Jesteśmy w Stambule. W czwartek mecz z Universitesi

To był trudny dzień. Z Wrocławia do Turcji na czwartkowy mecz Pucharu Europy z Istanbul Universitesi wyruszyliśmy o 4 nad ranem. Samolotem, przez Frankfurt, o godz. 15:50 polskiego czasu wylądowaliśmy w Stambule, gdzie zastała nas godz 17:50 (w Turcji są dwie godziny różnicy czasu względem Polski).

Prosto z lotniska udaliśmy się na trening. Nie było to łatwe zadanie, wszak Stambuł to naprawdę olbrzymia metropolia, a w godzinach komunikacyjnych szczytów niemal nieprzejezdna. W hali meczowej dziewczyny trochę pobiegały i obrzucały kosze (zdjęcia poniżej). W zajęciach  uczestniczyło 11 zawodniczek, wszystkie, które znalazły się kadrze na spotkanie z Istanbul Universitesi. W hotelu nasze zawodniczki zameldowały się przed 22:00. Po kolacji udały się na zasłużony odpoczynek. Mecz z drużyną Istanbul Universitesi w czwartek o godz. 16:00 polskiego czasu. Bądźcie z nami!

Niezwykle ważna misja koszykarek Ślęzy w Stambule

Koszykarki Ślęzy staną w czwartek przed szansą zakończenia grupowych zmagań w Pucharze Europy z kompletem zwycięstw. Wrocławianki zmierzą się na wyjeździe z zespołem Istanbul Universitesi. Początek o godz. 16:00 polskiego czasu.

W pięciu dotychczasowych meczach Ślęza nie poniosła porażki, co z pewnością jest wynikiem powyżej przedsezonowych oczekiwań. Dobre wyniki mistrzyń Polski zapewniły im zwycięstwo w grupie, a także otworzyły szansę na zakończenie pierwszej części Pucharu Europy w ósemce najlepszych drużyn według ogólnego rankingu. Oznaczałoby to, że wrocławianki od razu zameldują się w 1/8 finału tych rozgrywek i nie będą musiały rywalizować w pierwszej rundzie play-off.

– Przystępowaliśmy do Pucharu Europy w roli Kopciuszka, a radzimy sobie dosyć dobrze. Zwycięstwo w Stambule zagwarantuje nam miejsce wśród 16 najlepszych klubów, ale tak naprawdę jedną ósmą finału traktujemy teraz jako kolejną przeszkodę do pokonania – mówi Arkadiusz Rusin, trener Ślęzy.

Istanbul Universitesi wygrał do tej pory tylko jeden mecz w Pucharze Europy, ale nikt w Ślęzie nie lekceważy rywala. Zwłaszcza, że w pierwszym spotkaniu we Wrocławiu radził sobie bardzo dobrze. Prowadził nawet 15 punktami, ale ostatecznie przegrał 58:67.

Arkadiusz Rusin: – To były trudne zawody. Byliśmy od początku meczu w dalekiej podróży do zwycięstwa, ale w drugiej połowie sukcesywnie udawało się nam wrócić do gry. Tamto zwycięstwo okazało się kluczowe do tego, żeby pokonać kolejną długą drogę i być niepokonanym. Teraz spróbujemy dokonać tego, o czym tak naprawdę nie myśleliśmy przed sezonem, czyli zakończyć fazę grupową bez porażki.

W ocenie szkoleniowca mistrzyń Polski zespół z Turcji może być pewną niewiadomą. – Ostatnio w Istanbul Universitesi nastąpiły duże zmiany. Tak naprawdę nie wiemy, jakiego składu możemy się spodziewać. Do drużyny dołączyła Aisha Mohammed (środkowa, 191 cm – dop. red.), wyjechała natomiast Ifunanya Ibekwe, nie znamy sytuacji zdrowotnej Rebekah’i Gardner. Jednak my wiemy, co mamy do wygrania i co do stracenia w czwartek – kończy trener Arkadiusz Rusin.

Mecz Istanbul Universitesi – Ślęza Wrocław w czwartek 30 listopada o godz. 16:00 polskiego czasu.

O co gramy w czwartek z Istanbul Universitesi?

W czwartek o godz. 16:00 polskiego czasu nasze koszykarki zmierzą się w Stambule z zespołem Universitesi w ostatnim meczu grupowym Pucharu Europy. Choć wrocławianki już zapewniły sobie zwycięstwo w grupie i awans do dalszych gier, to stawka tego spotkania jest bardzo duża.

Ślęza zagra o jak najwyższe rozstawienie w rankingu. Osiem najlepszych zespołów spośród wszystkich, które rywalizują w Pucharze Europy, nie będzie musiało grać w pierwszej rundzie play-off i przystąpi od razu do 1/8 finału. Na jakiej zasadzie liczony jest ranking i na kogo mogą trafić nasze koszykarki? Spróbujemy to wyjaśnić najprościej jak się da.

W Pucharze Europy rywalizuje 40 drużyn podzielonych na 10 grup, które dodatkowo zostały podzielone na dwie strefy geograficzne. W grupach od A od E znajdują się – nazwijmy to umownie – zespoły z Europy Wschodniej (w tym Ślęza), a od F do do J z Europy Zachodniej.

Z 40 drużyn, które są w fazie grupowej, 24 uzyskają awans do fazy pucharowej. Z każdej grupy awansują dwa najlepsze zespoły (tj. 20 drużyn) oraz cztery najlepsze z trzecich miejsc (po dwie z każdej strefy geograficznej). Wyłonione na tych zasadach 24 drużyny zostaną sklasyfikowane w ogólnym rankingu, w którym najważniejsza będzie liczba zwycięstwa, a w dalszej kolejności tzw. „małe punkty”.

Pierwsza ósemka owego rankingu ma pewne miejsce w 1/8 finału. Zespoły z miejsc 9-24 zmierzą się w pierwszej rundzie play-off (mecz i rewanż) – 9. zagra z 24., 10. z 23., 11. z 22., itd. Zwycięzcy dołączą do najlepszych w 1/8 finału. Dla przykładu: gdyby faza pucharowa skończyła się dziś, Ślęza zajęłaby w rankingu 6. miejsce i czekałaby na zwycięzcę dwumeczu 11. z 22., czyli Basket Landes (Francja) – Energa Toruń.

Nie warto jednak przywiązywać się do tych drużyn, bo ostatnia kolejka może przynieść duże zmiany w rankingu. W przypadku zwycięstwa w Stambule, mamy pewność zajęcia miejsca w pierwszej ósemce. Jednak w przypadku porażki, jest mocno prawdopodobne, że znajdziemy się poza ósemką. A to dlatego, że za naszymi plecami jest sześć drużyn z jedną porażką, a cztery z nich mają dużo korzystniejszy od nas bilans małych punktów.

Ranking drużyn Pucharu Europy po 5. kolejce fazy grupowej

(ABY TABELA I TERMINARZ ZOSTAŁY POPRAWNIE WYŚWIETLONE NA TELEFONIE, NALEŻY OBRÓCIĆ URZĄDZENIE)
DRUŻYNA M P +/- OSTATNI MECZ* 
1 Reyer Venezia (Włochy) 5 10 +108  KP Brno (W)
2 Virtus Eirene (Włochy) 5 10 +101  Basketball Nymburk (D)
3 Carolo Basket (Francja) 5 10 +72  PEAC-Pecs (D)
4 Hatay BB (Turcja) 5 10 +71  Energa Toruń (D)
5 TTT Ryga (Łotwa) 5 10 +40  Olympiakos Pireus (D)
6 Ślęza Wrocław (Polska) 5 10 +34  Istanbul Universitesi (W)
7 Spar Citylift Girona (Hiszpania) 5 9 +86  VBW CEKK Cegledi (W)
8 Olympiakos Pireus (Grecja) 5 9 +82  TTT Ryga (W)
9 Mersin (Turcja) 5 9 +50  Enisey Krasnojarsk (W)
10 Good Angels Koszyce (Słowacja) 5 9 +43  MBK Rużomberok (W)
11 Namur (Belgia) 5 9 +33  CMB Cargo Uni Gyor (D)
12 Basket Landes (Francja) 5 9 +8  Gernika Bizkaia (W)
13 Saint-Amand Hainaut (Francja) 5 8 +34  Nantes Reze (D)
14 Artego Bydgoszcz 5 8 +19  Spartak Widnoje (D)
15 KSC Szekszard (Węgry) 5 8 +19  GDESSA-Barreiro (W)
16 Umea Udominate (Szwecja) 5 8 +13  MBA Moskwa (D)
17 Basket Gdynia (Polska) 5 7 +41  AGU Spor (D)
18 AGU Spor (Turcja) 5 7 +31  Basket Gdynia (W)
19 TSV 1880 Wasserburg (Niemcy) 5 7 +12  Elfic Fribourg (D)
20 Spartak Widnoje (Rosja) 5 7 -3  Artego Bydgoszcz (W)
21 DVTK Miszkolc (Węgry) 5 7 -8  Keltern (W)
22 Energa Toruń (Polska) 5 7 -11  Hatay (W)
23 CMB Cargo Uni Gyor (Węgry) 5 7 -19  Namur (W)
24 Elfic Fribourg (Szwajcaria) 5 7 -35  TSV 1880 Wasserburg (W)
25 Enisey Krasnojarsk (Rosja) 5 7 -13  Mersin (D)
26 PEAC Pecs (Węgry) 5 7 -23  Carolo Basket (W)
27 MBA Moskwa (Rosja) 5 7 -29  Umea Udominate (W)
28 Pieszczańskie Czajki (Słowacja) 5 7 -42  ACS Sepsi (W)
29 ACS Sepsi (Rumunia) 5 6 -18  Pieszczańskie Czajki (D)
30 Basketball Nymburk (Czechy) 5 6 -37  Virtus Eirene (W)
31 Keltern (Niemcy) 5 6 -41  DVTK Miszkolc (D)
32 Gernika Bizkaia (Hiszpania) 5 6 -43 Landes Basket (D)
33 Nantes Reze (Francja) 5 6 -48 Saint-Amand Hainaut (W)
34 VBW CEKK Cegledi (Węgry) 5 6 -51  Spar Citylift Girona (D)
35 Besiktas Stambuł (Turcja) 5 6 -61  AZS AJP Gorzów Wlkp. (W)
36 GDESSA-Barreiro (Portugalia) 5 6 -83  KSC Szekszard (D)
37 KP Brno (Czechy) 5 6 -85 Reyer Venezia (D)
38 Istanbul Universitesi (Turcja) 5 6 -106  Ślęza Wrocław (D)
39 AZS AJP Gorzów Wlkp. (Polska) 5 5 -61 Besiktas Stambuł (D)
40 MBK Rużomberok (Słowacja) 5 5 -80 Good Angels Koszyce (D)

* mecze ostatniej kolejki rozegrane zostaną od wtorku do czwartku

1. runda play-off (mecze 14 i 21 grudnia)

(każda runda play-off rozgrywana jest systemem mecz i rewanż; drugie spotkanie w roli gospodarza rozgrywa drużyna, która jest wyżej w rankingu)

Zespołu 1-8 z rankingu są automatycznie w 1/8 finału

Mecz 1: 9. miejsce rankingu – 24. miejsce rankingu
Mecz 2: 10. miejsce rankingu -23. miejsce rankingu
Mecz 3: 11. miejsce rankingu – 22. miejsce rankingu
Mecz 4: 12. miejsce rankingu – 21. miejsce rankingu
Mecz 5: 13. miejsce rankingu – 20. miejsce rankingu
Mecz 6: 14. miejsce rankingu – 19. miejsce rankingu
Mecz 7: 15. miejsce rankingu – 18. miejsce rankingu
Mecz 8: 16. miejsce rankingu – 17. miejsce rankingu

1/8 finału (mecze 4 i 11 stycznia)

Mecz 9: 1. miejsce rankingu – zwycięzca meczu 8
Mecz 10: 2. miejsce rankingu – zwycięzca meczu 7
Mecz 11: 3. miejsce rankingu – zwycięzca meczu 6
Mecz 12: 4. miejsce rankingu – zwycięzca meczu 5
Mecz 13: 5. miejsce rankingu – zwycięzca meczu 4
Mecz 14: 6. miejsce rankingu – zwycięzca meczu 3
Mecz 15: 7. miejsce rankingu – zwycięzca meczu 2
Mecz 16: 8. miejsce rankingu – zwycięzca mecz 1

1/4 finału (mecze 25 stycznia i 1 lutego)

Mecz 17: zwycięzca meczu 9 – zwycięzca meczu 16
Mecz 18: zwycięzca meczu 10 – zwycięzca meczu 15
Mecz 19: zwycięzca meczu 11 – zwycięzca meczu 14
Mecz 20: zwycięzca meczu 12 – zwycięzca meczu 13

Ćwierćfinały (mecze 1 i 8 marca)

Do czterech zwycięzców 1/4 finału Pucharu Europy dochodzą cztery drużyny z Euroligi po zakończeniu sezonu regularnego – dwie drużyny z piątych miejsce oraz dwie drużyny z szóstych miejsc. Pary ćwierćfinałowe wyłoni losowanie, w którym nie będzie rozstawionych drużyn. Przywilej rozgrywania meczu rewanżowego na własnym boisku przysługuje:
1) w przypadku rywalizacji dwóch drużyn z Pucharu Europy tej, która była wyżej w rankingu po sezonie zasadniczym
2) w przypadku rywalizacji dwóch drużyn z Euroligi tej, która zajęła wyższe miejsce w rankingu Euroligi (dotyczy drużyn z miejsce 5. i 6. po sezonie zasadniczym).
3) w przypadku rywalizacji drużyny z Pucharu Europy z drużyną z Euroligi tej, która grała od początku w Pucharze Europy

Losowanie ćwierćfinałów wyłoni także potencjalne pary półfinałów (mecze 22 i 29 marca) oraz finałową (mecze 11 i 18 marca).

,

Goście AmCham Wrocław na meczu koszykarek Ślęzy

Podczas meczu w ramach rozgrywek EuroCup Women, pomiędzy Ślęzą Wrocław a tureckim Istanbul Universitesi w strefie VIP zasiedli goście zaproszeni przez wrocławskie biuro Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce. Sam mecz przyniósł wiele pozytywnych emocji. Mistrzynie Polski wygrały, a wszyscy kibice, w tym goście biznesowi, z uśmiechami na twarzy opuszczali halę Akademii Wychowania Fizycznego. 

„Na współpracę ze Ślęzą zdecydowaliśmy się dlatego, że bardzo sobie cenimy aktywne spędzanie czasu i promowanie sportu. Tym bardziej nam miło, że wrocławska drużyna kobiecej koszykówki, aktualny mistrz Polski, w swoim składzie ma również zawodniczki rodem z USA, które przyczyniają się do sukcesów naszej drużyny na arenie ogólnopolskiej i międzynarodowej. Świetnie się bawiliśmy wspólnie z gośćmi AmCham Wrocław zaproszonymi na mecz Ślęzy Wrocław rozgrywany w ramach EuroCup.” – powiedziała Monika Ciesielska-Mróz, Dyrektor biura AmCham we Wrocławiu.

Monika Ciesielska-Mróz z Sharnee Zoll-Norman

„Frekwencja gości biznesowych na meczach Ślęzy stale rośnie. To świetna okazja do nawiązania nowych kontaktów, budowy relacji na mniej oficjalnym spotkaniu. Dodając do tego znakomitą atmosferę na naszych meczach, jest to też sposób na rodzinno-biznesowe spędzenie czasu. Dlatego z tego miejsca zapraszam do współpracy z nami wszystkich przedsiębiorców, niezależnie od firmy lub organizacji, którą reprezentują” – mówi Piotr Zadumiński, menedżer ds. marketingu Ślęzy Wrocław.

Po meczu koszykarki Ślęzy odwiedziły salę VIP.

„Bardzo było nam miło spędzić wieczór w doborowym towarzystwie  i osobiście poznać zawodniczki Ślęzy Wrocław. Mam nadzieję, że dzięki temu zachęciliśmy wszystkich do wspierania i aktywnego kibicowania Ślęzie Wrocław.” – dodała Monika Ciesielska-Mróz.

Głównym celem biura AmCham we Wrocławiu jest reprezentowanie interesów firm amerykańskich i we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku. AmCham organizuje spotkania biznesowe i seminaria dla firm członkowskich, a także wspiera swoich członków w nawiązywaniu kontaktów i współpracy z innymi międzynarodowymi i lokalnymi firmami, prowadzącymi działalność w regionie.

Sonia Ursu: „To był ciężki mecz pełen emocji”

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.

Dariusz Maciejewski (trener InvestInTheWest AZS-u AJP): – Taka sytuacja jak dziś, czyli przegranie meczu w ostatniej akcji, zdarzyła nam się drugi raz w ciągu ostatnich trzech dni. Byliśmy bardzo blisko zwycięstwa, mieliśmy dobre fragmenty, ale nadal popełniamy za dużo prostych błędów, przede wszystkim za dużo strat. Brakuje nam takiego „generała” jak Sharnee w Ślęzie; osoby, która by miała chłodną głowę i w kluczowych momentach potrafiła opanować emocje. Na pewno to nie był słaby mecz. Myślę, że trenera, jak i zawodniczki zawsze najbardziej boli porażka jednym punktem. Teraz jednak najważniejsza jest szybka regeneracja, ponieważ za trzy dni gramy bardzo trudny mecz z Besiktasem Stambuł w Pucharze Europy.

Paulina Misiek (zawodniczka InvestInTheWest AZS-u AJP): – To był kolejny dobry mecz w naszym wykonaniu, co powinno nas cieszyć. Ale niestety to ciągle za mało, żeby wygrywać, a nikt nie rozdaje punktów w tabeli za dobre mecze. Jak się gra z takim zespołem jak Ślęza, z mistrzem Polski, to nie można sobie w decydującej kwarcie pozwolić na takie łatwe oddawanie piłek w ręce rywalek. Myślę, że to był klucz naszych problemów w czwartej kwarcie, w której zaliczyłyśmy trzy, cztery straty z rzędu. W ostatniej akcji dodatkowo nie byłyśmy w stanie zatrzymać Sharnee, która dostała się pod kosz i zdobyła punkty.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – To był kolejny mecz, który dostarczył kibicom dużo emocji i mogli opuścić halę zadowoleni. Na pewno cały czas mamy dużo rzeczy do poprawy. Nadal mamy momenty niestabilnej gry. Pomiędzy meczami jednak mamy bardzo mało czasu na przygotowanie się i od początku sezonu staramy się nauczyć funkcjonować w tych realiach. Zarówno ja, jak i zawodniczki w poprzednich sezonach byliśmy przygotowani do innego systemu. Dziękuję za gratulacje, ale myślę, że gratulacje należą się obu zespołom. Oba zespoły stworzyły dobre widowisko i dwa, trzy razy wracały do meczu – w pewnym momencie mogły się witać ze zwycięstwem, po czym sytuacja zmieniała się o 180 stopni. Na szczęście mamy Sharnee, która kolejny raz w tym sezonie skończyła ważną akcję.

Sonia Ursu (zawodniczka Ślęzy): – Przede wszystkim gratuluję przeciwniczkom. To był ciężki mecz pełen emocji. Miałyśmy lepsze i gorsze momenty, ale zwycięstwo to zwycięstwo. Jestem dumna z mojej drużyny, ponieważ byłyśmy w stanie skupić się do końca spotkania i dzięki temu wygrać.