„Cieszę się ze zwycięstwa. O stylu zapominamy”

Oto, co po meczu JAS-FBG Zagłębie – Ślęza powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – Spodziewaliśmy się trudnych zawodów. Naketia Swanier ma to do siebie, że w meczach ze mną jest szczególnie zmotywowana. Ona i Robyn Parks były dziś zupełnie innymi zawodniczkami niż tydzień wcześniej w spotkaniu z Wisłą Kraków. Miały dużą ochotę do gry. Uprzedzałam swoje koszykarki, że jeśli otworzymy ten duet, to w dalszej fazie spotkania będzie im się bardzo chciało. W pierwszej połowie byliśmy chyba wciąż w samolocie ze Stambułu. Najważniejsze jednak, że mamy kolejny mecz „do przodu”, mamy kolejne dwa punkty. Jesteśmy w trakcie ciężkiego tygodnia. Przed nami dwa kolejne mecze – w czwartek z Lublinem i w niedzielę w Bydgoszczy. Dziś cieszę się ze zwycięstwa, ale o stylu zapominamy.

Zuzanna Sklepowicz (zawodniczka Ślęzy): – Nie realizowałyśmy dziś założeń taktycznych przez całe spotkanie. Otworzyłyśmy dziewczyny z Sosnowca. W drugiej połowie było trochę lepiej. Cieszymy się ze zwycięstwa, wracamy do domu, żeby wypocząć i przygotowywać się do następnego spotkania.

Mirosław Orczyk (trener JAS-FBG Zagłębia): – Gratuluję Ślęzie nie tylko zwycięstwa dzisiaj, ale także tego, że bez porażki awansowała do kolejnej rundy EuroCupu. Bilans sześciu zwycięstw i ani jednej porażki pokazuje siłę tego zespołu. Cieszę się, że po meczu z Wisłą, w którym nie trafialiśmy, dziś nasze zawodniczki znów pokazały, że są w stanie odczarować kosz i zdobywać punkty. Myślę, że zabrakło nam determinacji w defensywie. Nie odpowiedzieliśmy na rzuty Marissy Kastanek, która miała swoje dwie minuty. Wtedy wynik nam uciekł. Do końca graliśmy tak, jak mogliśmy. Cieszę się z debiutu Agnieszki Fikiel, która na pewno będzie dla nas wzmocnieniem. Kończymy serię meczów z zespołami, które walczą o medale. Teraz spotkanie z Siedlcami, a potem z Widzewem Łódź. To będą najważniejsze pojedynki przed świętami. Musimy się dobrze przygotować i wyrwać zwycięstwa.

Agnieszka Fikiel (zawodniczka JAS-FBG Zagłębia): – Dobrze dziś graliśmy, ale jasne, że nie zawsze udawało nam się w obronie. Chcieliśmy zrealizować to, co ćwiczyłyśmy na treningach. Próbowałyśmy grać zespołowo. Myślę, że następne mecze będą lepsze i awansujemy do play-offów. Dziękuję kibicom, byli dziś super.

Kolejne zwycięstwo, tym razem w Sosnowcu

Ósme zwycięstwo w polskiej ekstraklasie odniosły koszykarki Ślęzy. Wrocławianki pokonały na wyjeździe JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 81:76 i umocniły swoją pozycję w czołówce tabeli. Najwięcej punktów dla mistrzyń Polski zdobyła Marissa Kastanek (19).

To był trudny mecz dla Ślęzy. Wrocławianki odczuwały nie tylko zmęczenie po czwartkowym meczu Pucharu Europy w Stambule, ale także trudy długiej podróży z Turcji. JAS-FBG przystąpił zaś do niedzielnego spotkania z dużą determinacją i nową środkową Agnieszką Fikiel. Sosnowiczanki miały też w swoi składzie dwie świetnie dysponowane Amerykanki – Naketię Swanier i Robyn Parks.

To te zawodniczki od samego początku nadawały ton grze miejscowych. Przez wiele minut mecz był bardzo wyrównany. Dość powiedzieć, że prowadzenie zmieniało się aż 22 razy. W pierwszej kwarcie JAS-FBG Zagłębie miało nawet cztery punkty przewagi (16:12).

Po stronie wrocławskiej jak zwykle tempo akcji nakręcała Sharnee Zoll-Norman. Pod koszem aktywna była Tijana Ajduković. Sporo krzywdy rywalkom wyrządziła też Kourtney Treffers, która trafiała i spod samej obręczy, i z dystansu. Punkty zdobywała Marissa Kastanek, swoje dorzuciły rezerwowe – Janis Ndiba, Sonia Ursu, czy Zuzanna Sklepowicz.

Po zmianie stron Ślęza wrzuciła wyższy bieg. Lepsza obrona napędzała atak, a efekty było widać na tablicy. Wrocławianki zaliczyły fragmenty gry 14:0 i odskoczyły na bezpieczną przewagę. Na tym jednak nie koniec emocji, bo w ostatniej części gry sosnowiczanki wzięły się do odrabiania strat. Przewagę wrocławianek w największym stopniu niwelowały oczywiście Naketia Swanier i Robyn Parks.

Na trzy minuty przed końcem było tylko 76:72 dla Ślęzy, a trener Arkadiusz wziął przerwę na żądanie. Po niej pięć punktów zdobyła Marissa Kastanek i wrocławianki znów uzyskały w miarę bezpieczną przewagę, której już nie roztrwoniły.

Kolejne spotkanie Ślęzy już w czwartek. W zaległym meczu ekstraklasy mistrzynie Polski podejmą w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim Pszczółkę Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Początek o godz. 18:30.

JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec – Ślęza Wrocław 76:81 (20:22, 17:13, 15:30, 24:16)
JAS-FBG Zagłębie: Naketia Swanier 23 (3), Robyn Parks 23 (4), Egle Siksniute 11, Agnieszka Fikiel 9, Stephany Skrba 4, Michaela Stara 4, Marta Urbaniak 2, Lana Pacovski, Marta Dobrowolska.
Ślęza: Marissa Kastanek 19 (3), Sharnee Zoll-Norman 14, Kourtney Treffers 14 (1), Agnieszka Kaczmarczyk 11, Tijana Ajduković 10, Janis Ndiba 6, Zuzanna Sklepowicz 3 (1), Tana Perez 2, Klaudia Sosnowska, Karina Szybała.

Ślęza nie zwalnia tempa. W niedzielę mecz w Sosnowcu

Koszykarki Ślęzy w piątek około południa wróciły do swoich domów po wyjazdowym meczu z Istanbul Universitesi w Pucharze Europy, a już w niedzielę rozegrają kolejne spotkanie ligowe. O godz. 17:00 mistrzynie Polski zmierzą się na wyjeździe z JAS-FBG Zagłębiem Sosnowiec.

W Stambule wrocławianki przypieczętowały awans do najlepszej 16 Pucharu Europy. W 1/8 finału ich przeciwnikiem będzie jeden z węgierskich zespołów – KSC Szekszard lub Cargo Uni Gyor. To jednak dopiero w styczniu. Przez najbliższe tygodnie mistrzynie Polski skupiać się będą na meczach w rodzimej lidze. Do końca roku rozegrają cztery spotkania, które już teraz będą miały duże znaczenia przy rozstawieniu w play-offach. Dwa z tych spotkań to będą starcia z potentatami ligi, Artego Bydgoszcz i Wisłą Can-Pack Kraków, ale wcześniej starcie w Sosnowcu.

JAS-FBG Zagłębie wygrało jak dotąd tylko dwa spotkania, z Eneą AZS-em Poznań i Pszczółką Polskim Cukrem AZS-em UMCS Lublin. W ostatnich dwóch kolejkach sosnowiczanki wysoko przegrywała ze wspomnianymi Artego (60:80) i Wisłą (44:79). W kadrze zespołu trenera Mirosława Orczyka można znaleźć kilka interesujących zawodniczek, jak Litwinka Egle Siksniute, Czeszka Michaela Stara, Kanadyjka z Serbskim paszportem Stephany Skrba, czy Amerykanki Naketia Swanier i Robym Parks.W trakcie sezonu JAS-FBG Zagłębie straciło z powodu poważniej kontuzji kolana Małgorzatę Misiuk. Kilka dni temu natomiast zakontraktowano środkową Agnieszkę Fikiel z niemieckiego Keltern, a nieco wcześniej także Martę Urbaniak z hiszpańskiego Al-Qazeras Extramadura.

Ostatnie transfery JAS-FBG Zagłębia nie zmieniają faktu, że to Ślęza jest faworytem niedzielnej potyczki. Nawet mimo tego, że wrocławianki mogą czuć się zmęczone po podróży ze Stambułu, a do meczu w Sosnowcu miały bardzo mało czasu na przygotowanie. Do Wrocławia mistrzynie Polski chcą wrócić z kolejnym zwycięstwem, które umocni je w czołówce tabeli.

Początek meczu JAS-FBG Zagłębie – Ślęza w niedzielę 3 grudnia o godz. 17:00.

Zespół z Węgier kolejnym rywalem Ślęzy Wrocław

Po zwycięstwie z Istanbul Universitesi 95:55 nasze koszykarki awansowały na piąte miejsce rankingu wszystkich drużyn rywalizujących w Pucharze Europy. To oznacza, że wrocławianki ominą pierwszą rundę play-off, a w 1/8 finału zmierzą się z drużyną z Węgier.

Ślęza oczywiście wygrała swoją grupę, ale to wiedzieliśmy już wcześniej. Ale okazało się także, że dzięki wysokiemu zwycięstwu w Stambule, w ogólnym rankingu wyprzedziliśmy TTT Ryga, która w czwartek wygrała z Olympiakosem Pireus, ale tylko 74:70.

Piąte miejsce Ślęzy oznacza, że nasze koszykarki ominą pierwszą rundę play-off, a w 1/8 finału zmierzą się ze zwycięzcą dwumeczu węgierskich drużyn KSC Szekszard i CMB Cargo Uni Gyor. Niezależnie od przeciwnika, pierwsze spotkanie rozegramy na wyjeździe 4 stycznia. Rewanż tydzień później we Wrocławiu.

W przypadku pokonanie węgierskiej przeszkody, w 1/4 finału Ślęza zmierzyłaby się z kimś z trójki: Hatay BB (Turcja), Namur (Belgia), Enisey Krasnojarsk (Rosja).

Ranki 24 najlepszych drużyn fazy grupowej, które awansowały do fazy pucharowej:

M DRUŻYNA M P +/- 
1 Reyer Venezia (Włochy) 6 12 +133
2 Virtus Eirene (Włochy) 6 12 +111
3 Carolo Basket (Francja) 6 12 +108
4 Hatay BB (Turcja) 6 12 +79
5 Ślęza Wrocław (Polska) 6 12 +74
6 TTT Ryga 6 12 +44
7 Spar Citylift Girona (Hiszpania) 6 11 +115
8 Good Angels Koszyce (Słowacja) 6 11 +46
9 Basket Landes (Francja) 6 11 +30
10 Olympiakos Pireus (Grecja) 6 10 +78
11 Mersin (Turcja) 6 10 +45
12 KSC Szekszard (Węgry) 6 10 +33
13 Namur (Belgia) 6 10 +32
14 Artego Bydgoszcz (Polska) 6 10 +30
15 Basket 90 Gdynia (Polska) 6 9 +42
16 TSV 1880 Wasserburg (Niemcy) 6 9 +29
17 Saint-Amand (Francja) 6 9 +21
18 Umea Udominate (Szwecja) 6 9 +10
19 DVTK Miszkolc (Węgry) 6 9 +1
20 Enisey Krasnojarsk (Rosja) 6 9 -8
21 CMB Cargo Uni Gyor (Węgry) 6 9 -18
22 MBA Moskwa (Rosja) 6 9 -26
23 ACS Sepsi (Rumunia) 6 8 -11
24 Elfic Fribourg (Szwajcaria) 6 8 -52

1. runda play-off (mecze 14 i 21 grudnia)

(każda runda play-off rozgrywana jest systemem mecz i rewanż; drugie spotkanie w roli gospodarza rozgrywa drużyna, która jest wyżej w rankingu)

Zespołu 1-8 z rankingu są automatycznie w 1/8 finału

Mecz 1: Basket Landes (Fracja) – Elfic Fribourg (Szwajcaria)
Mecz 2: Olympiakos Pireus (Grecja) – ACS Sepsi (Rumunia)
Mecz 3: Mersin (Turcja) – MBA Moskwa (Rosja)
Mecz 4: KSC Szekszard (Węgry) – CMB Cargo Uni Gyor (Węgry)
Mecz 5: Namur Capitale (Belgia) – Enisey Krasnojarsk (Rosja)
Mecz 6: Artego Bydgoszcz (Polska) – Aluinvent DVTK Miszkolc (Węgry)
Mecz 7: Basket 90 Gdynia (Polska) – Umea Udominate (Szwecja)
Mecz 8: TSV 1880 Wasserburg (Niemcy) – Saint-Amand (Francja)

1/8 finału (mecze 4 i 11 stycznia)

Mecz 9: Reyer Venezia (Włochy) – TSV 1880 Wasserburg (Niemcy)/Saint-Amand (Francja)
Mecz 10: Virtus Eirene (Włochy) – Basket 90 Gdynia (Polska)/Umea Udominate (Szwecja)
Mecz 11: Carolo Basket (Francja) – Artego Bydgoszcz (Polska)/Aluinvent DVTK Miszkolc (Węgry)
Mecz 12: Hatay BB – Namur Capitale (Belgia)/Enisey Krasnojarsk (Rosja)
Mecz 13: Ślęza Wrocław (Polska) – KSC Szekszard (Węgry)/CMB Cargo Uni Gyor (Węgry)
Mecz 14: TTT Ryga (Łotwa) – Mersin (Turcja)/MBA Moskwa (Rosja)
Mecz 15: Spar Citylift Girona (Hiszpania) – Olympiakos Pireus (Grecja)/ACS Sepsi (Rumunia)
Mecz 16: Good Angels Koszyce (Słowacja) – Basket Landes (Fracja)/Elfic Fribourg (Szwajcaria)

1/4 finału (mecze 25 stycznia i 1 lutego)

Mecz 17: zwycięzca meczu 9 – zwycięzca meczu 16
Mecz 18: zwycięzca meczu 10 – zwycięzca meczu 15
Mecz 19: zwycięzca meczu 11 – zwycięzca meczu 14
Mecz 20: zwycięzca meczu 12 – zwycięzca meczu 13

Ćwierćfinały (mecze 1 i 8 marca)

Do czterech zwycięzców 1/4 finału Pucharu Europy dochodzą cztery drużyny z Euroligi po zakończeniu sezonu regularnego – dwie drużyny z piątych miejsce oraz dwie drużyny z szóstych miejsc. Pary ćwierćfinałowe wyłoni losowanie, w którym nie będzie rozstawionych drużyn. Przywilej rozgrywania meczu rewanżowego na własnym boisku przysługuje:
1) w przypadku rywalizacji dwóch drużyn z Pucharu Europy tej, która była wyżej w rankingu po sezonie zasadniczym
2) w przypadku rywalizacji dwóch drużyn z Euroligi tej, która zajęła wyższe miejsce w rankingu Euroligi (dotyczy drużyn z miejsce 5. i 6. po sezonie zasadniczym).
3) w przypadku rywalizacji drużyny z Pucharu Europy z drużyną z Euroligi tej, która grała od początku w Pucharze Europy

Losowanie ćwierćfinałów wyłoni także potencjalne pary półfinałów (mecze 22 i 29 marca) oraz finałową (mecze 11 i 18 marca).

Pogrom w Stambule. Jest komplet zwycięstw Ślęzy!

Koszykarki Ślęzy z przytupem zakończyły fazę grupową Pucharu Europy. Wrocławianki rozgromiły na wyjeździe Istanbul Universitesi 95:55 i zameldowały się w 1/8 finału tych rozgrywek.

To był szósty mecz mistrzyń Polski w Pucharze Europy i szóste zwycięstwo. Trapiony różnymi problemami zespół ze Stambułu nie był w stanie nawiązać wyrównanej rywalizacji ze Ślęzą. Wrocławianki od samego początku dominowały na boisku, a trener Arkadiusz Rusin mógł sobie pozwolić na równomierne dzielenie minut dla swoich koszykarek. Każda zaznaczyła swoją obecność na parkiecie choćby jednym punktem. Pięć z nich zaliczyło podwójną zdobycz, a Sharnee Zoll-Norman, choć grała tylko 20 minut, uzbierała aż 11 asyst.

– Na dwie godziny przed rozpoczęciem meczu, na pół godziny nie byliśmy pewni, w jakim składzie wystąpią rywalki. Jak widać po wyniku, Istanbul oszczędzał zawodniczki, które narzekały na mniejsze lub większe urazy. Ne zadebiutowała też w europejskich pucharach nowa zawodniczka Universitesi – Aisha Mohammed. To nie nasze problemy. My swoje założenia zrealizowaliśmy. Celem było zwycięstwo, a dalszej kolejności może też jak najwyższe zwycięstwo. Musieliśmy jednak pamiętać, że w niedzielę kolejne spotkanie i nie mogliśmy rzucać wszystkich sił – ocenił trener Arkadiusz Rusin.

Zwycięstwo Ślęzy w Stambule przypieczętowało pierwsze miejsce wrocławianek w grupie E Pucharu Europu. Mistrzynie Polski zajęły piąte miejsce w rankingu wszystkich drużyn biorących udział w rozgrywkach. Oznacza to, że podopieczne trenera Arkadiusza Rusina nie muszą przebijać się przez pierwszą rundę play-off, a od razu znalazły się w najlepszej szesnastce. Kolejnego rywala ślęzanki poznają po zakończeniu wszystkich dzisiejszych grupowych meczów.

– Przed rozpoczęciem pucharów sześć zwycięstw przyjęlibyśmy w ciemno z pocałowaniem ręki. Cieszymy się, że jesteśmy niepokonani, ale zdajemy sobie sprawę z mankamentów, jakie są w naszej grze. Jestem zadowolony, że w trudnych spotkaniach z AGU Sporem, czy pierwszym z Istanbul Universitesi podnosiliśmy się po trudnych momentach i wygrywaliśmy końcówki. To buduje moralność i pewność siebie, które będą potrzebne w kolejnych meczach – stwierdził Arkadiusz Rusin.

A już w niedzielę kolejne emocje ligowe z udziałem Ślęzy. O godz. 17:00 wrocławianki zmierzą się na wyjeździe z JAS-FBG Zagłębiem Sosnowiec.

Istanbul Universitesi – Ślęza Wrocław 55:95 (14:23, 14:20, 10:29, 17:23)
Istanbul: Ilavda Guner 20, Hande Guven 17, Mirav Sahin 7, Julie Vanloo 6, Ayse Okul 5, Kardelen Gezgin, Didem Nakas, Neslisah Cora, Eylul Minez.
Ślęza: Tijana Ajduković 17, Tania Perez 14, Marissa Kastanek 11 (1), Sonia Ursu 11 (1), Klaudia Sosnowska 10, Kourtney Treffers 9, Sharnee Zoll-Norman 7, Agnieszka Kaczmarczyk 6, Karina Szybała 6, Zuzanna Sklepowicz 3 (1), Janis Ndiba 1.