Arkadiusz Rusin: „Cieszę się, że szybko się pozbieraliśmy”
Algirdas Paulauskas (trener Energi): – Gratuluję przeciwnikom wygranej. Dziś była dobra obrona ze strony Ślęzy. Wrocławianki grały dobrze od pierwszej do ostatniej minuty. Kolejny mecz nie potrafiliśmy grać zespołowo. W trudnych sytuacjach niektóre zawodniczki próbowały brać ciężar gry na siebie. Później próbowaliśmy wrócić do zespołowej gry, ale było już za późno. Musimy odpocząć, jutro jest jeszcze jeden mecz.
Emilia Tłumak (zawodniczka Energi): – Tym się rządzą play-offy, że raz się gra lepiej, raz gorzej. Grałyśmy dziś indywidualnie, za bardzo i za szybko chciałyśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ale wszystko przed nami, jutro jest kolejny mecz. Na pewno będziemy walczyć, nie poddamy się. Musimy po prostu zagrać swoją zespołową i przemyślaną koszykówkę, z głową.
Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – Dziękuję za gratulacje. Ja też mogę pogratulować swoim zawodniczkom. Zagrały bardzo dobre spotkanie. Od początku weszły w ten mecz skoncentrowane. Najlepszym dowodem na to jest to, że w pierwszej kwarcie uzbieraliśmy punkty eval takie, jak w całym drugim spotkaniu w Toruniu. To mówi o tym, jak źle wyglądał tamten mecz w naszym wykonaniu. Cieszę się, że szybko się pozbieraliśmy i wróciliśmy na dobre tory. Jednak tak naprawdę to jest tylko chwila. Teraz szybka odnowa na tyle, na ile można. Jutro jest nowy dzień, nowy mecz, nowe rozdanie. Praca została wykonana, ale to jest tylko kolejny krok do zwieńczenia dzieła.
Agnieszka Majewska (zawodniczka Ślęzy): – Bardzo cieszę się ze zwycięstwa. Cieszy też na pewno dużo lepsza skuteczność niż w drugim meczu w Toruniu. Zadowolona jestem również z tego, że dzisiaj naprawdę grałyśmy bardzo zespołowo. Trzynaście asyst Sharnee Zoll o tym świadczy. Każda zawodniczka, która wchodziła z ławki, coś wnosiła. To jest duży pozytyw. Szybko jednak zapominamy o tym meczu. Jutro jest kolejny, będzie bardzo ciężki, ale będziemy chciały wykorzystać to, że gramy w domu.