Powroty z dalekich podróży – najlepsze comebacki Ślęzy
Dziś w podróży przez sześć sezonów po awansie Ślęzy Wrocław do Energa Basket Ligi Kobiet patrzymy na mecze, w których wrocławianki przegrywały, ale potrafiły odrobić straty i ostatecznie sięgnąć po zwycięstwo.
Jednym z najbardziej ekscytujących momentów w sporcie jest ten, w którym drużyna przegrywająca dostaje wiatru w żagle i rozpoczyna odrabianie strat. Czasami dzieje się to na przestrzeni kilku chwil, czasem trzeba dłużej popracować na osiągnięcie sukcesu, jednak z każdym kolejnym momentem, w którym na tablicy wyników spada różnica punktowa, rosną emocje. Kibice zespołu, który do tej pory miał inicjatywę drżą o wynik, w nadziei, że ich ulubiona drużyna „dowiezie” prowadzenie do końca, zaś fani po drugiej stronie barykady zerkają na zegarek i swoich faworytów licząc na to, że wystarczy im czasu oraz sił żeby dopiąć swego.
Od powrotu Ślęzy Wrocław do grona najlepszych drużyn w kraju wrocławianki wygrały ponad 100 spotkań. Spośród nich dokładnie w 26 w pewnym momencie meczu przegrywały co najmniej ośmioma punktami, co wymagało przynajmniej trzech celnych rzutów z gry aby doprowadzić do remisu bądź wyjść na prowadzenie. Sklasyfikowaliśmy każdy z tych przypadków, biorąc pod uwagę następujące czynniki: największe prowadzenie rywalek, moment spotkania, czas pomiędzy rozpoczęciem i końcem odrabiania strat oraz stawkę spotkania. Oczywiście im bardziej emocjonujący powrót, tym lepiej.
Zanim zaczniemy ranking, kilka ciekawostek:
– najwięcej razy (8) Ślęzie udało się odrobić ośmiopunktową stratę,
– odrobienie strat zajmowało wrocławiankom średnio 7,5 minuty,
– najszybciej żółto-czerwone wróciły na prowadzenie w październiku zeszłego roku, kiedy to w meczu z Energą Toruń od stanu 19:27 do 29:27 przeszły w 2 minuty i 21 sekund,
– najwięcej powrotów miało miejsce w sezonie 2017/2018 – 7,
– dziesięciokrotnie koszykarki 1KS-u wracały na prowadzenie lub obejmowały je po raz pierwszy dopiero w czwartej kwarcie,
– 15 comebacków miało miejsce przed własną publicznością, co tylko potwierdza, że doping kibiców potrafi wiele zmienić!
Kolejne pozycje na liście można zobaczyć klikając w strzałki poniżej.