Gala Talenty Ślęzy Wrocław w połowie lutego

Trzecia edycja gali Talenty Ślęzy Wrocław coraz bliżej. Trwają ostatnie przygotowania do tego, aby w środę, 13 lutego wyróżnić młodych sportowców akademii i przodujące drużyny sekcji piłkarskiej i koszykarskiej. A to nie jedyne nagrody, które zostaną wręczone podczas gali.  

W zeszłym roku gala Talenty Ślęzy Wrocław była niezwykłym wydarzeniem, bo inaczej być nie mogło. Celebracja kolejnych 12 miesięcy w historii najstarszego klubu sportowego odbyła się przy efektownej oprawie i towarzystwie kamer telewizji Echo24. Muzyczną gwiazdą była Alicja Janosz, zwyciężczyni Idola oraz Szansy na Sukces. Wszystko odbyło się w dużej hali AWF, gdzie na co dzień występują koszykarki Ślęzy.

Tegoroczna, trzecia już edycja gali będzie bardziej kameralna, choć lista zaproszonych gości bynajmniej nie uległa zmniejszeniu. W środę, 13 lutego spotkamy się ponownie w małej hali, ale nie oznacza to, że ucierpi na tym jakość i prestiż wydarzenia. Po raz kolejny dzięki Event Media Show całość odbędzie się przy oprawie świetlnej na najwyższym poziomie, więc każdy będzie mógł poczuć się na scenie jak gwiazda sportu. Imprezę tradycyjnie poprowadzą Katarzyna Ziobro, prezes zarządu 1KS Ślęza, oraz Robert Skrzyński, dziennikarz Radia Wrocław i telewizji Canal Plus.

Najważniejsze w każdej gali są nagrody, a tych będzie bardzo dużo. Przede wszystkim wyróżnienia za ciężką pracę przez cały miniony rok otrzymają najmłodsze piłkarki i koszykarki oraz młodzi piłkarze. Na scenę wywołani zostaną także najlepsi trenerzy Akademii Piłki Nożnej i Koszykówki. Statuetki za świetną postawę w roku 2018 wręczone zostaną dla najlepszych sportowców z sekcji seniorskich. Nie zabraknie również wyróżnień dla najlepszych kibiców, rodziców, klubowych legend, a także partnerów Ślęzy. Uhonorowana zostanie także Osobowość Roku.

Oprócz zaproszonych gości na galę Talenty Ślęzy Wrocław mogą przyjść każdy kibic 1KS-u, choć oczywiście liczba miejsc w małej hali AWF-u jest ograniczona. Nie mamy jednak wątpliwości, że wszyscy się pomieszczą i udowodnimy, że Ślęza Wrocław to jedna wielka żółto-czerwona rodzina. Początek imprezy 13 lutego (środa) o godz. 18:00. Zapraszamy!

Ketija Vihmane dołącza do Ślęzy

Trzecią zagraniczną koszykarką w składzie Ślęzy Wrocław na sezon 2025/2026 Orlen Basket Ligi Kobiet jest Ketija Vihmane. Reprezentantka Łotwy dołącza tym samym do swojej rodaczki, Digny Strautmane.

24-letnia obwodowa rozpoczęła swoją karierę w łotewskim SBK Ljepaja, występując tam przez cztery sezony. Trzykrotnie kończyła zmagania w lidze na podium – brąz w 2019 i dwa srebra w latach 2020 i 2021. Po rozgrywkach 2021/2022, w których notowała średnio 12.8 punktu, 2.7 zbiórki i 2 asysty na mecz Vihmane podjęła decyzję o transferze zagranicznym, przenosząc się do Saarlouis Royals. W barwach tego klubu grała razem z byłymi zawodniczkami Ślęzy Wrocław: Moniką Jasnowską i Moniką Naczk. W kolejnym sezonie pozostała w Niemczech, podpisując kontrakt z jednym z ligowych potentatów – Rutronik Stars Keltern, wraz z tym zespołem sięgając po wicemistrzostwo kraju.

Zeszły sezon to dla Vihmane powrót w rodzinne strony, bowiem jej ostatnim klubem przed przyjściem do Ślęzy Wrocław było TTT Ryga. Hegemon ligi łotewskiej ponownie sięgnął po mistrzostwo kraju, koszykarki ze stolicy tego kraju zajęły też trzecie miejsce w bałtyckiej lidze WBBL. Nowa koszykarka Ślęzy w tych rozgrywkach notowała 12.7 punktu, 3.7 zbiórki i 3.8 asysty. Vihmane świetnie zaprezentowała się także na parkietach EuroCupu, osiągając tam średnie na poziomie 16.5 oczka, 4.5 zbiórki i 3.2 asysty. Te występy zaowocowały transferem do Wrocławia, a trener Arkadiusz Rusin na pewno będzie korzystał z doświadczenia swojej nowej podopiecznej na europejskich parkietach.

– Po sezonie spędzonym w domu, czułam, że to dobry czas aby zrobić kolejny krok w mojej karierze i sprawdzić się w grze na wyższym poziomie. Nie chciałam się spieszyć z podjęciem decyzji i bardzo poważnie rozpatrywałam moje opcje, ale Ślęza od razu wyróżniała się na tle reszty propozycji. Rozmowy, które odbyłam z ludźmi związanymi z drużyną, między innymi z trenerem i niektórymi zawodniczkami tylko potwierdziły, że podjęłam dobrą decyzję – opisuje swój proces wyboru nowego klubu Ketija Vihmane.

Vihmane będzie drugą Łotyszką w zespole Ślęzy, dołączając do swojej rodaczki, Digny Strautmane. Obie zawodniczki reprezentują obecnie swój kraj w rozgrywkach FIBA 3×3 Women’s Series, a nowa koszykarka 1KS-u została MVP wygranego przez Łotwę turnieju w Baku. Zrozumienie Ketiji i Digny z pewnością będzie nieocenione dla gry żółto-czerwonych, a Strautmane odegrała sporą rolę w tym, że jej koleżanka z kadry również będzie grać w stolicy Dolnego Śląska.

– Miałam w przeszłości koleżanki z drużyny z Polski, które powiedziały mi naprawdę dużo o lidze i kulturze koszykarskiej w Polsce. Klub poznałam dobrze dzięki rozmowom z Digną Strautmane. To, że zostaje w klubie na trzeci sezon mówi bardzo dużo o organizacji i o tym, że klub funkcjonuje naprawdę dobrze, a zawodniczki chcą być jego częścią. Jej doświadczenia i opinie bez dwóch zdań pomogły mi wybrać Ślęzę – dodaje obwodowa 1KS-u.

Nowa zawodniczka brązowych medalistek Orlen Basket Ligi Kobiet w sezonie 2024/2025 zdradza także, jak przebiegały rozmowy ze szkoleniowcem Ślęzy.

– Naprawdę dobrze rozmawiało mi się z trenerem Rusinem i te rozmowy odegrały sporą rolę w tym, że moja decyzja o wyborze Ślęzy nie była trudna. Od początku jasno przedstawił wizję drużyny na ten sezon i to, jak mogę się w tym zespole odnaleźć. Fakt, że trener kładzie wielki nacisk na obronę, zaangażowanie i drużynową koszykówkę wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie – tłumaczy Łotyszka.

Trzy aspekty, które zauważyła Vihmane w rozmowach ze szkoleniowcem Ślęzy bardzo dobrze pasują do jej stylu gry. 24-letnia zawodniczka. tak mówi o tym, jakie sa jej mocne strony.

– Na pewno jestem zawodniczką, której zależy na dobru drużyny. Skupiam się przede wszystkim na tym, jak mogę pomóc zespołowi w osiągnięciu sukcesu. Czuję się najlepiej w systemie, w którym dzielimy się piłką, każdy dokłada swoją cegiełkę do zwycięstw i gramy drużynowo – kończy nowa koszykarka Ślęzy.

Ketija Vihmane to piąta zawodniczka w kadrze Ślęzy Wrocław na sezon 2025/2026 Orlen Basket Ligi Kobiet. Oprócz niej ważne kontrakty z klubem mają Weronika Gajda, Aleksandra Mielnicka, Mehryn Kraker (USA) i Digna Strautmane (Łotwa).

Ketija Vihmane
ur. 5 marca 2001 r. w Rydze (Łotwa)
wzrost: 177 cm
pozycja: obwodowa
przebieg kariery:
2018-2022: SBK Ljepaja (Łotwa)
2022/2023: Saarlouis Royals (Niemcy)
2023/2024: Rutronik Stars Keltern (Niemcy)
2024/2025: TTT Ryga (Łotwa)
2025-obecnie: Ślęza Wrocław

Zobacz 80 lat historii Ślęzy Wrocław na klubowej wystawie!

Od poniedziałku na placu Solnym można zobaczyć wystawę poświęconą 80-letniej historii 1 Klubu Sportowego Ślęza Wrocław. Z tej okazji we wtorek zorganizowany został specjalny briefing prasowy.

Już w poniedziałek 16 czerwca Pierwszy Klub Sportowy we Wrocławiu będzie obchodził swoje osiemdziesiąte urodziny. Aby ponownie przybliżyć mieszkańcom Wrocławia historię Ślęzy, a jednocześnie przedstawić najważniejsze jej momenty wszystkim turystom odwiedzającym stolicę Dolnego Śląska, klub zorganizował wystawę „Ślęza to Wrocław”, nawiązując do wydawnictwa o tej samej nazwie.

– Wystawa, którą możemy obejrzeć na placu Solnym opiera się w dużej mierze na albumie „Ślęza to Wrocław”, napisanym na 70-lecie klubu. Opisujemy tu wszystkie najważniejsze historie, które wydarzyły się przez minionych osiem dekad, łącznie z najnowszymi sukcesami 1 Klubu Sportowego. Pokazujemy wrocławianom, czym ten klub był, jest i mam nadzieję, że będzie dla naszego miasta – mówi autor wystawy i albumu, dyrektor Ślęzy Wrocław Paweł Malczewski.

Ta wystawa to podróż przez całe 80 lat historii – od pierwszych zebrań w ruinach powojennego Wrocławia, po najnowsze sukcesy, nowy dom Ślęzy na Kłokoczycach oraz wizję przyszłości Pierwszego Klubu Sportowego. Odwiedzający mogą zapoznać się nie tylko z sekcjami obecnie funkcjonującymi pod egidą 1KS-u, czyli koszykówki kobiet oraz piłki nożnej kobiet i mężczyzn, ale i poznać losy wszystkich ponad 20 dyscyplin, które na przestrzeni tych 80 lat działały w Ślęzie. Swoje należne miejsce mają także między innymi piłka ręczna kobiet, sporty wodne, w tym pływanie, które przyniosło klubowi najwięcej sukcesów, czy też żużel bądź rugby, które w strukturach najstarszego klubu Wrocławia miały tylko epizody.

– Cieszę się bardzo, że możemy prezentować na Placu Solnym wystawę z okazji osiemdziesięciolecia Ślęzy Wrocław. Jest to 80 lat wielkich trudów, wielkich sukcesów, wielu ludzi, którzy poświęcili swoje całe życie żeby budować Pierwszy Klub Sportowy we Wrocławiu. Troszczyli się o niego i dla jego dobra zostawili kawał serca. Cieszę się, że turyści i mieszkańcy Wrocławia mogą oglądać te najważniejsze momenty, które są jedynie ułamkiem historii naszego klubu – podkreśla prezes zarządu Ślęzy Wrocław, Katarzyna Ziobro.

Plansze znajdują się na Placu Solnym przy jego wejściu od strony Ratusza i dostępne będą dla odwiedzających do piątku, 13 czerwca. Już teraz cieszy się ona dużym zainteresowaniem, wiele osób zatrzymuje się przy planszach na dłużej, często wspominając znane im osoby, momenty które utkwiły w pamięci, czy też po prostu sam klub.

– Faktem jest, że bardzo trudno zmieścić nawet procent opowieści związanych z historią klubu na kilkunastu planszach wystawy. Jest ona tylko telegraficznym skrótem niezwykle bogatych i barwnych losów Ślęzy. Gdybyśmy mogli stać na placu Solnym przez najbliższe dwa tygodnie, spisalibyśmy kolejne dziesiątki stron i setki historii osób, które dzięki tej wystawie przypomniały sobie o naszym klubie i o jego legendach. Nazwa Ślęza niezmiennie znaczy bardzo wiele dla ogromnej części wrocławian, co tylko pokazuje, jak niezwykle zasłużonym i ważnym klubem jesteśmy. Możliwość kontynuowania tej tradycji i pisania nowych kart historii jest dla nas wielkim zaszczytem i przywilejem, który z dumą realizujemy – wyjaśnia menedżer działu marketingu, Michał Rygiel.

Wystawa poświęcona historii klubu to tylko jeden z elementów związanych z obchodami 80-lecia Ślęzy Wrocław. W piątek, 13 czerwca w KGHM Ślęza Arenie odbędzie się gala upamiętniająca legendy Pierwszego Klubu Sportowego, zaś dwa dni później, w niedzielę 15.06 od godziny 10:00 wszyscy mogą wziąć udział w Pikniku Rodzinnym. To wydarzenie zaplanowano na obiektach Centrum Piłkarskiego Ślęzy Wrocław. W ramach pikniku klub przygotował szereg atrakcji i aktywności, wstęp na tereny kompleksu i udział w wydarzeniu jest całkowicie darmowy.

MVP ligi szwedzkiej nową koszykarką Ślęzy

Mehryn Kraker, MVP ligi szwedzkiej w sezonie 2024/2025, została nową koszykarką Ślęzy Wrocław. 30-letnia skrzydłowa to pierwsza nowa zawodniczka w składzie brązowych medalistek Orlen Basket Ligi Kobiet na rozgrywki 2025/2026.

Ślęza jest kolejnym przystankiem w niezwykle bogatej karierze Mehryn Kraker. Wszystko rozpoczęło się na uniwersytecie Wisconsin-Green Bay, gdzie ustanowiła wiele rekordów, między innymi w liczbie celnych rzutów trzypunktowych na przestrzeni jednego sezonu i całej uniwersyteckiej kariery. Skrzydłowa 1KS-u w ciągu czterech lat trafiła 234 trójki ze skutecznością niemal 36 procent. Po zakończeniu edukacji została wybrana w drafcie WNBA 2017 przez Washington Mystics, lecz nie zagrała ani jednego meczu w najlepszej lidze świata.

Jeszcze w 2017 roku Kraker związała się umową z hiszpańskim Cadi La Seu, po dwóch sezonach przenosząc się do IDK Euskotren. Tam również miała rozegrać dwa sezony, lecz w 2020 postanowiła zrobić sobie roczną przerwę, zostając asystentką trenera na swojej uczelni. Do gry powróciła w sezonie 2021/2022 i od tego czasu właściwie nie odpoczywa, dzieląc czas pomiędzy europejskie rozgrywki zimą i Australię latem. Od lata 2021 roku Kraker występowała w sześciu różnych klubach, ostatnio reprezentując barwy szwedzkiego Lulea Basket.

30-letnia skrzydłowa ma za sobą znakomity sezon na parkietach Damligan. Indywidualnie otrzymała trzy statuetki: MVP rozgrywek, MVP finałów oraz MVP pucharu Szwecji, została też najlepszą skrzydłową całej ligi. Kraker swoimi występami poprowadziła swój klub do podwójnej korony – w styczniu koszykarki Lulei sięgnęły po puchar, zaś w kwietniu po mistrzostwo Szwecji. Na przestrzeni całego sezonu notowała średnio 20.3 punktu, 4.6 zbiórki, 5.6 asysty i 2.2 przechwytu na mecz, trafiając 57 proc. swoich rzutów, w tym niesamowite 44.6 proc. prób za trzy (87/195). Gdyby na polskich parkietach trafiła tyle trójek, byłby to najlepszy wynik w Orlen Basket Lidze Kobiet od sezonu 2011/2012.

Teraz Mehryn Kraker przenosi się do stolicy Dolnego Śląska i z pewnością ma wszelkie predyspozycje do tego, aby zostać nie tylko liderką Ślęzy Wrocław, ale i jedną z gwiazd Orlen Basket Ligi Kobiet. Kraker śmiało można określić mianem point-forward, a zatem zawodniczki, która łączy grę na pozycji skrzydłowej z wszelkimi zaletami rozgrywającej. Amerykanka nie tylko potrafi wziąć na siebie ciężar zdobywania punktów, ale i dysponuje niesamowitym przeglądem pola i umiejętnością znalezienia odpowiedniej linii podania żeby asystować swoim koleżankom z zespołu. Oprócz tego ma doskonale ułożoną rękę, co więcej – nie potrzebuje zbyt wiele czasu aby oddać rzut. Śmiało można powiedzieć, że jej wszechstronność będzie wielkim atutem poczynań ofensywnych Ślęzy Wrocław. Właśnie tego słowa użyła sama Kraker.

– Opisałabym swój styl gry jako wszechstronny, staram się pomóc na wiele różnych sposobów, zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Niezwykle ważna jest dla mnie gra z zaangażowaniem i wpływ na mecz nie tylko poprzez zdobywanie punktów. Jestem zawodniczką, która będzie mocno rywalizować, grać twardo, a jednocześnie z dużą radością – mówi o sobie nowa skrzydłowa Ślęzy Wrocław.

Kraker to trzecia z rzędu zawodniczka z USA, która przychodzi do Ślęzy z ligi szwedzkiej. Poprzednie dwie, Lexi Held i Robbi Ryan, postawiły poprzeczkę wysoko, lecz CV i osiągnięcia nowej koszykarki 1KS-u nakazują myśleć, że jest spora szansa, aby poszła w ich ślady. Ryan i Kraker to bardzo dobre znajome, w związku z czym ta pierwsza pomogła drugiej w podjęciu decyzji. Ta nie była trudna.

– Miałąm kilka polskich koleżanek z drużyny i wszystkie mówiły, że gdybym miała szansę grać w Polsce, to powinnam z niej skorzystać. Robbi również wystawiła klubowi bardzo dobrą recenzję i powiedziała też wiele miłych słów o Wrocławiu. Oglądałam kilka meczów oraz skrótów i jestem naprawdę pod wrażeniem atmosfery w klubie i hali. Energia i zaangażowanie kibiców to coś, czego częścią chciałaby być każda zawodniczka – podkreśla Kraker. – Śledziłam poczynania Ślęzy zanim podpisałam kontrakt i byłam świadoma sukcesów oraz reputacji klubu. Po rozmowach z trenerem Rusinem byłam spokojna, że decyzja o dołączeniu do klubu będzie korzystna dla obu stron – dodaje Amerykanka.

Jak przebiegały rozmowy ze szkoleniowcem Ślęzy Wrocław?

– To, co wywarło na mnie największe wrażenie po rozmowie z trenerem Rusinem, to to, że jest trenerem z ukształtowaną wizją i przekonaniami, ale jednocześnie szkoleniowcem, który chce się dostosowywać do okoliczności. To moim zdaniem rzadkie połączenie. Doceniam bardzo, że szuka czegoś więcej – nie tylko zdobywania punktów, ale też wszystkich tych rzeczy, które pomagają budować atmosferę w zespole. Zależy mu także na zawodniczkach, które mają dobry charakter – kończy nowa zawodniczka Ślęzy.

Mehryn Kraker jest pierwszą nową zawodniczką w kadrze Ślęzy Wrocław na sezon 2025/2026 Orlen Basket Ligi Kobiet. Oprócz niej ważne kontrakty z klubem mają Weronika Gajda, Aleksandra Mielnicka i reprezentantka Łotwy Digna Strautmane.

Mehryn Kraker
ur. 5 czerwca 1994 r. w West Allis, USA
wzrost: 183 cm
pozycja: skrzydłowa
przebieg kariery:
2013-2017: Green Bay Phoenix (NCAA)
2017-2019: Cadi La Seu (Hiszpania)
2019/2020: IDK Euskotren (Hiszpania)
2021/2022: Ostersund Basket (Szwecja)
2022: Rockingham Flames (Australia)
2022: Rheinland Lions (Niemcy)
2023: Lulea Basket (Szwecja)
2023: Rockingham Flames (Australia)
2023/2024: Bendigo Spirit (Australia)
2024: Ballarat Miners (Australia)
2024/2025: Lulea Basket (Szwecja)
2025-obecnie: Ślęza Wrocław

Aleksandra Mielnicka pozostaje koszykarką Ślęzy

Jedna z najlepszych młodzieżowych koszykarek w Orlen Basket Lidze Kobiet, Aleksandra Mielnicka, pozostaje zawodniczką Ślęzy Wrocław w rozgrywkach 2025/2026. Dla 20-latki z Kłodzka będzie to piąty sezon w żółto-czerwonych barwach.

Niezależnie od tego, którą kategorię statystyczną wziąć pod uwagę, Aleksandra Mielnicka była w ścisłej czołówce zawodniczek U23 w Orlen Basket Lidze Kobiet. Pod kątem sumarycznego wskaźnika EVAL wyprzedziła ją tylko Magdalena Szymkiewicz. Należy jednak w tym miejscu podkreślić, że przed zawodniczką podchodzącą z Kłodzka jeszcze dwa sezony gry pod parasolem przepisu, zaś Szymkiewicz w nadchodzących rozgrywkach nie będzie już traktowana jako młodzieżowiec.

Mielnicka pierwszy raz w karierze była zawodniczką pierwszopiątkową, rozpoczynając 25 z 28 spotkań Ślęzy od pierwszej minuty. Łącznie spędziła na parkiecie blisko 300 minut więcej, średnio 29 na spotkanie. To przełożyło się naturalnie na progres w statystykach. W porównaniu do rozgrywek 2023/2024, zdobywała średnio 5 punktów więcej, poprawiła się o 1.1 zbiórki, 2.1 asysty i, przede wszystkim, o 1.4 przechwytu. W tej kategorii przewodziła całej Orlen Basket Lidze Kobiet, na przestrzeni całego sezonu notując aż 62 przechwyty.

Choć obwodowa Ślęzy dopiero we wrześniu będzie obchodzić 21 urodziny, ma na koncie już kilka naprawdę imponujących występów na parkietach Ekstraklasy. W grudniu zanotowała 16 punktów, siedem zbiórek i osiem asyst przeciwko PolskiejStrefieInwestycji Enei Gorzów Wlkp., w lutym rzuciła 22 oczka Zagłębiu Sosnowiec, a w decydującym, piątym meczu półfinałów z Gorzowem to dzięki stalowym nerwom Mielnickiej i jej wielkim rzutom za trzy punkty Ślęza doprowadziła do dogrywki. Rozwój koszykarki 1KS-u nie umknął uwadze selekcjonerowi reprezentacji Polski, Karolowi Kowalewskiemu, który powołał Mielnicką na zgrupowanie kadry i pozwolił jej zadebiutować w meczu z Azerbejdżanem.

Przed młodą koszykarką wciąż jeszcze wiele do poprawy, ale klub zadbał o to, aby Mielnicka miała najlepszą możliwą mentorkę. Po tym, jak dwuletni kontrakt ze Ślęzą podpisała Weronika Gajda, nie ma wątpliwości co do tego, że jedna z najbardziej ekscytujących zawodniczek młodego pokolenia będzie rozwijać się zgodnie z oczekiwaniami. Sama Mielnicka podkreśla wagę gry i treningu u boku jednej z legend koszykówki kobiet w Polsce.

– Z Weroniką Gajdą bardzo dobrze mi się gra. Czuję się bezpiecznie, gdy jest na boisku obok mnie, ale mam nadzieję, że w ogóle stworzymy bardzo zgrany zespół – podkreśla koszykarka 1KS-u i dodaje, że jest świadoma pracy, jaką musi jeszcze wykonać. – Jest jeszcze u mnie dużo rzeczy do poprawy. Nawet teraz, gdy skończył się sezon, to ja cały czas z trenerami nad tym wszystkim pracuję – mówi Mielnicka.

Na czym konkretnie skupia się zawodniczka Ślęzy?

– Przez ostatnie dni moje ulubione słowo to jest nadgarstek. Technika rzutu wciąż nie jest satysfakcjonująca, a do tego wciąż chcę poprawiać swoją decyzyjność i skuteczność. Chcę osiągać coraz więcej, cały czas podnosić swoją poprzeczkę. Będę się starać, aby pokazać się z jak najlepszej strony w EuroCupie, bo to zupełnie inny poziom – przyznaje Aleksandra.

Kłodczanka pozostaje jedną z najmłodszych zawodniczek w kadrze Ślęzy, ale będzie koszykarką z najdłuższym stażem w żółto-czerwonych barwach. Dla 20-latki sezon 2025/2026 będzie piątym w stolicy Dolnego Śląska.

– Wrocław to jest mój drugi dom. Kocham Wrocław, kocham tutejszych ludzi. Mam dużo znajomych, dużo przyjaciół. Cieszę się, że będziemy grać nie tylko w Orlen Basket Lidze Kobiet, ale w i w rozgrywkach europejskich. Czuję, że kolejny sezon tutaj będzie udany – kończy Mielnicka.

Aleksandra Mielnicka jest trzecią koszykarką Ślęzy Wrocław w kadrze na sezon 2025/2026. Wcześniej kontrakty z klubem podpisały Weronika Gajda i reprezentantka Łotwy Digna Strautmane.

Aleksandra Mielnicka
ur. 5 września 2004 r. w Kłodzku
wzrost: 176 cm
pozycja: rozgrywająca
przebieg kariery:
2017-obecnie: MKS MOS Wrocław
2022-obecnie: Ślęza Wrocław

Digna Strautmane na dłużej w Ślęzie

Reprezentantka Łotwy Digna Strautmane nadal będzie występować w Ślęzie Wrocław. 26-letnia skrzydłowa podpisała nowy kontrakt, na mocy którego spędzi trzeci sezon w żółto-czerwonych barwach.

W Orlen Basket Lidze Kobiet niezwykle rzadko zdarza się, aby zagraniczna koszykarka pozostawała w jednym klubie na dłużej niż rok, a na palcach jednej ręki można policzyć zawodniczki, które wiążą się z drużynami na co najmniej trzy sezony. Do tego bardzo wąskiego grona dołącza Digna Strautmane, która zostaje we Wrocławiu na rozgrywki 2025/2026 Orlen Basket Ligi Kobiet. Łotyszka, mimo ofert z innych klubów, zdecydowała się pozostać w klubie ze stolicy Dolnego Śląska.

Dla 26-letniej skrzydłowej sezon 2024/2025 był kolejnym krokiem w rozwoju. Mierząca 188 centymetrów koszykarka zanotowała progres w niemal wszystkich kategoriach statystycznych. Nieco gorzej w porównaniu ze swoim pierwszym sezonem wypadła tylko pod kątem skuteczności rzutów za trzy, trafiając 35 proc. swoich prób (37.7 w sezonie 2023/2024). Strautmane stała się o wiele bardziej wszechstronną zawodniczką, dodając do swojego arsenału grę w strefie podkoszowej. Niezależnie od tego, czy grała tyłem do kosza, czy też atakowała obręcz z obwodu, zarówno ilość, jak i jakość prób za dwa punkty uległa zdecydowanej poprawie. Łotyszka oddała niemal 40 rzutów za dwa więcej, zamieniając na punkty aż 54 proc. – wynik o 10 proc. lepszy niż przed rokiem.

Postępy widać było także w grze defensywnej. Skrzydłowa Ślęzy ma znakomite wyczucie w obronie, doskonale radząc sobie z rotacjami do otwartych rywalek czy też w rywalizacji 1 na 1. Łącznie zanotowała 82 przechwyty i bloki, pod tym względem w Orlen Basket Lidze Kobiet lepsza była od niej tylko Kamila Borkowska z MB Zagłębia Sosnowiec. Sama zawodniczka 1KS-u podkreślała w posezonowej rozmowie, że obrona jest dla niej niezwykle istotnym aspektem gry.

– W obronie są rzeczy, których możesz się nauczyć i które możesz przeczytać. To jest praca, którą trzeba wykonać samemu. Musisz wykonać tę pracę, zobaczyć, gdzie możesz się poprawić i co możesz zrobić lepiej. Uważam że obrona to bardzo ważny aspekt tego, kim jestem jako zawodniczka i chcę być z tego znana, bo naprawdę cenię sobie obronę – podkreślała Łotyszka.

Nowy kontrakt Digny Strautmane to znakomita wiadomość nie tylko dla trenera Arkadiusza Rusina, ale także dla kibiców Ślęzy Wrocław. „Diggy” jest jedną z ulubienic wrocławskiej publiczności i bez dwóch zdań jedną z najbardziej pozytywnych postaci całej Orlen Basket Ligi Kobiet.

– W każdym meczu jest niesamowita atmosfera. Niezależnie od tego, czy gramy na wyjeździe czy u siebie, mamy swoich ludzi w hali. To najlepsze, czego może sobie życzyć zawodniczka. Mamy to wsparcie i to naprawdę bardzo miłe uczucie, które trudno opisać – mówiła Strautmane.

Digna Strautmane to druga oficjalnie potwierdzona przez klub zawodniczka w kadrze na sezon 2025/2026. Wcześniej ogłoszony został nowy, dwuletni kontrakt Weroniki Gajdy.

Digna Strautmane
ur. 
18 września 1998 w Rydze (Łotwa)
wzrost: 
188 cm
pozycja: 
silna skrzydłowa
przebieg kariery:
2014-2017: TTT Ryga (Łotwa)
2017-2021: Syracuse Orange (NCAA, USA)
2021/2022: Georgia Tech Yellow Jackets (NCAA, USA)
2022: Ringwood Hawks (NBL1, Australia)
2022/2023: Olympiakos Pireus (Grecja)
2024: Ringwood Hawks (NBL1, Australia)
2023-obecnie: Ślęza Wrocław