Nieudany wyjazd Ślęzy nad morze

Ślęza Wrocław przegrała z VBW Gdynia 61:75 w wyjazdowym meczu 3. kolejki Orlen Basket Ligi Kobiet. O zwycięstwie gospodyń zadecydowała druga połowa spotkania.

Pierwsze minuty spotkania zdominowała walka po obu stronach parkietu. Nic nie przychodziło łatwo. Najlepiej świadczy o tym fakt, że po dwóch celnych rzutach osobistych Natalii Kurach Ślęza musiała czekać aż 3,5 minuty na kolejne punkty, aż 5,5 minuty łącznie na pierwsze punkty z gry. Na szczęście dla żółto-czerwonych także gospodynie miały ogromne problemy z powiększaniem swojego dorobku. Gdy w połowie pierwszej kwarty Aleksandra Mielnicka zabrała piłkę Nikoli Tomasik i zdobyła łatwe punkty, na tablicy wyników widniało 6:6.

Kolejne fragmenty tej odsłony nie odmieniły jej obrazu. Nadal składnych, a co dopiero skutecznych akcji było jak na lekarstwo, zwłaszcza po stronie 1KS-u. VBW przeprowadziło serię 6:0 i trener Arkadiusz Rusin w końcu musiał poprosić o czas, żeby spróbować obudzić swój zespół. Jednak żołto-czerwone pozostawały bez punktów przez 4,5 minuty, aż dopiero równo z syreną Digna Strautmane trafiła za trzy. Wynik 12:9 dla gospodyń po pierwszej kwarcie najlepiej oddaje trudny tej części meczu.

Po wznowieniu gry koszykarki z Wrocławia tymczasowo odnalazły swój rytm, w trzy minuty nie tylko doprowadzając do remisu, ale i wychodząc na prowadzenie 16:14. Trójka Natalii Kurach powiększyła zapas punktowy 1KS-u o jedno oczko, ale bardzo szybko na ten rzut swoją próbą dystansową odpowiedziała Natalie Stoupalova. Obie strony dwukrotnie wymieniły się ciosami, utrzymując status quo. Dopiero kolejna trójka czeskiej podkoszowej nie spotkała się z ripostą Ślęzy, w związku z czym właśnie trzy punkty dzieliły obie drużyny po 20 minutach gry.

Druga połowa rozpoczęła się od wejścia smoka Ruth Hebard, która zdobyła osiem z pierwszych dziesięciu punktów VBW. Wrocławianki odpowiedziały tylko czterema oczkami, dlatego też przewaga gospodyń błyskawicznie urosła do dziewięciu punktów. Ślęza za sprawą Strautmane i Robbi Ryan podjęła walkę, ale znów dwie skuteczne akcje przeprowadziła Hebard, wtórowała jej także Stephanie Jones i było już 45:35 dla podopiecznych Philipa Mestdagha.

Oprócz Hebard w barwach zespołu znad morza doskonale prezentowała się również Barbora Wrzesiński. Słowacka rozgrywająca wraz z amerykańską podkoszową wrzuciły kolejny bieg, a żółto-czerwone nie były w stanie dotrzymać kroku rozpędzonym gdyniankom. Odpowiedzi żółto-czerwonych na udane akcje przeciwniczek to było za mało, bo Ślęza potrzebowała serii punktowej, aby wrócić do meczu. Wrocławianki w drugiej części trzeciej kwarty były w stanie jedynie utrzymywać dystans i schodziły na ostatnią odsłonę z dziesięcioma punktami straty.

Jedyną drogą do emocji w czwartej części spotkania była szybka seria punktowa 1KS-u, ale nic takiego nie miało miejsca. W pierwszych czterech minutach Ślęza zdobyła zaledwie cztery punkty, a Gdynianki aż osiem i właściwie zamknęły spotkanie. Po trójkach Anny Jakubiuk i Kamili Podgórnej VBW prowadziło już 71:53, definitywnie rozstrzygając losy meczu. Kwestią pozostał tylko wynik końcowy, ostatecznie zatrzymał się on na rezultacie 75:61 dla gospodyń.

Kluczowym momentem spotkania była ucieczka drużyny z Gdyni zorganizowana przez duet Hebard-Wrzesiński. Wrocławianki nie miały po przerwie odpowiedzi na rozpędzone zagraniczne liderki VBW, bezskutecznie próbując dotrzymać tempa liderkom rywalek. Żadna z zawodniczek 1KS-u nie mogła znaleźć swojego rytmu w ofensywie, czego efektem było niespełna 41 proc. skuteczności z gry oraz aż 18 strat. Jednocześnie Wrzesiński potwierdziła, że jest absolutnie topową rozgrywającą Orlen Basket Ligi Kobiet, znakomicie czytając grę zwłaszcza w drugiej połowie.

Wrocławianki już w piątek będą miały okazję do zostawienia za sobą porażki w Gdyni. W ostatnim meczu przed przerwą na mecze reprezentacyjne Ślęza zagra w Bydgoszczy z miejscowym KS Basket i musi wygrać, aby zapewnić sobie relatywny spokój na aż trzytygodniową pauzę.

VBW Gdynia – Ślęza Wrocław 75:61 (12:9, 16:16, 29:22, 18:14).
VBW: Hebard 19, Jones 12, Ułan 10, Stoupalova 10, Wrzesiński 9, Jakubiuk 7, Stasiak 3, Podgórna 3, Wesołowska 0, Kastanek, Gilmajster, Tomasik 0.
Ślęza: Ryan 10, Strautmane 9, Nunn 9, Mielnicka 9, Wińkowska 7, Kurach 7, Hjern 5, Pyka 5, Kozik 0. Skowron DNP.