Wizyta koszykarek Ślęzy Wrocław w SP w Psarach

Koszykarki Ślęzy Wrocław pierwszy raz w nowym roku szkolnym wybrały się na wizytę do najmłodszych fanów, odwiedzając Szkołę Podstawową im. Jana Pawła II w Psarach. 

Uczniowie mogli wziąć udział w zajęciach z Cierrą Burdick, Patrycją Klatt oraz Dominiką Owczarzak. Zawodniczki 1KS-u przeprowadziły krótką naukę kozłowania, następnie zaprosiły wszystkich do wspólnej zabawy z piłkami, zakończonej oczywiście treningiem rzutowym. Przez półtorej godziny działo się naprawdę wiele i nikt nie opuszczał sali gimnastycznej niezadowolony.

Wizytę okiem fotografa można zobaczyć klikając w poniższą fotografię bądź w dziale Kibice – Galerie.

„Taki turniej był nam bardzo potrzebny” – Ślęza po zmaganiach w Lublinie

Za koszykarkami Ślęzy Wrocław pierwszy turniej towarzyski w ramach przygotowań do sezonu 2019/2020. W Turnieju o Puchar Rektora UMCS podopieczne Arkadiusza Rusina wygrały wszystkie trzy spotkania, triumfując także w całych rozgrywkach. 

W hali MOSiR w Lublinie oprócz Ślęzy i gospodyń wystąpiły również drużyny Widzewa Łódź oraz Tsmoków Mińsk. Pierwsze spotkanie żółto-czerwone rozegrały z drużyną Wojciecha Szawarskiego i było to niezwykle wyrównane starcie. Łodzianki postawiły bardzo trudne warunki koszykarkom z Wrocławia i przez większość meczu prowadziły, a dopiero w końcówce regulaminowego czasu gry żółto-czerwone odnalazły swój rytm i były w stanie doprowadzić do dogrywki. W dodatkowej części spotkania zdecydowała już szersza ławka wrocławianek, które wykorzystały problemy z faulami koszykarek Widzewa, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Najlepsze spotkanie w wykonaniu Ślęzy to mecz z drugiego dnia turnieju, kiedy to naprzeciwko koszykarek 1KS-u stanął zespół Tsmoków Mińsk. Podopieczne Arkadiusza Rusina praktycznie od początku do końca kontrolowały wydarzenia na parkiecie, a w czwartej kwarcie właściwie zdominowały rywalki, które nie były w stanie sobie poradzić z obroną Ślęzy. Próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności strzeleckich pokazała Britney Jones, zdobywając 25 punktów. Wynik 33:3 w decydującej odsłonie jest po części efektem szczelnej defensywy żółto-czerwonych, a po części również decyzją trenera rywalek, który postanowił oszczędzić podstawowe zawodniczki i desygnować do gry młodsze, mniej doświadczone koszykarki. Niemniej metamorfoza 1KS-u po przeciętnym spotkaniu z Widzewem nie umknęła uwadze trenera i zawodniczek.

– Pierwszy mecz nie ułożył się po naszej myśli i było widać to po drugim spotkaniu, bo w nim zrobiłyśmy wszystko, do czego przygotowali nas trenerzy. I to właśnie z drugiego dnia jesteśmy najbardziej zadowolone. Przeciwko Widzewowi to my powinnyśmy były dyktować warunki, zwłaszcza że rywalki nie były w komplecie, a i tak mocno się nam postawiły. Drugiego dnia wyszłyśmy na mecz z Mińskiem, który był typowany do zwycięstwa w tym turnieju i zagrałyśmy tak, jak sobie to założyliśmy. Myślę, że właśnie fakt, iż potrafiłyśmy się szybko przegrupować i zagrać z Tsmokami tak, jak chciałyśmy, jest budujący – podkreśla Agata Dobrowolska.

Również trzecie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Ślęzy, choć miało ono nietypowy przebieg. Ze względu na liczne urazy w zespole Pszczółki Lublin rozegrane zostały trzy ośmiominutowe kwarty. Pomimo iż trener Krzysztof Szewczyk mógł skorzystać z zaledwie sześciu koszykarek, gospodynie długo przeważały w starciu z wrocławiankami i ponownie dopiero w końcówce udało się zawodniczkom Arkadiusza Rusina wywalczyć zwycięstwo.

– Przed nami jest jeszcze dużo pracy, mamy sporo do zrobienia przed startem ligi. Każdy z meczów był inny – najlepiej zaprezentowaliśmy się z Mińskiem. Z Widzewem zagraliśmy słabo. Przeciwko Pszczółce też nie podeszliśmy normalnie. Wiedzieliśmy, że rywal gra w sześć zawodniczek, że gramy trzy kwarty po osiem minut i ten mecz toczył się pod dyktando rywalek, ale w końcówce udało się wywalczyć zwycięstwo – opisuje wydarzenia minionego weekendu trener Arkadiusz Rusin.

–  Trzeciego dnia nie ma co za bardzo komentować – same nie wiedziałyśmy, jak będzie ten mecz wyglądał. Przez większość czasu Lublin grał strefą i nie było okazji, żeby potrenować naszych podstawowych zagrań. Potrzebujemy jeszcze czasu, żeby się lepiej rozumieć. Trener sporo rotuje, stara się, aby wszystkie zawodniczki spędziły trochę czasu na parkiecie, więc jeszcze nie grałyśmy każda z każdą na tyle długo, żeby się w pełni poznać. Myślę, że uczymy się swoich mocnych i słabych stron, staramy się odnaleźć w taktyce trenera i zrozumieć swoje role. Taki turniej był nam bardzo potrzebny  – zaznacza Dobrowolska.

Przed turniejem głównym celem było budowanie zrozumienia na parkiecie, ale też i rozważne szafowanie siłami. W Lublinie każda zawodniczka dostała szansę na pokazanie swoich umiejętności, nie tylko w różnym zakresie czasu, ale i w różnych rolach. Tego samego można się spodziewać w dwóch kolejnych turniejach – IV Memoriale Romana Habera w Poznaniu oraz podczas Wrocławskiej Iglicy 2019.

– Tak naprawdę nie graliśmy jeszcze w żadnym spotkaniu w nominalnie najsilniejszym zestawieniu. Ciągle pracujemy nad ustaleniem rotacji, liczba minut w poszczególnych spotkaniach rozkłada się w miarę równo na każdą z zawodniczek. Będziemy się tego trzymać w kolejnych pięciu meczach, ale będę szukał już innych rozwiązań, innych piątek. Uczymy się budować defensywę i choć nie graliśmy najlepiej, to patrząc po straconych punktach można być z obrony zadowolonym. Mamy dużo materiałów do analizy, najbliższy tydzień potraktujemy nieco lżej pod kątem treningów, żeby być w dobrej dyspozycji podczas turnieju w Poznaniu – kończy trener Rusin.

Ślęza Wrocław podczas turnieju w Lublinie

Ślęza – Widzew Łódź 69:61 (18:17, 9:11, 14:16, 16:13, d. 12:4)

Ślęza – Tsmoki Mińsk 86:48 (26:12, 13:16, 14:17, 33:3)
Ślęza: Jones 25, Burdick 11, Marciniak 10, Klatt 9, Pocek 9, Owczarzak 7, Dobrowolska 5, Glomazic 5, Jovanovic 4, Piędel 1.

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Ślęza 35:37 (13:9, 15:17, 7:11)
Ślęza: Jovanović 10, Jones 8, Marciniak 8, Burdick 4, Pocek 4, Glomazic 3.

Turniej w Lublinie okazją dla Ślęzy do pracy nad zgraniem zespołu

W najbliższy weekend koszykarki Ślęzy Wrocław wezmą udział w turnieju towarzyskim o Puchar Rektora UMCS. Dla zawodniczek 1KS-u najważniejsze na tym etapie przygotowań jest zgranie i praca nad komunikacją w warunkach meczowych. 

Oprócz żółto-czerwonych na parkiecie hali lubelskiego MOSiR-u zaprezentują się gospodynie – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Widzew Łódź i białoruskie Tsmoki Mińsk.

Podobnie jak dla koszykarek Ślęzy, tak i dla Pszczółek turniej w Lublinie będzie drugim z rzędu weekendem z graniem towarzyskim. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka dwukrotnie uległy niemieckiemu Herner TC, który jest prowadzony przez Polaka Marka Piotrowskiego. Oba mecze zakończyły się wynikiem 68:59 dla koszykarek zza zachodniej granicy. Wrocławianki z kolei w miniony weekend zagrały dwumecz przeciwko CCC Polkowice – w sobotę w Polkowicach zwyciężyły mistrzynie Polski, dzień później we Wrocławiu lepsze okazały się zawodniczki Arkadiusza Rusina. Gra wrocławianek wyglądała tak, jak można się tego spodziewać po niespełna tygodniu wspólnych przygotowań – jak mówi Cierra Burdick, jest jeszcze sporo czasu aby drużyna 1KS-u prezentowała się lepiej.

– Dla nas ten turniej to przede wszystkim możliwość, żebyśmy doskonaliły naszą grę. W trakcie przygotowań najważniejsze jest, aby każdego dnia nasza dyspozycja była lepsza. Musimy wykorzystywać każdą okazję na to, aby stać się lepszą drużyną. Mecze z CCC nie były dla nas najbardziej udane, ale myślę, że za nami naprawdę dobry tydzień treningów. Wszystkie zawodniczki podeszły do niego skoncentrowane i pracowałyśmy bardzo ciężko. Zrobiłyśmy przez ostatnie dni krok naprzód – mówi kapitan Ślęzy Wrocław.

Za koszykarkami Ślęzy drugi tydzień przygotowań w pełnym składzie, przed nimi po turnieju w Lublinie jeszcze trzy – liga wystartuje 5 października wyjazdowym meczem z Wisłą Kraków. Na tym etapie nadal priorytetem jest zgranie i budowanie wzajemnego zrozumienia.

– Musimy nadal uczyć się gry ze sobą, zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Gdy zbiera się drużyna i nie znamy się dobrze, a za nami dopiero tydzień treningów, wciąż mamy daleką drogę do pokonania jeżeli chodzi o zgranie i zrozumienie na parkiecie. W tej chwili musimy się poznać, zrozumieć, jak gra każda z nas, gdzie lubi dostać piłkę, jakie ma mocne strony. Wszystko na tym etapie sprowadza się do komunikacji. Trener Arkadiusz Rusin w trakcie ostatnich dni bardzo podkreślał znaczenie rozmów i bycia w ciągłym kontakcie, także w defensywie – przyznaje Burdick.

Turniej o Puchar Rektora UMCS będzie zwieńczeniem krótkiego tygodnia treningów. Sztab szkoleniowy uważnie dba o połączenie intensywności oraz obciążeń podczas zajęć z odpowiednim czasem na odpoczynek. Tego zabraknie podczas zmagań w Lublinie, gdzie wrocławianki zagrają trzy spotkania w mniej niż 48 godzin. Takiego natłoku meczów nie będzie nawet podczas etapu play-off. Jak do takiej intensywności podchodzą koszykarki Ślęzy?

– W sezonie zasadniczym nie zagramy trzech meczów w trzy dni. To test naszej siły psychicznej i sprawdzian tego, jak radzimy sobie ze zmęczeniem. Myślę, że ten turniej da nam dobrą odpowiedź na pytanie, jak jesteśmy przygotowane kondycyjnie. Czekam na ten sprawdzian, bo jeżeli poradzimy sobie z takim natężeniem meczów, to w sezonie zasadniczym będziemy w stanie grać przez 40 minut na wysokich obrotach – kończy Burdick.

W Lublinie wynik będzie miał oczywiście znaczenie drugorzędne – liczyć się będzie postęp w grze zawodniczek Ślęzy Wrocław. To z pewnością również okazja dla młodszych zawodniczek do zaprezentowania swoich umiejętności w szerszym wymiarze minut. Wszystkie spotkania podczas turnieju są otwarte dla kibiców, wstęp na trybuny hali lubelskiego MOSiRu będzie wolny.

Harmonogram Turnieju o Puchar Rektora UMCS

Piątek: 
Ślęza Wrocław – Widzew Łódź (godz. 16),
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Tsmoki Mińsk (18:30)

Sobota:
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Widzew Łódź (13:30)
Ślęza Wrocław – Tsmoki Mińsk (16)

Niedziela:
Tsmoki Mińsk – Widzew Łódź (10)
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Ślęza Wrocław (12:30)

, ,

Akademia Kuraszków pozostaje partnerem Ślęzy Wrocław w programie 500po500

Akademia Kuraszków w sezonie 2019/2020 nadal będzie partnerem Ślęzy Wrocław w programie 500po500. 

„Nie musisz jechać daleko – wystarczy tylko pół godziny jazdy z Wrocławia, aby zapomnieć o ciężkim i pracowitym tygodniu! Spędź czas z rodziną, ciesz się przyrodą, spaceruj, wskocz na nasz rower czy naucz się jeździć konno. Poznaj Akademie rekreacyjne i edukacyjne, biesiaduj w restauracji z regionalną kuchnią lub po prostu zrelaksuj się na wygodnym fotelu z książką z przepastnej biblioteki. Wymyśliliśmy wszystko za Ciebie i dla Ciebie! Dlatego jak już zakochasz się w tym magicznym miejscu, ugościmy Cię w klimatycznym pokoju, abyś przekonał się czym kolejnego dnia zaskoczy Cię Akademia Kuraszków. Weekend pod Wrocławiem, to idealna propozycja dla Ciebie!

To była nasza pierwsza akademia – Końska Akademia Kuraszków. Jednak magia Wzgórz Trzebnickich, zwanych Kocimi Górami, zainspirowała nas do stworzenia kolejnych akademii, które stały się naszym sposobem na gry i zabawy: nauka jazdy konnej, wspólne, zapewne pierwsze w życiu, łowienie ryb, szukanie tropów zwierząt. Może biwak w lesie i nocne czuwanie przy namiocie? Niespotykane przygody, na jakie prawie nikt nigdy nie ma czasu. Na każdym kroku otrzesz się o historię, podążając śladami Królowej Jadwigi i księcia Probusa. Mamy swój Poczet Królów Polskich i pięknie wydaną Trylogię. Może chcesz przyjrzeć się gwiazdom dzięki elektronicznej lunecie? Zobaczysz je naprawdę z bliska – to nasza Akademia Nieba. Wspólne pieczenie bułek i pizzy w prawdziwym piecu opalanym drewnem – zrobisz to w Akademii Pizzy i Chleba. Ojciec z synem, mama i córka – kiedy nie macie w tygodniu czasu dla siebie, Akademia Kuraszków to genialne miejsce aby zwolnić tempo i to nadrobić.”

***

500po500 to odpowiedź na sytuację na rynku marketingu sportowego w Polsce. Koszykarki Ślęzy przyciągają na trybuny wielu kibiców, akademie dziecięce, dzięki modzie na pierwszy zespół, rosną w siłę. Medialność i rozpoznawalność klubu jest coraz większa, a mimo to brak jest nadal Sponsora Tytularnego. Mimo to Klub nie poddaje się i wyszedł z nowym, świeżym pomysłem skierowanym do wszystkich firm z Wrocławia i regionu.

Jak dołączyć do projektu?

Przystąpić do 500po500 można już dziś. W ramach podpisanej umowy partnerskiej, nowy Partner zobowiązuje się do wpłat 500 złotych miesięcznie przez okres roku. Umowa wchodzi w życie z dniem jej podpisania.

Zapraszamy do kontaktu:

Katarzyna Ziobro – k.ziobro@slezawroclaw.pl

Paweł Malczewski – p.malczewski@slezawroclaw.pl

Ceny karnetów i biletów na mecze Ślęzy Wrocław w sezonie 2019/2020

W najbliższy poniedziałek, 16 września, wystartuje sprzedaż karnetów na mecze Ślęzy Wrocław w sezonie 2019/2020. Wejściówki te tradycyjnie upoważniają kibiców do wejścia na wszystkie mecze sezonu zasadniczego i play-offów. 

Koszykarki Ślęzy Wrocław nie wyprowadzają się z hali Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu w kompleksie Stadionu Olimpijskiego przy al. Paderewskiego. Nadal to właśnie ten parkiet będzie miejscem rozgrywek Energa Basket Ligi Kobiet we Wrocławiu w sezonie 2019/2020. Kibice Ślęzy wielokrotnie potwierdzili, że potrafią stworzyć znakomitą atmosferę na trybunach, która w nadchodzących rozgrywkach będzie niezwykle istotna. Karnety gwarantują miejsce siedzące na każdym spotkaniu, choć nie zapewniają, że za każdym razem będzie to to samo miejsce.

Karnet to również znacząca oszczędność w stosunku do kupowania biletów co spotkanie. Abonament normalny na wszystkie spotkania w tym sezonie kosztuje 150 złotych. W przeliczeniu na jedno spotkanie sezonu zasadniczego to niewiele ponad 13,5 złotego za mecz, co przekłada się na 30 procent oszczędności w porównaniu do cen biletu normalnego na jeden mecz. Karnet obejmuje także wszystkie spotkania klubu w fazie play-off – maksymalnie we Wrocławiu rozegranych zostanie 20 spotkań, co tylko powiększa oszczędności wiążące się z zakupem karnetu.

Zmiana w sposobie dystrybucji karnetów

Polityka karnetowa klubu pozostała niezmieniona. Karnety nadal będą wydawane „na okaziciela”, co oznacza, że wystarczy jedynie zakupić karnet, bez dodatkowych formalności. Abonamenty na spotkania Ślęzy Wrocław będzie można nabywać od poniedziałku do piątku.  Nowością jest możliwość zakupu karnetu przez oficjalny sklep internetowy Ślęzy Wrocław z opcją dostarczenia go kurierem bądź do paczkomatu (za dodatkowymi opłatami) bądź odbioru osobistego. Wejściówki będzie można także zakupić bezpośrednio przed spotkaniami, w tym podczas turnieju Wrocławska Iglica 2019.

Sprzedaż karnetów rozpocznie się w poniedziałek, 16 września od godz. 9 rano. Poniżej prezentujemy cennik karnetów oraz biletów na mecze Ślęzy Wrocław w Energa Basket Lidze Kobiet, jak również harmonogram sprzedaży abonamentów.

Ceny karnetów na mecze Ślęzy w Basket Lidze Kobiet w sezonie 2019/2020
– normalny: 150 zł
– ulgowy: 70 zł

Ceny biletów na mecze Ślęzy w Basket Lidze Kobiet w sezonie 2019/2020
– normalny: 18 zł
– ulgowy: 10 zł

Harmonogram sprzedaży karnetów na mecze Ślęzy: poniedziałek – piątek godz. 9-16.
Miejsce: siedziba klubu w koronie Stadionu Olimpijskiego, al. I. J. Paderewskiego 35.

Ulgi przysługują osobom uczącym się, które w momencie zakupu karnetu lub biletu posiadają ważną legitymację szkolną lub studencką i nie ukończyły 26 lat; oraz emerytom, rencistom i osobom niepełnosprawnym.

Pełen regulamin sprzedaży karnetów i biletów można znaleźć klikając w odpowiednie linki: KARNETYBILETY