Arka dała Ślęzie bolesną lekcję koszykówki
Koszykarki Ślęzy Wrocław dostały zimny prysznic, przegrywając z VBW Arką Gdynia aż 42:83 w meczu 18. kolejki Orlen Basket Ligi Kobiet.
Wrocławianki dobrze zaczęły to spotkanie, pierwsze pięć punktów zdobyła Alexa Held. Na akcje Kamili Borkowskiej oraz Rennii Davis odpowiedziały Natalia Kurach oraz Digna Strautmane, ale prowadzenie Ślęzy utrzymało się tylko kilka chwil. Dwa rzuty osobiste Marissy Kastanek oraz druga trójka Davis doprowadziły do remisu, zaś layup Barbory Wrzesiński dał gdyniankom prowadzenie. Na koniec pierwszej kwarty dwukrotnie łatwe punkty zdobyła Kamila Borkowska i zespół VBW Arki skończył tę część meczu z przewagą 16:12.
Ślęza nie miała odpowiedzi na akcje Arki prowadzące do rzutów trzypunktowych. Na początku drugiej odsłony zza łuku trafiły Kamila Podgórna oraz Mikayla Cowling i przyjezdne prowadziły już 22:14. Przy stanie 26:17 trener Arkadiusz Rusin poprosił o czas, ale nie przyniósł on efektu – różnica punktowa rosła w bardzo szybkim tempie. Tylko w jednym momencie wrocławianki dotrzymały kroku rywalkom. Angel Baker trzykrotnie szybko przebiła się pod kosz, żeby utrzymać dystans do przeciwniczek. Reszta zespołu nie była w stanie pójść za tym dobrym fragmentem, a na domiar złego pierwszą połowę meczu zakończyła trójką Cowling.
Jeśli w przerwie koszykarki i kibice Ślęzy mieli nadzieję na odrobienie strat, to zespół gości szybko pozbawił wszystkich złudzeń. Na początku trzeciej kwarty Arka przeprowadziła serię 9:2, powiększając swoją przewagę do 20 oczek. Chwilę później gdynianki zdobyły 10 punktów bez odpowiedzi żółto-czerwonych i losy spotkania były definitywnie rozstrzygnięte. Jedyną kwestią do ustalenia w ostatnich 13 minutach pozostał końcowy wynik.
Arka po przygodach w dwóch ostatnich meczach nie zamierzała zwalniać tempa, czego najlepszym dowodem były dwie trójki Podgórnej na rozpoczęcie czwartej kwarty. Dwukrotnie w krótkim odstępie czasu z półdystansu trafiła Davis i było już 69:34 dla gdynianek. Zawodniczki Ślęzy były kompletnie zdemotywowane i pozbawione zarówno wiary, jak i pomysłu na sforsowanie świetnie funkcjonującej defensywy swoich rywalek. Te do samego końca grały agresywnie i skutecznie, co przełożyło się na efektowne, 41 punktowe zwycięstwo.
Ślęza została rozbita niemal tak, jak w pierwszym meczu sezonu. Gdynianki obnażyły wszystkie braki podopiecznych Arkadiusza Rusina po obu stronach parkietu. Ta bolesna lekcja koszykówki musi przełożyć się na zwiększoną motywację przed kluczową fazą sezonu. Prezentując taką dyspozycję nie można myśleć o czymś więcej niż pierwszej rundzie play-off. Wrocławianki rozjechały się na krótką przerwę, a już 14 lutego zagrają kolejny niezwykle ważny mecz. Tym razem do KGHM Ślęza Areny przyjedzie MB Zagłębie Sosnowiec, które będzie chciało zrewanżować się za dotkliwą porażkę z grudnia i pozostać w walce o czołową czwórkę OBLK.
Ślęza Wrocław – VBW Arka Gdynia 42:83 (12:16, 12:21, 10:22, 8:24).
Ślęza: Baker 14, Held 12, Nunn 7, Strautmane 5, Pyka 2, Kurach 2, Stefańczyk 0, Mielnicka 0. Mońko, Wińkowska, Skowron DNP.
VBW Arka: Davis 15, Podgórna 15, Borkowska 12, Cowling 11, Kastanek 10, Wrzesiński 8, Żytkowska 6, Miskiniene 3, Szymkiewicz 3, Puter 0, Bazan 0.