Pięć pytań do… Marianny Duszkiewicz

Przed meczem drugiej kolejki Energa Basket Ligi Kobiet pomiędzy Sunreef Yachts Politechniką Gdańską a Ślęzą Wrocław porozmawialiśmy z Marianną Duszkiewicz, jedną z ważniejszych zawodniczek klubu z Gdańska w drodze po awans do EBLK.

Inauguracja w Energa Basket Lidze Kobiet nie przebiegła pomyślnie. Jakie pozytywy można wyciągnąć z tego historycznego, pierwszego meczu w lidze?

– Inauguracja nie przebiegła pomyślnie głównie przez problemy zdrowotne aż pięciu naszych podstawowych zawodniczek. Mimo wszystko przez pierwsze 20 minut meczu pokazywałyśmy, że jesteśmy w stanie walczyć z najlepszymi. W drugiej połowie osłabienie w rotacji i mniejsze doświadczenie pokarało nas wysoką przegraną.

W Gdańsku pozostał trzon zespołu, który wywalczył awans z I ligi. Doszło także kilka nowych zawodniczek – co można o nich powiedzieć?

– Dziewczyny, które dołączyły do składu wniosły do naszej gry wiele świeżości, ale również doświadczenia. Polki mają za sobą grę w ekstraklasie, zagraniczne koszykarki mają za sobą grę na amerykańskich uczelniach i w kadrach narodowych. To na pewno daje nam impuls do ciężkich treningów i z pewnością zaowocuje w kolejnych meczach.

Cztery sezony temu miałaś okazję grać z Moniką Naczk w zespole Politechniki Gdańskiej, jak wspominasz ten okres i tę zawodniczkę? Rozmawiałyście ze sobą przed niedzielnym meczem?

– Monikę znam już z czasów kadetki, ale głównie z boiska. Na pewno mogę powiedzieć, że jest bardzo pracowitą i ambitną zawodniczka, która ma jasno określone cele.

Jaki styl gry preferuje trener Rafał Knap i jakie postawił przed wami cele na ten sezon?

– Na pewno będziemy oddawać serce i walczyć o każdy centymetr parkietu od pierwszego do ostatniego gwizdka. Punkty może nam przynieść przede wszystkim twarda gra w obronie i szybka gra w ataku, dlatego z takim założeniem, a przede wszystkim wiarą w zwycięstwo będziemy grać w każdym meczu.

W niedzielę emocje związane z debiutem w lidze zastąpią emocje związane z debiutem przed własną publicznością. Czy pomimo tego można powiedzieć, że ze Ślęzą będzie wam się grało łatwiej?

– Trudno powiedzieć, czy będzie łatwiej. Każdy mecz jest inny. Dla niektórych z nas są to pierwsze mecze na ekstraklasowych parkietach. Mam nadzieję, że gra przed naszymi kibicami doda nam pozytywnej energii.

Ceny karnetów i biletów na mecze Ślęzy Wrocław w sezonie 2018/19

Trwa sprzedaż karnetów na mecze Ślęzy Wrocław w sezonie 2018/2019. Wejściówki te tradycyjnie upoważniają kibiców do wejścia na wszystkie mecze sezonu zasadniczego i play-offów. 

W nadchodzącym sezonie Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy Wrocław nadal będą rozgrywać swoje spotkania w hali Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu w kompleksie Stadionu Olimpijskiego przy al. Paderewskiego. Dom ten przyniósł wrocławiankom dwa brązowe medale oraz ten najcenniejszy, wywalczony w 2017 roku, po trzydziestu latach od ostatniego złotego krążka. Karnety gwarantują miejsce siedzące na każdym spotkaniu, choć nie zapewniają, że za każdym razem będzie to to samo miejsce.

Karnet to również znacząca oszczędność w stosunku do kupowania biletów co spotkanie. Abonament normalny na wszystkie spotkania w tym sezonie kosztuje zaledwie 130 złotych. W przeliczeniu na jedno spotkanie sezonu zasadniczego to niecałe 11 złotych za mecz, co pozwala kibicom zaoszczędzić aż 40 procent. Karnet obejmuje także wszystkie spotkania klubu w fazie play-off, maksymalnie wrocławianki mogą rozegrać u siebie 21 spotkań.

Zmiana w sposobie dystrybucji karnetów

Od tego sezonu zmieniona została polityka karnetowa klubu. W porównaniu do minionych rozgrywek, tym razem kibice nie będą musieli wypełniać wniosków oraz wysyłać skanów tychże do siedziby klubu. Obecnie karnety będą wydawane „na okaziciela”, co oznacza, że wystarczy jedynie zakupić karnet, bez dodatkowych formalności. Dla wygody kibiców abonamenty na spotkania Ślęzy Wrocław będzie można nabywać od poniedziałku do piątku, również w godzinach popołudniowych. Wejściówki będzie można także zakupić bezpośrednio przed spotkaniami.

Nowością jest karnet VIP, który pozwala fanom na rezerwację swojego ulubionego miejsca na trybunach hali wrocławskiej AWF. Ponadto posiadacze takiego karnetu będą mogli po spotkaniu przejść do specjalnie przygotowanej sali VIP. Liczba pakietów tego typu jest limitowana.

Sprzedaż wszystkich karnetów rozpoczęła się w poniedziałek, 3 września od godz. 9 rano. Poniżej prezentujemy cennik karnetów oraz biletów na mecze Ślęzy Wrocław w Energa Basket Lidze Kobiet, jak również harmonogram sprzedaży abonamentów.

Ceny karnetów na mecze Ślęzy w Basket Lidze Kobiet w sezonie 2018/2019
– normalny: 130 zł
– ulgowy: 65 zł
– VIP: 500 zł

Ceny biletów na mecze Ślęzy w Basket Lidze Kobiet w sezonie 2018/2019
– normalny: 18 zł
– ulgowy: 10 zł

Harmonogram sprzedaży karnetów na mecze Ślęzy: poniedziałek – piątek godz. 10-16.
Miejsce: siedziba klubu w koronie Stadionu Olimpijskiego, al. I. J. Paderewskiego 35.

Ulgi przysługują osobom uczącym się, które w momencie zakupu karnetu lub biletu posiadają ważną legitymację szkolną lub studencką i nie ukończyły 26 lat; oraz emerytom, rencistom i osobom niepełnosprawnym.

Pełen regulamin sprzedaży karnetów i biletów można znaleźć klikając w odpowiednie linki: KARNETYBILETY

Najbliższy rywal Ślęzy Wrocław: Sunreef Yachts Politechnika Gdańska

Spotkanie drugiej kolejki Energa Basket Ligi Kobiet zespół Ślęzy Wrocław rozegra w Gdańsku. Rywalem wrocławianek będzie beniaminek EBLK – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska. 

W drodze do awansu do Energa Basket Ligi Kobiet zawodniczki znad morza zagrały niemal wszystkie możliwe spotkania. Niemal, ponieważ udało się im uniknąć meczu numer trzy w konfrontacji półfinałowej z SMS-em PZKosz Łomianki. Jednak już w finale Panattoni Lider Pruszków postawił twarde warunki i po remisowym dwumeczu potrzebne było decydujące spotkanie, które zakończyło się zwycięstwem drużyny z Gdańska 52:39 i podopieczne Lubow Szewcowej-Knap mogły cieszyć się z awansu.

Lato zazwyczaj stoi w klubach EBLK pod znakiem wielu zmian i nie inaczej było także nad morzem. Przede wszystkim zespołu nie prowadzi już doświadczona pani trener, a stery okrętu z Gdańska przejął… jej mąż, Rafał Knap, który wcześniej związany był z męską koszykówką. W minionym sezonie walczył o awans do Energa Basket Ligi z R8 Basketem Politechniką Kraków, a teraz będzie starał się utrzymać w najwyższej lidze kobiecej Politechnikę, ale tę Gdańską. Jego małżonka pozostała w szeregach beniaminka i będzie wspierać męża w prowadzeniu drużyny.

Zanim w Gdańsku domknięto kadrę, przyszedł czas na rozwiązanie kwestii sponsorskiej. Nowym sponsorem tytularnym klubu znad morza została firma Sunreef Yachts. Z zabezpieczonym już budżetem można było zamknąć skład na rozpoczęty niedawno sezon. W zespole pozostało sporo zawodniczek, które wywalczyły awans do EBLK. Przede wszystkim w Gdańsku zostały: Marianna Duszkiewicz, Paulina Szymańska, Agnieszka Haryńska i Martyna Pyka – wszystkie w minionym sezonie rozegrały na pierwszoligowych parkietach ponad 850 minut, a pierwsze trzy były najdłużej przebywającymi w grze zawodniczkami ligi. Pozostała też młodzież: Zuzanna Krupa, Aleksandra Olęcka czy Aleksandra Zmierczak to zawodniczki z roczników 2000 i 2001.

Trzon zespołu był już na miejscu, więc należało tylko dokonać wzmocnień. Te, jak na możliwości beniaminka, trzeba uznać za bardzo ciekawe. Rzucająca Maegan Conwright dwa sezony temu była królową strzelczyń ligi niemieckiej w barwach Chemnitz ChemCats, grała też w Rosji i Rumunii, a swój talent pokazała w barwach uniwersytetów Kentucky i Florida State. Pod koszem będzie występować Emily Potter, kanadyjska środkowa mierząca 198 cm. 23-letnia Potter to jedyna koszykarka w historii uniwersytetu Utah, która zdobyła ponad 1500 punktów, 900 zbiórek i 200 bloków. Dwukrotnie (2016, 2018) była w najlepszej piątce sezonu konferencji Pac-12, dwa lata temu była też jedną z najlepszych zawodniczek grających w obronie. Ostatnim wzmocnieniem z zagranicy jest Finka Annika Holopainen, reprezentantka swojego kraju, a ostatnio koszykarka niemieckiego TSV 1880 Wasserburg.

Krajowe transfery do klubu to doświadczona skrzydłowa z Artego Bydgoszcz – Martyna Koc, jej koleżanka z Bydgoszczy, rozgrywająca Sylwia Bujniak oraz 20-letnia wychowanka ŁKS-u SMS-u Łódź Natalia Gwizdała. Z zespołu odeszła tylko jedna zawodniczka, ale była to bardzo cenna dla Politechniki Gdańskiej koszykarka. Mowa o doskonale znanej kibicom Ślęzy Wrocław Magdalenie Koperwas, która według doniesień medialnych nie porozumiała się z władzami klubu w kwestii warunków jej kontraktu.

W sparingach potwierdzały się przedsezonowe przewidywania – zespołowi Politechniki nie będzie w tym sezonie łatwo. Podopieczne Rafała Knapa wygrały nieznacznie z Eneą AZS-em Poznań, zaś pozostałe nieutajnione sparingi zakończyły się porażką beniaminka.

Nie inaczej było także na otwarcie sezonu, choć trzeba przyznać, że trudno było o silniejszego rywala na historyczną inaugurację gdańszczanek w Energa Basket Lidze Kobiet. Zawodniczki Wisły CanPack Kraków zawsze są pretendentkami do medalu i różnica klas pomiędzy obiema drużynami była widoczna. Krakowianki wygrały aż 45 punktami. Różnica mogła być mniejsza, ale w składzie Sunreef Yachts Politechniki zabrakło kontuzjowanej Potter, nie zagrała także Koc. To sprawiło, że w pierwszej piątce wyszła 17-letnia Zuzanna Krupa i przez 28 minut musiała walczyć z mistrzynią WNBA Mercedes Russell oraz Sabiną Oroszovą.

Emocje związane z debiutem na parkietach EBLK już opadły, a jeśli występ Potter i Koc nie będzie zagrożony, to grająca u siebie Politechnika powinna stawić Ślęzie opór. Choć to wrocławianki będą faworytkami, nie można zlekceważyć beniaminka.

Sunreef Yachts Politechnika Gdańska – najważniejsze informacje

Trener: Rafał Knap

Kadra: Sylwia Bujniak, Marianna Duszkiewicz (rozgrywające), Maegan Conwright, Aleksandra Haryńska (rzucające), Annika Holopainen, Natalia Gwizdała, Martyna Koc, Agata Ostrowska, Martyna Pyka, Paulina Szymańska (środkowe), Emily Potter, Zuzanna Krupa, Karolina Strzelczyk (środkowe)

Mecz ligowy

Wisła CanPack Kraków – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska (30:19, 26:19, 23:10, 25:11)

Sunreef Yachts Politechnika: Conwright 21, Gwizdała 14, Holopainen 8, Pyka 8, Krupa 4, Bujniak 2, Ostrowska 2, Duszkiewicz 0
Sparingi

Artego Bydgoszcz – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska 80:59 (15:13, 27:19, 21:11, 17:16)

Politechnika: Gwizdała 10, Potter 10, Bujniak 9, Conwright 7, Pyka 6, Szymańska 4, Duszkiewicz 4, Przybytek 3, Holopainen 2, Krupa 2, Ostrowska 2, Śmietańska 0

Artego Bydgoszcz – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska 80:49 (18:10, 9:9, 26:11, 27:19)

Politechnika: Holopainen 17, Conwright 7, Pyka 6, Potter 6, Duszkiewicz 4, Krupa 4, Przybytek 3, Śmietańska 2, Ostrowska 0, Szymańska 0, Bujaniak 0, Gwizdała 0

Enea AZS Poznań – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska 86:88 (20:22, 22:19, 19:24, 25:23)

Politechnika: Pyka 23, Potter 18, Szymańska 18, Przybytek 9, Bujaniak 8, Koc 8, Conwright 4, Krupa 0, Śmietańska 0, Ostrowska 0, Gwizdała 0, Stawicka 0

Sunreef Yachts Politechnika Gdańskia – Invest In The West Enea Gorzów Wielkopolski 53:80.

Politechnika: Gwizdała 11, Koc 10, Conwright 9, Ostrowska 6, Bujniak 6, Strzelczyk 5, Haryńska 4, Szymańska 2

 

, ,

TEB Edukacja partnerem Ślęzy Wrocław w programie 500po500

Nowatorski program biznesowy Ślęzy Wrocław – 500po500 – od początku był skierowany do przedstawicieli wszystkich środowisk wrocławskiego oraz dolnośląskiego biznesu. Kolejnym partnerem z dziedziny oświaty jest TEB Edukacja. 

Ponad 20 lat doświadczenia, dynamiczny rozwój w zakresie oferty oraz form kształcenia dostosowany do potrzeb lokalnych rynków, a także ponad 130 tysięcy absolwentów, są dowodami na to, że TEB Edukacja to partner godnym zaufania.

TEB Edukacja sp. z o.o. prowadzi oddziały w 45 miastach w Polsce i oferuje kształcenie w szkołach policealnych, medycznych, w technikach, w liceach ogólnokształcących dla dorosłych, gimnazjum językowym, a także w formie kursów i szkoleń oraz kwalifikacyjnych kursów zawodowych. TEB Edukacja projektując ofertę przede wszystkim bierze pod uwagę oczekiwania swoich słuchaczy. Firma przygotowuje także kompleksowo do zdobycia zawodu, oferując podstawowe oraz specjalistyczne kursy i szkolenia.

– Zdecydowaliśmy się podjąć współpracę z 1 Klubem Sportowym Ślęza Wrocław ponieważ jesteśmy firmą promującą aktywny styl życia, wyzwania, uczenie się i zdobywanie nowych umiejętności. To takie same wartości jak w sporcie. Prywatnie jestem fanem sportu, a koszykówki w szczególności, pamiętającym dobrze czasy, kiedy wrocławskie kluby (w tym Ślęza) seryjnie zdobywały dublety Mistrzostw Polski w koszykówce kobiet i mężczyzn. Mam nadzieję że te czasy niedługo wrócą… – powiedział Piotr Wałcerz, dyrektor oddziału TEB Edukacja we Wrocławiu.

***

500po500 to odpowiedź na sytuację na rynku marketingu sportowego w Polsce. Koszykarki Ślęzy przyciągają na trybuny wielu kibiców, akademie dziecięce, dzięki modzie na pierwszy zespół, rosną w siłę. Medialność i rozpoznawalność klubu jest coraz większa, a mimo to brak jest nadal Sponsora Tytularnego. Mimo to Klub nie poddaje się i wyszedł z nowym, świeżym pomysłem skierowanym do wszystkich firm z Wrocławia i regionu.

Jak dołączyć do projektu?

Przystąpić do 500po500 można już dziś. W ramach podpisanej umowy partnerskiej, nowy Partner zobowiązuje się do wpłat 500 złotych miesięcznie przez okres roku. Umowa wchodzi w życie z dniem jej podpisania.

Zapraszamy do kontaktu:

Katarzyna Ziobro – k.ziobro@slezawroclaw.pl

Paweł Malczewski – p.malczewski@slezawroclaw.pl

Spojrzenie w liczby: Enea AZS Poznań

Po wygranym 91:50 spotkaniu z Eneą AZS-em Poznań prezentujemy 12 statystyk, które były kluczowe dla wysokiej wygranej wrocławianek w meczu 1. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet.

2 – tylko dwukrotnie zespół Enei AZS-u w ciągu 40 minut trafił za trzy punkty. Z czternastu prób swoje okazje wykorzystały Jazmine Davis (1/4) i Irena Matović (1/3). Dla porównania, koszykarki Ślęzy trafiły 11 z 22 rzutów. Najlepiej w tym aspekcie spisała się Marissa Kastanek (5/8), oba rzuty wykorzystała Sydney Colson, zza łuku trafiły również Terezia Palenikova, Agata Dobrowolska i Taisiia Udodenko.

3 – zaledwie trzy niecelne rzuty oddały zawodniczki Ślęzy Wrocław w trzeciej kwarcie, która powiększyła przewagę Ślęzy do niemal trzydziestu punktów. Wrocławianki do 11 trafionych prób z gry dodały cztery trafione osobiste.

5 – aż pięć żółto-czerwonych skończyło sobotnie spotkanie z dziesięcioma lub więcej punktami. Były to Lea Miletić, Cierra Burdick (po 10 oczek), Taisiia Udodenko (14), Terezia Palenikova (17) i Marissa Kastanek (19). W zespole z Poznania jedynie Jazmine Davis (14) i Khaalia Hillsman (19) mogły się pochwalić takim dorobkiem.

7 – ostatnia kwarta w wykonaniu Ślęzy była prawdziwym popisem defensywy. Podopieczne Arkadiusza Rusina w końcowych dziesięciu minutach zatrzymały swoje rywalki na siedmiu punktach. Poznanianki w tym czasie trafiły z gry tylko dwa razy i zaliczyły pięć strat.

10 – brązowe medalistki z zeszłego sezonu Energa Basket Ligi Kobiet miały tylko dziesięć okazji do oddania rzutów osobistych, ale nie zmarnowały ani jednej, kończąc to spotkanie ze stuprocentową skutecznością prób za jeden punkt.

11 – tyle punktów bez odpowiedzi rywalek zdobyły koszykarki Ślęzy w trzeciej kwarcie, przez trzy minuty nie pozwalając swoim przeciwniczkom na poprawienie dorobku punktowego. Zawodniczki Enei AZS-u stać było na czteropunktową serię w drugiej części meczu.

19 – to był najlepszy występ indywidualny Marissy Kastanek od meczu numer 4 ćwierćfinałów Energa Basket Ligi Kobiet przeciwko Enerdze Toruń. Wówczas amerykańska rzucająca z polskim paszportem zdobyła 21 punktów. Żeby znaleźć występ, w którym zawodniczka Ślęzy co najmniej pięciokrotnie trafiła za trzy, należy się cofnąć do 9. kolejki ubiegłego sezonu i przegranego 68:73 meczu z Pszczółką Lublin. Wtedy ta sztuka udała się jej sześciokrotnie.

21 – aż 60 procent celnych rzutów w wykonaniu Ślęzy Wrocław wypracowano dzięki asyście. Warto podkreślić, że tylko Barbara Łachacz, która spędziła na parkiecie niewiele ponad dwie minuty i Terezia Palenikova, która zazwyczaj wykańczała akcje nie zanotowały ostatniego podania. Co ciekawe, w tym aspekcie najlepiej spisała się Cierra Burdick, która takich zagrań miała pięć. To tylko potwierdza jej słowa – amerykańska skrzydłowa uwielbia znajdować dobrze ustawione koleżanki.

22– straty popełnił zespół z Poznania, co pozwoliło koszykarkom z Wrocławia zdobyć 23 oczka. Choć zawodniczki Ślęzy nie ograniczyły swoich pomyłek, popełniając ich 18, potrafiły się szybko zorganizować, oddając rywalkom zaledwie osiem łatwych punktów.

35 – sporą rolę w zwycięstwie 1KS-u odegrała ławka rezerwowych. Trener Arkadiusz Rusin podkreślał, że potrzebuje mieć w gotowości swoje zmienniczki i gdy te pojawiały się na parkiecie, nie zawodziły, zdobywając 35 punktów. Oczywiście najwięcej z nich uzbierała Marissa Kastanek, ale wpływ rezerwowych na grę był widoczny także w innych aspektach. Gdy Daria Marciniak, była zawodniczka Enei AZS-u, przebywała na parkiecie, Ślęza była o 26 punktów lepsza od przeciwniczek. To trzeci najlepszy wynik w drużynie.

41 – taką przewagą wygrały w sobotę zawodniczki z Wrocławia. Ostatni raz zwyciężyły większą różnicą punktów w sezonie mistrzowskim. 10 grudnia 2016 roku żółto-czerwone pokonały Zagłębie Sosnowiec 86:40. Najwięcej punktów zdobyła wówczas Kateryna Rymarenko (21), a tuż za nią była… Marissa Kastanek, która skończyła to spotkanie z 16 punktami. Natomiast ostatni raz Ślęza zakończyła mecz z dorobkiem ponad 90 punktów w 15 kolejce zeszłego sezonu. Wtedy to w Siedlcach podopieczne Arkadiusza Rusina wygrały z PGE MKK 91:60, a najlepiej punktowała oczywiście Kastanek – 20 pkt.

118 – tyle wynosi łączny EVAL drużyny Ślęzy. Nie może dziwić fakt, że aż siedem koszykarek miało index ponad 10. Najlepsza okazała się Taisiia Udodenko, która w 21 minut zdobyła 14 punktów, trafiła sześć z dziewięciu rzutów, skutecznie wykorzystała jeden rzut osobisty, zebrała cztery piłki, zanotowała trzy asysty i dwa przechwyty. To dało jej EVAL w wysokości 19.