Spojrzenie w liczby: Widzew Łódź

Prezentujemy 10 statystyk po meczu Ślęzy Wrocław z Widzewem Łódź, w którym Ślęza zwyciężyła 72:66.

1 – wielokrotnie przeciwniczki Ślęzy podkreślały, że szybki atak to jedna z głównych broni drużyny z Wrocławia i przede wszystkim należy zatrzymać właśnie ten element gry 1KS-u. Tymczasem w spotkaniu z Widzewem po raz pierwszy w tym sezonie rywalki zdominowały ten aspekt, będąc lepsze w punktach z szybkiego ataku aż o 10 punktów (24:14). Zdarzały się już przypadki, w którym Ślęza przegrywała tę rywalizację, ale do tej pory różnica nie była tak wysoka.

2 – defensywa Ślęzy wskoczyła na optymalny pułap w kluczowym momencie, o czym będziemy jeszcze wspominać poniżej. Zaczynamy od tego, że przez całą czwartą kwartę koszykarki Widzewa oddały tylko dwa celne rzuty z gry, pierwszy z nich na trzy minuty przed końcem meczu.

3 – Taisiia Udodenko skończyła spotkanie z 13 punktami i 11 zbiórkami, notując swoje trzecie double-double w sezonie. Reprezentantka Ukrainy miała indeks EVAL w wysokości 19 – najwyższy od meczu z Ostrovią Ostrów Wlkp. w listopadzie ubiegłego roku, kiedy wyniósł on 22. W spotkaniu z Pszczółką zanotowała EVAL na poziomie 21, jednak przy tym wyniku należy postawić gwiazdkę, gdyż został on wypracowany łącznie z dogrywką.

7 – koszykarki Widzewa oddały w całym meczu zaledwie siedem rzutów osobistych. Do tej pory nie zdarzyło się, żeby przeciwnik Ślęzy miał mniej niż 11 prób z linii rzutów wolnych. Wykorzystały zaledwie pięć, co oznacza, że sama Cierra Burdick trafiła więcej osobistych niż cały zespół z Łodzi.

10 – kolejny dowód na fenomenalną defensywę Ślęzy w decydujących momentach – przez 10 minut pomiędzy ostatnim celnym rzutem z gry w trzeciej kwarcie a pierwszą udaną próbą Widzewa w czwartej odsłonie podopieczne Elmedina Omanicia spudłowały 14 rzutów i popełniły siedem strat.

11 – jak w 14 minut w znaczący sposób wpłynąć na losy spotkania? Na wykład zaprasza profesor Lea Miletić, która wraz z Sydney Colson zanotowała najwyższy wskaźnik +/- – 11. Reprezentantka Chorwacji mogła sama przewodzić w tej statystyce, gdyby nie przestrzelone cztery rzuty osobiste, co w tym sezonie skrzydłowej Ślęzy nie zdarzyło się ani razu. Pomimo to skończyła mecz z czterema punktami, trzema zbiórkami, dwoma asystami i dwoma przechwytami, swoim zaangażowaniem i wolą walki wnosząc bardzo dużo do gry Ślęzy. Nic zatem dziwnego, że to właśnie ona zdobyła ostatnie punkty w meczu skuteczną próbą spod kosza.

12:42 – 11 punktów to druga najwyższa strata, jaką w tym sezonie odrobiły koszykarki Ślęzy Wrocław. Przed większym wyzwaniem stały w Polkowicach, gdy musiały powrócić z 13 oczek deficytu. Wtedy jednak miały aż 16 minut na wykonanie tego zadania. W sobotnie popołudnie musiały się nieco bardziej pospieszyć, bo na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść miały dokładnie 12 minut i 42 sekundy.

16 – na szczęście wrocławianki stanęły na wysokości zadania i zanotowały serię 16 punktów bez odpowiedzi Widzewa, od stanu 48:59 doprowadzając do 64:59, a potem skutecznie upewniając się, że zwycięstwo nie wyślizgnie się już z ich rąk.

24 – Aleksandra Pawlak w tym sezonie upodobała sobie grę przeciwko Ślęzie Wrocław. W pierwszym spotkaniu trzykrotnie trafiła z dystansu, w sobotę ustanowiła nowy najlepszy wynik tegorocznych rozgrywek, czterokrotnie nie myląc się za trzy punkty. Siedem celnych trójek 34-letniej skrzydłowej to aż 24 procent jej całkowitego dorobku, bowiem w pozostałych 19 meczach trafiła kolejne 22 rzuty.

26 – MVP spotkania? Niewątpliwie Cierra Burdick: 23 punkty, siedem zbiórek, asysta, pięć wymuszonych fauli, dwa przechwyty i skuteczność z gry na poziomie 61.5 procent = EVAL 26, czwarty najwyższy w tym sezonie. W tym miejscu należy wspomnieć, że amerykańska skrzydłowa Ślęzy w ostatnich pięciu meczach gra na poziomie MVP nie tylko Ślęzy Wrocław, ale i całej ligi. Skuteczność z gry – 62,5 proc. (druga najwyższa w lidze w przekroju całego sezonu), 17.2 punktu na mecz (piąty wynik w lidze), 7.8 zbiórki (ósmy wynik w lidze), 1.4 przechwytu (trzeci najwyższy wynik wśród podkoszowych) oraz EVAL 22.2 (wyłącznie za Draganą Stanković). Z pełnym przeświadczeniem możemy stwierdzić, że Cierra Burdick to jedna z najlepszych zawodniczek w lidze.