Najbliższy rywal Ślęzy: CosinusMED Widzew Łódź

W pierwszym spotkaniu sezonu 2019/2020 Energa Basket Ligi Kobiet Ślęza Wrocław zmierzy się w wyjazdowym meczu z CosinusMED Widzewem Łódź.

Latem w Łodzi nie przeprowadzono większej rewolucji. Priorytetem było znalezienie następcy trenera Elmedina Omanicia, który przeniósł się do Poznania. Tę misję udało się zrealizować szybko, bowiem już na początku czerwca ogłoszono nominację Wojciecha Szawarskiego. Nowy szkoleniowiec przeniósł się do Łodzi z Pszczółki Lublin, którą prowadził przez dwa sezony. Po ustaleniu osoby trenera rozpoczęto poszukiwania wzmocnień.

– Trener zgadza się, że trzeba będzie pozyskać trzy, cztery zagraniczne zawodniczki. Myślimy też o kolejnych dwóch koszykarkach z Polski. Wszystko jednak zależeć będzie od skonstruowania i zatwierdzenia budżetu, a w tym temacie prognozy są dobre – tłumaczył przed sezonem prezes Widzewa Ryszard Andrzejczak. Na tę chwilę do składu udało się dołączyć jedną koszykarkę z zagranicy, reprezentantkę Ukrainy Arinę Bilotserkivską, którą kibice Ślęzy powinni pamiętać z zeszłorocznego meczu z Ostrovią Ostrów Wlkp. Wówczas nowa rozgrywająca Widzewa rzuciła pięć trójek w drodze po 18 punktów, 6 asyst i 4 zbiórki.

Kadrę klubu z Łodzi wzmocniły także zawodniczki z Polski – Monika Jasnowska oraz Ewelina Gala. Była koszykarka Ślęzy Wrocław wróciła do kraju po sezonie spędzonym we Włoszech w Iren Fixi Torino. Na Półwyspie Apenińskim notowała średnio 10.1 punktu, 2.7 zbiórki oraz 1.8 asysty. Z trenerem Szawarskim zna się z czasów gry w Ostrovii, którą prowadził w sezonie 2016/2017. Z kolei Gala wznowiła karierę koszykarską po przerwie macierzyńskiej. Silna skrzydłowa przez trzy sezony występów w CCC Polkowice legitymowała się średnimi 6,5 punktu oraz 4,2 zbiórki.

W Widzewie udało się zatrzymać aż sześć koszykarek. Na sezon 2019/2020 pozostały w klubie Julia Drop, Anna Kudelska, Jagoda Bandoch, Klaudia Gertchen, Wiktoria Stępień, Katarina Vucković. Drop, Vuković i Gertchen to zawodniczki pierwszej piątki, Bandoch i Kudelska powinny odgrywać w tym sezonie większą rolę niż w poprzednim (odpowiednio 19 i 43 minut przez cały sezon), zaś 19-letnia Stępień dopiero wchodzi do dorosłej koszykówki. Podobnie zresztą jak Emilia Bołbot, Weronika Pawlak i Katarzyna Dżochowska – wszystkie nie skończyły jeszcze 20 roku życia, ale możliwe, że zaprezentują się niedługo kibicom Energa Basket Ligi Kobiet.

Nadal nierozstrzygnięta pozostaje kwestia sprowadzenia do zespołu zawodniczek z USA. W Łodzi szukają podkoszowej i rzucającej, ale na przeszkodzie stoją pieniądze. Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądał podział dotacji miejskich i pomimo pozyskania dwóch dużych sponsorów – firm CosinusMED oraz Tom-Druk, w kadrze nie ma na razie Amerykanek. Bez tego walka Widzewa o play-offy będzie trudniejsza. Wystarczy sobie przypomnieć, jaki wpływ na grę drużyny miała Dominique Wilson.

– W tak wąskim składzie nie możemy grać. Wystarczy, że ktoś spadł za 5 fauli, ktoś się słabiej zaprezentuje i mamy duży problem. Widzę dużo rzeczy do poprawy, ale w pewnych momentach muszę dziewczyny tłumaczyć, bo wiadomo jak się gra, kiedy brakuje już sił – mówił szkoleniowiec Widzewa po sparingu z Zagłębiem Sosnowiec.

Za zespołem z Łodzi inauguracja tegorocznych rozgrywek. Terminarz był nieubłagany i na otwarcie Widzew musiał wybrać się do Polkowic na starcie z mistrzem Polski – CCC Polkowice. I w tym spotkaniu było widać, że wąski skład dał się łodziankom we znaki. Po pierwszej połowie zawodniczki Wojciecha Szawarskiego prowadziły 35:33, głównie za sprawą siedmiu trzypunktowych trafień. Gdy źródełko z trójkami wyschło, CCC zablokowało strefę podkoszową i szybko wyszło na prowadzenie, kontrolując w pełni wydarzenia na parkiecie. Polkowiczanki w drugiej połowie dwukrotnie mogły się pochwalić serią punktową 12:0 i w efekcie wygrały aż 24 punktami. Zdecydowała gra pod koszami (36-14 dla CCC) i punkty z ławki (18-4 dla CCC).

Wnioski nasuwają się same – koszykarki Ślęzy musza przede wszystkim zatrzymać Widzew na obwodzie i ograniczyć wpływ na mecz Katariny Vucković. Serbska środkowa w obu starciach sezonu 2018/2019 rzuciła Ślęzie 43 punkty, trafiając 19 z 31 prób. Podkoszowe żółto-czerwonych czeka zatem sporo pracy. Trener Arkadiusz Rusin doskonale pamięta zeszłoroczne spotkanie obu zespołów w Łodzi, które było jednym z najgorszych meczów wrocławianek w minionych rozgrywkach. W najbliższą środę powtórka nie wchodzi w grę.

CosinusMED Widzew Łódź  – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE

Trener: Wojciech Szawarski.

Kadra: Arina Bilotserkivska, Julia Drop (rozgrywające), Katarzyna Dżochowska, Anna Kudelska (rzucające), Jagoda Bandoch, Emilia Bołbot, Ewelina Gala, Klaudia Gertchen, Monika Jasnowska, Weronika Pawlak, Wiktoria Stępień (skrzydłowe), Katarina Vucković (środkowa).

MECZE ZE ŚLĘZĄ W SEZONIE 2018/2019

Widzew Łódź – Ślęza Wrocław 92:80 (20:21, 22:25, 30:21, 20:13)
Widzew: Wilson 38, Vucković 24, Pawlak 13, Perisa 12, Gertchen 2, Dowe 2, Drop 0.

Ślęza Wrocław – Widzew Łódź 72:66 (23:12, 19:28, 13:19, 17:7)
Widzew: Pawlak 18, Vucković 18, Perisa 12, Wilson 11, Gertchen 4, Drop 3.

MECZ LIGOWY + SPARINGI

1. kolejka EBLK: CCC Polkowice – CosinusMED Widzew Łódź 79:57 (23:16, 10:19, 26:13, 20:9)
Widzew: Vucković 21, Bilotserkivska 13, Gertchen 9, Drop 8, Jasnowska 4, Gala 2, Bandoch 0, Kudelska 0.

Sparingi:

CosinusMED Widzew Łódź – CTL Zagłębie Sosnowiec 77:64
Widzew: Vucković 21, Bilotserkivska 15, Drop 13, Jasnowska 11, Gala 10, Bandoch 4, Stępień 3, Kudelska 0.

CCC Polkowice – CosinusMED Widzew Łódź 73:63
Widzew: Drop 17, Jasnowska 14, Vucković 11, Bilotserkivska 7, Gertchen 6, Gala 4, Bandoch 2, Kudelska 2.

CosinusMED Widzew Łódź – Tsmoki Mińsk 57:75
Widzew: Drop 14, Vucković 14, Gertchen 8, Bilotserkivska 7, Gala 6, Bandoch 4, Jasnowska 4, Kudelska, Stępień.

Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin – CosinusMED Widzew Łódź 61:47
Widzew: Vucković 16, Gertchen 13, Drop 7, Bilotserkivska 5, Gala 4, Jasnowska 2, Bandoch, Kudelska, Stępień.

Ślęza Wrocław – CosinusMED Widzew Łódź 69:61
Widzew: Gertchen 18, Vucković 17, Gala 15, Bilotserkivska 5, Drop 3, Kudelska 3, Bandoch, Jasnowska.