W środę wszystko będzie jasne. „Jesteśmy zwarci i zmobilizowani”

Koszykarskie emocje w półfinale play-off Basket Ligi Kobiet sięgnęły zenitu. W środę we Wrocławiu odbędzie się piąty, decydujący o wszystkim mecz Ślęzy z CCC Polkowice. Początek o godz. 19:00 w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim. Zwycięzca zmierzy się o złoto z Wisłą Can-Pack Kraków.

Półfinałowa rywalizacja dolnośląskich drużyn od samego początku dostarcza mnóstwo emocji. Po dwóch pierwszych meczach we Wrocławiu był remis 1-1. Gdy w sobotę w Polkowicach wygrało CCC, objęło prowadzenie 2-1 i w niedzielę stanęło przed szansą zakończenia serii. Jednak Ślęza wyszła z tej trudnej sytuacji obronną ręką. Zdominowała czwarte spotkanie, wygrywając 71:52.

– Najważniejsze po meczach w Polkowicach jest to, że w zespole nie ma urazów, nikt nie narzeka na kłopoty zdrowotne. Ta seria jeszcze się nie skończyła. Jesteśmy zwarci i zmobilizowani, żeby wykonać ostatni krok na drodze do finału, ale to boisko wszystko zweryfikuje. Liczymy na kolejny dobry mecz w naszym wykonaniu – powiedział Arkadiusz Rusin, trener Ślęzy.

Dotychczasowe mecze półfinału pokazały, że kluczem do zwycięstwa wrocławianek może być obrona. W dwóch wygranych spotkaniach pozwoliły rzucić rywalkom tylko 52 punkty. Istotne będzie także wsparcie zawodniczek rezerwowych. W niedzielę ważną zmianę dała choćby Kateryna Rymarenko, która w 20 minut rzuciła 15 punktów.

Oba zespoły znają się bardzo dobrze, rozegrały w tym sezonie przeciwko sobie siedem spotkań. Ale to nie oznacza, że trenerzy Ślęzy i CCC nie mają przed sobą tajemnic. – Półfinałowa seria pokazuje, że w meczach przeciwko Marosowi Kovacikowi zawsze trzeba być gotowym i skoncentrowanym. To trener, który zawsze szuka czegoś, czym może nas zaskoczyć. Stara się znaleźć najlepsze rozwiązania dla swojego zespołu, ale nasza czujność nie będzie uśpiona – zapewnił Arkadiusz Rusin.

Środowe spotkanie Ślęza – CCC w hali AWF-u rozpocznie się o godz. 19:00. Bilety (10 i 5 zł) będzie można kupić w kasie hali. Prosimy kibiców o wcześniejsze przybycie, bowiem mecz cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem i biletów może zabraknąć. Rozeszły się już wszystkie wejściówki przeznaczone do sprzedaży internetowej.

Relację na żywo z meczu Ślęza – CCC będzie można obejrzeć w TVP 3 Wrocław, na www.wroclaw.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Stream. Sponsorami transmisji są firmy Libet oraz Akademia Kuraszków.

W finale play-off Basket Ligi Kobiet jest już Wisła Can-Pack Kraków, która w półfinale pokonała Artego Bydgoszcz 3-1. Pierwsze mecze o złoto zaplanowano na 19 i 20 kwietnia. Rywalizacja także będzie toczyć się do trzech zwycięstw.

Transmisja z piątego meczu z CCC Polkowice

Środowe spotkanie naszych koszykarek z CCC Polkowice, które zdecyduje o tym, kto awansuje do finału Basket Ligi Kobiet, będzie można obejrzeć na żywo w TVP 3 Wrocław.

Przypomnijmy, że mecz w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim rozpocznie się o godz. 19:00. Mniej więcej półtorej godziny później będziemy już znać finalistę mistrzostw Polski. W grze o złoto jest już Wisła Can-Pack Kraków, która pokonała w pólfinale Artego Bydgoszcz 3-1.

Środowe spotkanie Ślęza – CCC będzie można obejrzeć w TVP 3 Wrocław, na www.wroclaw.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Stream.

SPONSORAMI TRANSMISJI SĄ FIRMA LIBET ORAZ AKADEMIA KURASZKÓW.

Bilety na 5. mecz z CCC Polkowice

Już pojutrze poznamy drugiego finalistę Basket Ligi Kobiet. Do drużyny Wisły Can-Pack Kraków dołączy 1KS Ślęza Wrocław lub CCC Polkowice, dlatego środowe spotkanie w hali AWF we Wrocławiu zapowiada się niezwykle ciekawie. Zachęcamy do zakupu biletów poprzez portal biletin.pl lub w dniu meczu w kasie przy wejściu do hali. Liczymy na Was!

By zakupić bilet na środowy mecz wystarczy kliknąć w grafikę poniżej i postępować według instrukcji.

Ceny biletów:
10 zł – bilet normalny
5 zł – bilet ulgowy (dzieci, studenci do 26. roku życia, emeryci i renciści)

Dzieci do 5 roku życia wchodzą na mecze za darmo.

Uwaga!
Karty kibica (karnety) obowiązują do końca całego sezonu 2016/2017. Ich posiadacze na mecze fazy play-off mają wstęp bez żadnych dodatkowych opłat.

„Jedziemy do domu i chcemy wygrać”

Oto, co po czwartym meczu z CCC Polkowice w pólfinale play-off powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – Wczoraj się nie udało, dziś przeciwnie. Nasza obrona była bardzo dobra przez cały mecz. Skuteczność również. Zrobiliśmy to, co chcieliśmy, czyli wygraliśmy jeden mecz w Polkowicach i wracamy do domu na decydujący pojedynek. Wszystko może się zdarzyć, ale będziemy walczyć o wygraną. Dziękuję dziewczynom za dobry mecz.
Magdalena Koperwas (zawodniczka Ślęzy): – Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa. Wczoraj zostało nam odebrane w czwartej kwarcie i było dla nas bardzo ważne, by dziś się przełamać. Zagrałyśmy rewelacyjnie w obronie, wymusiłyśmy na rywalkach dużo strat, same natomiast nie popełniłyśmy ich wiele. Bardzo się cieszymy, ale radość będzie trwała pięć minut i zaczniemy się koncentrować na meczu, który będzie w środę. Jedziemy do domu i chcemy wygrać.
Maros Kovacik (trener CCC): – Gratuluję Ślęzie. Zagrała bardzo dobry mecz. Gdy zdobywasz 52 punkty to na tym etapie, trudno jest wygrać. To są play-offy i trzeba wygrać trzy razy. Dziś przegraliśmy i jest remis 2-2. Musimy szybko zapomnieć o dzisiejszym meczu i skupić się na tym, co czeka nas w środę. Do Wrocławia jedziemy po zwycięstwo.
Magdalena Leciejewska (zawodniczka CCC): – Gratulacje dla Ślęzy, wrocławianki od początku rządziły na parkiecie. Źle weszłyśmy w mecz. Ślęza grała bardzo dobrą obronę. My nie weszłyśmy w ten mecz, nie potrafiłyśmy sprostać agresywnej obronie Ślęzy. Tak jak trener powiedział, to są play-offy. Jest 2-2, obejrzymy ten mecz, wyciągniemy wnioski i będziemy się przygotowywać do decydującego starcia w środę we Wrocławiu.

Wygraliśmy w Polkowicach. W środę bój o finał!

Koszykarki Ślęzy w efektowny sposób pokonały na wyjeździe CCC Polkowice 71:52 w czwartym meczu półfinału play-off Basket Ligi Kobiet. Tym samym w rywalizacji do trzech zwycięstw jest remis 2-2 i o awansie do finału zdecyduje piąte spotkanie, które odbędzie się w najbliższą środę we Wrocławiu.

Do niedzieli rywalizacja dwóch dolnośląskich drużyn była bardzo wyrównana. Wcześniejsze mecze kończyły się niewielką różnicą, jednak tym razem przewaga Ślęzy była zdecydowana. Wrocławianki rozegrały świetne spotkanie, zwłaszcza w defensywie. Wszelkie atuty CCC zostały zneutralizowane. Dość powiedzieć, że w pierwszej połowie polkowiczanki były w stanie zdobyć zaledwie 17 punktów.
Demontaż CCC rozpoczęła Marissa Kastanek. Amerykanka zdobyła siedem pierwszych punktów w spotkaniu, co było zwiastunem dobrej gry i jej, i całego zespołu. Polkowiczanki już na starcie zderzyły się z wrocławską ścianą. Dobra obrona Ślęzy zmuszała rywalki do częstych rzutów za trzy. W pierwszej kwarcie polkowiczanki próbowały sześć razy, nie trafiły ani razu (w całym meczu 0/14). Popełniły też aż 22 straty, dwa razy więcej niż żółto-czerwone.
Ślęza zaś raz za razem trafiała do kosza, i spod samej obręczy, i z dystansu. Do Marissy Kastanek dołączyły następne zawodniczki. Kolejne świetne spotkanie rozgrywała Sharnee Zoll-Norman. MVP sezonu zasadniczego miała w sobie mnóstwo energii, którą pożytkowała po obu stronach boiska. Dla przykładu na kilka sekundy przed końcem trzeciej kwarty zdobyła dwa punkty, po czym zdążyła jeszcze przechwycić piłkę na polu ataku i wymusić faul, po którym wykorzystała dwa rzuty wolne.
Zadziwiały także inne wrocławianki, choćby Kateryna Rymarenko. W czwartej kwarcie Ukrainka najpierw popisała się efektownym blokiem z pomocy, a po chwili trafiła za trzy w kontrze. Warto podkreślić też kolejne dobre zawody Agnieszki Kaczmarczyk, udane zmiany Kourtney Treffers i Magdaleny Koperwas, a także fakt, że aż 29 minut na parkiecie spędziła młoda wrocławianka Zuzanna Sklepowicz. Mimo wielkiej presji związanej z półfinałem play-off spisała się bardzo dobrze.
W efektownym zwycięstwie Ślęzy nie przeszkodziły nawet faule. Za pięć przewinień przed końcem spotkania boisku opuściły Agnieszka Kaczmarczyk, Marissa Kastanek i Nikki Greene. Ostatecznie Ślęza pokonała na wyjeździe CCC 71:52, choć w pewnym momencie prowadziła różnicą aż 26 punktów.
O awansie do finału zdecyduje piąty mecz, który odbędzie się w środę (12 kwietnia) we Wrocławiu (początek o godz. 19:00). Pewna gry o złoto jest już Wisła Can-Pack, która w niedzielę pokonała na wyjeździe Artego Bydgoszcz 68:60 (po dogrywce) i w serii play-off 3-1.
CCC Polkowice – Ślęza Wrocław 52:71 (5:19, 12:18, 14:20, 21:14)
CCC: Isabelle Harrison 13, Raisa Musina 9, Marija Rezan 7, Weronika Gajda 7, Magdalena Leciejewska 7, Ewelina Gala 4, Walerija Musina 2, Mariona Ortiz 2, Angelika Stankiewicz 1, Jamierra Faulkner, Magdalena Idziorek, Magdalena Urbaniak.
Ślęza: Sharnee Zoll-Norman 20, Marissa Kastanek 16 (1), Kateryna Rymarenko 15 (3), Agnieszka Kaczmarczyk 9, Kourtney Treffers 5 (1), Zuzanna Sklepowicz 4 (1), Magdalena Koperwas 2, Agnieszka Majewska, Nikki Greene.
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2-2. Kolejny mecz: środa (12 kwietnia) o godz. 19:00 we Wrocławiu.