Ślęza powalczy w Warszawie o kolejne zwycięstwo

W poniedziałek o godzinie 19:00 koszykarki Ślęzy Wrocław zakończą 14. kolejkę Orlen Basket Ligi Kobiet starciem z SKK Polonią Warszawa. Wrocławianki potrzebują wygranej, żeby utrzymać się na drugim miejscu w tabeli.

Polonia po 13 seriach gier jest jedynym zespołem w stawce, który jeszcze nie wygrał na własnym parkiecie. Koszykarki z Warszawy były najbliżej domowego przełamania w ostatnim spotkaniu 2024 roku, przegrywając 79:82 z drużyną z Gorzowa Wielkopolskiego. Z kolei w minionym tygodniu długo prowadziły z liderkami tabeli z Gdyni, ale ostatecznie w czwartej kwarcie zespół znad morza przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając tę odsłonę 22:11 i całe spotkanie 71:65. Te dwa spotkania, oba już pod wodzą trenera Oskara Blaszkiewicza, pokazują doskonale, że Polonia w poniedziałek będzie chciała w końcu przerwać złą passę i pokonać Ślęzę.

Raczej wykluczyć można, że poniedziałkowe spotkanie Polonii ze Ślęzą będzie miało podobny przebieg jak listopadowa konfrontacja obu drużyn. Wtedy w KGHM Ślęza Arenie żółto-czerwone natychmiast narzuciły swoje warunki gry i kontrolowały wydarzenia na parkiecie niemalże od pierwszej do ostatniej syreny. Koszykarki z Warszawy prowadziły tylko przez pierwsze 30 sekund meczu, potem dominowały już gospodynie. Wrocławianki w pewnym momencie prowadziły aż 52:27, ostatecznie zwyciężając 71:53. Dla Ślęzy najwięcej punktów zdobyła wówczas Robbi Ryan – 19, po stronie „Czarnych Koszul” 12 oczek zapisano przy nazwisku Sierry Moore.

Amerykańska podkoszowa to jedna z trzech zawodniczek Polonii, która legitymuje się średnią punktową na poziomie co najmniej 10 oczek na mecz. Moore ma ich 11.5, do tego dokłada 9 zbiórek i 3.2 asysty na mecz, co czyni ją najbardziej wartościową koszykarką drużyny ze stolicy patrząc na wskaźnik EVAL. Najwięcej punktów zdobywa jej rodaczka, Javyn Nicholson. 23-letnia podkoszowa w ostatnich trzech meczach odzyskała formę z początku sezonu, notując double-double w starciu z PSI Eneą Gorzów (22 pkt/10 zb) i kolejny udany występ przeciwko VBW Gdynia (14 pkt/8 zb/6 a). Nicholson ma średnie na poziomie 13.5 punktu i 8 zbiórek. Trzecią z zawodniczek z dwucyfrową średnią punktową jest Anna Pawłowska. Reprezentantka Polski do 12.4 punktu dokłada 5.1 asysty.

Na kogo jeszcze będzie musiała uważać obrona Ślęzy? Na pewno w strefie podkoszowej swoje punkty będzie chciała zdobyć mierząca 203 centymetry Serena Manala. Francuzka z meczu na mecz prezentuje się coraz pewniej i potrafi wykorzystać atut warunków fizycznych. W meczu z VBW Gdynia w końcu przebudziła się Klaudia Sosnowska, zdobywając 14 oczek – niemal 1/3 całego dorobku w tym sezonie. Rzutem potrafią zagrozić także Daria Dubniuk i Marta Masłowska, które uzupełniają główną rotację Polonii.

Jeśli chodzi o Ślęzę, to pod znakiem zapytania stoi występ Schaquilli Nunn, która w tygodniu prowadzącym do meczu z Basketem Bydgoszcz doznała urazu i być może będzie potrzebować jeszcze chwili, żeby dojść do pełni sprawności. Jej skuteczność i siła byłyby sporym atutem w starciu z Polonią, a i sama środkowa z USA na pewno będzie chciała zrobić wszystko, aby pomóc swojej drużynie. O jej dostępności przekonamy się zapewne przed samym rozpoczęciem spotkania.

Wrocławianki niezależnie od składu kadry na mecz będą chciały ponownie narzucić swój styl gry i dopisać sobie dziewiąte zwycięstwo w sezonie. Trwa zacięta walka o drugie miejsce po sezonie zasadniczym i wygrana w Warszawie pozwoli wrócić Ślęzie na tę lokatę przed trwającą niemal miesiąc przerwą w rozgrywkach. Mimo tego, że Ślęza będzie faworytem poniedziałkowego starcia, na pewno nie będzie ono łatwe i przyjemne. Gospodynie zrobią wszystko co w ich mocy, aby pokonać wrocławianki i namieszać w play-offowej układance.

Początek starcia SKK Polonia Warszawa – Ślęza Wrocław w poniedziałek, 20 stycznia o godzinie 19:00. Transmisję z meczu przeprowadzi platforma emocje.tv w systemie PPV. Miesięczny abonament kosztuje 34 złote, można również wykupić dostęp na 24 godziny w cenie 15 złotych.