„Z trenerem Rusinem podobnie myślimy o koszykówce”

– Nie mam koszykarskiego idola, ale doceniam grę i pracę wielu zawodniczek i trenerów. Byłam w otoczeniu wielu osób, które nauczyły mnie bardzo dobrej etyki pracy – mówi Sydney Colson, nowa rozgrywająca Ślęzy Wrocław.

Jakie są Twoje nadzieje związane z powrotem po kilku latach do Polski i grą w Ślęzie?
Jestem podekscytowana! Niedawno wróciłam z Izraela. Miałam tam świetny kontakt z trenerem mojego zespołu. Jestem szczęśliwa, że już teraz miałam okazję rozmawiać wiele razy z trenerem Arkadiuszem Rusinem o jego oczekiwaniach po mojej grze w Ślęzie. Wygląda na to, że mamy podobny sposób myślenia o koszykówce i cele na przyszły sezon.

Sezon w Izraelu był dla Ciebie pierwszym od kilku lat spędzonym poza USA. Masz za to za sobą dwa lata pracy jako trenerka drużyny uniwersytetu Rice.
Pracowałam jako asystentka u naprawdę świetnej trenerki, która wiele mnie nauczyła. Pomogła mi także stać się lepszą zawodniczką. To nowe doświadczenie w roli asystentki bez wątpliwości pomogło mi stać się lepszą rozgrywającą.

Ostatni raz grałaś w Polsce pięć lat temu. Wiele rzeczy się zmieniło, ale wciąż masz tu chyba znajomych.
Obserwuję byłe koleżanki z zespołu na Instagranie i Facebooku, ale nie rozmawiałam z nimi przez bardzo długi czas. Niektóre z nich mają już dzieci, wyszły za mąż. Będzie miło zobaczyć je ponownie!

Jaką jesteś teraz zawodniczką? Jak rozwinęłaś się przez ostatnie lata?
Jestem lepszą strzelczynią, potrafię zdobywać więcej punktów. Grałam przez kilka lat w WNBA, więc mam zdecydowanie więcej doświadczenia. Myślę, że teraz, gdy jestem starsza, potrafię lepiej kontrolować grę.

Jaki jest Twoje najlepsze wspomnienie koszykarskie, największy sukces? Zdobycie mistrzostwa NCAA z uniwersytetem Texas A&M?
Tak, myślę, że to zawsze będzie mój najlepszy, ulubiony moment związany z koszykówką.

Na kim się wzorujesz na boisku i poza nim?
Wzorem dla mnie jest moja mama. Staram się ją naśladować. Nie mam koszykarskiego idola, ale doceniam grę i pracę wielu zawodniczek i trenerów. Byłam w otoczeniu wielu osób, które nauczyły mnie bardzo dobrej etyki pracy.

Dzięki koszykówce miałaś okazję poznać Baracka Obamę. Jak wspominasz to spotkanie?
Byłyśmy z wizytą u prezydenta po wygranym mistrzostwie z drużyną Texas A&M. Barack Obama był bardzo uprzejmy, zabawny, miał „gadane”. Okazał się taki, jakim go sobie wyobrażałam.

A jaka Ty jesteś poza boiskiem, co lubisz w wolnym czasie?
Jestem bardzo wesoła. Lubię spotykać się z przyjaciółmi i rodziną, robić zabawne filmy, słuchać muzyki, oglądać filmy, czytać książki i gotować.

Fot. www.12thman.com

Karina Szybała pozostaje zawodniczką Ślęzy Wrocław

Reprezentantka Polski Karina Szybała w sezonie 2018/2019 nadal będzie koszykarką Ślęzy Wrocław. Zawodniczka i klub doszli do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu.

Karina Szybała trafiła do Ślęzy rok temu z Artego Bydgoszcz, z którym związana była przez całą wcześniejszą karierę. Do Wrocławia przyjeżdżała z nadzieją na częstsze pojawianie się na boiskach ekstraklasy. W poprzednim klubie nie grała zbyt dużo i była zawodniczką drugiego planu. W Ślęzie zapracowała sobie na to, aby jej sytuacja uległa zmianie.

Na początku bywało różnie, ale gdy nastały play-offy i najważniejsza walka o medale, Karina Szybała stała się zawodniczką pierwszej piątki i podstawową Polką w rotacji. W całym sezonie spędziła na parkiecie niemal tyle samo minut, co sumując sześć wcześniejszych lat w Artego Bydgoszcz.

– Nie zawsze było kolorowo, nie tak, jak byśmy chcieli, ale mimo to Karina wytrzymała presję i w końcówce sezonu była ważną postacią dla drużyny – mówi Arkadiusz Rusin, trener Ślęzy Wrocław.

Najlepsze występy Karina Szybała zaliczyła w ćwierćfinałowym starciu z Energą Toruń oraz dwóch półfinałowych meczach z Artego Bydgoszcz. Zdobyła w nich w sumie 40 punktów i walnie przyczyniła się do zwycięstw wrocławianek w tych spotkaniach.

– Cieszę się, że dostałam szansę gry w Ślęzie. Czułam, że w poprzednim sezonie rozwijałam się koszykarsko. Dobrze mi we Wrocławiu, podoba mi się to miasto, w klubie jest rodzinna atmosfera. Cieszę się, że zostaję na kolejny sezon – stwierdziła Karina Szybała.

Trener Arkadiusz Rusin jest zadowolony, że będzie miał tę zawodniczkę w składzie na sezon 2018/2019.

– Karina wyróżnia się pracą i determinacją w dążeniu do postępu. Mam nadzieję, że w najbliższych miesiącach potwierdzi, iż poprzedni sezon w jej wykonaniu to nie był jednorazowy wystrzał formy. Chciałbym, żeby teraz, gdy poznała systemy gry i pracy, szła w jeszcze lepszym kierunku – stwierdził szkoleniowiec Ślęzy Wrocław.

Oprócz Kariny Szybały ważne kontrakty ze Ślęzą na przyszły sezon mają: Amerykanka Sydney Colson, Daria Marciniak, Chorwatka Lea Miletić, Słowaczka Terezia Palenikova oraz Amerykanka z polskim paszportem Marissa Kastanek.

Karina Szybała
ur. 25 czerwca 1993
wzrost: 180 cm
pozycja: rzucająca/skrzydłowa
poprzedni klub: Artego Bydgoszcz
w Ślęzie od sezonu 2017/2018

, ,

Firma BudArtPlast w programie 500po500

BudArtPlast, firma o profilu remontowo-wykończeniowym, to kolejny partner Ślęzy Wrocław w programie biznesowym 500po500.

Po zapoznaniu się z możliwościami klubu, z przeszłością, która była owocna, zdecydowałem się pomóc. Kiedyś została udzielona pomoc mojej firmie, dlatego jeśli mam możliwość to wspieram inne firmy, kluby. Kiedyś sam dużo grałem w koszykówkę, siatkówkę. Jeśli nie można grać, można pomagać innym – mówi Daniel Brzeski, właściciel firmy BudArtPlast.

Firma BudArtPlast została założona w 2009 roku. Swoje usługi świadczy na terenie województwa dolnośląskiego.

Mottem firmy są słowa Alberta Einsteina: „Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy ponieważ wiedza jest ograniczona”. Dzięki pasji tworzenia i zespołowi współpracującemu ze sobą od lat każda realizacja ma indywidualny i niepowtarzalny charakter.

Oferta firmy obejmuje:
– projektowanie i aranżację wnętrz,
– fachowe doradztwo,
– kompleksowe wykończenie wnętrz, zarówno tradycyjne, jak i nowoczesne
– profesjonalne wykonanie tynków dekoracyjnych,
– wykonywanie różnego rodzaju ekspozycji.
– nadzór nad całością prac na życzenie klienta,
– współpracę z projektantami i innymi firmami z branży.

Dane kontaktowe:
Daniel Brzeski
tel. 693 719 601
mail: daniel.brzeski@wp.pl

Fan page firmy na Facebooku – kliknij!

Poniżej przykładowe realizacje.

 

***

500po500 to odpowiedź na sytuację na rynku marketingu sportowego w Polsce. Koszykarki Ślęzy przyciągają na trybuny wielu kibiców, akademie dziecięce, dzięki modzie na pierwszy zespół, rosną w siłę. Medialność i rozpoznawalność klubu jest coraz większa, a mimo to brak jest nadal Sponsora Tytularnego. Mimo to Klub nie poddaje się i wyszedł z nowym, świeżym pomysłem skierowanym do wszystkich firm z Wrocławia i regionu.

Jak dołączyć do projektu?

Przystąpić do 500po500 można już dziś. W ramach podpisanej umowy partnerskiej, nowy Partner zobowiązuje się do wpłat 500 złotych miesięcznie przez okres roku. Umowa wchodzi w życie 1 lipca, a więc kilka dni przed zgłoszeniem drużyny do rozgrywek Energa Basket Ligi Kobiet.

Zapraszamy do kontaktu:

Katarzyna Ziobro – Franczak – k.ziobro@slezawroclaw.pl

Paweł Malczewski – p.malczewski@slezawroclaw.pl

Piotr Zadumiński – p.zaduminski@slezawroclaw.pl

, ,

Szkoła nauki jazdy NOVA w programie 500po500

Grono partnerów Ślęzy Wrocław w ramach projektu 500po500 stale się powiększa. Dziś współpracę z klubem rozpoczęła szkoła nauki jazdy NOVA. 

Nasza firma często bierze udział w takich programach sportowych i rozwijanie pasji. Dwie strony mają z tego korzyść. Każdy kto jest związany ze Ślęzą, może liczyć na bonusy finansowe lub dodatkowe godziny jazdy. Na pewno pomożemy  – mówi Mirosław Wabno, właściciel szkoły nauki jazdy NOVA.

Szkoła jazdy NOVA we Wrocławiu powstała 30 lipca 2012 roku. Założycielem jest Mirosław Wabno – instruktor z wieloletnim stażem.

Wybierając Ośrodek Szkolenia Kierowców Nova wybiera się nie tylko kurs prawa jazdy ale także wysoką jakość, gwarancję zaangażowania i ogromne doświadczenie kadry instruktorów.

Nauka jazdy nie należy do najłatwiejszych i bywa stresująca. Dla osób, które mają problemy z egzaminem praktycznym szkoła organizuje seminaria z psychologiem i egzaminatorem. Istnieje możliwość wykupienia dodatkowych godzin jazdy pojedynczo oraz w pakiecie. W cenie kursu znajdują się materiały dydaktyczne.

W poniedziałki o godzinie 17:00 i w soboty o godzinie 10:00 odbywają się spotkania organizacyjne. W ich trakcie uzyskać można badanie lekarskie a także zarezerwować termin kursu.

Do wyboru są kursy na prawo jazdy kategorii A, A1, A2, AM, B oraz B automat.
Kursy obejmują 30 godzin teorii oraz 30 godzin jazdy dla kategorii B oraz 30 godzin teorii i 20 godzin jazdy dla kategorii A, A1,A2 i 10 godz jazdy i 10 teorii dla kategorii AM.
Do wyboru są kursy weekendowe oraz tygodniowe.
Egzaminy wewnętrzne, zarówno teoretyczny jak i praktyczny, są bezpłatne.

Ośrodek Szkolenia Kierowców Nova znajduje się we Wrocławiu. Informacje uzyskać można na stronie internetowej http://www.szkolajazdynova.pl oraz w siedzibie firmy znajdującej się przy ulicy Tarnogajskiej 18 od poniedziałku do piątku w godzinach 12 – 17, w weekendy o 10.00 do 14.00.

***

500po500 to odpowiedź na sytuację na rynku marketingu sportowego w Polsce. Koszykarki Ślęzy przyciągają na trybuny wielu kibiców, akademie dziecięce, dzięki modzie na pierwszy zespół, rosną w siłę. Medialność i rozpoznawalność klubu jest coraz większa, a mimo to brak jest nadal Sponsora Tytularnego. Mimo to Klub nie poddaje się i wyszedł z nowym, świeżym pomysłem skierowanym do wszystkich firm z Wrocławia i regionu.

Jak dołączyć do projektu?

Przystąpić do 500po500 można już dziś. W ramach podpisanej umowy partnerskiej, nowy Partner zobowiązuje się do wpłat 500 złotych miesięcznie przez okres roku. Umowa wchodzi w życie 1 lipca, a więc kilka dni przed zgłoszeniem drużyny do rozgrywek Energa Basket Ligi Kobiet.

Zapraszamy do kontaktu:

Katarzyna Ziobro – Franczak – k.ziobro@slezawroclaw.pl

Paweł Malczewski – p.malczewski@slezawroclaw.pl

Piotr Zadumiński – p.zaduminski@slezawroclaw.pl

Sydney Colson koszykarką Ślęzy Wrocław!

Ślęza Wrocław ma nową rozgrywającą. To Sydney Colson, niespełna 29-letnia Amerykanka, mistrzyni uniwersyteckich rozgrywek NCAA z 2011 roku, która ma na koncie 113 meczów w lidze WNBA. Posiada również doświadczenie wyniesione z europejskich parkietów, grała w Polsce i w Izraelu.

– Głównym kryterium wyboru nowej rozgrywającej było doświadczenie. Zespół, który budujemy, będzie dosyć młody. Dlatego potrzebowaliśmy zawodniczki wyróżniającej się w kreowaniu gry. Jej mocną stroną jest także gra z piłką na koźle. Tym się wyróżnia. Będziemy natomiast pracować nad tym, żeby miała lepszą skuteczność rzutu z dystansu – mówi o nowej zawodniczce swojego zespołu trener Arkadiusz Rusin.

Sydney Colson pochodzi z Houston. Już w czasie nauki w szkole średniej Westside była wysoko notowana w rankingach najbardziej perspektywicznych amerykańskich zawodniczek. W 2007 roku rozpoczęła studia na uniwersytecie Texas A&M, oddalonym od jej rodzinnego miasta o niespełna półtorej godziny jazdy samochodem.

Czteroletni okres akademicki Sydney Colson, podstawowa rozgrywająca zespołu, zwieńczyła wielkim sukcesem – jej drużyna wygrała mistrzostwo Stanów Zjednoczonych. W finale Texas A&M pokonał Notre Dame 76:70. To był pierwszy ogólnokrajowy triumf tego uniwersytetu w najważniejszych sportach od 1939 roku, gdy mistrzami byli futboliści amerykańscy.

W ostatnim sezonie gry dla Texas A&M Sydney Colson zdobywała średnio 8 punktów na mecz i notowała 6,1 asysty oraz 2,4 przechwytu. Dobra gra zaowocowała wysokim numerem (16.) w drafcie do ligi WNBA. Wybrał ją zespół Connecticut Sun, ale od razu została transferowana do New York Liberty.

Sydney Colson trafiła do WNBA z najwyższym numerem spośród wszystkich zawodniczek Texas A&M. W tym samym roku w drafcie wybrane były takie zawodniczki, jak Maya Moore, Courtney Vandersloot, czy Jantel Lavender.

W pierwszych rozgrywkach w New York Liberty Sydney Colson wystąpiła w 15 meczach, a jesienią 2011 roku rozpoczęła karierę w Europie. Wybór padł na Polskę i zespół Lider Pruszków. Spędziła w nim dwa sezony. Zdobywała średnio niespełna 10 punktów na mecz, notowała ponad 4 asysty.

W latach 2015-2017 była zawodniczką San Antonio Silver Stars. Na boisku spędzała przeciętnie od 11 do 17 minut. Wielkich sukcesów z drużyną nie osiągnęła, bowiem ani razu nie awansowała do play-offów.

Co ciekawe, gdy kończyły się zmagania w lidze WNBA, Sydney Colson przez dwa ostatnie sezony była asystentką trener w drużynie Owls uniwersytetu Rice. „Sowy” w 2017 wygrały Women’s Basketball Invitational, a więc turniej dla drużyn, które nie zakwalifikowały się do finałowych, ogólnokrajowych zmagań NCAA.

W poprzednim sezonie znów opuściła Stany Zjednoczone. Jako zawodniczka izraelskiego Hapoelu Rishon Le-Zion zdobywała średnio 15 punktów i zaliczała 8,8 asysty (najlepszy wynik w lidze). Jej zespół zajął jednak dopiero dziewiąte miejsce w tabeli.

– Może liga izraelska nie jest najmocniejsza, ale prawie dziewięć asyst na mecz to duża wartość. Mam nadzieję, że duże doświadczenie Sydney z WNBA przełoży się na jej występy w lidze polskiej – mówi Arkadiusz Rusin.

Latem Sydney Colson znów próbowała dostać się do NBA, jednak skończyło się na przedsezonowych testach w Las Vegas Aces (kontynuator San Antonio Silver Stars). We wrześniu Amerykanka będzie już we Wrocławiu na treningach ze Ślęzą.

Sydney Colson
ur. 8 sierpnia 1989
wzrost: 172 cm
pozycja: rozgrywająca
przebieg kariery:
2007-2011: Texas A&M (USA, NCAA)
2011: New York Liberty (USA, WNBA)
2011-2013: Lider Pruszków
2015-2017: San Antonio Silver Stars (USA, WNBA)
2017/2018: Hapoel Rishon Le-Zion (Izrael)

Fot. Elsa/Getty Images North America