Ślęza Wrocław gra derby z CCC dla Alexa!
W środę, 11 grudnia, o godz. 18:30, w hali wrocławskiej AWF Ślęza Wrocław podejmie CCC Polkowice w derbowym meczu 7. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet. Podczas spotkania będzie trwać zbiórka charytatywna dla Alexa Jutrzenki, który choruje na bardzo trudną do pokonania chorobę.
Zaledwie sześciomiesięczny Alex Jutrzenka choruje na zanik mięśni typu pierwszego – najostrzejszą postać tej choroby. Jego rodzice podjęli walkę o uratowanie życia swojego syna, jednak los wyznaczył cenę horrendalną. Aby dać Alexowi szansę i przeprowadzić terapię genową, która jest jedyną szansą na powrót do zdrowia, trzeba uzbierać dziewięć milionów złotych. Jest to największa charytatywna zbiórka w historii Polski. Już teraz wsparło ją ponad 120 tys. osób, łącznie zebrano blisko siedem milionów. Podczas meczu Ślęza Wrocław – CCC Polkowice klub przeprowadzi sprzedaż cegiełek, które uprawniać będą do losowania atrakcyjnych nagród. Do wygrania będą między innymi koszulki meczowe koszykarek Ślęzy Wrocław z autografami wszystkich zawodniczek oraz gadżety klubowe i upominki od sponsorów. Cały dochód ze sprzedaży cegiełek zostanie przeznaczony na leczenie Alexa.
W środowy wieczór do hali AWF-u przyjedzie drużyna mistrza Polski – CCC Polkowice. Ślęza mierzyła się z drużyną prowadzoną przez Marosa Kovacika w ramach przygotowań do trwającego obecnie sezonu Energa Basket Ligi Kobiet. Wówczas oba zespoły wygrały u siebie, a oba spotkania były dość wyrównane. Obecnie CCC zajmuje 2. miejsce w ligowej tabeli i legitymuje się bilansem siedmiu wygranych oraz dwóch porażek. Ślęza po przegranych z Arką Gdynia i Pszczółką Lublin plasuje się na siódmym miejscu z bilansem 5-4. Warto jednak mieć na uwadze, że będąca pozycję wyżej DGT Politechnika Gdańska ma rozegrane 10 spotkań i dlatego znajduje się w stawce wyżej od Ślęzy.
Poprzednie dwa sezony były dla zespołu z Polkowic znakomite jeżeli chodzi o arenę krajową. „Pomarańczowe” bez większych problemów sięgnęły po dwa tytuły mistrza Polski, w obu przypadkach przechodząc przez fazę play-off bez porażki. W trwających rozgrywkach może być o to trudniej.
– Ostatni sezon i trwający teraz są bez porównania, jeżeli chodzi o konstelację polkowickich gwiazd. Myślę, że obecny zestaw nie jest najlepszy w lidze – moim zdaniem zespół z Gdyni jest teraz mocniejszy – ocenia trener Arkadiusz Rusin i wskazuje mocne strony najbliższego rywala Ślęzy. – W ostatnich meczach była skuteczna z obwodu i to pozwala jej zdobywać punkty, ale siła CCC tkwi w rękach Artemis Spanou, Danielle Robinson i kontuzjowanej Conde – dodaje szkoleniowiec 1KS-u.
Nie oznacza to jednak, że CCC można całkowicie zlekceważyć. Choć nie jest to bezdyskusyjny faworyt do mistrzostwa, to nadal kadrowo polkowiczanki stanowią czołową siłę ligi. Siłę podopiecznych Marosa Kovacika widać chociażby w rozgrywkach europejskich. W tym sezonie występują one w EuroCupie, gdzie z czterema wygranymi awansowały do kolejnej rundy rozgrywek. Przeciwko takiemu rywalowi będzie trzeba postawić twarde warunki.
– Jak najbardziej spodziewam się meczu walki, meczu emocji. Kiedy gramy z takim przeciwnikiem, który ma dużą siłę pod koszem, trzeba sprowadzić ten mecz do mocnej obrony, fauli, wymuszania jak największej liczby strat rywalek. To jest nasza szansa na zwycięstwo w tym spotkaniu – mówi Dominika Owczarzak.
Rozgrywająca Ślęzy w ostatnich dwóch spotkaniach była najlepszą zawodniczką zespołu, ale z pewnością chciałaby zamienić tytuły MVP na wygrane z Arką Gdynia i Pszczółką Lublin. Zwłaszcza, że oba były jak najbardziej w zasięgu żółto-czerwonych. Zarówno u siebie z Arką, jak i w Lublinie z Pszczółką, Ślęza wychodziła na dość komfortowe prowadzenie w połowie drugiej kwarty, aby potem oddać inicjatywę rywalkom, a następnie pomimo ambitnych prób powrotu do rywalizacji ostatecznie przegrywać. Jeden raz to jeszcze wypadek przy pracy, zwłaszcza przeciwko liderowi. Druga taka sytuacja to już powód do niepokoju. Skąd taki problem?
– Nie wiem, w czym tkwi przyczyna i szukamy jej, bo bardzo chciałybyśmy, żeby to się zmieniło. Mogłyśmy w Lublinie pójść za ciosem, zdobyć dwa punkty i powiększyć przewagę. Tego trafienia z łatwej pozycji nie ma, a potem tracimy trzy oczka i prowadzenie maleje. W tych momentach nie możemy się rozluźniać, tylko być jeszcze bardziej skoncentrowane i nie myśleć o tym, że udało się wypracować minimalną przewagę, tylko pracować jeszcze mocniej i robić wszystko, żeby budować ją dalej – podkreśla Owczarzak.
Drugim problemem, obok rozluźnienia, jest brak skuteczności. W obu ostatnich porażkach celność rzutów z gry była mniejsza niż 40 proc., co naturalnie przełożyło się na zdobycz punktową mniejszą niż 60 oczek. I nawet solidna obrona w takim wypadku nie zawsze może pomóc w wywalczeniu kompletu punktów. Choć brzmi to trywialnie – trzeba po prostu trafiać, z czego zawodniczki Ślęzy zdają sobie doskonale sprawę.
– Zespołowo gramy dobrze i potrafimy sobie znaleźć pozycje, ale rzeczywiście brakuje wykończenia i brakuje skuteczności. Obrona, na którą od początku sezonu stawia trener, funkcjonuje przyzwoicie. Potrafimy zatrzymać zespoły na 55-60 punktów, co jest dobrym wynikiem. Przeciwko drużynie takiej jak CCC Polkowice ta defensywa musi być jeszcze lepsza, a do tego mam nadzieję, że będziemy odpowiednio dysponowane rzutowo i nasze próby będą wpadać do kosza – życzy sobie rozgrywająca 1KS-u.
Derby to zawsze jedne z najważniejszych spotkań w kalendarzu ligowym, niezależnie od dyscypliny sportu. Ostatnie konfrontacje pomiędzy Ślęzą i CCC należały do zaciętych i niezwykle emocjonujących. Środowe spotkanie zaplanowano na godz. 18:30, co powinno pozwolić większości kibiców spokojnie dotrzeć do hali wrocławskiej AWF. Wsparcia fanów obu drużyn spodziewa się zawodniczka Ślęzy.
– Podejdziemy do tego spotkania bardzo zmotywowane. Mam nadzieję, że na trybunach pojawi się sporo kibiców i będą dla nas wsparciem, ale pewnie też pojawią się kibice z Polkowic. Derby mają zawsze dodatkowy smaczek, a my po nieudanym meczu w Lublinie będziemy chciały się odbić – kończy Dominika Owczarzak.
Początek meczu Ślęza Wrocław – CCC Polkowice o godz. 18:30, bilety w cenie 18 i 10 zł można kupić za pośrednictwem serwisu biletin.pl bądź bezpośrednio przed spotkaniem w kasie hali.