, ,

Firma Ognik-Bis rozszerzyła współpracę ze Ślęzą Wrocław

Program 500po500 jest idealnym sposobem na rozpoczęcie współpracy ze Ślęzą Wrocław na niwie sponsoringu sportowego. Firma Ognik-Bis po dołączeniu do grona partnerów tego programu zdecydowała się pójść o krok dalej i rozszerzyć zakres współpracy.

Ognik-Bis to wrocławska firma zajmująca się kompleksowym dbaniem o samochody, mająca w swojej ofercie między innymi myjnię, serwis opon oraz serwis przeciwpożarowy. Wszyscy kibice Ślęzy korzystając z usług firmy mogą liczyć na drobne upominki bądź rabaty na usługi świadczone przez Ognik-Bis. Teraz, po czterech miesiącach od zostania partnerem klubu w ramach programu 500po500 firma postanowiła stać się sponsorem Ślęzy Wrocław.

– Od dawna chodzę na mecze Ślęzy, byłem jej kibicem już od lat osiemdziesiątych. Oglądałem mistrzostwo wygrywane w 1987, kilka lat później widziałem na parkiecie Joannę Cupryś. Całą rodziną kibicowaliśmy Ślęzie, a teraz zależy mi na jej przyszłości. Chciałbym, żeby moja córka mogła uczyć się od najlepszych zawodniczek w kraju i gdy podrośnie, dołączyła do akademii Ślęzy. To najstarszy klub we Wrocławiu, klub z tradycjami, którego dobro cały czas leży mi na sercu, dlatego zdecydowałem się rozszerzyć zakres współpracy – mówi Adam Statkiewicz z firmy Ognik-Bis.

Warto też podkreślić, że po mieście porusza się specjalnie przygotowany samochód potwierdzający zacieśnienie więzi pomiędzy Ognik-Bis, a Ślęzą Wrocław.

– Cieszymy się z rozszerzenia współpracy przez firmę Ognik-Bis i z tego, że możemy tę firmę nazywać teraz sponsorem Ślęzy Wrocław. Ta decyzja pokazuje, że program 500po500 jest korzystny dla obu stron, ale i że może stanowić jedynie początek drogi do współpracy – powiedziała prezes zarządu Ślęzy Wrocław Katarzyna Ziobro.

Obecnie program 500po500 ma 33 partnerów, a wciąż trwają rozmowy z nowymi firmami zainteresowanymi dołączeniem do tego nowatorskiego przedsięwzięcia biznesowego.

– Cały czas jeździmy na spotkania i rozmawiamy z firmami, którym 500po500 się podoba i które chcą z nami współpracować. Są to przedsiębiorstwa z różnych dziedzin życia, ale wszystkie łączy jedna wspólna cecha – tak jak i nam zależy im na dobru Ślęzy Wrocław i chcą razem z nami tworzyć przyszłość klubu – dodała Katarzyna Ziobro.

***

500po500 to odpowiedź na sytuację na rynku marketingu sportowego w Polsce. Koszykarki Ślęzy przyciągają na trybuny wielu kibiców, akademie dziecięce, dzięki modzie na pierwszy zespół, rosną w siłę. Medialność i rozpoznawalność klubu jest coraz większa, a mimo to brak jest nadal Sponsora Tytularnego. Mimo to klub nie poddaje się i wyszedł z nowym, świeżym pomysłem skierowanym do wszystkich firm z Wrocławia i regionu.

Jak dołączyć do projektu?

Przystąpić do 500po500 można już dziś. W ramach podpisanej umowy partnerskiej, nowy Partner zobowiązuje się do wpłat 500 złotych miesięcznie przez okres roku. Umowa wchodzi w życie z dniem jej podpisania.

Zapraszamy do kontaktu:

Katarzyna Ziobro – k.ziobro@slezawroclaw.pl

Paweł Malczewski – p.malczewski@slezawroclaw.pl

„W każdym meczu chcemy prezentować taki styl jak w zeszłą sobotę”

– Jeśli w Gdańsku wyjdziemy na parkiet z taką samą energią i skutecznością, co w Poznaniu, znowu powinnyśmy zwyciężyć – mówiła przed meczem z Sunreef Yachts Politechniką Gdańską Cierra Burdick. O kilka słów przed niedzielnym meczem poprosiliśmy także Monikę Naczk, byłą zawodniczkę klubu znad morza oraz trenera Arkadiusza Rusina. 

Monika Naczk: Na pewno przyjedzie moja rodzina, będą też moi znajomi, ale nie jest to jakiś specjalne spotkanie, bo oglądają wszystkie moje mecze, więc są na bieżąco. Jeżeli chodzi o Gdańsk, to grałam tam tylko sezon i nie czuję się związana z klubem. To będzie dla mnie spotkanie jak każde inne. Trzeba wyjść skoncentrowanym i zagrać swoje. Poprawiamy błędy, które popełniałyśmy do tej pory. Szlifujemy swoją obronę, a w ataku pracujemy nad rzeczami, które chcemy wykorzystywać w trakcie meczów. Na pewno nasza defensywa będzie kluczem do tego, żeby zacząć spotkanie tak dobrze, jak w Poznaniu. W każdym meczu chcemy prezentować taki styl jak w zeszłą sobotę – twarda obrona, szybki atak i na pewno będziemy cały czas do tego dążyć.

Cierra Burdick: W tym tygodniu przychodziłyśmy na treningi i pracowałyśmy jeszcze ciężej niż zazwyczaj, trener bardzo efektywnie wykorzystywał czas, jaki mieliśmy do dyspozycji. Oczywiście po wysokiej i imponującej wygranej w sobotę wszyscy są w świetnych nastrojach, mamy sporą pewność siebie, ale nie możemy w związku z tym stracić koncentracji i dalej pracować na niedzielny sukces. Trener nie pozwala nam na lekceważenie przeciwnika. Podczas treningów jest bardzo wymagający i chce, żebyśmy perfekcyjnie wykonywały wszystkie ćwiczenia. Na pewno nie dopuści do tego, żebyśmy w jakimkolwiek momencie osiadły na laurach. Jeśli w Gdańsku wyjdziemy na parkiet z taką samą energią i skutecznością, co w Poznaniu, znowu powinnyśmy zwyciężyć.

Arkadiusz Rusin: Tydzień treningowy wciąż trwa, jest nieco specyficzny, ponieważ wciąż schodzimy z obciążeń. Dawno nie zdarzyła się sytuacja, w której w trakcie tygodnia mieliśmy cały dzień wolny, tak jak to miało miejsce w środę. Rozmawiamy ze sztabem, monitorujemy to, jak zawodniczki wyglądają i to jest ten moment, kiedy jeszcze możemy sobie na to pozwolić.

Poprzednie dni zeszły nam na pracy nad niedoróbkami z pierwszego meczu. W dalszym ciągu staramy się, żeby nasz szybki atak funkcjonował lepiej. Czwartkowa wieczorna sesja już jest początkiem przygotowań pod rywala z Gdańska. Nie mamy jeszcze pełnej informacji o tym zespole, bo w meczu z Wisłą grały bez dwóch wysokich zawodniczek. Brakowało Martyny Koc i Emily Potter, więc obraz Politechniki, który widzieliśmy w Krakowie nie jest taki, jaki możemy zobaczyć w niedzielę. Staramy się wykonywać najlepiej to, nad czym mamy kontrolę.

Dla mnie rywalki to nowe zawodniczki – trzeba będzie uważać na rozgrywającą, która jest szybka i mobilna, reprezentantka Finlandii dobrze funkcjonuje na obwodzie, pokazały się z dobrej strony młode Polki i nie wolno ich zlekceważyć. To specyficznie grająca drużyna w defensywie, często zmienia schematy i na to musimy być gotowi.

W ostatnim meczu podeszliśmy do spotkania bardzo dobrze mentalnie. Każda zawodniczka była przygotowana i pokazała niemal optymalną dyspozycję. Do kolejnego meczu podejdziemy z należytą koncentracją, a jeżeli będziemy pokazywać swoje mocne strony, to na pewno jesteśmy groźnym rywalem dla każdego.

Pięć pytań do… Marianny Duszkiewicz

Przed meczem drugiej kolejki Energa Basket Ligi Kobiet pomiędzy Sunreef Yachts Politechniką Gdańską a Ślęzą Wrocław porozmawialiśmy z Marianną Duszkiewicz, jedną z ważniejszych zawodniczek klubu z Gdańska w drodze po awans do EBLK.

Inauguracja w Energa Basket Lidze Kobiet nie przebiegła pomyślnie. Jakie pozytywy można wyciągnąć z tego historycznego, pierwszego meczu w lidze?

– Inauguracja nie przebiegła pomyślnie głównie przez problemy zdrowotne aż pięciu naszych podstawowych zawodniczek. Mimo wszystko przez pierwsze 20 minut meczu pokazywałyśmy, że jesteśmy w stanie walczyć z najlepszymi. W drugiej połowie osłabienie w rotacji i mniejsze doświadczenie pokarało nas wysoką przegraną.

W Gdańsku pozostał trzon zespołu, który wywalczył awans z I ligi. Doszło także kilka nowych zawodniczek – co można o nich powiedzieć?

– Dziewczyny, które dołączyły do składu wniosły do naszej gry wiele świeżości, ale również doświadczenia. Polki mają za sobą grę w ekstraklasie, zagraniczne koszykarki mają za sobą grę na amerykańskich uczelniach i w kadrach narodowych. To na pewno daje nam impuls do ciężkich treningów i z pewnością zaowocuje w kolejnych meczach.

Cztery sezony temu miałaś okazję grać z Moniką Naczk w zespole Politechniki Gdańskiej, jak wspominasz ten okres i tę zawodniczkę? Rozmawiałyście ze sobą przed niedzielnym meczem?

– Monikę znam już z czasów kadetki, ale głównie z boiska. Na pewno mogę powiedzieć, że jest bardzo pracowitą i ambitną zawodniczka, która ma jasno określone cele.

Jaki styl gry preferuje trener Rafał Knap i jakie postawił przed wami cele na ten sezon?

– Na pewno będziemy oddawać serce i walczyć o każdy centymetr parkietu od pierwszego do ostatniego gwizdka. Punkty może nam przynieść przede wszystkim twarda gra w obronie i szybka gra w ataku, dlatego z takim założeniem, a przede wszystkim wiarą w zwycięstwo będziemy grać w każdym meczu.

W niedzielę emocje związane z debiutem w lidze zastąpią emocje związane z debiutem przed własną publicznością. Czy pomimo tego można powiedzieć, że ze Ślęzą będzie wam się grało łatwiej?

– Trudno powiedzieć, czy będzie łatwiej. Każdy mecz jest inny. Dla niektórych z nas są to pierwsze mecze na ekstraklasowych parkietach. Mam nadzieję, że gra przed naszymi kibicami doda nam pozytywnej energii.

Ceny karnetów i biletów na mecze Ślęzy Wrocław w sezonie 2018/19

Trwa sprzedaż karnetów na mecze Ślęzy Wrocław w sezonie 2018/2019. Wejściówki te tradycyjnie upoważniają kibiców do wejścia na wszystkie mecze sezonu zasadniczego i play-offów. 

W nadchodzącym sezonie Energa Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy Wrocław nadal będą rozgrywać swoje spotkania w hali Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu w kompleksie Stadionu Olimpijskiego przy al. Paderewskiego. Dom ten przyniósł wrocławiankom dwa brązowe medale oraz ten najcenniejszy, wywalczony w 2017 roku, po trzydziestu latach od ostatniego złotego krążka. Karnety gwarantują miejsce siedzące na każdym spotkaniu, choć nie zapewniają, że za każdym razem będzie to to samo miejsce.

Karnet to również znacząca oszczędność w stosunku do kupowania biletów co spotkanie. Abonament normalny na wszystkie spotkania w tym sezonie kosztuje zaledwie 130 złotych. W przeliczeniu na jedno spotkanie sezonu zasadniczego to niecałe 11 złotych za mecz, co pozwala kibicom zaoszczędzić aż 40 procent. Karnet obejmuje także wszystkie spotkania klubu w fazie play-off, maksymalnie wrocławianki mogą rozegrać u siebie 21 spotkań.

Zmiana w sposobie dystrybucji karnetów

Od tego sezonu zmieniona została polityka karnetowa klubu. W porównaniu do minionych rozgrywek, tym razem kibice nie będą musieli wypełniać wniosków oraz wysyłać skanów tychże do siedziby klubu. Obecnie karnety będą wydawane „na okaziciela”, co oznacza, że wystarczy jedynie zakupić karnet, bez dodatkowych formalności. Dla wygody kibiców abonamenty na spotkania Ślęzy Wrocław będzie można nabywać od poniedziałku do piątku, również w godzinach popołudniowych. Wejściówki będzie można także zakupić bezpośrednio przed spotkaniami.

Nowością jest karnet VIP, który pozwala fanom na rezerwację swojego ulubionego miejsca na trybunach hali wrocławskiej AWF. Ponadto posiadacze takiego karnetu będą mogli po spotkaniu przejść do specjalnie przygotowanej sali VIP. Liczba pakietów tego typu jest limitowana.

Sprzedaż wszystkich karnetów rozpoczęła się w poniedziałek, 3 września od godz. 9 rano. Poniżej prezentujemy cennik karnetów oraz biletów na mecze Ślęzy Wrocław w Energa Basket Lidze Kobiet, jak również harmonogram sprzedaży abonamentów.

Ceny karnetów na mecze Ślęzy w Basket Lidze Kobiet w sezonie 2018/2019
– normalny: 130 zł
– ulgowy: 65 zł
– VIP: 500 zł

Ceny biletów na mecze Ślęzy w Basket Lidze Kobiet w sezonie 2018/2019
– normalny: 18 zł
– ulgowy: 10 zł

Harmonogram sprzedaży karnetów na mecze Ślęzy: poniedziałek – piątek godz. 10-16.
Miejsce: siedziba klubu w koronie Stadionu Olimpijskiego, al. I. J. Paderewskiego 35.

Ulgi przysługują osobom uczącym się, które w momencie zakupu karnetu lub biletu posiadają ważną legitymację szkolną lub studencką i nie ukończyły 26 lat; oraz emerytom, rencistom i osobom niepełnosprawnym.

Pełen regulamin sprzedaży karnetów i biletów można znaleźć klikając w odpowiednie linki: KARNETYBILETY

Najbliższy rywal Ślęzy Wrocław: Sunreef Yachts Politechnika Gdańska

Spotkanie drugiej kolejki Energa Basket Ligi Kobiet zespół Ślęzy Wrocław rozegra w Gdańsku. Rywalem wrocławianek będzie beniaminek EBLK – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska. 

W drodze do awansu do Energa Basket Ligi Kobiet zawodniczki znad morza zagrały niemal wszystkie możliwe spotkania. Niemal, ponieważ udało się im uniknąć meczu numer trzy w konfrontacji półfinałowej z SMS-em PZKosz Łomianki. Jednak już w finale Panattoni Lider Pruszków postawił twarde warunki i po remisowym dwumeczu potrzebne było decydujące spotkanie, które zakończyło się zwycięstwem drużyny z Gdańska 52:39 i podopieczne Lubow Szewcowej-Knap mogły cieszyć się z awansu.

Lato zazwyczaj stoi w klubach EBLK pod znakiem wielu zmian i nie inaczej było także nad morzem. Przede wszystkim zespołu nie prowadzi już doświadczona pani trener, a stery okrętu z Gdańska przejął… jej mąż, Rafał Knap, który wcześniej związany był z męską koszykówką. W minionym sezonie walczył o awans do Energa Basket Ligi z R8 Basketem Politechniką Kraków, a teraz będzie starał się utrzymać w najwyższej lidze kobiecej Politechnikę, ale tę Gdańską. Jego małżonka pozostała w szeregach beniaminka i będzie wspierać męża w prowadzeniu drużyny.

Zanim w Gdańsku domknięto kadrę, przyszedł czas na rozwiązanie kwestii sponsorskiej. Nowym sponsorem tytularnym klubu znad morza została firma Sunreef Yachts. Z zabezpieczonym już budżetem można było zamknąć skład na rozpoczęty niedawno sezon. W zespole pozostało sporo zawodniczek, które wywalczyły awans do EBLK. Przede wszystkim w Gdańsku zostały: Marianna Duszkiewicz, Paulina Szymańska, Agnieszka Haryńska i Martyna Pyka – wszystkie w minionym sezonie rozegrały na pierwszoligowych parkietach ponad 850 minut, a pierwsze trzy były najdłużej przebywającymi w grze zawodniczkami ligi. Pozostała też młodzież: Zuzanna Krupa, Aleksandra Olęcka czy Aleksandra Zmierczak to zawodniczki z roczników 2000 i 2001.

Trzon zespołu był już na miejscu, więc należało tylko dokonać wzmocnień. Te, jak na możliwości beniaminka, trzeba uznać za bardzo ciekawe. Rzucająca Maegan Conwright dwa sezony temu była królową strzelczyń ligi niemieckiej w barwach Chemnitz ChemCats, grała też w Rosji i Rumunii, a swój talent pokazała w barwach uniwersytetów Kentucky i Florida State. Pod koszem będzie występować Emily Potter, kanadyjska środkowa mierząca 198 cm. 23-letnia Potter to jedyna koszykarka w historii uniwersytetu Utah, która zdobyła ponad 1500 punktów, 900 zbiórek i 200 bloków. Dwukrotnie (2016, 2018) była w najlepszej piątce sezonu konferencji Pac-12, dwa lata temu była też jedną z najlepszych zawodniczek grających w obronie. Ostatnim wzmocnieniem z zagranicy jest Finka Annika Holopainen, reprezentantka swojego kraju, a ostatnio koszykarka niemieckiego TSV 1880 Wasserburg.

Krajowe transfery do klubu to doświadczona skrzydłowa z Artego Bydgoszcz – Martyna Koc, jej koleżanka z Bydgoszczy, rozgrywająca Sylwia Bujniak oraz 20-letnia wychowanka ŁKS-u SMS-u Łódź Natalia Gwizdała. Z zespołu odeszła tylko jedna zawodniczka, ale była to bardzo cenna dla Politechniki Gdańskiej koszykarka. Mowa o doskonale znanej kibicom Ślęzy Wrocław Magdalenie Koperwas, która według doniesień medialnych nie porozumiała się z władzami klubu w kwestii warunków jej kontraktu.

W sparingach potwierdzały się przedsezonowe przewidywania – zespołowi Politechniki nie będzie w tym sezonie łatwo. Podopieczne Rafała Knapa wygrały nieznacznie z Eneą AZS-em Poznań, zaś pozostałe nieutajnione sparingi zakończyły się porażką beniaminka.

Nie inaczej było także na otwarcie sezonu, choć trzeba przyznać, że trudno było o silniejszego rywala na historyczną inaugurację gdańszczanek w Energa Basket Lidze Kobiet. Zawodniczki Wisły CanPack Kraków zawsze są pretendentkami do medalu i różnica klas pomiędzy obiema drużynami była widoczna. Krakowianki wygrały aż 45 punktami. Różnica mogła być mniejsza, ale w składzie Sunreef Yachts Politechniki zabrakło kontuzjowanej Potter, nie zagrała także Koc. To sprawiło, że w pierwszej piątce wyszła 17-letnia Zuzanna Krupa i przez 28 minut musiała walczyć z mistrzynią WNBA Mercedes Russell oraz Sabiną Oroszovą.

Emocje związane z debiutem na parkietach EBLK już opadły, a jeśli występ Potter i Koc nie będzie zagrożony, to grająca u siebie Politechnika powinna stawić Ślęzie opór. Choć to wrocławianki będą faworytkami, nie można zlekceważyć beniaminka.

Sunreef Yachts Politechnika Gdańska – najważniejsze informacje

Trener: Rafał Knap

Kadra: Sylwia Bujniak, Marianna Duszkiewicz (rozgrywające), Maegan Conwright, Aleksandra Haryńska (rzucające), Annika Holopainen, Natalia Gwizdała, Martyna Koc, Agata Ostrowska, Martyna Pyka, Paulina Szymańska (środkowe), Emily Potter, Zuzanna Krupa, Karolina Strzelczyk (środkowe)

Mecz ligowy

Wisła CanPack Kraków – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska (30:19, 26:19, 23:10, 25:11)

Sunreef Yachts Politechnika: Conwright 21, Gwizdała 14, Holopainen 8, Pyka 8, Krupa 4, Bujniak 2, Ostrowska 2, Duszkiewicz 0
Sparingi

Artego Bydgoszcz – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska 80:59 (15:13, 27:19, 21:11, 17:16)

Politechnika: Gwizdała 10, Potter 10, Bujniak 9, Conwright 7, Pyka 6, Szymańska 4, Duszkiewicz 4, Przybytek 3, Holopainen 2, Krupa 2, Ostrowska 2, Śmietańska 0

Artego Bydgoszcz – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska 80:49 (18:10, 9:9, 26:11, 27:19)

Politechnika: Holopainen 17, Conwright 7, Pyka 6, Potter 6, Duszkiewicz 4, Krupa 4, Przybytek 3, Śmietańska 2, Ostrowska 0, Szymańska 0, Bujaniak 0, Gwizdała 0

Enea AZS Poznań – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska 86:88 (20:22, 22:19, 19:24, 25:23)

Politechnika: Pyka 23, Potter 18, Szymańska 18, Przybytek 9, Bujaniak 8, Koc 8, Conwright 4, Krupa 0, Śmietańska 0, Ostrowska 0, Gwizdała 0, Stawicka 0

Sunreef Yachts Politechnika Gdańskia – Invest In The West Enea Gorzów Wielkopolski 53:80.

Politechnika: Gwizdała 11, Koc 10, Conwright 9, Ostrowska 6, Bujniak 6, Strzelczyk 5, Haryńska 4, Szymańska 2