„Koszykówka to dyscyplina, która wymaga trafiania”
Prezentujemy zapis konferencji prasowej po meczu CCC Polkowice – Ślęza Wrocław, w którym polkowiczanki zwyciężyły 89:51.
Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): Ciężko cokolwiek podsumować, zasłużone zwycięstwo zespołu z Polkowic. Gratulacje dla rywalek. Może we wcześniejszych meczach udawało nam się oszukać przeznaczenie, dzisiaj to przeznaczenie nas dopadło, a ten mecz pokazał różnicę w umiejętnościach. Koszykówka to dyscyplina, która wymaga trafiania. Gdy jedna drużyna trafia 50 procent rzutów za trzy, a druga drużyna 15 procent, to dysproporcja w wyniku musi być duża. Mieliśmy zadanie, żeby powalczyć na ofensywnej desce, niestety nie udało się za bardzo tego zadania wykonać.
Zakładaliśmy, żeby zwolnić grę, bo nie chcieliśmy dać sobie narzucić tempa gry dyktowanego przez CCC. Otwarta wymiana ciosów nie była dobrym pomysłem, ale nie chciałem żeby zawodniczka kozłowała osiem czy dziewięć razy w miejscu bez kreowania gry. Polkowice agresywnie broniły zasłony i mieliśmy problem z wykończeniem akcji, ale chcieliśmy grać długo. Jeszcze raz gratulacje dla rywali, dziękuję.
Dominika Poleszak (zawodniczka Ślęzy): Gratuluję zespołowi z Polkowic. Zabrakło nam może trochę gry zespołowej, miałyśmy za dużo strat. Musimy poprawić sporo elementów w naszej grze, przede wszystkim skuteczność, bo 15 procent celnych rzutów za trzy nie świadczy o nas za dobrze. Walczymy dalej.
Karol Kowalewski (trener CCC): Cieszymy się ze zwycięstwa, a jeszcze bardziej cieszy mnie obrona, bo pokazaliśmy w końcu naprawdę dobry defense. Pokazaliśmy, że ten zespół może dobrze bronić, może być agresywny od pierwszej minuty i myślę, że 51 punktów jest znakomitym wynikiem. Gratulacje dla dziewczyn. Staraliśmy się wykorzystać sytuacje, w których nie było na boisku Sutton bądź Jones, wtedy zmienialiśmy nasz rodzaj obrony, nie chcę zdradzać szczegółów, ale faktycznie bardzo nam to pomogło. Dziś skorzystaliśmy z całego zespołu, przez co nie zdarzyły nam się przestoje, a zespół z Wrocławia, który niestety dla nich ma krótszą ławkę grał falami.
Sylwia Siemienas (zawodniczka CCC): Jestem zadowolona z wygranej. Po meczu z Bydgoszczą miałyśmy krótką przerwę, ale od początku byłyśmy skupione na spotkaniu. Zbudowałyśmy sobie dużą przewagę, co pozwoliło nam nieco bardziej ryzykować w obronie, zespół z Wrocławia nie potrafił nam się przeciwstawić. Był to dla nas dobry sprawdzian przed konfrontacją z Arką Gdynia i mam nadzieję, że wówczas również pokażemy klasę.