Ligowy szlagier w KGHM Ślęza Arenie!
W niedzielę, 12 października odbędzie się hitowe starcie 2. kolejki Orlen Basket Ligi Kobiet. Koszykarki Ślęzy Wrocław podejmą w KGHM Ślęza Arenie wicemistrzynie Polski z minionego sezonu, KSSSE Eneę AJP Gorzów Wielkopolski.
Gorzowianki zaliczyły w lidze falstart, sensacyjnie przegrywając z absolutnym beniaminkiem Orlen Basket Ligi Kobiet, Contimax MOSiR Bochnią 76:81. Tę wpadkę powetowały sobie zwycięstwem w FIBA EuroCup Women, pokonując faworyzowany Besiktas Stambuł 87:82. W tym starciu trener Dariusz Maciejewski zagrał siódemką zawodniczek. Ashley Owusu spędziła na parkiecie 39 minut, a Weronika Telenga ani na chwilę nie opuściła placu gry. Ten gambit dał gorzowiankom bardzo cenny zastrzyk pozytywnej energii i pozwolił na odbudowanie pewności siebie przed niedzielnym szlagierem.
Rywalizacja Ślęzy i KSSSE Enei AJP w minionym sezonie weszła na kolejny poziom. Obie drużyny zagrały ze sobą aż osiem spotkań – dwa w sezonie zasadniczym, jedno w pucharze i pięć w półfinałach Orlen Basket Ligi Kobiet. W tych najważniejszych starciach górą były koszykarki z lubuskiego, wygrywając zarówno w ćwierćfinale Pucharu (sięgnęły potem po trofeum – red.) jak i w decydującym, piątym meczu play-offów. Zwłaszcza porażka 75:78 poniesiona po dogrywce wciąż tkwi w pamięci żółto-czerwonych.
– Mamy jeszcze w pamięci niedawne półfinały z Gorzowem, które dla nas nie były szczęśliwe. Oba zespoły będą miały coś do udowodnienia – mówił w studiu po wygranym meczu z Beroe Stara Zagora trener Arkadiusz Rusin.
– Z Gorzowem zawsze walczymy, jest to bitwa. Patrząc na play-offy w minionym sezonie myślę, że ten mecz będzie podobny. Stawka może nie jest taka sama, ale szykujemy się na Gorzów. To nie będzie łatwy mecz, ale chcemy wygrać, bo to zwycięstwo da nam pozytywnego „kopniaka” – powiedziała dla Radia Wrocław Aleksandra Mielnicka.
Nowy sezon to naturalnie kompletnie nowe rozdanie i szansa na wypracowanie sobie przewagi. Niewykluczone, że obie drużyny ponownie spotkają się w walce o medale bądź w Bank Pekao S.A. Pucharze Polski. Dlatego też zgodnie ze słowami Mielnickiej, warto zadać pierwszy cios w tej rywalizacji. Ale na pewno nie będzie o to łatwo, bo gorzowianki swoimi letnimi transferami wyrosły na faworytki do mistrzostwa Polski.
Bardzo mocną polską rotację tworzą Magdalena Szymkiewicz, Weronika Telenga i Klaudia Gertchen. Ta ostatnia w sezonie 2025/2026 miała reprezentować barwy francuskiego Lyonu, lecz ze względu na kłopoty organizacyjno-finansowe do tego nie doszło. Na problemach Lyonu skorzystała KSSSE Enea przechwytując ponownie swoją kapitan. Szymkiewicz ma za sobą świetny sezon w barwach AZS-u UMCS-u Lublin, zaś Telenga to bez dwóch zdań jedna z najlepszych polskich środkowych. Warto też wspomnieć o młodych talentach gorzowskiego zespołu: Magdalena Kloska przebojem weszła w nowy sezon, zostając MVP Superpucharu Polski po zdobyciu 20 punktów w meczu z VBW Gdynia. Z kolei Gabriela Lebiecka przez w półfinałach 2024/2025 odegrała kluczową rolę w awansie KSSSE Enei do finału.
A przecież trener Dariusz Maciejewski może liczyć jeszcze na zawodniczki zagraniczne. Stephanie Reid potrafi zagrozić zarówno doskonałym przeglądem pola, jak i rzutem dystansowym. Ashley Owusu ma przewagę warunków fizycznych nad prawdopodobnie każdą rywalką w lidze, została wybrana w drafcie WNBA 2024 do Dallas Wings. Z kolei Courtney Hurt wróciła do Gorzowa po raz trzeci i nie straciła zbyt wiele z umiejętności, które pozwalały jej być czołową zawodniczką Orlen Basket Ligi Kobiet w poprzednich dwóch podejściach. Do zdrowia powoli też powraca Rebeka Mikulasikova, natomiast jej występ w niedzielę jest raczej wykluczony.
Trener Maciejewski wyciągnął wnioski z poprzednich lat, kiedy kontuzje i zmęczenie dawały się we znaki na kluczowych etapach sezonu. W Gorzowie zbudowano silną drużynę o dużej głębi, którą bez dwóch zdań stać na sięgnięcie po złoto. Nic zatem dziwnego, że w szeregach Ślęzy panuje respekt do najbliższego rywala.
– Spodziewam się bardzo trudnego meczu. Wszyscy wiedzą, że w pierwszej kolejce potknęła im się noga, ale to nie znaczy, że ten zespół nie potrafi wygrywać. Mają kilka naprawdę dobrych zawodniczek w swoim składzie i na pewno będą groźną drużyną – zarówno w niedzielę, jak i w całym sezonie – mówi Dominika Fiszer.
– Najważniejsze jest to, żeby w pełnym zdrowiu i komplecie zawodniczek przygotować się na ten mecz. Od początku mówiłem, że Gorzów to dla mnie główny faworyt do mistrzostwa w tym sezonie. My w każdym meczu i do każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem, ale chęcią udowodnienia tego, że stać nas na granie bardzo dobrej koszykówki – zaznacza trener Arkadiusz Rusin.
Mecze Ślęzy z KSSSE Eneą AJP od lat stoją na wysokim poziomie, toczone są w szybkim tempie i bardzo często rozstrzygają się dopiero w ostatnich minutach meczu. W niedzielę w KGHM Ślęza Arenie nie powinno być inaczej, a to gwarantuje ogromne emocje. Początek spotkania Ślęza Wrocław – KSSSE Enea AJP Gorzów Wlkp. w niedzielę o godzinie 18:00. Bilety w cenie 30 i 15 zł można kupić za pośrednictwem platform Empik Bilety oraz Going., a także w dniu meczu w kasie hali. Dzieci do 6 roku życia wchodzą na trybuny za darmo, wystarczy pobrać bilet w kasie hali. Transmisję z meczu będzie można zobaczyć za darmo na sport.tvp.pl, a także w aplikacji TVP Sport.