Analiza sytuacji w Energa Basket Lidze Kobiet przed końcem sezonu
Do końca sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi Kobiet pozostały trzy serie spotkań. Wciąż nie wiadomo, na którym miejscu rozgrywki zakończy Ślęza Wrocław. Zapraszamy na analizę potencjalnych scenariuszy.
Arka na czele
Najpierw rzecz praktycznie pewna – Arka Gdynia zajmie pierwszą pozycję po 22. kolejkach. Podopieczne Gundarsa Vetry zagrają w środę ze Ślęzą, w weekend wyjadą na mecz z Eneą AZS-em Poznań, zaś w ostatniej serii gier do Gdyni przyjedzie Artego Bydgoszcz. Żeby niepokonana jak dotąd drużyna znad morza spadła w tabeli za Artego, musiałaby nie tylko przegrać wszystkie trzy konfrontacje, ale i zostać ograna przez bydgoszczanki co najmniej ośmioma punktami. O ile wierzymy mocno w triumf Ślęzy nad morzem i nie wykluczamy wygranej zespołu Tomasza Herkta, tak porażka Arki w Poznaniu (w pierwszym meczu wygrana Arki 72:45; wszystkie wyniki w nawiasach to rezultaty pierwszych spotkań – red.) byłaby największą sensacją sezonu 2019/2020 – dlatego też należy zakładać, że to brązowe medalistki z ubiegłego sezonu przystąpią do play-offów z pierwszej pozycji.
Trudny terminarz Artego, Gorzów wciąż w grze o 2. miejsce…
Na drugim miejscu obecnie znajduje się Artego Bydgoszcz, ale koszykarki znad Brdy mają bardzo trudny terminarz. Wspomnieliśmy już o wycieczce do Gdyni w 22. kolejce, a przedtem podopieczne Tomasza Herkta wybiorą się do Polkowic (67:62 dla Artego) i podejmą u siebie AZS Uniwersytet Gdański (75:59 Artego). CCC wciąż liczy na zajęcie nawet trzeciej lokaty na zakończenie sezonu, a walczący o utrzymanie AZS pokazał we Wrocławiu, że nie podda się do samego końca. Choć bydgoszczanki będą faworytem konfrontacji z beniaminkiem, istnieje scenariusz, w którym mające dwa zwycięstwa przewagi nad PolskąStrefąInwestycji Eneą Gorzów Wlkp. Artego zamieni się miejscami z zespołem z Gorzowa.
Zwłaszcza, że gorzowianki mają przed sobą dwa mecze, w których należy się spodziewać ich zwycięstw. Przed ekipą Dariusza Maciejewskiego konfrontacje z Energą Toruń (90:61) i Widzewem Łódź (93:77). W ostatniej kolejce aktualne wicemistrzynie Polski zmierzą się z obrończyniami tytułu (minimalne zwycięstwo PSI Enei 84:82). Jeśli gorzowianki wygrają wszystkie trzy mecze, a Artego przegra dwa z trzech spotkań, wtedy po 22. kolejkach na 2. miejscu w tabeli uplasuje się zespół z lubuskiego. Wszystko za sprawą rezultatów bezpośrednich starć pomiędzy drużynami z Gorzowa i Bydgoszczy – te przemawiają na rzecz wicemistrzyń, które zwyciężyły w dwumeczu 15 punktami.
… ale i w grze o 5. Pszczółka i CCC wciąż blisko
Jeśli jednak gorzowianki złapią dół formy, mogą spaść nawet na piątą lokatę. Za ich plecami plasują się zespoły Pszczółki Lublin i CCC Polkowice. Lublinianki tracą jeden mecz, mistrzynie Polski dwa, ale, jak wspominaliśmy, w ostatniej kolejce dojdzie do starcia CCC – PSI Enea. Przed zespołem Wojciecha Szawarskiego środowy mecz z Wisłą Kraków (72:50 dla Pszczółki), niedzielna bitwa ze Ślęzą (61:56 Pszczółka) i konfrontacja z Eneą AZS-em Poznań (78:74). Jeśli koszykarki Pszczółki powtórzą swoje zakończenie sezonu i mają zakończyć sezon na trzecim miejscu, to muszą liczyć na dwie porażki koszykarek z Gorzowa, bowiem lublinianki mają gorszy bilans bezpośrednich spotkań (-18).
CCC także może zająć 3. miejsce po 22. kolejkach. Polkowiczanki zagrają jeszcze z Artego i PSI Eneą, a do tego z Energą Toruń (82:58 dla CCC). Zespół prowadzony przez Marosa Kovacika do uplasowania się na podium po sezonie zasadniczym również potrzebuje co najmniej dwóch porażek gorzowianek, przy czym jedna z nich musi nastąpić w 22. kolejce, gdy Enea przyjedzie do hali przy ul. Dąbrowskiego. Do tego, dla pełnej pewności, mistrzynie muszą ograć srebrne medalistki co najmniej trzema punktami. Komplet zwycięstw CCC w ostatnich trzech meczach nadal nie oznacza jednak 3. miejsca, bowiem polkowiczanki tracą jedno spotkanie do Pszczółki. Bezpośrednie starcia dają przewagę CCC (135:130 CCC), stąd Pomarańczowe do prześcignięcia koszykarek z Lublina potrzebują „jedynie” wyrównania bilansu z zespołem Krzysztofa Szewczyka.
Wszystkie scenariusze Ślęzy
W naszej analizie docieramy do zajmującej obecnie szóste miejsce w tabeli Ślęzy Wrocław. Zespół prowadzony przez Arkadiusza Rusina może jeszcze zająć miejsca 4-7. Każdy scenariusz opiszemy krok po kroku.
4. miejsce
Aby uplasować się na 4. lokacie, Ślęza musi wygrać co najmniej dwa spotkania, w tym w niedzielę z Pszczółką Lublin. Do tego wrocławianki muszą pokonać zespół Krzysztofa Szewczyka co najmniej sześcioma punktami, aby zapewnić sobie zwycięstwo w dwumeczu (pierwsze spotkanie 61:56 dla Pszczółki). Lublinianki nie mogą także wygrać obu pozostałych spotkań, bowiem w tej chwili Ślęza traci do nich dwa zwycięstwa.
Zakładając, że koszykarki 1KS-u wyprzedzą Pszczółkę, wciąż muszą jeszcze zrobić to samo z CCC. W tym przypadku trzeba liczyć na dwie porażki polkowiczanek, które przy równym bilansie spotkań ze Ślęzą uplasują się wyżej dzięki triumfowi w dwumeczu (154:152 dla CCC).
Reasumując, Ślęza będzie czwarta jeśli:
- wygra co najmniej dwa mecze, w tym z Pszczółką co najmniej sześcioma punktami
- Pszczółka oprócz porażki ze Ślęzą przegra jeszcze jeden mecz
- CCC przegra o dwa mecze więcej od Ślęzy
5. miejsce
Tutaj najprostszym sposobem jest spełnienie tylko jednego warunku – Ślęza musi wygrać o dwa mecze więcej niż CCC. W przypadku, gdy wrocławianki i CCC wygrają wszystkie ostatnie spotkania, a Pszczółka przegra z 1KS-em co najmniej sześcioma punktami i przegra także jeszcze jedno z pozostałych spotkań, wtedy 4. miejsce przypadnie w udziale CCC, 5. będzie Ślęza, a 6. Pszczółka. Tak samo wydarzy się naturalnie, gdy lublinianki nie wygrają żadnego z trzech meczów pozostałych do końca sezonu. Ciekawie robi się w przypadku, gdy wszystkie trzy drużyny skończą z tym samym bilansem spotkań – 13-9. Wówczas powstaje mała tabela i, według naszych obliczeń, Ślęza musi pokonać Pszczółkę co najmniej ośmioma oczkami.
Ślęza będzie piąta jeśli:
- wygra o dwa mecze więcej niż CCC
lub
- CCC wygra co najmniej dwa mecze, Ślęza wygra wszystkie trzy, Pszczółka przegra dwa spotkania, w tym ze Ślęzą co najmniej sześcioma punktami
lub
- CCC wygra co najmniej dwa mecze, Ślęza wszystkie trzy, a Pszczółka ani jednego
lub
- CCC wygra jeden mecz, Ślęza dwa, a Pszczółka ani jednego, w tym przegra ze Ślęzą co najmniej ośmioma oczkami
6./7. miejsce
Aby zająć szóste miejsce Ślęza musi wygrać tylko jedno z trzech najbliższych spotkań. Wrocławianki mogą zostać wyprzedzone przez Wisłę Kraków jedynie w przypadku, kiedy krakowianki zwyciężą trzykrotnie, a Ślęza trzykrotnie przegra. Każde inne rozstrzygnięcie przekreśla szanse „Białej Gwiazdy” na podskoczenie w tabeli. Wszystko za sprawą wygranej żółto-czerwonych w dwumeczu (123:119).
Politechnika z cieniem nadziei, ale i drobną obawą
Zespół Wadima Czeczuro obecnie zajmuje 8. miejsce w stawce i ma dwa mecze przewagi nad Widzewem Łódź. Wiele wyjaśni się w nadchodzącej serii spotkań, bowiem jeśli w środę Widzew przegra u siebie z DGT Politechniką, zakończy również walkę o play-off. Jeśli jednak koszykarki z Łodzi wygrają z zawodniczkami Wojciecha Szawarskiego, to zmniejszą stratę do jednego spotkania. Dodatkowo, jeśli zwyciężą co najmniej czterema punktami, będą miały prowadzenie w dwumeczu. Po środowej kolejce Widzew zagra z PSI Eneą oraz Wisłą Kraków (71:61 dla Wisły). Politechnika zaś podejmie Wisłę (70:63 dla DGT) i zagra ze Ślęzą. W przypadku porażki w Łodzi koszykarki z Gdańska w celu utrzymania 8. pozycji będą musiały upewnić się, że wygrają o jeden mecz więcej niż Widzewianki.
Starcie DGT Politechniki z Widzewem da nam także odpowiedź na to, jak będzie toczyć się rywalizacja o 7. miejsce. Jeśli Politechnika ogra Widzew i Wisłę, będzie musiała pokonać Ślęzę i trzymać kciuki za… Widzewa, aby przeskoczyć Wisłę i uniknąć Arki Gdynia w 1. rundzie play-offów. Jeśli w 20. serii spotkań Pszczółka Lublin zwycięży z zespołem prowadzonym przez Stefana Svitka, a Politechnika wygra z Widzewem i Wisłą, gdańszczanki muszą wygrać lub liczyć na wygraną zespołu z Łodzi.