Transmisja z meczu o trzecie miejsce z Wisłą CanPack

Zapraszamy do oglądania transmisji z pierwszego meczu o brązowy medal mistrzostw Polski.

Pierwsze spotkanie rywalizacji do trzech zwycięstw z Wisłą CanPack odbędzie się w środę 25 kwietnia o godz. 19:00 w Krakowie. Transmisja będzie dostępna w serwisie YouTube.

Walczymy o medal! W środę pierwszy mecz z Wisłą CanPack

W Energa Basket Lidze Kobiet nastał czas na najważniejsze rozstrzygnięcia, czyli gra o medale. Ślęza Wrocław walczyć będzie o brąz, a jej przeciwnikiem w rywalizacji do dwóch zwycięstw będzie Wisła CanPack. Pierwszy mecz już w środę 25 kwietnia o godz. 19:00 w Krakowie.

Wrocławianki stoją przed szansą na zdobycie trzeciego medalu mistrzostw Polski z rzędu – w 2016 roku wywalczyły brąz, a rok później złoto. Na drodze Ślęzy po raz kolejny jest Wisła CanPack Kraków. Po powrocie do ekstraklasy żółto-czerwone w każdym sezonie mierzyły się z tym klubem w play-offach. Najpierw w ćwierćfinale, potem w półfinale, finale i teraz w rywalizacji o trzecie miejsce.

Ślęza przystąpi do finału po wyczerpującej pod względem fizycznym i psychicznym rywalizacji z Artego Bydgoszcz. Wrocławianki przegrały 2-3, choć po dwóch pierwszych meczach wygrywały 2-0. Mniej zacięta była walka w drugim półfinale. Wisła CanPack uległa CCC Polkowice 0-3. Krakowianki w żadnym z trzech spotkań nie zdobyły choćby 60 punktów. „Biała Gwiazda” miała zdecydowanie więcej czasu na przygotowania do finału, ale to wcale nie musi działać na jej korzyść. Ślęza jest w rytmie meczowym i to może okazać się jej przewagą.

W sezonie zasadniczym Ślęza dwa razy przegrała z Wisłą CanPack – na wyjeździe 65:74, a u siebie 70:71. Jednym z najważniejszych zadań wrocławianek będzie powstrzymanie środkowej Cheyenne Parker, która w drugim mecz z żółto-czerwonymi zdobyła aż 32 punkty. Ważne ogniwa zespołu trenera Krzysztofa Szewczyka to także Leonor Rodriguez, Maurita Reid, Tamara Radocaj czy Magdalena Ziętara.

Początek środowego meczu o godz. 19:00. Transmisja wideo będzie dostępna w internecie na stronie www.wisla.tv.

Drugie spotkanie rywalizacji o brąz odbędzie się w piątek 27 kwietnia o godz. 19:00 w hali wrocławskiej AWF przy Stadionie Olimpijskim. Bilety (15 i 7 zł) już teraz można kupować w przedsprzedaży w serwisie www.biletin.pl.

Wyjazd kibiców na środowy mecz z Wisłą CanPack Kraków

Zapraszamy kibiców do wyjazdu na pierwszy mecz rywalizacji o brązowy medal z Wisłą CanPack. Spotkanie odbędzie się w środę 25 kwietnia o godz. 19:00 w krakowskiej hali.

Podróż w obie strony oraz wstęp do hali są bezpłatne. Wyjazd o godz. 14:00 w środę z terenu Akademii Wychowania Fizycznego. Powrót tuż po zakończeniu spotkania. Więcej informacji pod numerem telefonu 692 622 442. Bądźcie z nami!

Gramy o brąz. Kup bilety na mecz z Wisłą CanPack

Koszykarkom Ślęzy pozostała walka o brązowy medal mistrzostw Polski. Przeciwnikiem wrocławianek będzie Wisła CanPack Kraków, a rywalizacja toczyć się będzie do dwóch zwycięstw.

Pierwsze spotkanie już w środę 25 kwietnia w Krakowie. Drugi mecz 27 kwietnia w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim. Ewentualny trzeci 29 kwietnia, ponownie w Krakowie.

Bilety (15 i 7 złotych) na piątkowe spotkanie we Wrocławiu (początek o godz. 19:00) można kupować w serwisie www.biletin.pl (dokładny link poniżej). Oczywiście, wejściówki będą dostępne także w kasie hali AWF-u bezpośrednio przed rozpoczęciem meczu.

Bilet ulgowy przysługuje:

  • wszystkim osobom uczącym się, którzy w momencie zakupu biletu posiadają ważną legitymację szkolną lub studencką oraz nie ukończyły 26. roku życia
  • emerytom
  • rencistom
  • osobom niepełnosprawnym

Dzieci do 5. roku życia na mecze Ślęzy wchodzą bez opłat.

Arkadiusz Rusin: „Jest mi wstyd, przepraszam kibiców”

Oto, co po decydującym meczu z Artego Bydgoszcz, powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – Jest mi wstyd, że w takim stylu kończymy serię. Do tej pory graliśmy z Artego cztery naprawdę dobre, wyrównane spotkania, które mogły się podobać. To było święto koszykówki. A dziś my praktycznie nie wyszliśmy na boisku. W czwartym meczu Artego pokazało, że przegrywając jedenastoma punktami na osiem minut przed końcem, można walczyć, można wszystko zrobić. My przegrywając trzynastoma do przerwy, nie wierzyliśmy i nie byliśmy w stanie wrócić do meczu. Niech niektóre zawodniczki z mojego zespołu obejrzą sobie ten mecz, popatrzą na to, co prezentowały na boisku i ocenią same siebie. Gratuluję Artego, które odniosło zasłużone zwycięstwo. Pokazało dobrą koszykówkę. Dziękuję naszym kibicom za przyjazd i wsparcie. Jednocześnie przepraszam ich za postawę w dzisiejszym spotkaniu.

Karina Szybała (zawodniczka Ślęzy): – Gratulacje dla zespołu z Bydgoszczy. Miałyśmy niesamowitą szansę w tej serii, lecz nie wykorzystałyśmy jej. Niestety, przegrałyśmy spotkanie, które decydowało o wszystkim. Artego zagrało bardzo dobry mecz. Walczymy dalej, musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski i się podnieść.

Tomasz Herkt (trener Artego): – Naszym założeniem przed dzisiejszym meczem było to, żeby nie przegrać walki o zbiórki. Nie przegraliśmy, a wygraliśmy 33:25. Powtarzałem już niejednokrotnie, że akurat zbiórki są naszą piętą achillesową, ale w ostatnim czasie bardzo dużo pracowaliśmy nad tym elementem. Być może teraz przynosi to odpowiedni skutek i korzyść. Druga sprawa – zależało nam, żeby wyeliminować szybki atak Ślęzy, która słynie z tego. Nie chodzi tylko o szybki atak klasyczny w przewadze liczebnej, ale także o wtórny atak szybki, kiedy Sharnee Zoll bardzo dobrze rozwiązuje sytuacje w równowadze liczebnej. Dziś z szybkiego ataku wrocławianki zdobyły tylko sześć punktów. W punktach drugiej szansy było 8:0 dla nas, punkty po stratach 16:0 dla nas, punkty z ławki rezerwowych 20:6 dla nas. Mieliśmy 22 asysty, myślę, że fajnie dzieliliśmy się piłką. To nie była koszykówka jednej aktorki. Myślę, że na ten sukces zapracował cały zespół. Przegrywaliśmy 0-2, byliśmy w bardzo niekorzystnej sytuacji. Na dziesięć meczów w dotychczasowym play-offie, pięć – łącznie z dzisiejszym – to były spotkania o życie. Dwa razy z Gdynią i trzy ze Ślęzą. Mój zespół wytrzymał psychicznie i potrafił zwyciężyć te konfrontacje. Mam olbrzymi szacunek dla dziewczyn, bo to one tego dokonują, a my im trochę pomagamy na treningach. Fajnie wygrywa się, gdy gra się przed taką publicznością. Mam ogromny szacunek dla bydgoskiej publiczności, bo tylu kibiców, ile było dziś w hali, to zawsze niesie nasz zespół i deprymuje przeciwnika. Myślę, że ten awans od finału to jest wielki sukces bydgoskiej koszykówki.

Elżbieta Międzik (zawodniczka Artego): – Ten play-off jest dla nas bardzo trudny, ale my chyba musimy grać z nożem na gardle. Stanowiłyśmy dziś zespół, walczyłyśmy. Ta seria ze Ślęzą była bardzo ciężka. Przegrałyśmy dwa razy u siebie, po czym potrafiłyśmy się zebrać, skoncentrować i wygrać dwa razy we Wrocławiu. Dzisiejsze spotkanie było bardzo dobre w naszym wykonaniu. Cieszę się, że dotarłyśmy do finału. Dziękuję kibicom, są niesamowici, tworzą wspaniałą atmosferę.