Jedziemy na trudny teren do Gorzowa Wlkp.

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. będzie ostatnim wyjazdowym przeciwnikiem koszykarek Ślęzy Wrocław w sezonie zasadniczym Energa Basket Ligi Kobiet. Spotkanie odbędzie się w sobotę 17 marca o godz. 18:00.

To już 23. kolejka ekstraklasy. Biorąc pod uwagę, że wrocławianki awansem rozegrały spotkanie z JAS-FBG Zagłębiem Sosnowiec, to pozostały im już tylko trzy potyczki do zakończenia sezonu zasadniczego. Żółto-czerwone zapewniły sobie co najmniej piąte miejsce przed play-offami, ale wciąż mają szansę nawet na pierwsze miejsce. By tak się stało, nie mogą już sobie pozwolić na potknięcie i liczyć na korzystny układ innych gier.

Wygrać w Gorzowie jak zwykle nie będzie łatwo. Jak zwykle też można liczyć na wielkie emocje. Mecze Ślęzy z AZS-em w ostatnich sezonach zawsze były wyrównane. W bieżących rozgrywkach wrocławianki wygrały u siebie zaledwie 71:69, a zwycięskie punkty na 0,9 sekundy przed końcem zdobyła Sharnee Zoll-Norman. Dobre zawody rozegrała wówczas Tijana Ajduković (25 punktów), a po stronie gorzowianek Paulina Misiek (19), Aleksandra Pawlak (16) i Carolyn Swords (13).

W ocenie trenera Arkadiusz Rusina wspomniane wyżej koszykarki InvestInTheWest AZS-u także i w rewanżu będą stanowiły największe zagrożenie dla jego zespołu. – Paulina Misiek przez cały sezon jest w dobrej formie. Carolyn Swords ze względu na swoje parametry (198 cm – dop. red.) zawsze jest nieobliczalna i trudna w kryciu. Nie zapominamy o innych zawodniczkach – Paulinie Misiek i Natalie Hurst – mówi szkoleniowiec mistrzyń Polski.

Natalie Hurst nie grała w pierwszym meczu ze Ślęzą, bowiem dołączyła do zespołu z Gorzowa w trakcie rozgrywek. Rozgrywająca z Australii okazała się wartościowym wzmocnieniem. W sześciu spotkaniach zdobywała średnio 14 punktów i prawie 6 asyst. InvestInTheWest AZS AJP wygrał dotąd 11 meczów i 9 przegrał, co daje Akademiczkom obecnie ósme miejsce w tabeli i pewny udział w play-offach.

– Wiemy, na co się nastawiać na trudnym terenie w Gorzowie. Myślę, że znamy mocne strony tego zespołu i staramy się dobrze przygotować. Musimy jak najbardziej zminimalizować atuty AZS-u. Poza tym musimy w dalszym ciągu szukać aktywności w szybkim ataku i dyktować swoje warunki. W obronie natomiast trzeba zagrać na takim samym poziomie, jak w ostatnim meczu w Lublinie – mówi trener Arkadiusz Rusin.

Początek spotkania InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław w sobotę o godz. 18:00. Potem wrocławianki czekają dwa szlagierowe spotkania przed własną publicznością – z Artego Bydgoszcz (25 marca) i z Wisłą CanPack Kraków (28 marca).

Koszykarki Ślęzy w szkole w Kątach Wrocławskich

Nasze koszykarki odwiedziły kolejną placówkę w ramach spotkań z dziećmi, popularyzacji koszykówki oraz zachęcania do trenowania w Ślęzie. Tym razem byliśmy w szkole podstawowej przy ul. Żeromskiego w Kątach Wrocławskich.

Do dzieci przyjechały Zuzanna Sklepowicz, Tijana Ajduković i Tania Perez, a także Waldemar Gawlik, koordynator akademii. Nasze zawodniczki zostały niezwykle ciepło przyjęte. Uczniowie przygotowali koszykarskie malunki, a także „wystawę” zdjęć naszych koszykarek i sztabu szkoleniowego.

Zawodniczki odwdzięczyły się plakatami, kartami, kalendarzami oraz wspólnymi zdjęciami i mnóstwem autografów, także na rękach. Rzecz jasna, Zuza, Tijana i Tania poprowadziły dwie lekcje WF-u.

Dziękujemy dzieciom, dyrekcji, a także nauczycielom za miłe spotkanie. Do zobaczenia na meczach Ślęzy!

Po meczu w Lublinie: „Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo”

Oto, co po meczu Pszczółka Lublin – Ślęza Wrocław powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): – Cieszy nas zwycięstwo. Chcieliśmy wygrać i odrobić straty z pierwszego meczu we Wrocławiu. Udało się i z pewnością zagwarantowała nam to pierwsza połowa. Graliśmy wtedy dobrze, mieliśmy swój rytm, biegaliśmy do kontry. W drugiej połowie przestaliśmy kontrolować nas rytm. Być może mieliśmy za dużą przewagę i u niektórych część chęci została w szatni. A może to także efekt ciężkiego tygodnia. Mieliśmy wreszcie cały tydzień na to, żeby się przygotować pod dzisiejszego przeciwnika. Było to widać, zwłaszcza do przerwy. To był pierwszy z czterech trudnych meczów, które czekają nas do końca sezonu. Dziś mamy zwycięstwo i to najbardziej nas cieszy.

Sharnee Zoll-Norman (zawodniczka Ślęzy): – To był dobry mecz. Przyjechałyśmy tutaj po zwycięstwo. Wiedziałyśmy, że musimy wygrać po porażce w pierwszym starciu. Pierwsza połowa była dla nas udana, ale w drugiej miałyśmy znacznie więcej strat. Musimy wyciągnąć z tego wnioski i poprawić się w następnym spotkaniu. Mamy pracę do wykonania w następnym tygodniu, ale będziemy gotowi na Gorzów.

Wojciech Szawarski (trener Pszczółki): – To było w pełni zasłużone zwycięstwo Ślęzy. Wydaje się, że wrocławianki kontrolowały przebieg spotkania. Widać było, że rywalki były dobrze przygotowane do tego spotkania. Ślęza niczym nas nie zaskoczyła. Wiemy, ze one grają szybko i dobrze w obronie, ale niestety dziś nie widziałem kontentacji u naszych dziewczyn. Gdy Ślęza uzyskała przewagę, z naszej strony zaczęły się indywidualne akcje. A my nie jesteśmy drużyną, w której indywidualności wygrywają mecze. Tylko gra zespołowa może dawać nam wygrane przeciwko tak klasowym ekipom, jak Ślęza. Ten mecz niektórych sprowadził na ziemię. Przed nami cztery mecze, które musimy wygrać. Chcemy być jak najwyżej przed play-offami.

Dajana Butulija (zawodniczka Pszczółki): – To był bardzo dobry mecz w wykonaniu Ślęzy. My nie byłyśmy odpowiednio skoncentrowane, a wrocławianki dobrze ograniczyły nasze atuty. Musimy wygrać kolejne spotkania i dobrze przygotować się do play-offów. Nie jest łatwo po takim spotkaniu, ale my jesteśmy twarde.

Cenne zwycięstwo koszykarek w Lublinie z Pszczółką

Koszykarki Ślęzy Wrocław pokonały na wyjeździe Pszczółkę Polski Cukier AZS UMCS Lublin 65:52 i tym samym zapewniły sobie co najmniej piąte miejsce w tabeli przed play-offami Energa Basket Ligi Kobiet.

Do końca sezonu zasadniczego mistrzynie Polski rozegrają jeszcze trzy spotkania. Każde z nich będzie niezwykle wymagające – na wyjeździe z InvestInTheWest AZS-em AJP Gorzów Wlkp. oraz przed własną publicznością z Artego Bydgoszcz i Wisłą Can-Pack Kraków. Ślęza nadal ma szanse na zajęcie nawet pierwszego miejsca w tabeli. Koniecznego do tego są trzy zwycięstwa, a także dodatkowe potknięcie Artego.

Zwycięstwo w Lublinie przyszło wrocławiankom łatwiej niż wiele osób się tego spodziewało. Pszczółka nie tak dawno rozgromiła przecież u siebie Wisłę Can-Pack, a i pierwsze spotkanie ze Ślęzą, rozegrane we Wrocławiu, zakończyło się jej zwycięstwem. Jednak w niedzielę podopieczne Wojciecha Szawarskiego nie miały wiele do powiedzenia. Wrocławianki od pierwszej minuty były mocno skoncentrowane i realizowały swoje założenia. Po pierwszej kwarcie żółto-czerwone prowadziły 22:16, a to był tylko zwiastun świetnej postawy w kolejnej odsłonie gry.

Druga kwarta zakończyła się zwycięstwem Ślęzy aż 20:4. Wrocławianki imponowały świetną obroną, która napędzała szybkie kontry kończone łatwymi punktami. Bardzo dobrze w tej części spotkania spisywała się Tijana Ajduković. Ważne „trójki” trafiły Karina Szybała i Elina Dikeoulakou, swoje dołożyła także Agnieszka Kaczmarczyk.

Po zmianie stron znów za trzy trafiła Karina Szybała, punktowała też Kourtney Treffers, rzut wolny wykorzystała Tijana Ajduković, w efekcie czego przewaga Ślęzy urosła aż do 25 punktów (50:25). To było najwyższe prowadzenie mistrzyń Polski w całym spotkaniu.

W dalszej fazie meczu Pszczółka starała się odrabiać straty, co wychodziło jej z niezłym skutkiem. Dwoiła i troiła się środkowa Uju Ugoka, która uzbierała aż 25 punktów i 16 zbiórek. Jednak w pojedynkę nie była w stanie odmienić losów spotkania. Ślęza wygrała ostatecznie 65:52.

W sobotę 17 marca wrocławianki zmierzą się na wyjeździe z InvestInTheWest AZS-em AJP Gorzów Wlkp.

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Ślęza Wrocław 52:65 (16:22, 4:20, 15:12, 17:11)
Pszczółka: Uju Ugooka 25, Feyonda Fitzgerald 10, Dajana Butulija 8 (2), Martyna Cebulska 4, Dorota Mistygacz 3 (1), Kateryna Dorogobuzowa 2, Aleksandra Kędzierska, Agata Dobrowolska, Dominika Poleszak.
Ślęza: Kourtney Treffers 16, Sharnee Zoll-Norman 12, Tijana Ajduković 12, Elina Dikeoulakou 10 (2), Agnieszka Kaczmarczyk 7, Karina Szybała 6 (2), Tania Perez 2, Klaudia Sosnowska, Janis Ndiba.

Transmisja z meczu Pszczółka Lublin – Ślęza Wrocław

Niedzielne spotkanie naszych koszykarek w Lublinie z tamtejszą Pszczółką będzie transmitowane w internecie.

Gospodarze zapowiadają transmisję w serwisie na YouTube (okienko poniżej). Początek spotkania Pszczółka – Ślęza o godz. 15:00.