Ślęza chce w Gdyni wrócić na właściwe tory
W środę o godz. 17 w meczu 12. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy Wrocław zagrają na wyjeździe z GTK Gdynia. Dla żółto-czerwonych ten mecz to szansa na odbudowanie się po ostatniej porażce.
Przypomnijmy, że na zakończenie pierwszej rundy spotkań Ślęza przegrała na własnym parkiecie z PolskąStrefąInwestycji Eneą Gorzów Wlkp. 68:77. Żółto-czerwone trafiły tylko 5 z 26 rzutów za trzy punkty, zebrały zaledwie 25 piłek, a po meczu trener Arkadiusz Rusin przyznał, że jego podopieczne zagrały ospale.
– Mieliśmy przyspieszyć grę, grać więcej z szybkiego ataku. Tego nie było, bo brakowało nam energii i to był największy problem – mówił na pomeczowej konferencji szkoleniowiec 1KS-u.
Rusin w podobne tony uderzał po wygranym starciu z GTK Gdynia w październiku tego roku, choć żółto-czerwone wygrały wówczas 70:48.
– Od początku ten mecz się nie układał – nie mieliśmy energii, to się przekładało na słabą defensywę. W ataku dzisiaj więcej było błędów niż dobrych akcji i najlepiej byłoby zapomnieć o tym meczu jak najszybciej – stwierdził wówczas trener Ślęzy.
W związku z tym kluczem do udanego powrotu z Gdyni wydaje się być właśnie dobra energia i odpowiednie nastawienie od pierwszej do ostatniej akcji. Ślęza będzie zdecydowanym faworytem środowego starcia, ale lekceważenie młodego zespołu znad morza nie wchodzi w grę. Gdynianki co prawda w tym sezonie jeszcze ani razu nie wygrały, nie udało im się także przegrać różnicą mniejszą niż 10 punktów, lecz żółto-czerwone muszą udowodnić swoją przewagę na parkiecie, nie zaś wyjść na mecz z nastawieniem, że jest on już wygrany.
Najskuteczniejszą zawodniczką zespołu GTK jest Aleksandra Parzeńska, która jednak w meczu z Polskimi Przetworami Basketem 25 Bydgoszcz spędziła na parkiecie tylko niespełna trzy minuty i należy uznać jej występ w środę za pod znakiem zapytania. Druga najlepiej punktująca koszykarka gdynianek to Alicja Żytkowska, która ma już na koncie sześć spotkań z dwucyfrową zdobyczą punktową. W Bydgoszczy nie wystąpiła Julia Bazan. Rozgrywająca GTK w starciu z Zagłębiem Sosnowiec została uderzona w twarz i również może jej w środę zabraknąć.
Gdynianki nie boją się rzucać za trzy, oddając średnio o sześć rzutów dystansowych więcej od rywalek. Problem tkwi w skuteczności tych prób, bowiem trafieniem kończy się tylko co czwarta z nich. Zespół prowadzony przez Jelenę Skerović wyraźnie przegrywa na tablicach, co muszą wykorzystać podkoszowe Ślęzy, które z kolei były gorsze na zbiórce od zawodniczek z Gorzowa.
Gdy w zeszłym sezonie Ślęza Wrocław jechała do Gdyni na mecz z GTK, skończył się on zwycięstwem żółto-czerwonych 109:59. Wówczas wrocławianki były podrażnione porażką z Energą Toruń. Czy tym razem podobnie zareagują na porażkę w poprzednim meczu? Przekonamy się w środowe popołudnie.
Początek meczu GTK – Ślęza 22 grudnia o godz. 17. Transmisję z tego starcia w formule pay-per-view przeprowadzi Instat TV. Partner rozgrywek oferuje możliwość wykupienia dostępu na jeden mecz, pakietu umożliwiającego obejrzenie wszystkich starć Ślęzy bądź abonamentu na każde spotkanie Energa Basket Ligi Kobiet. Link: https://instat.tv/