CCC Polkowice zwyciężyło we Wrocławskiej Iglicy 2020
Koszykarki CCC Polkowice zwyciężyły w turnieju Wrocławska Iglica 2020, wygrywając oba swoje spotkania. Z kolei koszykarki Ślęzy Wrocław w ostatnich sparingach przed startem nowego sezonu Energa Basket Ligi Kobiet poniosły dwie porażki.
W pierwszym spotkaniu turnieju Ślęza Wrocław podejmowała Basket 25 Bydgoszcz. Osłabiona brakiem Sug Sutton i Martyny Cebulskiej drużyna z Wrocławia już w pierwszych minutach meczu miała siedem punktów straty do rywalek i ten wynik utrzymał się do końca pierwszej kwarty. Wrocławiankom za sprawą dwóch trzypunktowych trafień Patrycji Klatt udało się zmniejszyć straty do trzech oczek na pięć minut przed przerwą, ale podopieczne Arkadiusza Rusina nie zdołały pójść za ciosem i objąć prowadzenia. Zamiast tego koszykarki z Bydgoszczy odskoczyły na dziesięć punktów.
Najgorsze w wykonaniu Ślęzy miało niestety dopiero nadejść. Koszykarki 1KS-u popełniały proste błędy w obronie, nie radziły sobie także ze zdobywaniem punktów, aby zapobiec powiększaniu się strat. Zespół prowadzony przez Piotra Kulpekszę co i rusz rozrywał defensywę Ślęzy na różne sposoby, bez większego problemu tworząc sobie łatwe pozycje do rzutów. Na szczęście dla gospodyń, bydgoszczanki nie miały dobrej skuteczności rzutów z dystansu, bo choć próbowały aż 31 razy, trafiły tylko osiem prób. Nie przeszkodziło im to jednak w zakończeniu trzeciej kwarty z prowadzeniem 67:49, które tuż po rozpoczęciu decydującej odsłony urosło do rozmiarów 70:49. Od tego momentu wrocławianki zanotowały serię punktową 8:0 i postarały się, aby zwycięstwo rywalek nie było tak okazałe. Dobry występ w zespole z Wrocławia zanotowały Patrycja Klatt (14 punktów, 4/5 za trzy) i Julia Tyszkiewicz (14 oczek, 6/9 z gry).
Drugi mecz to starcie Basketu 25 z CCC Polkowice. Trener Kulpeksza nie mógł skorzystać z Magdaleny Szajtauer, która doznała drobnego urazu, ale przez 20 minut koszykarki z Bydgoszczy toczyły wyrównany pojedynek z „Pomarańczowymi”, na przerwę schodząc z prowadzeniem 35:32. Po wznowieniu gry dało o sobie znać zmęczenie – zawodniczki Basketu 25 nie miały wiele czasu na regenerację, co przy krótkiej ławce i wypoczętych polkowiczankach musiało w pewnym momencie oznaczać słabszy okres gry. Ten moment skrzętnie wykorzystały podopieczne Karola Kowalewskiego, notując przed końcem trzeciej kwarty serię 13:0, a po kilku minutach czwartej kwarty prowadziły już 69:48. Ostatecznie przewaga CCC stopniała o pięć oczek, niemniej zwycięstwo było okazałe i zasłużone. Warto jednak przy analizie sił obu zespołów brać pod uwagę pierwsze, a nie drugie dwadzieścia minut.
Na zakończenie rozgrywek kibice byli świadkami pierwszych derbów Dolnego Śląska w sezonie 2020/2021 – Ślęza Wrocław zagrała z CCC Polkowice. Do dyspozycji trenera Arkadiusza Rusina była już Sug Sutton, ale amerykańska rozgrywająca spotkanie zaczęła na ławce rezerwowych. Pierwsze pięć minut starcia było wyrównane, oba zespoły szły cios za cios. Niestety dla fanów Ślęzy, ich ulubienice w połowie pierwszej kwarty zaczęły popełniać błędy, co natychmiast zostało wykorzystane przez rywalki, które zbudowały ośmiopunktowe prowadzenie. Po wznowieniu gry podwyższyły przewagę do dziesięciu oczek, na co próbowała zareagować Ślęza. Kilka składnych akcji pozwoliło gospodyniom turnieju zmniejszyć stratę do sześciu punktów i na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 40:34 dla CCC.
W trzeciej odsłonie wróciły problemy, które trapiły żółto-czerwone we wcześniejszych fragmentach gry. Nieskuteczne akcje w ataku i błędy w komunikacji w obronie pozwoliły polkowiczankom ponownie odskoczyć, tym razem na piętnaście punktów – po trzeciej kwarcie mieliśmy 61:46 dla przyjezdnych. Wrocławianki musiały odpowiedzieć szybko i zdecydowanie, jeżeli chciały myśleć jeszcze o uradowaniu publiczności i odwróceniu losów spotkania. Prym w drodze do wyrównania wiodły zawodniczki z USA – Sug Sutton i Stephanie Jones. Choć to pierwsze spotkanie, w którym obie koszykarki przebywały jednocześnie na parkiecie, widać było już pomiędzy nimi nić zrozumienia. Sutton popisała się kilkoma ekwilibrystycznymi akcjami, pokazała także kilka dobrych podań, kreując pozycje koleżankom. Z drugiej strony młoda rozgrywająca popełniła kilka strat, które były do uniknięcia, więc przed nią jeszcze sporo pracy.
Niemniej Ślęza doprowadziła do wyniku 64:62 dla CCC i… stanęła. W ostatnich pięciu minutach punktowały już wyłącznie zawodniczki CCC, które w tym czasie zdołały dorzucić jeszcze osiemnaście oczek bez odpowiedzi zawodniczek Arkadiusza Rusina i ostatecznie zwyciężyły aż dwudziestoma punktami.
Choć wrocławianki przegrały oba sprawdziany przed startem ligi, w ich grze widać było momentami to, czego oczekuje od nich trener Arkadiusz Rusin. Przed nimi jeszcze niecały tydzień pracy, zanim w sobotę 3 października wyjdą na parkiet w wyjazdowym meczu z CTL Zagłębiem Sosnowiec, który będzie dla obu zespołów inauguracją sezonu 2020/2021 Energa Basket Ligi Kobiet.
Po turnieju powiedziały:
Weronika Gajda (CCC Polkowice): Możemy być zadowolone z naszej gry tak po części – w pierwszej połowie meczu z Basketem 25 nie prezentowałyśmy naszej koszykówki, na szczęście po przerwie odrodziłyśmy się i wyglądałyśmy już dużo lepiej. Z kolei dziś ze Ślęzą grałyśmy od początku to, co chciałyśmy i udało się ten mecz przeprowadzić po naszej myśli do samego końca. Robimy jeszcze błędy, lecz cieszy, że ostatnie dwa sparingi przed sezonem pokazały, że potrafimy walczyć nawet gdy nie do końca coś idzie po naszej myśli.
Agata Dobrowolska (Ślęza Wrocław): Z Bydgoszczą zagrałyśmy lepiej niż dzisiaj. Mimo sporej przewagi Basketu nie poddawałyśmy się, utrzymałyśmy ten rytm i pomimo dużej ilości strat to spotkanie skończyło się przegraną tylko siedmioma punktami. Podobała mi się postawa całego zespołu, ponieważ było widać kolektyw. Dziś niestety wyglądało to tak, jakbyśmy nie rozumiały się na boisku i nie trenowały ze sobą tyle czasu. Trudno powiedzieć, co było tego przyczyną, ale ta gra w ogóle nam się nie układała. Mamy super zespół, bardzo pracowity. Musimy skupić się na najbliższym spotkaniu i za każdym razem myśleć tylko o tym. Trener wszystko dobrze poukłada, a my mamy tydzień na to, żeby nauczyć się wszystkich jego założeń i w Sosnowcu na pewno będziemy walczyć o wygraną.
Wrocławska Iglica 2020 – wyniki
Ślęza Wrocław – Basket 25 Bydgoszcz 73:80 (15:22, 14:17, 20:28, 24:13)
Ślęza: Klatt 14, Dudasova 14, Tyszkiewicz 14, Jones 12, Dedić 8, Dobrowolska 4, Poleszak 4, Puter 3. Cebulska, Sutton DNP.
Basket: Michałek 19, McBride 19, Jeffrey 12, Międzik 9, Ervin 9, Stankiewicz 8, Szajtauer 4, Zasada 0, Świątkowska 0. Faleńczyk DNP.
Basket 25 Bydgoszcz – CCC Polkowice 62:78 (13:11, 22:21, 13:31, 14:16)
Basket 25: Jeffrey 25, Stankiewicz 15, McBride 8, Ervin 8, Międzik 6, Michałek 0, Świątkowska 0, Zasada 0. Faleńczyk, Szajtauer DNP.
CCC: Ellenberg 15, Telenga 15, Gajda 15, Gertchen 13, Hampton 8, Siemienas 5, Grabska 4, Tomaszewicz 3. Drop, Glomazić DNP.
Ślęza Wrocław – CCC Polkowice 62:82 (16:24, 18:16, 12:21, 16:21)
Ślęza: Jones 21, Sutton 15, Dedić 10, Puter 8, Dudasova 6, Poleszak 2, Dobrowolska 0, Klatt 0, Tyszkiewicz 0.
CCC: Hampton 23, Telenga 16, Ellenberg 16, Gajda 16, Gertchen 8, Grabska 3, Siemienas 0.