Wielki powrót Ślęzy i kolejne zwycięstwo w EuroCupie!
Koszykarki Ślęzy wciąż są niepokonane w rozgrywkach EuroCupu. W czwartek wrocławianki pokonały przed własną publicznością Istanbul Universitesi 67:58, choć w drugiej kwarcie przegrywały nawet różnicą 15 punktów. Mistrzynie Polski prowadzą w swojej grupie.
Koszykarki z Wrocławia w tym sezonie nie raz miały już problemy z utrzymaniem równej i dobrej dyspozycji w trakcie meczu, ale tak dużej dysproporcji w grze, tak dużej huśtawki nastrojów jeszcze nie było. O ile jeszcze w pierwszej kwarcie Ślęza była w stanie odpowiadać na udane akcje rywalek, o tyle w drugiej straciły kompletnie rezon. Wiele niecelnych rzutów i sporo strat – tak w dużym skrócie wyglądała ta część gry w wykonaniu wrocławianek. Dość powiedzieć, że zdobyły tylko 10 punktów, a w krytycznym momencie przegrywały 18:33.
Zgodnie z przewidywaniami najwięcej krzywdy Ślęzie wyrządziła Ifunanya Ibekwe. Amerykanka agresywnie atakowała obręcz i spod samego kosza, i zaczynając akcję nico dalej, na koźle. Sporo punktów dorzuciły także Claudia Pop i Rebekah Gardner, nieobliczalna była Julie Venloo.
Po pierwszej połowie kibicom w hali AWF-u trudno było znaleźć powody, dla których po przerwie obraz gry miałby ulec zmianie. Tymczasem…
To była całkowicie odmieniona Ślęza. Wrocławianki zaczęły od lepszej obrony. Wymusiły sporo strat na rywalkach, w trzeciej kwarcie pozwoliły im rzucić tylko cztery oczka. Po drugiej stronie boiska swój koncert zaczęła Sharnee Zoll-Norman. To ona natchnęła zespół do odrabiania strat. Najpierw sama zdobyła kilka punktów, a później kreowała też swoje koleżanki. W całym meczu Amerykanka uzbierała 16 punktów, 13 asyst, siedem zbiórek i pięć przechwytów. Czy to wystarczy do kolejnego tytułu zawodniczki tygodnia EuroCupu?
Po trzech kwartach z przewagi Istanbul Universitesi nie pozostało już nic. Ba! To Ślęza zaczynała ostatnią odsłonę z nieznacznym prowadzeniem. Przewaga psychologiczna była zdecydowania po stronie wrocławianek, ale Turczynki nie pękły od razu. W grze były niemal do samego końca. Kibice z Wrocławia mogli złapać głębszy oddech, gdy niesportowy faul popełniła Rebekah Gardner, a Kourtney Treffers trafiła jeden rzut wolny. Kilka sekund później Holenderka ustaliła wynik meczu punktami z gry, jednocześnie przybijając pieczęć pod swoim bardzo dobrym występem.
W drugim meczu grupy E EuroCupu AGU Spor Kayseri pokonał u siebie Basket 90 Gdynia 67:62. Liderem tabeli z kompletem trzech zwycięstw jest Ślęza. Trzy pozostałe zespoły mają po jednym zwycięstwie i dwie porażki. W całych rozgrywkach niepokonanych jest dziewięć drużyn.
Przed Ślęzą teraz dwa mecze w Gdyni. W poniedziałek wrocławianki zmierzą się z Basketem 90 w ramach polskiej ekstraklasy, a w czwartek w EuroCupie.
Ślęza Wrocław – Istanbul Universitesi 67:58 (16:18, 10:21, 19:4, 22:15)
Ślęza: Kourtney Treffers 21, Sharnee Zoll-Norman 16, Karina Szybała 9 (1), Janis Ndiba 8, Agnieszka Kaczmarczyk 5, Tania Perez 4, Tijana Ajduković 4, Zuzanna Sklepowicz, Marissa Kastanek, Sonia Ursu.
Istanbul: Ifunanya Ibekwe 20 (3), Claudia Pop 14 (2), Rebekah Gardner 11, Ilayda Guner 10, Julie Vanloo 3, Ayse Okul, Miray Sahin.