„Wygrał zespół, który zostawił serce na boisku”
Prezentujemy wypowiedzi po meczu Energa Toruń – Ślęza Wrocław, w którym Ślęza przegrała 63:68.
Tomasz Urban (trener Energi): Gratuluję dziewczynom zwycięstwa. To był pierwszy mecz, w którym praktycznie w całości zagraliśmy dosyć rozsądnie. Wypełniliśmy założenia, które przyjęliśmy przed spotkaniem. Agresywna obrona, utrzymywanie wysokiego tempa w ataku. Przez 30-32 minuty udawało nam się to robić, stąd taki a nie inny wynik. Gramy coraz lepiej, mamy nadzieję, że sprawimy w tym sezonie jeszcze niejedną niespodziankę.
Magdalena Ziętara (zawodniczka Energi): Na pewno po tak słabym występie jak w Polkowicach wiedziałyśmy, że Ślęza jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Ten zespół ma bardzo mocne Amerykanki, na szczęście przed samym meczem okazało się, że Sutton nie zagra, co ułatwiło nam sprawę, bo wiadomo, jak klasową jest ona zawodniczką, jak przyspiesza grę. Dudasova mimo 11 asyst nie napędzała tak tej gry i często widać było frustrację. Cieszy mnie nasza gra – miałyśmy 20 asyst przy 27 celnych rzutach, w tym sezonie jeszcze tak nie było. Duet trenerski uczulał nas, żebyśmy dzieliły się piłką. Zostawiłyśmy serce na parkiecie i walczyłyśmy w obronie. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach również pokażemy, że nie można jeszcze nas skreślać.
Agata Dobrowolska (koszykarka Ślęzy): Gratuluję zespołowi z Torunia. Wygrał zespół, który był gotowy na mecz, my nie byłyśmy gotowe, żadna z nas indywidualnie nie była przygotowana na walkę. Mimo iż sztab zrobił wszystko, żeby przygotować nas taktycznie do tego starcia, to wygrał zespół, który zostawił serce na boisku.