„Nie było sposobu, żeby się zbliżyć i walczyć o wygraną”
Prezentujemy wypowiedzi po meczu Ślęza Wrocław – PSI Enea Gorzów Wlkp., w którym koszykarki 1KS-u przegrały 68:77.
Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): Gratuluję zespołowi z Gorzowa – zasłużone zwycięstwo. Od początku pełna kontrola, od stanu 14:2 tak naprawdę zeszliśmy tylko w drugiej połowie na kilkupunktowe prowadzenie Gorzowa. Brakowało nam energii w defensywie, brakowało skuteczności. To jest jednak wybiórcze – czasami, tak jak w ostatnich dwóch meczach, rzuty wpadały, dzisiaj nie wpadało i wtedy trzeba szukać innych rozwiązań. My uparcie próbowaliśmy się przełamać, a to nie był dzisiaj pomysł na skład, jakim wyszedł przeciwnik. Tam były trzy wysokie zawodniczki, mieliśmy przyspieszyć grę, grać więcej z szybkiego ataku. Tego nie było, bo brakowało nam energii i to był największy problem. Później różne próby obrony na całym parkiecie nie przynosiły żadnego skutku, bo zawsze czegoś brakowało – jednego małego kroku, podwojenia, odcięcia i nie było sposobu, żeby się zbliżyć i walczyć o wygraną.
Michaela Fekete (zawodniczka Ślęzy): To był trudny mecz, rywalki zagrały bardzo dobrze, wygrały z nami na tablicach i miały za dużo punktów z podwojeń. Zdominowały nas w strefie podkoszowej.
Dariusz Maciejewski (trener PSI Enei): Wygraliśmy w dramatycznych okolicznościach, mimo trudności. Przyjechaliśmy bez Anny Makurat i Stelli Johnson, później straciliśmy Borislavę Hristovą, następnie z kontuzją zeszła Dominika Owczarzak, po niej Kasia Dźwigalska. Ciąg niefortunnych zdarzeń, ale ten mecz przejdzie do historii. Dziewczyny od samego początku zrealizowały wszystkie założenia w obronie i stąd nasze zwycięstwo. Później w ataku nie mieliśmy rozgrywających i posypała się tam nasza gra, ale determinacja, walka na całym parkiecie i czucie, że ten zespół chce rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść dało nam takiego powera, że byliśmy dzisiaj zdecydowanie lepszym zespołem. Chwała dziewczynom za to, wielkie chapeau bas za ten mecz, bo po takim zwycięstwie chce się mocno pracować. Dzisiaj Stefa zagrała kapitalnie od samego początku, dała sygnał, że przyjechałam tu wygrać, że to jest moja sala, ja tu trenowałam i zagrała doskonały mecz.
Stephanie Jones (zawodniczka PSI Enei): Zagrałyśmy dziś z ogromną determinacją, zagrałyśmy mądrze. Pomimo kontuzji w trakcie meczu, każda z nas dała z siebie wszystko i stawiła czoła wyzwaniu, dzięki czemu odniosłyśmy zwycięstwo.