Wrocławska Iglica upamiętni dwie legendy Ślęzy Wrocław
Tradycją Ślęzy Wrocław jest już rozgrywanie ostatniego turnieju przed rozpoczęciem sezonu na własnym parkiecie. Tradycji tej oczywiście staje się zadość. W ostatni weekend września spotkamy się w hali AWF podczas kolejnej edycji Wrocławskiej Iglicy. Wstęp na wszystkie spotkania turnieju jest darmowy.
Pierwsze trzy edycje turnieju odbyły się jeszcze w latach 80, głównie z myślą o rozgrywkach reprezentacyjnych. W 1985 roku zagrały w nim Francja, Finlandia, Rumunia i Polska. Rok później do Wrocławia przyjechały Greczynki, Koreanki z Północy, Rumunki i Polki. Ostatnia wówczas edycja, w 1987 roku została rozegrana pomiędzy Czechosłowacją, Koreą Północną, Rumunią i Polską. We wszystkich trzech turniejach Ślęza była jedyną drużyną klubową.
Od 2014 roku turniej Wrocławska Iglica znany jest jako Memoriał Teresy Kępki-Swędrowskiej. Od tego sezonu oprócz upamiętniania wybitnej koszykarki Ślęzy i reprezentacji Polski, będziemy także grać ku pamięci legendarnego trenera – Eugeniusza Spisackiego. W związku z tym tegoroczną edycję turnieju rozegramy pod nazwą Wrocławska Iglica – V Memoriał Teresy Kępki-Swędrowskiej i I Memoriał Eugeniusza Spisackiego.
W zaplanowanym na ostatni weekend września wydarzeniu udział wezmą najlepsze zespoły zeszłego sezonu Energa Basket Ligi Kobiet. W hali wrocławskiej AWF oprócz gospodyń zagrają pozostali medaliści: CCC Polkowice i Artego Bydgoszcz oraz Wisła CANPACK Kraków, którą Ślęza pokonała w walce o brązowy medal.
Z racji tego, iż Wrocławska Iglica zaplanowana jest na ostatni weekend przed rozpoczęciem rozgrywek w Energa Basket Lidze Kobiet, kibice powinni zobaczyć cztery niezwykle ciekawe i wyrównane spotkania oraz koszykarki będące w formie bliskiej optymalnej bądź już w dyspozycji meczowej. Wstęp na wszystkie spotkania turnieju jest darmowy.
Prezentacja drużyn biorących udział w turnieju
CCC Polkowice, obecne mistrzynie kraju, to zespół zbudowany z myślą o obronie tytułu. Jednak bardziej niż kolejne zwycięstwo w EBLK, zarząd i trenera Marosa Kovacika ucieszy wyjście z grupy rozgrywek Euroligi. W tym celu do Polkowic sprowadzono prawdziwą plejadę gwiazd. Punkty dla Pomarańczowych zdobywać mają grające na co dzień w WNBA Tiffany Hayes, Jasmine Thomas oraz Temi Fagbenle, która zasłużenie odebrała w maju nagrodę dla MVP finałów ligi. Doświadczone Styliani Kaltsidou i Johannah Leedham-Warner będą wspierać zespół w trudnych momentach. W Polkowicach pozostała Weronika Gajda, a ważnym ogniwem zespołu Kovacika z pewnością będzie Agnieszka Kaczmarczyk, której wrocławskim kibicom przedstawiać nie trzeba.
O powrót na mistrzowski tron będzie starać się Wisła CANPACK Kraków, która tym razem postawiła na młodzież. Trener Krzysztof Szewczyk będzie miał do dyspozycji naprawdę ciekawą kadrę. Najbardziej doświadczoną zawodniczką jest 33-letnia Justyna Żurowska-Cegielska, wszystkie pozostałe koszykarki „Białej Gwiazdy” mają mniej niż 27 lat. Ciekawie będzie wyglądać zwłaszcza obwód Wisły – obok doskonale rzucającej Leonor Rodriguez będzie grała Jordin Canada, niesamowita rookie Seattle Storm, klubu walczącego o mistrzostwo WNBA. Jej koleżanka klubowa – środkowa Mercedes Russell również dołączyła do Wisły. Ważną postacią na pewno będzie reprezentantka Polski Magdalena Ziętara, a podczas Iglicy swoje minuty powinny dostać utalentowane Alicja Grabska i Klaudia Niedźwiedzka.
Artego Bydgoszcz zatrzymało trzon swojego zespołu z zeszłego sezonu, kiedy to podopieczne Tomasza Herkta wywalczyły srebrny medal Energa Basket Ligi Kobiet, eliminując z walki o złoto Ślęzę po pamiętnej serii półfinałowej. W klubie pozostały: Dragana Stanković, Julie McBride, Elżbieta Międzik, Karolina Poboży czy Agnieszka Szott-Hejmej. Do zespołu z Bydgoszczy dołączyły także znane z występów w Wiśle CANPACK Kraków Ziomara Morrison oraz Tamara Radocaj. Na parkiecie we Wrocławiu zobaczymy również Monicę Engelman, byłą koleżankę klubową Terezii Palenikovej ze słowackiego zespołu Piestsanke Cajky. Amerykanka ma zastąpić w klubie znad Brdy Jennifer O’Neill, co oznacza, że Artego kolejny sezon będzie niezwykle groźne z dystansu.
Terminarz spotkań
Sobota, 29.09.2018
godz. 16:15 – CCC Polkowice – Artego Bydgoszcz
godz.. 18:30 – Ślęza Wrocław – Wisła Can-Pack Kraków
Niedziela, 30.09.2018
godz. 10:30 – mecz o 3. miejsce
godz. 12:45 – finał
Mała Iglica
Oczywiście poza właściwą Wrocławską Iglicą nie zabraknie także rozgrywek dla młodszych koszykarek. W sobotę, 29 września, odbędzie się Mała Iglica – turniej dla dzieci z rocznika 2007 i młodszych. Ślęza Wrocław wystawi w tym turnieju dwie drużyny, a oprócz wrocławianek udział wezmą również CCC Polkowice i UKS Basket Zgorzelec.
Plan gier:
9.30 – 1 KS Ślęza Wrocław I – 1 KS Ślęza Wrocław II
11.00 – MKS Polkowice – UKS Basket Zgorzelec
12.30 – Mecz o 3 miejsce
14.00- Mecz o 1 miejsce
15.15 – Zakończenie Turnieju
O Teresie Kępce-Swędrowskiej i Eugeniuszu Spisackim
Teresa Kępka-Swędrowska to jedna z najlepszych koszykarek w historii naszego kraju. Rozegrała 120 spotkań w seniorskiej reprezentacji Polski, z kadrą juniorek zdobyła srebro mistrzostw Europy w 1977 roku. We Wrocławiu spędziła 13 sezonów, zdobywając pięć medali mistrzostw kraju, w tym historyczne złoto z 1987 roku. Wraz z Mariolą Pawlak-Marzec tworzyły duet nie do zatrzymania, tak w kadrze, jak i w klubie.
Teresa Kępka-Swędrowska stanowiła o sile Ślęzy już jako 18-letnia zawodniczka i pozostała wierna żółto-czerwonym barwom przez cały okres swojej gry w Polsce. Na kilka lat wyjechała do Francji, reprezentować Bourges Basket, ale powróciła do Wrocławia na jeden, ostatni sezon w swojej karierze. Łącznie rozegrała dla 1KS-u 276 spotkań, zdobywając ponad trzy tysiące punktów. Numer 7, z którym Kępka-Swędrowska występowała na koszulce Ślęzy, został zastrzeżony. Zmarła w 2012 roku, w wieku zaledwie 53 lat, przegrywając długoletnią walkę z chorobą.
Eugeniusz Spisacki to postać, bez której wrocławskiej koszykówki kobiet mogłoby nie być. W 1953 roku, jeszcze jako zawodnik, został trenerem koszykarek Ślęzy. Jak czytamy w wydawnictwie „IKS Ślęza XXV lat 1945-1970” – nigdy nie załamywał się w pracy. Zawsze wierzył, że Wrocław, a w szczególności jego klub jest w stanie posiadać dobrą drużynę ligową. I wiara ta przełożyła się na czyny, bowiem Ślęza pod wodzą Spisackiego pojawiła się w I lidze w 1956, a następnie w 1962 roku. Nie odszedł z drużyny nawet, gdy ta występowała poziom niżej. W Ślęzie poznał także swoją małżonkę – Janinę Spisacką, d. Gerycz. Razem przez 16 lat byli siłą tego klubu. Małżeństwu Spisackich Ślęza zawdzięcza niezwykle dużo. Ich syn, śp. Wojciech Spisacki, również był ważną postacią klubu.
Eugeniusz Spisacki przez siedem lat trenował koszykarzy Śląska, ale w 1978 roku wrócił tam, gdzie czuł się najlepiej. I znowu potrzebował zaledwie kilku lat, żeby odbudować siłę zespołu. Tym razem potwierdzoną srebrnym medalem, wywalczonym w 1982 roku. W składzie drużyny Spisackiego były oczywiście Pawlak-Marzec oraz Kępka-Swędrowska, wówczas występujące pod swoimi panieńskimi nazwiskami. Po tym sukcesie dało o sobie znać zdrowie, ale legendarny szkoleniowiec nie zamierzał odchodzić od klubu. Został koordynatorem szkolenia w 1KS-ie i dopilnował, że Ślęza znajdzie się na właściwym miejscu – na najwyższym stopniu podium, ze złotym medalem mistrzostw Polski. Przez wiele lat był związany z Dolnośląskim Związkiem Koszykówki. Od 2004 roku pełnił funkcję Honorowego Prezesa DZKosz. Eugeniusz Spisacki traktował Ślęzę jak swoje dziecko. Pogorszenie sytuacji klubu w 1988 roku przepłacił zawałem serca. Żółto-czerwone barwy zawsze były dla niego najważniejsze. Zmarł 21 sierpnia 2017 roku w wieku 84 lat.