„Nasza defensywna układanka posypała się”
Oto, co po sobotnim meczu w Polkowicach powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.
Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – Gratuluję zespołowi z Polkowic. Dziewczyny z CCC do końca się nie poddały. W ciągu dziesięciu minut rozsypaliśmy naszą układankę defensywną, którą mieliśmy na ten mecz. W ostatniej kwarcie zagraliśmy bardzo słabo. Szacunek dla trenera Polkowic za zwycięstwo. Za godzinę jednak wszystko wróci do normy. Przeanalizujemy to na spokojnie, jutro mamy kolejny mecz, w którym zagramy o zwycięstwo.
Zuzanna Sklepowicz (zawodniczka Ślęzy): – Przez trzy kwarty graliśmy bardzo dobrze, ale w ostatniej wszystko zaprzepaściłyśmy. Gra toczy się dalej. Jutro mamy kolejny mecz. Na pewno się nie poddamy. Wyjdziemy na parkiet i będziemy się bić o zwycięstwo.
Maros Kovacik (trener CCC): – To były bardzo trudny mecz. Byliśmy wyłączeni przez trzy kwarty, mieliśmy ogromne problemy z defensywą. O naszym zwycięstwie zdecydowały dwie kluczowe rzeczy – publiczność, która była niesamowita, oraz nasza gra w ostatniej kwarcie. Lera (Walerija Musina – dop. red.) dała nam energię. Rzuciła dziewięć punktów z rzędu i dziewczyny uwierzyły, że mogą odwrócić losy meczu. To był kluczowy moment. Pamiętajmy jednak, że jutro będzie inny mecz, jeszcze trudniejszy. Trzeba zapomnieć o tym, co się dziś wydarzyło i skupić na przygotowaniach do jutrzejszej batalii.
Ewelina Gala (zawodniczka CCC): – Cieszy bardzo to, że udało się wyjść z bardzo ciężkiej sytuacji. Przegrywałyśmy trzy kwarty i to Wrocław kontrolował ten mecz. Odwróciliśmy jego losy i to jest powód do wielkiej dumy. Jutro mamy kolejny pojedynek i trzeba szybko zapomnieć o tym, co było dziś. Prowadzimy, ale walka o finał trwa dalej.