„To zwycięstwo pozwoli nam odpocząć mentalnie”
Prezentujemy zapis konferencji prasowej po meczu Energa Toruń – Ślęza Wrocław, w którym wrocławianki wygrały 81:64.
Arkadiusz Rusin: Spodziewaliśmy się trudnych zawodów przede wszystkim ze względu na naszą sytuację kadrową. Zagraliśmy bez Jovanović, Mandić zmaga się z urazem stawu skokowego, co ograniczyło naszą rotację. W drugiej połowie w pełni kontrolowaliśmy ten mecz. Pozwoliliśmy rywalkom na dużo rzutów dystansowych – 10 trójek Torunia, dzięki czemu trzymały wynik. W drugiej połowie zatrzymaliśmy przeciwników na 26 punktów, z czego 11 w trzeciej kwarcie i myślę, że to był klucz do zwycięstwa. Tym razem przerwę na kadrę spędzimy w lepszych humorach, ostatnio przegraliśmy z Wisłą i był to ciężki okres, teraz to zwycięstwo pozwoli nam odpocząć mentalnie.
Cierra Burdick: To nie był ładny, elegancki mecz, ale takie też się zdarzają. Niektóre po prostu są brzydsze niż inne, ale najważniejsze, że potrafiłyśmy się zmobilizować i wygrać. Toruń gra z dużą determinacją, w składzie jest sporo zawodniczek, które potrafią rzucić z dystansu, więc musiałyśmy to zneutralizować. Nie brakowało pomyłek w obronie, ale w trzeciej kwarcie skupiłyśmy się na defensywie i postawiłyśmy na kontratak. Abigail Glomazic wykonała świetną pracę, dała nam dużo energii, Dominika znakomicie dyrygowała naszym zespołem. Każda z nas dała dziś coś od siebie. Grałyśmy w okrojonym składzie, a cztery z nas zdobyły powyżej 10 punktów. To pokazuje, że wszystkie zawodniczki przyczyniły się do zwycięstwa.
Elen Szakirowa: Gratulacje dla zespołu z Wrocławia, który zagrał bardzo dobry mecz. My też mamy za sobą solidne spotkanie. Brakowało nam dziś wkładu Grigorevej, nie zagrała Tłumak i dlatego ciężko było nam dzisiaj powalczyć przez całe czterdzieści minut. Za mało było sił. Dlatego nie byłyśmy w stanie powalczyć o zwycięstwo.
Naomi Davenport: To był dobry mecz w naszym wykonaniu, ale w pewnym momencie nasza ofensywa przestała funkcjonować przez długi czas i nie mogłyśmy się wydostać z dołka, w którym się znalazłyśmy. Zostałyśmy pokonane w kontrataku, to na pewno przyczyniło się do tego, że poniosłyśmy dziś porażkę. Muszę jednak przyznać, że walczyłyśmy dzielnie i gdyby nie końcówka meczu, mógłby się on potoczyć inaczej.