracy Ślęzy z patronami instytucjonalnymi dotyczy programu 500po500, czyli próby pozyskania 500 sponsorów, którzy każdego miesiąca będą wspierać klub kwotą 500 zł. Klub oraz DIG i BCC podpisały list intencyjny, w którym wspólnie zachęcają przedsiębiorców do przystąpienia do programu 500po500. To jeden z elementów, które uwiarygodniają Ślęzę jako godnego zaufania partnera biznesowego. List trafił do wszystkich członków DIG oraz BCC.

– Pracujemy w klubie nie tylko nad stroną sportową, ale także – a może przede wszystkim – nad obszarem biznesowym. Dzisiejsze kluby sportowe to firmy produkujące i sprzedające emocje, przy których każdy produkt czy marka zyskują dodatkową wartość. Cieszę się i dziękuję za zaufanie, jakim obdarzyli nas patroni instytucjonalni. To ważne, że organizacja biznesowa dostrzegła w nas potencjał inwestycyjny – powiedziała Katarzyna Ziobro-Franczak, prezes zarządu 1KS Ślęza Wrocław.

Dolnośląska Izba Gospodarcza od 1990 roku jest członkiem Krajowej Izby Gospodarczej. Jej celem jest wspieranie rozwoju firm i podejmowanie starań na rzecz unowocześnienia życia gospodarczego w regionie. DIG łączy i integruje przedsiębiorców. Działa w imieniu i na rzecz firm, informuje, szkoli i promuje podmioty zrzeszone w izbie. Z doświadczeń DIG-u czerpie także Ślęza Wrocław.

Business Centre Club istnieje od 1991 r. Jest prestiżowym klubem przedsiębiorców i największą w kraju organizacją indywidualnych pracodawców. Do BCC należy 2000 członków (osób i firm). Członkowie BCC, reprezentujący blisko 250 miast, skupiają się w 24 lożach regionalnych na terenie całej Polski. Do BCC należą przedstawiciele wszystkich branż, międzynarodowe korporacje, instytucje finansowe i ubezpieczeniowe, firmy telekomunikacyjne, najwięksi polscy producenci, uczelnie wyższe, koncerny wydawnicze i znane kancelarie prawne.

 

,

XS Apartments – Zielona enklawa w centrum miasta

Sponsor Ślęzy Wrocław, Przedsiębiorstwo budowlane ALFA-DACH Sp. z o. o. pragnie przedstawić Państwu swoją inwestycję w centrum Wrocławia. XS Apartments to nowoczesna forma mikro apartamentów w ekskluzywnej lokalizacji. Inwestycja wpisana w zabytkową tkankę ulicy Na Grobli, elegancką formą godnie koresponduje z historyczną zabudową i strukturą urbanistyczną miasta.

To wygodne i komfortowe rozwiązanie zarówno dla firm i inwestorów, jak i klientów indywidualnych, ceniących mądrze wykorzystaną przestrzeń mieszkalną i nowoczesne rozwiązania.

Długoterminowy wynajem, bądź wykup inwestycyjny, stanowią doskonałą lokatę kapitału oraz są idealnym rozwiązaniem dla osób i firm, ceniących swój czas i zdecydowanych na inwestycję, która jest w stanie zarabiać sama na siebie.

Lokalizacja

Xs apartments to nie tylko dobra lokata kapitału, ale również dbałość o przyjazne nastawienie do środowiska i duży nacisk na otaczające go tereny zielone. Niewątpliwym atutem dla lokalizacji tej inwestycji jest bliskość rzeki Odry zapewniająca bogatą gamę możliwości na uprawianie wszelakich sportów oraz bardzo bliskie sąsiedztwo takich obiektów jak Hala Ludowa, Pergola, ZOO, Budynek Wieży Ciśnień, Muzeum Hydropolis czy choćby Kampus Politechniki Wrocławskiej.

O inwestorze

Jesteśmy obecni na rynku budowlanym od niemal 25 lat, działamy jako Generalny Wykonawca i deweloper. Nasze pierwsze projekty zrealizowaliśmy we Wrocławiu, w chwili obecnej inwestycje prowadzimy na terenie całej Polski. Naszymi klientami zostały osoby prywatne, polskie i zagraniczne podmioty gospodarcze, inwestorzy publiczni i władze lokalne. XS apartments to kolejna prowadzona przez nas inwestycja własna zrealizowana przez nasz dział projektowy.

Kontakt
sprzedaż apartamentów
Tomasz Trebenda
tel. kom. 504 291 551
t.trebenda@alfa-dach.pl

„Z trenerem Rusinem podobnie myślimy o koszykówce”

– Nie mam koszykarskiego idola, ale doceniam grę i pracę wielu zawodniczek i trenerów. Byłam w otoczeniu wielu osób, które nauczyły mnie bardzo dobrej etyki pracy – mówi Sydney Colson, nowa rozgrywająca Ślęzy Wrocław.

Jakie są Twoje nadzieje związane z powrotem po kilku latach do Polski i grą w Ślęzie?
Jestem podekscytowana! Niedawno wróciłam z Izraela. Miałam tam świetny kontakt z trenerem mojego zespołu. Jestem szczęśliwa, że już teraz miałam okazję rozmawiać wiele razy z trenerem Arkadiuszem Rusinem o jego oczekiwaniach po mojej grze w Ślęzie. Wygląda na to, że mamy podobny sposób myślenia o koszykówce i cele na przyszły sezon.

Sezon w Izraelu był dla Ciebie pierwszym od kilku lat spędzonym poza USA. Masz za to za sobą dwa lata pracy jako trenerka drużyny uniwersytetu Rice.
Pracowałam jako asystentka u naprawdę świetnej trenerki, która wiele mnie nauczyła. Pomogła mi także stać się lepszą zawodniczką. To nowe doświadczenie w roli asystentki bez wątpliwości pomogło mi stać się lepszą rozgrywającą.

Ostatni raz grałaś w Polsce pięć lat temu. Wiele rzeczy się zmieniło, ale wciąż masz tu chyba znajomych.
Obserwuję byłe koleżanki z zespołu na Instagranie i Facebooku, ale nie rozmawiałam z nimi przez bardzo długi czas. Niektóre z nich mają już dzieci, wyszły za mąż. Będzie miło zobaczyć je ponownie!

Jaką jesteś teraz zawodniczką? Jak rozwinęłaś się przez ostatnie lata?
Jestem lepszą strzelczynią, potrafię zdobywać więcej punktów. Grałam przez kilka lat w WNBA, więc mam zdecydowanie więcej doświadczenia. Myślę, że teraz, gdy jestem starsza, potrafię lepiej kontrolować grę.

Jaki jest Twoje najlepsze wspomnienie koszykarskie, największy sukces? Zdobycie mistrzostwa NCAA z uniwersytetem Texas A&M?
Tak, myślę, że to zawsze będzie mój najlepszy, ulubiony moment związany z koszykówką.

Na kim się wzorujesz na boisku i poza nim?
Wzorem dla mnie jest moja mama. Staram się ją naśladować. Nie mam koszykarskiego idola, ale doceniam grę i pracę wielu zawodniczek i trenerów. Byłam w otoczeniu wielu osób, które nauczyły mnie bardzo dobrej etyki pracy.

Dzięki koszykówce miałaś okazję poznać Baracka Obamę. Jak wspominasz to spotkanie?
Byłyśmy z wizytą u prezydenta po wygranym mistrzostwie z drużyną Texas A&M. Barack Obama był bardzo uprzejmy, zabawny, miał „gadane”. Okazał się taki, jakim go sobie wyobrażałam.

A jaka Ty jesteś poza boiskiem, co lubisz w wolnym czasie?
Jestem bardzo wesoła. Lubię spotykać się z przyjaciółmi i rodziną, robić zabawne filmy, słuchać muzyki, oglądać filmy, czytać książki i gotować.

Fot. www.12thman.com

Karina Szybała pozostaje zawodniczką Ślęzy Wrocław

Reprezentantka Polski Karina Szybała w sezonie 2018/2019 nadal będzie koszykarką Ślęzy Wrocław. Zawodniczka i klub doszli do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu.

Karina Szybała trafiła do Ślęzy rok temu z Artego Bydgoszcz, z którym związana była przez całą wcześniejszą karierę. Do Wrocławia przyjeżdżała z nadzieją na częstsze pojawianie się na boiskach ekstraklasy. W poprzednim klubie nie grała zbyt dużo i była zawodniczką drugiego planu. W Ślęzie zapracowała sobie na to, aby jej sytuacja uległa zmianie.

Na początku bywało różnie, ale gdy nastały play-offy i najważniejsza walka o medale, Karina Szybała stała się zawodniczką pierwszej piątki i podstawową Polką w rotacji. W całym sezonie spędziła na parkiecie niemal tyle samo minut, co sumując sześć wcześniejszych lat w Artego Bydgoszcz.

– Nie zawsze było kolorowo, nie tak, jak byśmy chcieli, ale mimo to Karina wytrzymała presję i w końcówce sezonu była ważną postacią dla drużyny – mówi Arkadiusz Rusin, trener Ślęzy Wrocław.

Najlepsze występy Karina Szybała zaliczyła w ćwierćfinałowym starciu z Energą Toruń oraz dwóch półfinałowych meczach z Artego Bydgoszcz. Zdobyła w nich w sumie 40 punktów i walnie przyczyniła się do zwycięstw wrocławianek w tych spotkaniach.

– Cieszę się, że dostałam szansę gry w Ślęzie. Czułam, że w poprzednim sezonie rozwijałam się koszykarsko. Dobrze mi we Wrocławiu, podoba mi się to miasto, w klubie jest rodzinna atmosfera. Cieszę się, że zostaję na kolejny sezon – stwierdziła Karina Szybała.

Trener Arkadiusz Rusin jest zadowolony, że będzie miał tę zawodniczkę w składzie na sezon 2018/2019.

– Karina wyróżnia się pracą i determinacją w dążeniu do postępu. Mam nadzieję, że w najbliższych miesiącach potwierdzi, iż poprzedni sezon w jej wykonaniu to nie był jednorazowy wystrzał formy. Chciałbym, żeby teraz, gdy poznała systemy gry i pracy, szła w jeszcze lepszym kierunku – stwierdził szkoleniowiec Ślęzy Wrocław.

Oprócz Kariny Szybały ważne kontrakty ze Ślęzą na przyszły sezon mają: Amerykanka Sydney Colson, Daria Marciniak, Chorwatka Lea Miletić, Słowaczka Terezia Palenikova oraz Amerykanka z polskim paszportem Marissa Kastanek.

Karina Szybała
ur. 25 czerwca 1993
wzrost: 180 cm
pozycja: rzucająca/skrzydłowa
poprzedni klub: Artego Bydgoszcz
w Ślęzie od sezonu 2017/2018